Użytkownik kjt edytował ten post 2007-07-19, godz. 21:38
Ilu ŚJ walczyło na frontach II wś?
#1
Napisano 2007-07-19, godz. 21:38
Księga Bokonona, część autobiograficzna
#2
Napisano 2007-07-21, godz. 20:01
Nie da się życzeniowo zredukować problemu i powtórzyć za Hubertem że śJ i tak wiedzieli co czynić. Ich własne zeznania dot. pierwszej wojny światowej wskazują, że sumienie kazało im np. iść do okopów i strzelać w powietrze. I dopóki ktoś (Rutheford) nie zabronił, zapewne myśleli tak nadal. A poza tym, mogli nowe zalecenia po prostu zignorować bo wówczas nikogo nie wykluczano.
Jak działa sumienie świadka Jehowy? Pojawia się pytanie: czy za ten czyn mogę być wykluczony? Nie! No to hurra, moje sumienie mi pozwala!"
#3
Napisano 2007-07-22, godz. 09:52
SA po pierwsze nie bardzo interesuje mnie co myslisz...( mysle ze w kazdym kraju.......) a po drugiemyślę, że w każdym z tych krajów, śJ służyli w wojsku.
Nie da się życzeniowo zredukować problemu i powtórzyć za Hubertem że śJ i tak wiedzieli co czynić. Ich własne zeznania dot. pierwszej wojny światowej wskazują, że sumienie kazało im np. iść do okopów i strzelać w powietrze. I dopóki ktoś (Rutheford) nie zabronił, zapewne myśleli tak nadal. A poza tym, mogli nowe zalecenia po prostu zignorować bo wówczas nikogo nie wykluczano.
Jak działa sumienie świadka Jehowy? Pojawia się pytanie: czy za ten czyn mogę być wykluczony? Nie! No to hurra, moje sumienie mi pozwala!"
ich sumienia nie kazaly im isc do okopow w pierwszej wojnie tylko ewentualnie zezwalaly im lub nie zabranialy..... i nie przeklamoj faktow.. nie 100% badaczy poszlo do okopw tylko byli tacy co poszli a to jest zdecydowana roznica.
mozna rzecz ujac tak jak ty to ujoles ze Rutheford zabronil.. o.k. kwestia spojzenia
w 2000 roku Ratzinger jeszcze jako rzadzacy w bylej swietej inkwizycji a mianowicie w kongregacji do spraw wiary wydal glosna deklaracje *Dominus Jezus* a ostatnio jego nastepca kardynal Levada potwierdzil stanowisko kosciola w dokumencie *odpowiedzi na niektore aspekty nauki o kosciele* a mianowicie ze jdynie sluszna wiara i osiagniecie zbawienia jest w kosciele
i teraz bez wzgledu na to co katolicy o tym mysleli do tej pory lub co podpowiadaly im sumiania teraz musza myslec inaczej, czyz nie tak?? wszak otrzymali odpowiedzi na niektore aspekty nauki o kosciele!!!
jesli wiec do tej pory mieli jakies watpliwosci lub o zgrozo!!!, mysleli inaczej teraz musza myslec juz prawidlowo wszak dostali odpowiedzi!!
jednym slowem belki nie widzisz SA a slos dostrzegasz. proponuje bys zaczol martwic sie o swoje wypowiedzi w Radiu ma ryja niz o problemy SJ. Wszak tam dosc obszernie opowiadales o powodach odechodzenia mlodych z kosciola np. zgorszenie kaplanem...no nie jestem teraz pewien czy to bylo prawdziwie sluszne mylslenie, odstepco katolicki ( zart, wiec bez obrazy)
#4
Napisano 2007-07-22, godz. 11:22
Opisując zachowanie dużej grupy, zadajmy sobie pytanie: jak przeciętny ŚJ reagował na zalecenia strażnicy, a jak na kategoryczne zakazy.
Ja w swojej opinii na ten temat opieram się na tym, co znam (lata 90-te) i wiem że w kwestii np. służby zastępczej, przeciętny ŚJ zrobi wszystko, co nie podlega wykluczeniu. Regułę tę zastosowałem do II wojny światowej i wyszło mi, że wtedy nie bali sie wykluczeń, więc możliwe jest, że masowo służyli w wojsku.
To jest kluczowy pkt mego rozumowania. Jeśli go obalisz, znaczy że cała moja argumentacja, że wielu ŚJ mogło walczyć na frontach II wojny światowej jest nic nie warta.
#5
Napisano 2007-07-22, godz. 11:30
Gdy sie ma zakazy nakazy wszystko jest jasne, nawet nie trzebasobie zadawac pytania. dlaczego??
ale gdy zakazu nie ma a pojawiaja sie watpliwosci natury moralnej , do tego dochadzi realne zagrozenie represji ze smiercia w tle.. wowczas postawe zakazujaca sumieniu brac udzial w wojnie a nawet popierac rezim pozdrowieniem hitlerowskim nalezy cenic i wychwalac.
Sa twoje rozumowanie jest bledne, nie podales zadnego cytatu historyka, ktory potwierdzalby udzial SJ w wojnie. byc moze takie relacje pojawiaja sie w hagiografii bylych SJ ale skoro dla Was nie jestnorma historia SJ w ich literaturze to dla mnie nie jest miarodajna ypowiedzi bylego SJ.
A wiec poprosze o wypowiedzi neutralnych historykow o udziale SJ w wojnie lub o ich masowym wycofywaniu sie z Armii po grudniu 1939
inaczej czekam na przeprosiny dla ludzi , ktorzy zyciem przyplacili by np. w Karpaczu w okresie 1939-1945 nie brac udzialu w charkterze najezdzcy w mordowaniu Polakow
#6
Napisano 2007-07-22, godz. 13:35
Cóż, Hubert prawidłowo stosuje zasadę ciężaru dowodowego, niestety. Skoro jest twierdzenie, że ŚJ służyli w armiach stron walczących II wś, to muszą istnieć na to jakieś dowody. Nie wyobrażam sobie, żeby takie dowody mogły zostać zatarte. Natomiast myślenie typu: skoro WTS dozwala (nie grozi wykluczenie), to jest OK, oznaczałoby, że ŚJ są niebezpieczni dla społeczeństwa. Przecież hipotetycznie można sobie wyobrazić, że dla przyspieszenia "armagiedonu" z KC wypływa rozkaz zamordowania 12 chrześcijan, 2 żydów i 7 muzułanów dziennie. I co? Przy założeniu przedstawionym przez SA mamy pod nosem terrorystów. Nie jestem i nie byłem ŚJ, ale paru znam, i choć mogę o nich powiedzieć parę nizbyt pochlebnych rzeczy - w to, że sumienie zastąpiła im lektura WTS, nie wierzę.zapomniales o innej alternatywie. nie sluzyli nie dlatego ze bali sie wykluczenia ale nie sluzyli bo chcieli pozostac wierni glosowi sumieania ato by znaczylo ze wielu z nich w swoich sumieniach poszlo znacznie dalej niz niewolnik.
Gdy sie ma zakazy nakazy wszystko jest jasne, nawet nie trzebasobie zadawac pytania. dlaczego??
ale gdy zakazu nie ma a pojawiaja sie watpliwosci natury moralnej , do tego dochadzi realne zagrozenie represji ze smiercia w tle.. wowczas postawe zakazujaca sumieniu brac udzial w wojnie a nawet popierac rezim pozdrowieniem hitlerowskim nalezy cenic i wychwalac.
Sa twoje rozumowanie jest bledne, nie podales zadnego cytatu historyka, ktory potwierdzalby udzial SJ w wojnie. byc moze takie relacje pojawiaja sie w hagiografii bylych SJ ale skoro dla Was nie jestnorma historia SJ w ich literaturze to dla mnie nie jest miarodajna ypowiedzi bylego SJ.
A wiec poprosze o wypowiedzi neutralnych historykow o udziale SJ w wojnie lub o ich masowym wycofywaniu sie z Armii po grudniu 1939
inaczej czekam na przeprosiny dla ludzi , ktorzy zyciem przyplacili by np. w Karpaczu w okresie 1939-1945 nie brac udzialu w charkterze najezdzcy w mordowaniu Polakow
Księga Bokonona, część autobiograficzna
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych