TEmat i pytanie zmusiło mnie do ciekawych przemyśleń, a raczej do uzupełnienia pewnych przemysleń i obserwacji, co do Ducha Świętego.
Argument zawarty w tym temacie jest podnoszony w dyskusjach wielokrotnie i nie bez kozery. To oczywiście dziwne, że jedna z Osób Trójcy nie zasiada na Tronie Pana Boga! Można spytać dlaczego skoro wszystkie są równe to nie zajmują tej samej pozycji? I rzeczywiście dopóki obracamy się w ramach założeń doktryny atanazjańskiej trudno znaleźć w tym symbolu wsparcie!
Inaczej wyglada sytuacja, gdy usunę warunek absolutnej równości. Jeśli nie uważam Ducha za równego Ojcu to osobowość Ducha jest na tyle silnie zaznaczona w Piśmie, że nie sposób traktować Go jak rzeczy, jak mocy Boga. Ale dlaczego w takim razie nie zasiada na Tronie Boga, jak przystało na Boga?
A może dziwne jest tylko wtedy, gdy do duchowych rzeczy przykładamy cielesną miarę? Paweł powiada, że do duchowych rzeczy należy przykładać duchową miarę. Podawałem już ten przykład gdzies indziej. Jak się chce zmierzyć długość stołu wagą, lub zważyć cukier centymetrem krawieckiem to wychodzą rzeczywiście bardzo dziwne wyniki, a jak jeszcze do tego koniecznie chce się jakiś wynik podać, to wychodzi tak, jak ostatnio specom od globalnego ocieplenia - wbrew wynikom doświadczalnym, ale za to dokładnie to co trzeba.
Wtedy trzeba manipulować prostymi rzeczami, równością Osób Trójcy, aby wyszło to, co się chce.
Jeśli zastosujemy duchowe zasady, a są one baaaaardzo odległe od cielesnych, ziemskich, to może wyjdzie jednak na to, że wszystko jest w porządku, Duch Święty jest we właściwym dla Niego miejscu (nawet bardzo właściwym).
Tak samo dziwnym jest to, że w Apokalipsie na Tronie Bożym nie zasiada ... Baranek! Przecież Baranek to Jezus! Sam o sobie mówi, że zasiadł z Ojcem na Tronie, wieć dlaczego aż do samego końća Apokalipsy ukazany jest jako przebywajacy w obliczy Tronu a nie na Tronie?
Oczywiście, że pamietam o tych wersetach, jajcarzu Ty jeden
. .... "Problemem" są wersety pokazujące inny stan rzeczy, w którym Baranek nie zasiada jeszcze na tronie Boga. Dla świadków są to argumenty za niższą pozycją Syna Bożego.
Nie wiem dlaczego miałyby one stanowić jakikolwiek problem (może stąd ten cudzysłów przy "problemach") wobec ogromnej aktywność Chrystusa pokazanej przecież właśnie w tej Księdze? Z tego co wiem, biblistom bardzo trudno jest ułożyć jakiś spójny obraz chronologii wydarzeń zapisanych w tej księdze i raczej wszystko wskazuje na to, że kolejne rozdziały nie zawsze wskazują na kolejność wydarzeń (Jak chocby 12 rozdział - opisujący narodziny Mesjasza).
Pierwszy rozdział pokazuje nam Chrystusa przechadzającego się między świecznikami - kościołami i przekazanie do kościołów przesłania, głównie wezwania do pokuty.
Czwarty to wizja nieba, ale nie wiadomo na pewno w którym momencie czasu, bez JEzusa, ale może właśnie był wtedy między kościołami?? Czy ma stosować jakieś sztuczki, żeby był jednocześnie 'na dole' i "na górze"? A może ta wizja miałam miejsce wtedy, gdy Jezus właśnie "prowadził oddziały" z rozdz.19tego? Kto wie, w które 'miejsce w czasie' został Jan zabrany przed tron. Z wizji nie da się tego wywnioskować, poza tym, że nie zostało jeszcze wszystko dokończone, skoro Jezusa tam nie było.
W piątym rozdziale wizja Jezusa stojącego pośród tronu (5:6), który być może wcześniej siedział na tym tronie (nie można tego całkowicie wykluczyć przecież), ale powstał i wers 7 mówi: "Przystąpił i wziął księgę z prawej ręki tego, który siedział na tronie,... " Jezus nadal jest aktywny...
Dalej otwieranie kolejnych pieczęci w rozdziałach 6-9. Potem różne wizje i znowu Baranek aktywnie działający w rozdziel 14 - "
...widziełem stał na Górze Syjon, a z nim,.... "
Po kolejnych rozdziałch w 19tym Jezus w.13 "
prowadzi wojska niebieskie na białych koniach,.." (jakkolwiek wydaje mi się, że początek tego podrozdziału, od wrsu 11 również mówi o Jezusie zasiadającym na tronie, jako o Bogu, ale to inny temat). Potem jest 1000letnie królestwa, gdzie panuje Jezus ze swymi świętymi,..
To i gdzie tu "czas na siedzenie" na tronie??
Czy to, że usiadł na tronie wraz z Ojcem, oznacza, że się do tronu na stałe przykleił?
O Duchu Świętym 'na tronie', w miarę możliwości, napiszę nastepnym razem.
Użytkownik piotrz edytował ten post 2009-12-25, godz. 18:24