Szara myszka czy szycha?
#1
Napisano 2008-07-10, godz. 19:04
tak dla jasności dodaję że odpowiedzi w sondzie należy potraktować z przymrożeniem oka. Być może waszym zdanie przydałyby sie jeszcze inne odpowiedzi. Niektóre sie ze sobą łączą. Ciekawe która odpowiedź będzie przewodziła. Ja osobiście wybrałbym każą po trochu.
#2
Napisano 2008-07-10, godz. 19:14
a mówiąc poważnie, to raczej do mnie najbardziej pasuje pozycja osoby z niewygodnymi pytaniami w zanadrzu...
#3
Napisano 2008-07-10, godz. 19:51
No nie, każdą po trochu, to być nie może.
#4
Napisano 2008-07-10, godz. 20:00
Dlatego nie ma dla mnie odpowiedniej opcji w ankiecie
#5
Napisano 2008-07-10, godz. 20:16
To właśnie jest odpoewiedź nr 1! I tą właśnie zaznaczyłem.Szkoda, że nie zamieszczono pozycji "Likwidator przedsiębiorstwa"
Dlatego nie ma dla mnie odpowiedniej opcji w ankiecie
#7
Napisano 2008-07-11, godz. 07:36
A tak na marginesie, coś się nie zgadza. Głosowało w sondzie 8 osób a suma głosów wynosi 12!?
#8
Napisano 2008-07-11, godz. 10:20
#9
Napisano 2008-07-11, godz. 11:24
-- gambit
#10
Napisano 2008-07-11, godz. 12:26
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#11
Napisano 2008-07-11, godz. 14:04
Tylko czy większość ŚJ chciałaby to usłyszeć? Wątpię.
#12
Napisano 2008-07-11, godz. 14:46
Masz zadatki na polskiego polityka.Po zastanowieniu zagłosowałem jednak na ostatnią opcję. Chciałbym zostać naczelną i jedyną władzą tej korporacji. Przeszedłbym do historii jako pierwszy szef WTS-u, który powiedział: przepraszamy. "Przepraszamy za lata zwodzenia, manipulacji i nie przyznawania się do błędów. Przepraszamy za wasze losy biegnące pod nasze dyktando! Zajmijcie się ludzie swoim codziennym, normalnym życiem, bo nie będzie żadnego armagedonu, raju ani życia wiecznego! To wszystko ułuda"
[...]
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#13
Napisano 2008-07-11, godz. 15:30
Po zastanowieniu zagłosowałem jednak na ostatnią opcję. Chciałbym zostać naczelną i jedyną władzą tej korporacji. Przeszedłbym do historii jako pierwszy szef WTS-u, który powiedział: przepraszamy. "Przepraszamy za lata zwodzenia, manipulacji i nie przyznawania się do błędów. Przepraszamy za wasze losy biegnące pod nasze dyktando! Zajmijcie się ludzie swoim codziennym, normalnym życiem, bo nie będzie żadnego armagedonu, raju ani życia wiecznego! To wszystko ułuda"
Tylko czy większość ŚJ chciałaby to usłyszeć? Wątpię.
Może zdziwiłbyś się jak wielu ŚJ przyjęłoby Twoje przeprosiny z ulgą. Przestali by się bać końca świata i poszli ,każdy swoją WŁASNĄ drogą.
#14
Napisano 2008-07-11, godz. 19:25
Po zastanowieniu zagłosowałem jednak na ostatnią opcję. Chciałbym zostać naczelną i jedyną władzą tej korporacji. Przeszedłbym do historii jako pierwszy szef WTS-u, który powiedział: przepraszamy. "Przepraszamy za lata zwodzenia, manipulacji i nie przyznawania się do błędów. Przepraszamy za wasze losy biegnące pod nasze dyktando! Zajmijcie się ludzie swoim codziennym, normalnym życiem, bo nie będzie żadnego armagedonu, raju ani życia wiecznego! To wszystko ułuda"
Tylko czy większość ŚJ chciałaby to usłyszeć? Wątpię.
Oczywiście aktualnie w słowniku WTS słowo "Przepraszam" nie występuje. Straszaki często opisują postępowanie innych religii, głównie KK i próbują wykazać że mają za co przepraszać. Niestety członkowie CK nie potrafią zastosować wobec siebie odrobiny obiektywizmu. Powód jest prosty- zaślepia ich "coraz jaśniejsze światło" od Boga, które zabrania im przyznawania się do błędów. Bo w takim razie oznaczałoby to, że Bóg błędnie przekazał informację lub błędnie została ona odczytana.Jak wiadomo ani jedno ani drugie nie wchodzi w grę. Zawsze mnie zaskakiwało że mówiono o coraz jaśniejszym świetle- niewielkiej zmianie sposobu myślenia, nigdy nie przyznano że często miały miejsce zmiany sposobu myślenia o 180 stopni i to kilka razy w tej samej sprawie
Może zdziwiłbyś się jak wielu ŚJ przyjęłoby Twoje przeprosiny z ulgą. Przestali by się bać końca świata i poszli ,każdy swoją WŁASNĄ drogą.
Z drugiej strony jest to religia która tak bardzo uzależniła od siebie że taka zmiana oznaczałaby ogromny zwrot w życiu większości ŚJ. Przypomina mi to szok osoby współuzależnionej od alkoholika, który przestaje pić. Tak bardzo przyzwyczaiła sie do chorej sytuacji że stała sie ona oczywista (czy wręcz w skrajnych przypadkach podświadomie pożądana), a gdy sie to zmienia człowiek nie wie co ze sobą zrobić.
Użytkownik nickolas81 edytował ten post 2008-07-11, godz. 19:26
#15
Napisano 2008-07-11, godz. 19:43
Po zastanowieniu zagłosowałem jednak na ostatnią opcję. Chciałbym zostać naczelną i jedyną władzą tej korporacji. Przeszedłbym do historii jako pierwszy szef WTS-u, który powiedział: przepraszamy. "Przepraszamy za lata zwodzenia, manipulacji i nie przyznawania się do błędów. Przepraszamy za wasze losy biegnące pod nasze dyktando! Zajmijcie się ludzie swoim codziennym, normalnym życiem, bo nie będzie żadnego armagedonu, raju ani życia wiecznego! To wszystko ułuda"
Przypuszczam, że pozostali z CK spalili by Cię na stosie albo założyli Nową Strażnicę na starych zasadach.
#16
Napisano 2008-07-12, godz. 06:55
#17
Napisano 2008-07-12, godz. 07:21
#18
Napisano 2008-07-12, godz. 08:13
#19
Napisano 2008-07-12, godz. 08:32
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych