Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przegląd najnowszych publikacji WTS


  • Please log in to reply
293 replies to this topic

#81 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-04-06, godz. 20:35

Bog jest zdecyhdowanie mezczyzna. Tak bardziej szczegolowo to przypomina afganskiego taliba. Z pozoru goscinny i tkliwy w kazdej chwili jest gotowy obciac Ci glowe gdy sie z nim nie zgodzisz.


Według mnie ten opis bardziej pasuje do Organizacji. Bo ona daje tylko jedno wyjście - albo się z nią zgadzasz albo do widzenia (co by to nie oznaczało).

#82 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-04-08, godz. 15:18

Właśnie sędziwa akwizytorka TS wręczyła mi "Strażnicę" z 1 kwietnia 2009 pt "Na czym polega PONOWNE NARODZENIE?". Biednym "drugim owcom" już coraz mniej skrawka łąki Nowego Testamentu zostaje, skoro ponowne narodzenie jest również przywilejem tylko 144 tysięcy...

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#83 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-04-10, godz. 10:30

Właśnie sędziwa akwizytorka TS wręczyła mi "Strażnicę" z 1 kwietnia 2009 pt "Na czym polega PONOWNE NARODZENIE?". Biednym "drugim owcom" już coraz mniej skrawka łąki Nowego Testamentu zostaje, skoro ponowne narodzenie jest również przywilejem tylko 144 tysięcy...

Od 1935 roku ten przywilej jest tylko dla 144000.
No chyba, że ktoś nie wierzy niewolnikowi i woli zaufać Panu Jezusowi Chrystusowi, taki może swobodnie skorzystać z Bożej łaski nowego narodzenia bez oglądania się na jakiekolwiek liczby.
Czesiek

#84 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-04-10, godz. 11:29

Od 1935 roku ten przywilej jest tylko dla 144000.
No chyba, że ktoś nie wierzy niewolnikowi i woli zaufać Panu Jezusowi Chrystusowi, taki może swobodnie skorzystać z Bożej łaski nowego narodzenia bez oglądania się na jakiekolwiek liczby.


Ta straznica jest tak pocieszna,że jak ja czytalam ,to mnie zajady bolały ze smiechu.Takie tam durnoty pisza na temat Ponownego Narodzenia,szkoda ze nie mam skanera,moze ktos by puścil kilka "kawalkow"?
Cyt."Celem nowego zrodzenia jest zebranie określonej grupy,która ma tworzyc niebianski rząd" :lol: :lol: :lol:
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#85 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-04-10, godz. 12:18

To chyba były moje pierwsze wątpliwości co do jedynej prawdziwej. Zastanawiałem się, co tak naprawdę z Nowego Testamentu zostało dla drugich owiec... i zaczęło mi śmierdzieć.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#86 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-04-10, godz. 15:22

To chyba były moje pierwsze wątpliwości co do jedynej prawdziwej. Zastanawiałem się, co tak naprawdę z Nowego Testamentu zostało dla drugich owiec... i zaczęło mi śmierdzieć.


Taa,Biblia jest dla elity,reszta szeregowców ma przeterminowane jedzonko z brooklynu,a ja tepota jedna zrozumiałam to dopiero po ewakuacji z Jedynej .Caly czas,przez 16 lat bylam pewna,ze slowa Pana byly do mnie,naprawde!!! :unsure:
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#87 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-04-11, godz. 13:59

zapytam z ciekawości: jak ta "primaaprilisowa" strażnica interpretuje rozmowę Jezusa z Nikodemem? I czy w ogóle ją wspomina? Przecież Pan Jezus wyraźnie powiedział Nikodemowi że MUSI narodzić sie ponownie, że to nie jest jakaś opcja albo jedna z wielu ścieżek do zbawienia, ale KONIECZNOŚĆ. Jeśli sie nie narodzi ponownie, nie będzie zbawiony, koniec, kropka.

Jak po tak kategorycznych słowach Pana Jezusa można wykombinować zbawienie bez ponownego narodzenia?

#88 kochajacy_prawde

kochajacy_prawde

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 155 Postów

Napisano 2009-04-11, godz. 15:29

zapytam z ciekawości: jak ta "primaaprilisowa" strażnica interpretuje rozmowę Jezusa z Nikodemem? I czy w ogóle ją wspomina? Przecież Pan Jezus wyraźnie powiedział Nikodemowi że MUSI narodzić sie ponownie, że to nie jest jakaś opcja albo jedna z wielu ścieżek do zbawienia, ale KONIECZNOŚĆ. Jeśli sie nie narodzi ponownie, nie będzie zbawiony, koniec, kropka.

Jak po tak kategorycznych słowach Pana Jezusa można wykombinować zbawienie bez ponownego narodzenia?



Widzisz, Sebastianie. To jest dla Świadków bardzo trudna kwestia do rozgryzienia. Ciekawe, czy ktoś z ŚJ podejmie się odpowiedzi na Twoje trafne pytanie.

#89 augustusgermanicus

augustusgermanicus

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Daleko

Napisano 2009-04-11, godz. 15:56

Widzisz, Sebastianie. To jest dla Świadków bardzo trudna kwestia do rozgryzienia. Ciekawe, czy ktoś z ŚJ podejmie się odpowiedzi na Twoje trafne pytanie.



Po co przywiazywac wage do kjakiegos wyjasnienia skoro w kazdej chwili moze blysnac nowe swiatlo i znaczenie sie zmieni.
SJ bezrefleksyjnie przyjmuja kazda zmiane grzecznie kiwajac glowkami i odczytujac podkreslone fragmenty ze Strasznicy.
Umbre Summum

#90 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-04-11, godz. 16:22

zapytam z ciekawości: jak ta "primaaprilisowa" strażnica interpretuje rozmowę Jezusa z Nikodemem? I czy w ogóle ją wspomina? Przecież Pan Jezus wyraźnie powiedział Nikodemowi że MUSI narodzić sie ponownie, że to nie jest jakaś opcja albo jedna z wielu ścieżek do zbawienia, ale KONIECZNOŚĆ. Jeśli sie nie narodzi ponownie, nie będzie zbawiony, koniec, kropka.

Jak po tak kategorycznych słowach Pana Jezusa można wykombinować zbawienie bez ponownego narodzenia?


Sebastian,musiałbys przeczytac całe to "dzieło"z 1 kwietnia,ja ci przepisze cos ,co mi sie bardzo "podoba":

"Wiele osób wierzy,ze "nowe zrodzenie "jest warunkiem uzyskania wiecznego zbawienia.Zwrocmy jednak uwage,co sam Jezus powiedzialna ten temat.Rzekl:"Jesli ktoś nie narodzi sie ponownie,nie może ujrzeć krolestwa Bożego"[Jana3,3].
Zatem ponowne narodzenie jest konieczne,zeby wejsc do Krolestwa Bożego-a nie zeby dostapić zbawienia.Ktoś moglby jednak zaoponować:"Ale czy wejście do Królestwa i otrzymanie zbawienia,to nie to samo?"Otoz nie.Aby zrozumieć rożnicę między tymi pojęciami,zastanowmy sie najpierw,czym jest Krolestwo Boze.
Biblia uczy,ze królestwo Boze to inaczej "rząd bozy";Królem jest w nimJezus Chrystus,"syn człowieczy",któremu towarzyszy grono wspólwladców{Daniela 7,1;13,14;Mat.26,63,64].Z opisu wizji ,którą ujrzał apostoł Jan,dowiadujemy sie,ze owymi współwładcami,majacymi krolować nad ziemia,sa osoby wybrane z "kazdego plemienia i jezyka ,i ludu,i narodu"Obj5,9,10;20,6].Słowo Boze wyjawia też,ze tworzą one 'małą trzodke",złozoną ze 144000'kupionych z ziemi"[Lukasza12,32;Objawienie14,1,3].


MNie uderzyła tu totalna bzdura,bo skoro swiadkowie cały czas podkreslają,ze Królestwo Boze ma przyjść na ziemie, to czy ci,ktorzy wg nich bedą na niej zyć nie mają wejsc do tegoż Królestwa?A jak wejdą do królestwa tu na ziemi,jak nie będą "zrodzeni na nowo'? :lol:
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#91 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-04-11, godz. 16:57

obstawiam, że osoby które przeżyją Armagedon, po prostu stracą wzrok i słuch :P wtedy po pierwsze "nie ujrzą" Królestwa Bożego, a po drugie spełni sie słowo, że "oko nie widziało i ucho nie słyszało" tego co Bóg dla nich przygotował. A ponieważ ślepi będą absolutnie wszyscy, "nikt nie powie jestem chory", bo wszyscy będą myśleli, że nie widzieć i nie słyszeć to normalne.

#92 sk8terboy

sk8terboy

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 160 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-04-11, godz. 17:54

ja mam inną wizję

MNie uderzyła tu totalna bzdura,bo skoro swiadkowie cały czas podkreslają,ze Królestwo Boze ma przyjść na ziemie, to czy ci,ktorzy wg nich bedą na niej zyć nie mają wejsc do tegoż Królestwa?A jak wejdą do królestwa tu na ziemi,jak nie będą "zrodzeni na nowo'? :lol:


śJ będą siedzieć POD ziemią! :)
Want to know how deep the rabbit hole goes?

#93 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-04-11, godz. 18:48

Sebastian,musiałbys przeczytac całe to "dzieło"z 1 kwietnia,ja ci przepisze cos ,co mi sie bardzo "podoba":

"Wiele osób wierzy,ze "nowe zrodzenie "jest warunkiem uzyskania wiecznego zbawienia.Zwrocmy jednak uwage,co sam Jezus powiedzialna ten temat.Rzekl:"Jesli ktoś nie narodzi sie ponownie,nie może ujrzeć krolestwa Bożego"[Jana3,3].
Zatem ponowne narodzenie jest konieczne,zeby wejsc do Krolestwa Bożego-a nie zeby dostapić zbawienia.Ktoś moglby jednak zaoponować:"Ale czy wejście do Królestwa i otrzymanie zbawienia,to nie to samo?"Otoz nie.Aby zrozumieć rożnicę między tymi pojęciami,zastanowmy sie najpierw,czym jest Krolestwo Boze.
Biblia uczy,ze królestwo Boze to inaczej "rząd bozy";Królem jest w nimJezus Chrystus,"syn człowieczy",któremu towarzyszy grono wspólwladców{Daniela 7,1;13,14;Mat.26,63,64].Z opisu wizji ,którą ujrzał apostoł Jan,dowiadujemy sie,ze owymi współwładcami,majacymi krolować nad ziemia,sa osoby wybrane z "kazdego plemienia i jezyka ,i ludu,i narodu"Obj5,9,10;20,6].Słowo Boze wyjawia też,ze tworzą one 'małą trzodke",złozoną ze 144000'kupionych z ziemi"[Lukasza12,32;Objawienie14,1,3].


MNie uderzyła tu totalna bzdura,bo skoro swiadkowie cały czas podkreslają,ze Królestwo Boze ma przyjść na ziemie, to czy ci,ktorzy wg nich bedą na niej zyć nie mają wejsc do tegoż Królestwa?A jak wejdą do królestwa tu na ziemi,jak nie będą "zrodzeni na nowo'? :lol:

Nic nowego w nauczaniu WTS-u. Nadal to samo przeinaczanie Słowa Bożego
Czesiek

#94 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-04-11, godz. 19:47

Widzisz, Sebastianie. To jest dla Świadków bardzo trudna kwestia do rozgryzienia. Ciekawe, czy ktoś z ŚJ podejmie się odpowiedzi na Twoje trafne pytanie.


to nie jest trudne dla świadków. Zadałem podobne pytanie dwóm paniom i odpowiedziały "bo tak nauczają świadkowie"
pozdrawiam Andrzej

#95 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-04-30, godz. 00:54


Kto jest tym niewolnikiem, czyli szafarzem, i jak on dostarcza „pokarmu we właściwym czasie”? Każdy z nas koniecznie powinien uznawać ten specjalny kanał, za pośrednictwem którego rozdzielany jest pokarm duchowy.

(...)

Jak już wielokrotnie wyjaśniano na łamach tego czasopisma, zbiorowo pojętym szafarzem musi zatem być „mała trzódka” namaszczonych uczniów. Właśnie do nich Jezus nawiązał w nieco wcześniejszym fragmencie Ewangelii według Łukasza (Łuk. 12:32). Wyrażenie „grono sług”, lub inaczej „członkowie czeladzi”, odnosi się do jednej i tej samej grupy, ale uwypukla ich rolę jako poszczególnych jednostek. Nasuwa się więc ciekawe pytanie: „Czy każdy chrześcijanin należący do tej klasy niewolnika ma jakiś udział w dostarczaniu pokarmu duchowego we właściwym czasie?”.

(...)

Jehowa uznawał swój lud, starożytny naród izraelski, za zbiorowego sługę: „Wy jesteście moimi świadkami [liczba mnoga] – brzmi wypowiedź Jehowy – moim sługą [liczba pojedyncza], którego wybrałem” (Izaj. 43:10). Klasę tego sługi tworzyli wszyscy członkowie narodu. Warto jednak zauważyć, że za przekazywanie ludowi pouczeń odpowiedzialni byli wyłącznie kapłani oraz Lewici niepełniący służby kapłańskiej (2 Kron. 35:3; Malach. 2:7).

Czy w takim razie właśnie naród izraelski miał być niewolnikiem, o którym wspomniał Jezus? Nie. (...)
Miała więc nastąpić istotna zmiana. Jehowa zamierzał się posłużyć nowym narodem. Jednak sposób przekazywania duchowych pouczeń przez niewolnika z przypowieści Jezusa jest podobny do tego, jaki obowiązywał w wypadku zbiorowo pojętego sługi Bożego z czasów starożytnego Izraela.

(...)

Nowy naród, „Izrale Boży”, składa się z duchowych Izraelitów (Gal. 6:16; Rzym. 2:28, 29; 9:6). Został powołany do istnienia z chwilą wylania ducha świętego w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. Odtąd wszyscy namaszczeni duchem chrześcijanie należeli do narodu, który miał usługiwać jako klasa niewolnika ustanowiona przez Pana, Jezusa Chrystusa. (...)
Ale czy każdy członek tego grona miał być zaangażowany w dostarczanie pokarmu duchowego we właściwym czasie? Zobaczmy, jak na to pytanie odpowiada Pismo Święte.

(...)

Gdy powstał spór dotyczący codziennego podziału żywności dla wdów, 12 apostołów zebrało uczniów i oświadczyło: „Nie jest stosowne, żebyśmy pozostawili słowo Boże, a rozdzielali pokarm na stały” (odczytaj Dzieje 6:1-6). Następnie apostołowie wyznaczyli do tego „koniecznego zajęcia” innych dojrzałych duchowo braci, dzięki czemu sami mogli się poświęcić „usługiwaniu słowem”. Postanowienie to spotkało się z błogosławieństwem Jehowy, ponieważ „słowo Boże dalej rosło, a liczba uczniów w Jerozolimie bardzo się pomnażała” (Dzieje 6:7). A zatem główna odpowiedzialność za udostępnianie pokarmu duchowego spoczywała na apostołach (Dzieje 2:42).

(...)

Ale czy wszyscy namaszczeni duchem chrześcijanie byli zaangażowani w nadzorowanie dzieła głoszenia i przygotowywanie pokarmu duchowego? Nie. Apostoł Paweł zadał szereg pytań: „Czyż wszyscy są apostołami? Czyż wszyscy są prorokami? Czyż wszyscy są nauczycielami? Czyż wszyscy dokonują potężnych dzieł?” (1 Kor. 12:29). Każdy pomazaniec zajmował się głoszeniem, ale w spisaniu 27 ksiąg Chrześcijańskich Pism Greckich uczestniczyło bardzo wąskie grono – zaledwie ośmiu mężczyzn.

(...)

Jednak prawdziwi chrześcijańscy pomazańcy nie domagają się szczególnych względów. Nie uważają, że skoro są pomazańcami, to posiedli wyjątkowe zrozumienie, lepsze nawet niż niektórzy bardzo doświadczeni członkowie „wielkiej rzeczy” (Obj. 7:9). Nie utrzymują też, że siłą rzeczy mają większą miarę ducha świętego niż ich towarzysze z grona „drugich owiec” (Jana 10:16). Nie oczekują specjalnego traktowania ani nie sugerują, że spożywanie emblematów stawia ich ponad starszymi zboru.

Czy wszyscy pomazańcy żyjący na ziemi pozostają ze sobą w kontakcie, by uzgadniać nowe zrozumienie duchowych prawd? Nie. Chociaż obowiązek karmienia duchowej czeladzi spoczywa na całej klasie niewolnika, to jednak nie każdy jej członek ma te same zadania (odczytaj 1 Koryntian 12:14-18). Jak już wspomniano, w I wieku wszyscy chrześcijanie zajmowali się doniosłym dziełem głoszenia. Ale tylko wąskie grono spisywało księgi biblijne oraz nadzorowało działalność zboru chrześcijańskiego.

Zilustrujmy to przykładem. W Biblii znajdujemy wzmianki, iż „zbór” podejmuje określone działania w sprawach sądowniczych (Mat. 18:17). Ale tak naprawdę czynią to w jego imieniu starsi. Przed powzięciem jakiejś decyzji nie kontaktują się oni ze wszystkimi członkami zboru, by zasięgnąć ich opinii. Z powierzonej roli wywiązują się w sposób teokratyczny – działają w charakterze przedstawicieli całego zboru.

Podobnie dzisiaj ograniczona liczba pomazańców ma za zadanie reprezentować klasę niewolnika. Tworzą oni Ciało Kierownicze Świadków Jehowy. Ci namaszczeni duchem mężczyźni nadzorują dzieło głoszenia o Królestwie i rozdzielania pokarmu duchowego. Ale tak jak to było w I wieku, Ciało Kierownicze przed podjęciem jakiegoś rozstrzygnięcia nie naradza się ze wszystkimi członkami klasy niewolnika (odczytaj Dzieje 16:4, 5). Niemniej każdy namaszczony duchem Świadek pilnie uczestniczy w odbywającym się teraz doniosłym dziele żniwnym. Jako klasa „niewolnik wierny i roztropny” stanowi jedno grono, ale poszczególni jego członkowie wykonują rozmaite zadania (1 Kor. 12:19-26).

Jak powyższe wyjaśnienia powinny wpłynąć na członków coraz liczniejszej wielkiej rzeczy spodziewającej się żyć wiecznie na ziemi? Będąc częścią mienia Króla, z radością i bez zastrzeżeń podporządkowują się postanowieniom Ciała Kierowniczego, które reprezentuje „niewolnika wiernego i roztropnego”. Cenią duchowy pokarm udostępniony pod nadzorem Ciała Kierowniczego. Darzą szacunkiem niewolnika jako klasę, ale jednocześnie uważają, by nikogo z tego grona nie wynosić na piedestał. Żaden chrześcijanin rzeczywiście namaszczony duchem Bożym nie będzie pragnąć ani oczekiwać takiego traktowania (Dzieje 10:25, 26; 14:14, 15).

Bez względu na to, czy zaliczamy się do „członków czeladzi”, wchodzących w skład ostatka pomazańców, czy też należymy do wielkiej rzeczy, bądźmy zdecydowani w pełni współpracować z wiernym szafarzem i jego Ciałem Kierowniczym. Oby każdy z nas zachowywał czujność i okazał się wierny do końca (Mat. 24:13, 42).

--
źródło: „Strażnica” z 15 czerwca 2009 roku, „Wierny szafarz i jego Ciało Kierownicze” (fragmenty)


Wspomniany artykuł wydaje się "sprowadzać na ziemię" tych pomazańców, którzy swoją rolę chcieliby widzieć nieco inaczej. Jednocześnie zabiera się pozostałym członkom zboru możliwość uznawania (zwłaszcza w sprawach duchowych) pomazańca za wzór czy autorytet.

Tradycyjnie podpowiada się czytelnikowi, do czego jest zobowiązany (a dlaczego, to już także "wielokrotnie wyjaśniano na łamach tego czasopisma"):

"Każdy z nas koniecznie powinien uznawać ten specjalny kanał"

"z radością i bez zastrzeżeń podporządkowują się postanowieniom Ciała Kierowniczego"

"bądźmy zdecydowani w pełni współpracować z wiernym szafarzem i jego Ciałem Kierowniczym"
.jb

#96 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-04-30, godz. 07:16

Jak powyższe wyjaśnienia powinny wpłynąć na członków coraz liczniejszej wielkiej rzeczy spodziewającej się żyć wiecznie na ziemi? Będąc częścią mienia Króla, z radością i bez zastrzeżeń podporządkowują się postanowieniom Ciała Kierowniczego, które reprezentuje -niewolnika wiernego i roztropnego


Już ten jeden cytat udowadnia ,że SJ są sektą wraz z wielosobowym guru - Organizacja lawirująca pomiędzy nomalnym związkiem wyznaniowym a sektą, po okresie liberalizacji, po przyjęciu nowych młodych członków do CK znowu zaczyna zbaczać w kierunku typowego modelu sekty. Dokładnie według schematu - opisywanego przez Reya - po odwilży nastepuje okres represji. Jedyna róznica to taka ,że liberalizacja poszła bardzo daleko - ciekawe jak daleko pójdą represjei?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#97 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-04-30, godz. 07:39

W zwiazku z tym artykulem,nasuneła mi sie taka refleksja:-CK szykuje sie do jakich duzych zmian- w kwestii "nowego swiatełka",albo w sprawach organizacyjnych i pewnie dlatego juz teraz przygotowuje na to swoje owieczki z obydwu owczarni. :lol:
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#98 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-04-30, godz. 08:10

Mi to wygląda na próbę podważenia autorytetu pomazańców w ich lokalnych zborach, na wypadek gdyby Ci zaczęli krytykować WTS. Piszą otwartym tekstem: od doktryny jest CK, pozostali pomazańcy mają głosić i na tym się ich zadanie kończy.
[db]

#99 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-04-30, godz. 08:19

Mi to wygląda na próbę podważenia autorytetu pomazańców w ich lokalnych zborach, na wypadek gdyby Ci zaczęli krytykować WTS. Piszą otwartym tekstem: od doktryny jest CK, pozostali pomazańcy mają głosić i na tym się ich zadanie kończy.


Mozliwe,widocznie sa to dosyc czeste incydenty,wiec sprawe stawiaja jasno.Nasuwa mi sie pytanko:-czy dojdzie do wykluczen krnabrnych pomazanców?A moze szykuje sie schizma??? :lol:
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#100 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-04-30, godz. 08:40

...



Wspomniany artykuł wydaje się "sprowadzać na ziemię" tych pomazańców, którzy swoją rolę chcieliby widzieć nieco inaczej. Jednocześnie zabiera się pozostałym członkom zboru możliwość uznawania (zwłaszcza w sprawach duchowych) pomazańca za wzór czy autorytet.

Tradycyjnie podpowiada się czytelnikowi, do czego jest zobowiązany (a dlaczego, to już także "wielokrotnie wyjaśniano na łamach tego czasopisma"):

"Każdy z nas koniecznie powinien uznawać ten specjalny kanał"

"z radością i bez zastrzeżeń podporządkowują się postanowieniom Ciała Kierowniczego"

"bądźmy zdecydowani w pełni współpracować z wiernym szafarzem i jego Ciałem Kierowniczym"

Jest tu kilka fajnych kłamstw i manipulacji Biblią.
i tak, dla tych z drugich owiec, które uważają, że mają pewną miarę Ducha Świętego i przez to należą do "duchowego Izraela" jest przypomnienie, że:

Nowy naród, „Izrale Boży”, składa się z duchowych Izraelitów (Gal. 6:16; Rzym. 2:28, 29; 9:6). Został powołany do istnienia z chwilą wylania ducha świętego w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. Odtąd wszyscy namaszczeni duchem chrześcijanie należeli do narodu, który miał usługiwać jako klasa niewolnika ustanowiona przez Pana, Jezusa Chrystusa. (...)

Z tego wynika, że tylko namaszczone 144000 należy do "Izraela Bożego" pozostali to jakieś przybłędy które muszą się zdać na łaskę Ciała Kierowniczego (CK)

Następna sprawa:

Jednak prawdziwi chrześcijańscy pomazańcy nie domagają się szczególnych względów. Nie uważają, że skoro są pomazańcami, to posiedli wyjątkowe zrozumienie, lepsze nawet niż niektórzy bardzo doświadczeni członkowie „wielkiej rzeczy” (Obj. 7:9). Nie utrzymują też, że siłą rzeczy mają większą miarę ducha świętego niż ich towarzysze z grona „drugich owiec” (Jana 10:16). Nie oczekują specjalnego traktowania ani nie sugerują, że spożywanie emblematów stawia ich ponad starszymi zboru.

Jeśli nawet przyjąć, że "druge owce" mają jakąś "cząstkę Ducha Świętego" jak to im wmawia CK, to i tak utrzymywanie, że chrześcijanie namaszczeni Duchem Świętym mają taką samą miarę Ducha Świętego jak "drugie owce" jest po prostu oszustwem mającym na celu nie dopuścić do głosu i nauczania w "organizacji" nikogo poza członkami CK i jest niezgodne z Biblią. Ta bowiem nakłada obowiązek nauczania ludu Bożego na starszych kościoła i ma ono odbywać się zgodnie z nauczaniem Pana Jezusa a nie wytycznymi z CK. Dlatego takie stwierdzenie:

Ale czy wszyscy namaszczeni duchem chrześcijanie byli zaangażowani w nadzorowanie dzieła głoszenia i przygotowywanie pokarmu duchowego? Nie. Apostoł Paweł zadał szereg pytań: „Czyż wszyscy są apostołami? Czyż wszyscy są prorokami? Czyż wszyscy są nauczycielami? Czyż wszyscy dokonują potężnych dzieł?” (1 Kor. 12:29). Każdy pomazaniec zajmował się głoszeniem, ale w spisaniu 27 ksiąg Chrześcijańskich Pism Greckich uczestniczyło bardzo wąskie grono – zaledwie ośmiu mężczyzn.

jest po prostu ochydnym kłamstwem. Bo to właśnie główną odpowiedzialność za nauczanie ponoszą miejscowi nauczyciele i do nich należy zadbanie o należyty rozwój duchowy powierzonych im ludzi, tak, aby byli gotowi pomagać w nauczaniu i w końcu przejąć obowiązki nauczycieli innych, kiedy nastąpi wymiana pokoleń. Pisze o tym chociażby apostoł Paweł w Ef 4,11nn.
A tak na marginesie to nie 8 ale 9 osób piasło NT z tego tylko 3 należało do grona 12.
Następna manipulacja:

Zilustrujmy to przykładem. W Biblii znajdujemy wzmianki, iż „zbór” podejmuje określone działania w sprawach sądowniczych (Mat. 18:17). Ale tak naprawdę czynią to w jego imieniu starsi. Przed powzięciem jakiejś decyzji nie kontaktują się oni ze wszystkimi członkami zboru, by zasięgnąć ich opinii. Z powierzonej roli wywiązują się w sposób teokratyczny – działają w charakterze przedstawicieli całego zboru.

Mt 18, 17 poucza nie o sprawach sądowych, ale o napominaniu grzesznika.

15. A jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego.
16. Jeśliby zaś nie usłuchał, weź z sobą jeszcze jednego lub dwóch, aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa.
17. A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz zborowi; a jeśliby zboru nie usłuchał, niech będzie dla ciebie jak poganin i celnik.
(Mat. 18:15-17 BW)

Sprawę napominania podejmuje ten który widzi grzeszącego brata, kiedy jego działania nie pomagają napomina w obecności świadków (nie muszą to być nawet starsi kościoła), a kiedy i to nie pomaga stawia sprawę grzesznika przed człym zborem, a nie jak to oszukańczo wmawia CK sprawę załatwiają jacyś przedstawiciele zboru.

Ale najlepsze to jest przypomnienie pomazańcom i drugim owcą, że są jedynie częścią mienia którym zarządza CK.

Będąc częścią mienia Króla, z radością i bez zastrzeżeń podporządkowują się postanowieniom Ciała Kierowniczego, które reprezentuje „niewolnika wiernego i roztropnego”.

Jak naucza książka "Zorganizowani do spełniania woli Jehowy" na str 16

A czym jest "mienie"? Chodzi o wszelkie dobra na ziemi, które stanowią własność Chrystusa jako niebiańskiego Króla. Zaliczają się do nich obiekty Biura Głównego Świadków Jehowy, a także biura oddziałów, Sale Królestwa i Sale Zgromadzeń na całym świecie. "Mienie" to obejmuje również dzieło głoszenia "tej dobrej nowiny o królestwie" po całej ziemi i nauczania tych, którzy ją przyjmują. Ów "niewolnik" służy też Bogu za narzędzie do zgromadzania w zborze "wielkiej rzeszy (...) ze wszystkich narodów i plemion, i ludów, i języków", która przeżyje wielki ucisk (Łuk. 12:42-44; Mat. 24:14; Obj. 7:9-14). Członkowie tej rzeszy mają ogromny udział w rozgłaszaniu dobrej nowiny po krańce ziemi. Należą do cennego "mienia" Chrystusa, a klasa "niewolnika" bardzo ich kocha za lojalne, gorliwe wsparcie.

ludzie dla CK są o wiele mniej warci od dóbr materialnych i jedynie kocha ich za "lojalne i gorliwe wsparcie". Pewnie dlatego CK nakazuje aby tych, którzy odchodzą z "organizacji" traktować gorzej od śmieci, wmawiając swoim poddanym, że w ten sposób okazują tym osobą miłść.
Czesiek




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych