80 replies to this topic

[rukasuzu]

Jezeli zostane Swiadkiem Jehowy, to jakie to niesie za soba konsekwencje prawne? Czy bede mial na to jakis "papier"? Jak jest droga od pierwszego spotkania do zostania "pelnoprawnym" Swiadkiem Jehowy?

[Voldemort]

Nie dostaniesz "papieru" do reki na to ze jestes SJ, papiery beda za to do ciebie regularnie splywac w postaci formularzy jakie bedziesz musial wypisywac. Papiery beda takze tworzyli starsi w Twoim zborze opisujac cie jezeli w jakikolwiek sposob bedziesz "nieprzecietny" powyzej przecietnej oraz ponizej przecietnej , jednakze takie papiery nie trafia do twoich rak sa gromadzone w Nadarzynie ( w przypadku jesli mieszkasz w polsce). Nie bedziesz nawet mial swiadomosci ze gdzies bedziesz opisywany.

[Ma]

Ciekawe jak mnie opisali ?Ile lat trzymają takie dokumenty? Może ktoś wie?

[PolonusTM]

Jezeli zostane Swiadkiem Jehowy, to jakie to niesie za soba konsekwencje prawne? Czy bede mial na to jakis "papier"? Jak jest droga od pierwszego spotkania do zostania "pelnoprawnym" Swiadkiem Jehowy?

Tak z obserwacji, to posiadanie na coś papieru wygląda mocno jednostronnie - to oni tworzą papiery, ale w jedną stronę. Przykład z życia, mój znajomy w wieku poborowym dostał w tym roku wezwanie do wojska. Były pionier, teraz aktywny 'jak wszyscy', poprosił poprzez starszych Nadarzyn o wygenerowanie dokumentu z prośbą o służbę zastępczą. Więc taki właśnie papier, jak najbardziej życiowo potrzebny. W odpowiedzi dostał odmowę oraz komentarz od starszych "no gdybyś nadal był pionierem...".

[Wojtek]

Oj Polonus, Polonus,

znowu klamiesz.
Po pierwsze to w sprawie zastepczej sluzby wojskowej, to pomagaja starsi, a nie bracia z Nadarzyna. A po drugie to taki papier, ze jestes Swiadkiem Jehowy, dostaniesz zawsze, obojetnie czy jestes, czy nie pionierem.

Nieladnie, nieladnie

[PolonusTM]

Oj Polonus, Polonus,

znowu klamiesz.
Po pierwsze to w sprawie zastepczej sluzby wojskowej, to pomagaja starsi, a nie bracia z Nadarzyna. A po drugie to taki papier, ze jestes Swiadkiem Jehowy, dostaniesz zawsze, obojetnie czy jestes, czy nie pionierem.

Nieladnie, nieladnie

Widzisz, problem w tym, że nie kłamię. Też myślałem, że to powinno być proste. Starsi obiecali ale nie dali, komisja poborowa z kolei poprosiła o pismo z Nadarzyna, bo poborowy czekając na pismo od starszych tylko na kolejnych komisjach pismo owo obiecywał. W końcu poprzez starszych poproszono o to Nadarzyn, który odpowiedział odmownie, że nie będzie pisma proszącego o uwzględnienie służby zastępczej i dalej jak wspominałem. Potem to już była tylko iście kaskaderska akcja zapisania chłopaka na jakąś uczelnię, co się zresztą udało. Nieładne to jest zarzucanie ludziom kłamstw, prawda?

I jeszcze małe pytanie Wojtku-lepszy człowieku, gdzie ZNOWU kłamię? Czy możesz się w końcu nauczyć elementarnej kultury zamiast obrzucania "kozłami" i nazywaniem ludzi kłamcami? Wiesz, tu jest świat zewnętrzny a nie gorąca atmosfera w zborze, gdzie bezkarnie można 'jeździć' po świecie zewnętrznym. Może zaakceptujesz tą różnicę?

[Wojtek]

Halo Polonus,

jezeli ten poborowy mial takie problemy dostania takiego pisma, to wynika z tego, ze albo jeszcze nie byl Swiadkiem Jehowy albo po prostu zostal wykluczony. Wielu mlodych ludzi chcac uniknac sluzby wojskowej udaje ze studiuje biblie.
Ot co!

[ariadna]

Witajcie. Od kilku dni z zaciekawieniem obserwuję wymianę zdań między Polonusem, Ma a Wojtkiem. Tu ukłon w stronę Polonusa i Ma: kulturalne prowadzenie dyskusji, sensowne argumentowanie, dbałość o zasady pisowni, ogólnie ok. A Wojtek? Cóż... Kiedyś usłyszałam takie zdanie na temat ŚJ: „...kiedy takiemu pluniesz w oczy, to powie, że deszcz pada...”. Wtedy wydawało mi się to wyjątkowo niegrzeczne, ale teraz chyba zmieniłam zdanie.... Z kimś takim nie da się normalnie rozmawiać. Trudno o bardziej szowinistyczne podejście (‘lepszy człowiek’). Brak argumentacji zastępowany inwektywami pod adresem adwersarzy (‘kozły’). Czy z kimś takim w ogóle warto rozmawiać? Ja na pewno nie będę tego robić, wolę obserwować wysiłki innych. Tylko wysiłki w stronę czego? W jakim celu? Czy naprawdę Polonus, Ma uważacie, że spadną mu klapki z oczu, że chociaż przez chwilę zastanowi się nad tym, o czym piszecie, że spróbuje myśleć samodzielnie? Moim zdaniem - próżny trud.

[Wojtek]

Halo Ariadna,

dzieki za Twoje zdanie
A teraz mam pytanie do ciebie: czy sadzisz, ze ilustracja World Trade Center ze startujacym samolotem w tle w jednej ze Straznic z lat 80, to przypadek?
Czy jest tez dla Ciebie przypadkiem, te same dwie wieze lezace juz w ksiazce Objawienie wydanej kilka lat pozniej? Czy nie nazwiesz to spelniajacym sie proroctwem?

I jeszcze jedno pytanie: czy w ksiazce Bednarskiego, tak przeciez usilnie walczacej ze Swiadkami Jehowy, powolywanie sie na brak rodzajnikow jezeli pozwala na to gramatyka grecka, nie jest dla ciebie kpina z czytelnika? Przeciez tutaj klamstwo widac jak na dloni!

Pozdrawiam

[krzysiek]

ze ilustracja World Trade Center ze startujacym samolotem w tle w jednej ze Straznic z lat 80, to przypadek?
Czy jest tez dla Ciebie przypadkiem, te same dwie wieze lezace juz w ksiazce Objawienie wydanej kilka lat pozniej?

A tutaj to mnie zaciekawiłeś - możesz podać bardziej szczegułowo: o jaką strażnice tu chodzi.

[Wojtek]

Halo Krzysiek,

jest to Strażnica z 15 lutego 1983 roku (wyd. angielskie) albo z 15 maja 1983 (wydanie polskie). A so tego jeszcze strona 52 z książki Objawienie, gdzie wieże już leżą.

Pozdrawiam

[Badacz_Biblii]

Jezeli zostane Swiadkiem Jehowy, to jakie to niesie za soba konsekwencje prawne? Czy bede mial na to jakis "papier"? Jak jest droga od pierwszego spotkania do zostania "pelnoprawnym" Swiadkiem Jehowy?

A po co im te dokumnty wszystkie, trochę biurokracji w tej społeczności jest

[Wojtek]

Halo Krzysiek,

jest to Strażnica z 15 lutego 1983 roku (wyd. angielskie) albo z 15 maja 1983 (wydanie polskie). A do tego jeszcze strona 52 z książki Objawienie, gdzie wieże już leżą.

Pozdrawiam

[norbi29]

Wojtku! Jak czytam twoje posty to mam wrazenie ze slysze siebie sprzed kilku lat. Ile masz lat? Ile lat jestes w zborze? Zreszta nie wazne. NIestety ja rowniez znam podobne przyklady jak POLONOUS (ja dostalem odroczke bylem powyzej przecietnej...). Ale mnostwo braci nie dstaje bo znajduje sie ponizej tej przecietnej. Trudno ocenic wszystkie przypadki, ale znam niestety conajmniej dwa kiedy chlopaki nie dostali glejtu z Betel, bo nie spelniali subiektywnych wyobrazen starszych. A to oni oiniuja wystawienie listu, bo znaja brata. podoba mi sie twoja "pierwsza milosc", imponujesz mi nawet, ale z doswiadczenia - zachowaj dystans. To tylko ludzie i myla sie JAK KAZDY tez katolik. Cenie organizacje, ale takie nastawienie jak twoje (moje w przeszlosci..) budza odruch ataku u innych. Pamietaj, ze starsi trzymaja sie zasad biblijnych a one pozwalaja im, wrecz wymagaj zrowego rozsadku i samodzielnego osadu. Niestety robia to ludzie zwykli jak my. Robia to tez pod presja bo latwo ktos moze to ocenic powtornie inaczej(nadz obwodu, komitet odwolawczy), wiec czasem odcienie szarosci nie sa doceniane. Jest tylko czern i biel. A wtedy latwo skrzywdzic czlowieka. To jest bardzo trudne, dlatego Jakub mowi zeby niewielu pozostawalo nauczycielami. Ale tak to niestety dziala. Nie mowie ze to zle, tylko niedoskonale, wiec, wierz mi, zachowaj dystans...

[norbi29]

A wam adwersarze powiem - nie drwijcie z Wojtka! Nie latwo byc SJ, ale tylko ten kto trwa moze czuc z tego radosc. Dla ludzi, ktorzy nie odnosza codziennych zwyciestw w zmaganiach z soba i swiatem to jak opowiesc o soku z granatu. Piliscie kiedys?

[lantis]

nie wiem czy ktoś tu z niego drwi... ale mi zabawna wydaje się jego propagando-gadka, chyba drogi Wojtku uważasz nas za idiotów... ale tu nikt nie chce żebyś był złym człowiekiem... tylko miej trochę więcej szacunku dla innych - nie tylko ŚJ....

[norbi29]

Wojtek jest jak zachochany chlopak. Nie widzi wad.
Nikt nie twierdzi przeciez ze SJ sa dosknali. A jesli nie sa, to sa jak wszyscy inni. Ciesze sie kiedy ktos jest zakochany, ale jesli taka milosc jest slepa latwo o rozczarowanie. Przeciez Wojtek nie jest SJ dlatego ze bedzie dobry, czy inni beda lepsi, tylko z milosci do Jehowy.
A gadanie zakochanych dla innych jest smieszne, chociaz ktoz nie chcialby tak kochac...?

[lantis]

Przeciez Wojtek nie jest SJ dlatego ze bedzie dobry, czy inni beda lepsi, tylko z milosci do Jehowy.
A gadanie zakochanych dla innych jest smieszne, chociaz ktoz nie chcialby tak kochac...?

Widzę że chyba jednak bardzo dobrze znasz Wojtka...

Ale ja mam wrażenie, że Wojtek nie jest zakochany w Jehowie, ale w TS, ale to jest tylko moje wrażenie... więc lepiej niech to Wojtek powie w kim jest zakochany

[Badacz_Biblii]

A może zamiast Go obgadywać warto poczekać, aż coś powie na ten temat

[norbi29]

cos cicho... chyba Wojtek sie zgadza... albo nie