Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wyrok SA w Warszawie


  • Please log in to reply
12 replies to this topic

#1 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-05-24, godz. 23:58

Oto obiecane orzeczenie:


2003.08.13 wyrok s.apel. VI ACa 81/03 Wokanda 2005/1/33 w Warszawie


Wykluczenie z grona członków danej społeczności wyznaniowej, jak i odmowa przyjęcia do niej, nie stanowi naruszenia dobra osobistego, jakim jest swoboda wyznania i sumienia, gdyż decyzje organów związków wyznaniowych w tym przedmiocie nie podlegają kontroli sądów powszechnych i nie stanowią deliktu w rozumieniu prawa cywilnego.

139293
Dz.U.64.16.93: art. 23


2003.08.13 wyrok s.apel. VI A Ca 81/03 OSA 2005/1/1 w Warszawie


Jakakolwiek decyzja wykluczenia z danej społeczności religijnej narusza wolność uprawiania kultu, nauczania oraz wykonywania właściwych dla danego wyznania praktyk i czynności rytualnych wspólnie z innymi wyznawcami, bo nie może ona stanowić naruszenia swobody sumienia i wyznania w uwagi na zasady określone w art. 25 ust. 3 Konstytucji RP dotyczące autonomii religii i związków wyznaniowych.

144404
Dz.U.97.78.483: art. 25 ust. 3
Dz.U.64.16.93: art.23


Wyrok wydany w składzie: przewodnicząca – sędzia S.A. Barbara Trębska (spr.), sędziowie SA – Krystyna Karolus-Franczyk i Wanda Lasocka.

Sąd Apelacyjny w Warszawie, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Kazimierza K. przeciwko związkowi wyznaniowemu Świadków Jehowy o ochronę dóbr osobistych i zapłatę zadośćuczynienia 62.000 zł, na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 czerwca 2002 r., oddalił apelację. (…)

Kazimierz K. wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 62.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych. Wskazując w piśmie procesowym z 5 marca 2002 r. okoliczności faktyczne żądania, podniósł m.in., że fakt, iż 2 sierpnia 1994 r. został bezpodstawnie wydalony ze zboru Świadków Jehowy przysparza mu wielu upokorzeń ze strony członków tej organizacji religijnej. Zaleca się im bowiem, aby byli bez litości i miłosierdzia wobec wykluczonych, a więc i powoda. Nie ma prawa nawet dotknąć literatury pozwanego, gdy będzie umierał nikt z organizacji pozwanego nie ma prawa mu udzielić jakiejkolwiek pomocy medycznej, prawnej itp., a życie rodzinne może stabilizować tylko z pominięciem organizacji pozwanego. (…)
Sąd Okręgowy oddalił powództwo i ustalił, że 2 sierpnia 1994 r. społeczność Świadków Jehowy wykluczyła powoda ze swego grona. Potem wielokrotnie, ale bezskutecznie starał się on o ponowne przyjęcie go do zboru.
Sąd Okręgowy oddalił wnioski powoda o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków na okoliczność ich stosunku do powoda, przyczyn wykluczenia go ze zboru i zobowiązania ich do określonego traktowania powoda, uznając, że to, jak jest postrzegana osoba wykluczona z grona Świadków Jehowy według ich przekonań, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Powołując się na art. 25 § 2 i 3 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej podniósł sąd, że z uwagi na sformułowany w nim nakaz bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych i obowiązek poszanowania autonomii kościołów i związków wyznaniowych, sąd państwowy nie ma uprawnień do badania zasadności decyzji kościołów czy związków wyznaniowych, wynikających z wyznawanej przez nie religii, w tym decyzji dotyczących wykluczenia ze społeczności religijnej. Jest to bowiem decyzja mająca charakter ściśle religijny. Sądy powszechne nie mogą w związku z tym oceniać także krzywdy moralnej wywołanej tymi decyzjami i na podstawie tej krzywdy na mocy art. 448 kc zasądzać zadośćuczynienia.
W ocenie Sądu Okręgowego wykluczenie powoda ze społeczności Świadków Jehowy nie naruszało jego dobra osobistego, jakim jest swoboda sumienia. Nikt powodowi nie narzucał ani nie zabraniał posiadania przekonań religijnych. Tak jak nie można zmuszać społeczności religijnej do przyjmowania wskazanych osób na członków, tak nie można kontrolować jej decyzji dotyczącej wykluczenia danej osoby.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód. (…)

Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja jest niezasadna. Sąd Okręgowy dokonał w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych oraz oceny prawnej żądania, nie naruszając wskazanych w apelacji przepisów Konstytucji RP.
Powód nie sprecyzował, jakie jego dobra osobiste i jakimi działaniami (zaniechaniami) pozwanego zostały naruszone. Dopiero z faktu, iż w apelacji powołuje art. 30, 47 i 53 Konstytucji RP, można wywieść, iż zarzuca naruszenie jego godności, czci, dobrego imienia oraz wolności sumienia. Z pism procesowych składanych przed Sądem Okręgowym wynika, iż dobra te zostały naruszone przez bezpodstawne wykluczenie powoda ze zboru oraz zobowiązanie pozostałych członków społeczności do ignorowania wykluczonych, a zatem i powoda. W apelacji zarzuca też skarżący, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał sprawy w kontekście jego intencji powrotu do organizacji pozwanego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, sąd I instancji zasadnie przyjął, że poprzez wykluczenie powoda ze społeczności Świadków Jehowy nie doszło do naruszenia swobody jego sumienia i wyznania. Swobodę sumienia, o której mowa w art. 23 kc, należy rozumieć jako wolność m.in. w zakresie wyboru religii (wyznania) oraz wolność w zakresie praktykowania tej religii – indywidualnie lub wspólnie z innymi wyznawcami. Dobrem osobistym wymienionym w tym przepisie i podlegającym ochronie jest więc swoboda w zakresie przyjęcia określonego wyznania, swoboda w wyrażaniu swoich przekonań religijnych oraz swoboda wykonywania określonych praktyk. Naruszenie analizowanego dobra wyrażać się zatem będzie m.in. w narzucaniu obowiązków przyjęcia określonej religii czy podejmowania określonych praktyk, bądź w podejmowaniu takich działań, które stanowić będą przeszkodę w realizowaniu któregokolwiek ze wskazanych aspektów wolności wyznania (por. orzeczenie SN z 12 czerwca 2002 r., III CKN 618/00, OSNC z 2003 r. nr 6, poz. 84).
Jak słusznie podniósł Sąd Okręgowy, wykluczenie z danej społeczności religijnej nie stanowi pozbawienia lub ograniczenia swobody w zakresie przyjęcia określonego wyznania i swobody w wyrażaniu swoich przekonań religijnych. Nie ulega jednak wątpliwości, że decyzja taka narusza wolność uprawiania kultu, nauczania oraz wykonywania właściwych dla danego wyznania praktyk i czynności rytualnych wspólnie z innymi wyznawcami. Z tego punktu widzenia wykluczenie teoretycznie mogłoby stanowić naruszenie swobody sumienia i wyznania. Przyjęcie jednak takiego poglądu stałoby w sprzeczności z Konstytucją RP, która stojąc na gruncie autonomii religii i związków wyznaniowych, nie pozwala ingerować w decyzje co do przynależności do danej społeczności wyznaniowej. Uchylają się one spod oceny sądu powszechnego, który nie jest władny dokonywać oceny zachowań wyznawców określonego wyznania z punktu widzenia przyjętych przez to wyznanie zasad, ani też oceny zastosowanych przez związek wyznaniowy sankcji w stosunku do osoby, która zasady te naruszyła.
Sąd powszechny, z uwagi na zasady wyrażone w art. 25 ust. 3 Konstytucji RP, nie jest władny badać, czy statutowe organy pozwanego związku realizują przyjęty w tym związku porządek teokratyczny. Dotyczyłoby to bowiem systemu wartości (religijnych, moralnych) uchylających się spod oceny w sądowym postępowaniu w sprawie takiej jak niniejsza. Kto decyduje się na przystąpienie do określonego związku wyznaniowego, powinien zaakceptować obowiązujące w nim zasady porządku moralnego. Rzeczą sądu powszechnego nie jest jednak ocena ani tych zasad, ani tego, czy członek danego związku wyznaniowego lub jego statutowe organy zasad tych przestrzegają. Dotyczy to także obowiązujących w takim związku nakazów co do określonego zachowania się jego członków w stosunku do osób wykluczonych. Jeżeli dawni współwyznawcy swoim zachowaniem naruszają dobra osobiste powoda, to pozew winien być skierowany przeciwko nim, a nie przeciwko związkowi wyznaniowemu. Ten ostatni może odpowiadać tylko za działania lub zaniechania swoich organów, a nie swoich członków.
Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy rozważał także sprawę w kontekście intencji powoda ponownego przystąpienia do społeczności Świadków Jehowy. Sąd Apelacyjny podziela jego stanowisko, że odmowa przyjęcia do społeczności danego wyznania, podobnie jak wykluczenie, nie podlega kontroli sądu powszechnego.
Powyższe względy przesądzają o braku możliwości oceny działań pozwanego polegających na wykluczeniu powoda ze społeczności Świadków Jehowy oraz odmowy przyjęcia go ponownie w kontekście bezprawności lub braku bezprawności tych działań. Powód przystępując do Świadków Jehowy przyjął zasady w społeczności tej obowiązujące, a więc i to, że decyzja o wykluczeniu jest ostateczna i że w stosunku do osoby wykluczonej jej wyznawcy mają obowiązek określonego zachowania się (według opisu powoda można określić je jako ignorowanie wykluczonego), które dla wykluczonego może być nieprzyjemne, nie stanowi jednak naruszenia obowiązującego porządku prawnego.
Reasumując, zarówno wykluczenie z grona członków danej społeczności wyznaniowej, jak i odmowa przyjęcia do niej, nie stanowi naruszenia dobra osobistego, jakim jest swoboda wyznania i sumienia, gdyż decyzje organów związków wyznaniowych w tym przedmiocie nie podlegają kontroli sądu powszechnego i nie stanowią deliktu w rozumieniu prawa cywilnego.
Apelacja nie precyzuje, w jaki sposób pozwany naruszył jego godność oraz cześć i dobre imię, co uniemożliwia ustosunkowanie się do zarzutu naruszenia art. 30 i 47 Konstytucji RP. Materiał dowodowy nie wskazuje, aby do naruszenia tych dóbr osobistych doszło w okolicznościach faktycznych stanowiących podstawę roszczenia. Nie wykazał też powód, aby pozwany poddawał go zabronionym w art. 40 Konstytucji RP praktykom (poniżaniu, torturom itp.).
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 kpc oddalił apelację jako pozbawioną uzasadnionych podstaw. (…)


Użytkownik ewa edytował ten post 2007-05-25, godz. 00:45


#2 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-05-25, godz. 04:27

dobre !

ale trzeba przyznać facet był uparty ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#3 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2007-05-25, godz. 10:38

dobre !

ale trzeba przyznać facet był uparty ;-)





I niemadry :(
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#4 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-05-25, godz. 18:27

I niemadry :(

Masz rację. Jakby pozwał za szkalowanie jego dobrego imienia poprzez rozsiewanie plotek na temat tego za co został wykluczony to może by coś wskórał. A tak tylko dowiedział się, że sąd nie ma podstaw do rozpatrywania tej sprawy.
Czesiek

#5 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2007-05-25, godz. 23:05

Odchodzac nieco od konkretnego przypadku poniewaz nie znam tej sprawy, nawiazujac zas do tego co wkleila Ewa wnioskuje:
Wypowiadajac glosne TAK oddalismy sie na czynienie woli Brooklynu i oni moga robic z nami bezkarnie wszystko. To nic, ze za poletko swojej dzialalnosci obrali sobie ludzkie serce, emocje, wjezi rodzinne...
Orka trwa! Przestepstwa nie ma, mozemy sobie najwyzej pogawedzic, czy cos jest etyczne czy nie, czy rozbija rodziny czy nie albo o tym czy prowadzi do roznego rodzaju nerwic tudziez innych zachorowan albo szkod.

Użytkownik Epoka edytował ten post 2007-05-25, godz. 23:27


#6 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-05-26, godz. 00:52

Bardzo mądry wyrok, wielkie brawa dla sędziów...

Niezależnie od tego, co sądzimy o samej organizacji ŚJ, należy chronić rozdział kościołów od państwa, inaczej doczekalibyśmy nadużyć i wypaczeń o wiele większych niż "krzywdy" w cudzysłowiu lub nawet krzywdy bez cudzysłowia, których obecnie zaznają wykluczeni i odstępcy.

#7 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-05-21, godz. 13:36

Odchodzac nieco od konkretnego przypadku poniewaz nie znam tej sprawy, nawiazujac zas do tego co wkleila Ewa wnioskuje:
Wypowiadajac glosne TAK oddalismy sie na czynienie woli Brooklynu i oni moga robic z nami bezkarnie wszystko. To nic, ze za poletko swojej dzialalnosci obrali sobie ludzkie serce, emocje, wjezi rodzinne...
Orka trwa! Przestepstwa nie ma, mozemy sobie najwyzej pogawedzic, czy cos jest etyczne czy nie, czy rozbija rodziny czy nie albo o tym czy prowadzi do roznego rodzaju nerwic tudziez innych zachorowan albo szkod.

Zgadzam się z Tobą Epoka. Zdaje się, że Europejczycy mają takie jakby mniejsze prawa w dochodzeniu swoich racji niż Amerykanie... :(

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#8 pojawiamsieiznikam

pojawiamsieiznikam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 264 Postów

Napisano 2008-05-21, godz. 14:50

Jakby pozwał za szkalowanie jego dobrego imienia poprzez rozsiewanie plotek na temat tego za co został wykluczony to może by coś wskórał

Po części zawarł w swoim pozwie ta kwestię:

Kazimierz K. wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 62.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych. Wskazując w piśmie procesowym z 5 marca 2002 r. okoliczności faktyczne żądania, podniósł m.in., że fakt, iż 2 sierpnia 1994 r. został bezpodstawnie wydalony ze zboru Świadków Jehowy przysparza mu wielu upokorzeń ze strony członków tej organizacji religijnej.


Podsumowując w jurysdykcji sądu nie są sprawy wykluczenia/przynależności do danej społeczności religijnej.
Niestety w naszym (nie wiem czy w jakimkolwiek prawie demokratycznego państwa jest taki zapis) prawodawstwie nie ma sprecyzowanej definicji sekty - dlatego tez sekty mogą działać w oparciu o prawną podstawę stowarzyszenia, związku wyznaniowego lub kościoła. W dużej mierze walka z nimi, to walka z wiatrakami:/

#9 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-05-21, godz. 14:54

Zgadzam się z Tobą Epoka. Zdaje się, że Europejczycy mają takie jakby mniejsze prawa w dochodzeniu swoich racji niż Amerykanie... :(


Mają takie, jakie im gwarantuje Konstytucja. A że nasza Konstytucja przewiduje rozdzielność Kościoła i innych związków wyznaniowych od państwa, to co ja na to poradzę? ;)

#10 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-05-21, godz. 15:12

Zaleca się im bowiem, aby byli bez litości i miłosierdzia wobec wykluczonych, a więc i powoda. Nie ma prawa nawet dotknąć literatury pozwanego, gdy będzie umierał nikt z organizacji pozwanego nie ma prawa mu udzielić jakiejkolwiek pomocy medycznej, prawnej itp., a życie rodzinne może stabilizować tylko z pominięciem organizacji pozwanego.

Sa ludzie ktorzy tego przestrzegaja?
Dołączona grafika

#11 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-05-21, godz. 15:25

Sa ludzie ktorzy tego przestrzegaja?


Pytanie, czy śj faktycznie coś takiego zalecają? :unsure:
Przecież nieudzielenie pomocy medycznej, to łamanie prawa 'Cezara'

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-05-21, godz. 15:27


#12 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-05-21, godz. 15:32

Sa ludzie ktorzy tego przestrzegaja?


Widać takie były zeznania tego ex-SJ i to zostało zaprotokołowane, a następnie znalazło się w uzasadnieniu wyroku. Skoro tak zeznawał, to być może spotkał się z takimi postawami swoich byłych współwyznawców ;)

#13 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-05-21, godz. 16:09

Skoro tak zeznawał, to być może spotkał się z takimi postawami swoich byłych współwyznawców ;)

W takim razie bede musiala zbadac jakiego wyznania jest moj lekarz ;)
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych