'Kwestia czarnych strojów'
#1
Napisano 2004-06-06, godz. 10:56
Czy ktoś wie, dlaczego wcześniej mówcy nosili ,,oficjalny czarny surdut''?
Skąd ta praktyka, dlaczego odrzucona, etc?
#2
Napisano 2004-06-06, godz. 11:42
#3
Napisano 2006-09-06, godz. 13:34
#4
Napisano 2006-10-08, godz. 00:54
Czy ktoś wie, dlaczego wcześniej mówcy nosili ,,oficjalny czarny surdut''?
Skąd ta praktyka, dlaczego odrzucona, etc?
Wyróżniłam fragment tekstu, który – jak się wydaje – może odpowiadać na Twoje pytania, a na pewno rzuca na sprawę nieco więcej światła:
Tak więc nosili czarne stroje, bo to przydawało im dostojeństwa i czyniło ich wygląd bardziej "świątobliwym". Potem jednak uznali, że tego rodzaju koncentrowanie się na stroju jest pogańskie i należy tego zaprzestać.Jak wówczas otwarto i naprawiono drzwi świątyni jeruzalemskiej, tak teraz Chrystus otworzył namaszczonemu ostatkowi „drzwi” służby, „których nikt nie może zamknąć”. (Obj. 3:8) pokrzepieni na swych chrześcijańskich kongresach, zwłaszcza na tych, które się odbyły w latach 1919 i 1922 w Cedar Point (stan Ohio, USA), odważnie wyruszyli do dzieła świadczenia w myśl wezwania: „Ogłaszajcie, ogłaszajcie, ogłaszajcie Króla i Jego Królestwo”
Wielbiciele prawdziwego Boga musieli się jednak całkowicie uwolnić od pogańskich nauk i obyczajów. Na przykład jeszcze przez jakiś czas po roku 1919 zwracali uwagę na to, by nosić ubiory nadające jakoby wygląd bardziej świątobliwy, uważali wielką piramidę egipską za „Biblię w kamieniu”, obchodzili takie pogańskie święta jak „Boże Narodzenie”, posługiwali się pogańskimi symbolami, jak krzyż, i pielęgnowali inne nieczyste zwyczaje religijne. To wszystko trzeba było odrzucić! W służbie swej mieli się posługiwać „sprzętami”, które przystoją wielbieniu Jehowy.
źródło: Strażnica nr 8 | 1969 r.
Myślę też, że czarne stroje, a podobno wielu braci ubierało się wtedy wyłącznie na czarno, mogły sugerować podobieństwo do strojów duchowieństwa (zwłaszcza katolickiego). A przecież świadkowie Jehowy byli zdecydowanie negatywnie nastawieni do kleru i nie chcieli być z nim w jakikolwiek sposób utożsamiani, stąd czarne stroje wylądowały na dnie szafy.
#5
Napisano 2006-10-09, godz. 11:01
#6
Napisano 2006-10-09, godz. 16:03
Tak więc nosili czarne stroje, bo to przydawało im dostojeństwa i czyniło ich wygląd bardziej "świątobliwym". Potem jednak uznali, że tego rodzaju koncentrowanie się na stroju jest pogańskie i należy tego zaprzestać.
Myślę też, że czarne stroje, a podobno wielu braci ubierało się wtedy wyłącznie na czarno, mogły sugerować podobieństwo do strojów duchowieństwa (zwłaszcza katolickiego). A przecież świadkowie Jehowy byli zdecydowanie negatywnie nastawieni do kleru i nie chcieli być z nim w jakikolwiek sposób utożsamiani, stąd czarne stroje wylądowały na dnie szafy.
A ja mam wrażenie, że zmienił się strój, ale motywacja pozostała ta sama, może tylko wyrażona subtelniej.
#7
Napisano 2006-10-10, godz. 07:00
A ja mam wrażenie, że zmienił się strój, ale motywacja pozostała ta sama, może tylko wyrażona subtelniej.
Oficjalny surdut został tylko zastąpiony przez oficjalny garnitur i krawat noszony bez względu na okoliczności.
#8
Napisano 2007-11-16, godz. 18:07
Pragnąc wyeliminować spośród ludu Bożego świeckie zwyczaje, brat Rutherford już na poprzednim kongresie wywołał swym ubiorem małą sensację. Spostrzegł on mianowicie, że bracia w Europie — a to obejmowało również Niemcy — znajdowali upodobanie w ubieraniu się na zgromadzenia przeważnie na czarno. Zgodnie ze zwyczajami przyjętymi w organizacjach fałszywej religii mężczyźni nosili czarne ubrania, podczas pogrzebów nawet czarne cylindry, no i na dodatek czarne krawaty. Te spostrzeżenia spowodowały, że brat Rutherford kupił sobie bardzo jasne ubranie i do tego wiśniowy krawat. Po jego przybyciu do Niemiec w takim stroju, wielu braci zarzuciło zwyczaj noszenia czelnych ubiorów.
--
źródło: "Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych" (wg Rocznika świadków Jehowy na rok 1974)
#9
Napisano 2007-11-19, godz. 09:20
#10
Napisano 2007-11-19, godz. 10:34
Jeszcze jeden fragment na temat noszenia czarnych strojów:
przecież to jasny i niepodważalny dowód, na to że świadkowie są wolni i nikt nie mówi im jak mają się ubierać
bez wskazówek i bez bojaźni przed człowiekiem ubierają się jak chcą
co więcej ich przewodnicy nie mają takich wymagań i żadnych sugestii nie czynią
często widać świadków w kolorowych strojach pod muszką lub w apaszce, choć króluje skóra i jeans
ciekawe że siostry w tamtych czasach by odróżniać się od świata zaczęły nosić spodnie, a dziś by odróżniać się od świata nie mają pomysłu. tym bardziej że obserwując kobiety w religiach fałszywych ze szczególnym uwzględnieniem środowisk zbliżonych do rodziny rodzin czy oazowych to kobiety świadków bardzo się swoim strojem upodobniają do nich
smutne to i ubolewać należy nad tym zaślepieniem kobiet
#11
Napisano 2007-11-19, godz. 10:50
Zeczywiscie tylko sie rozplakac , takich bredni to jeszcze nie czytalamprzecież to jasny i niepodważalny dowód, na to że świadkowie są wolni i nikt nie mówi im jak mają się ubierać
bez wskazówek i bez bojaźni przed człowiekiem ubierają się jak chcą
co więcej ich przewodnicy nie mają takich wymagań i żadnych sugestii nie czynią
często widać świadków w kolorowych strojach pod muszką lub w apaszce, choć króluje skóra i jeans
ciekawe że siostry w tamtych czasach by odróżniać się od świata zaczęły nosić spodnie, a dziś by odróżniać się od świata nie mają pomysłu. tym bardziej że obserwując kobiety w religiach fałszywych ze szczególnym uwzględnieniem środowisk zbliżonych do rodziny rodzin czy oazowych to kobiety świadków bardzo się swoim strojem upodobniają do nich
smutne to i ubolewać należy nad tym zaślepieniem kobiet
#13
Napisano 2007-11-20, godz. 13:05
Zeczywiscie tylko sie rozplakac , takich bredni to jeszcze nie czytalam
ależ w tym przypadku "Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych" (wg Rocznika świadków Jehowy na rok 1974) ma aosolutną rację . nigdy nie widziałem świadka w czarnym ubraniu i takimiż cylindrze
chyba że tam gdzie mieszkasz tak się noszą świadkowie
co do kobiet : jeżeli przemawiasz w jako urażona kobieta to przepraszam że dotknąłem Cię.
Przypatrz się rozdającym strażnice kobietom, oprócz strażnic całkiem upodobniły się do tego świata , a właściwie jej żeńskiej części.
Użytkownik dawid1234 edytował ten post 2007-11-20, godz. 13:06
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych