Skocz do zawartości


Zdjęcie

Powody uczestnictwa w kongresach


  • Please log in to reply
7 replies to this topic

#1 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-06-22, godz. 04:32

Co było lub jest obecnie głównym powodem Waszego uczestnictwa w kongresie?
O jakich dodatkowych (oprócz wymienionych w ankiecie) powodach można tu jeszcze wspomnieć?

Zapraszam do komentowania.

Wystartowałam w tym wątku z ankietą, ale okazało się to złym pomysłem. Przedstawiam zatem pytania oraz opcje odpowiedzi i zachęcam do dyskusji wokół tematu. Teraz chyba wszystko jest czytelne.

Pytanie 1. Czy uczestniczyłeś kiedyś w kongresie świadków Jehowy?
--

Pytanie 2. Z jakiego powodu uczestniczyłeś w przeszłości lub zamierzasz uczestniczyć teraz w kongresie świadków Jehowy?


Proponowane odpowiedzi (napisz, która odzwierciedla Twoją sytuację lub podaj własną):

1. Ponieważ zgromadzenia ŚJ są rodzajem uczty duchowej. Otrzymywane tam wskazówki są ważne dla mojego chrześcijańskiego rozwoju.

2. Dla miłej atmosfery i ze względów towarzyskich: chcę spotkać starych znajomych oraz nawiązać nowe kontakty.

3. Z powodów opisanych w odpowiedziach 1 i 2.

4. Ze względu na presję rodziny i/lub znajomych, którzy oczekują, że tam będę. Nie chcę ich zawieść, sprawić im przykrości.

5. Ponieważ zależy mi na dobrej opinii w zborze lub chcę ją (przez udział w kongresie) poprawić.

6. Z ciekawości (obecnie jestem sympatykiem "Prawdy")

7. Z ciekawości (nie jestem sympatykiem "Prawdy")

8. Uczestnictwo w kongresach to obowiązek. Innych powodów mi nie trzeba.

9. Inne powody.

10. To pytanie mnie nie dotyczy (nigdy nie byłem na kongresie i nie mam tego w planach)

Użytkownik jb edytował ten post 2007-06-22, godz. 09:50

.jb

#2 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2007-06-22, godz. 08:32

W ankiecie brakuje opcji "uczestniczyłem, bo wtedy byłem ŚJ".

Wybrałem odpowiedź "inne".
[db]

#3 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-06-22, godz. 08:47

W ankiecie brakuje opcji "uczestniczyłem, bo wtedy byłem ŚJ".

Czy odpowiedź 8. (Uczestnictwo w kongresach to obowiązek. Innych powodów mi nie trzeba.) nie wydaje się tu czymś zbliżonym? Każda z tych odpowiedzi wyraża chyba to samo podejście: uczestnictwo w kongresie jest dla świadka Jehowy pewną oczywistością, której nie trzeba wspierać konkretnymi powodami.
.jb

#4 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-06-22, godz. 09:08

W zasadzie brakuje odpowiedzi: "Już nie uczestniczę w kongresach, bo przestałem być SJ". Również zaznaczyłem 'inne'.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#5 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-06-22, godz. 09:27

Szkoda. Miałam nadzieję, że byli świadkowie Jehowy będą chcieli wskazać konkretne odpowiedzi. Bo przeciez padło pytanie także o przeszłość: Z jakiego powodu uczestniczyłeś w przeszłości lub zamierzasz uczestniczyć teraz w kongresie świadków Jehowy?

Niemniej jednak kasuję sondę, bo chyba okazała się ona niezrozumiała. Rozwijam jednocześnie wypowiedź otwierającą wątek. Być może ktoś zechce się wypowiedzieć na ten temat.
.jb

#6 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2007-06-22, godz. 10:27

Ja uczestniczyłem kiedyś tylko raz w Gdansku na stadionie Lechii, i tylko z ciekawości.... lecz uderzyła mnie jakaś sztuczność pewnych zachowań - pewnikiem wyuczonych. Ale to tylko moja subiektywna ocena tamtej rzeczywistości. Było bardzo grzecznie i ułożenie, ale ja sam powiewu Ducha Świętego nie odczulem.

Wiele razy brałem udzial w różnych zgromadzeniach nie tylko katolickich i zawsze jakiś powiew Mocy bożej było czuć - a tam nic takiego nie odczułem. Muszę dodać do tego, iż nie byłem źle, czy sceptycznie nastawiony, a arczej poszukiwałem Obecności Bożej.

#7 v

v

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 153 Postów

Napisano 2007-06-23, godz. 19:20

Po raz pierwszy w kongresie uczestniczyłem w 1989r. Chciałem tam pójść z ciekawości, było ok. Z biegiem czasu letnie zgromadzenia stały się pewną rutyną. W zborach kładzie się nacisk na obecność, porównuje kongresy do święta itd. Nieobecność jest napiętnowana, źle widziana, więc śJ nawet podświadomie ulegają tej presji i gnają na stadiony. Zazwyczaj po trzech dniach cieszyłem się, że to już koniec. Co roku te same odgrzewane kotlety. Poranne scenki pokazujące rodzinne omawianie tekstu dziennego, kompletnie mnie osłabiały. Nie mogłem zrozumieć otaczających ludzi, którzy chyba szczerze zachwycali się drętwą grą braci aktorów w dramacie. Patetyczny ton, ciągłe podkreślanie jak się wszyscy cieszymy, jesteśmy szczęśliwi i wdzięczni za cudowny pokarm. Jednak co roku dla świętego spokoju pakowałem się i szedłem wraz z rodziną. Miłym akcentem były spotkania ze starymi znajomymi w przerwach. Widziałem tez inne oblicze zgromadzeń pracując jako porządkowy. Kiedyś przyjechałem pod stadion o 7.30 a tam przed bramą stała już spora grupa braci. Nie mogłem się przez nich przebić a tłumaczenia, że jestem porządkowym i muszę być na swoim stanowisku na niewiele się zdały. O 8.00 po otwarciu bramy można było być stratowanym przez starsze babcie i nie tylko, gnające na krytą trybunę. Ten wyścig zupełnie nie pasował do ludzik, którym zależy na przeżyciu duchowym. Podejrzewam, że dla nich zgromadzenie to taki rodzaj pikniku tylko, że bez grilla ;)

#8 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-06-23, godz. 19:43

Wojtku, nie odczułeś nic, bo ŚJ są taką "przegadaną" religią... same słowa, słowa, słowa...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych