Skocz do zawartości


Zdjęcie

Starzy ludzie w nowym swiecie...


  • Please log in to reply
15 replies to this topic

#1 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2005-08-04, godz. 22:00

Widzieliscie moze kiedys obrazek w ksiazce- Jak powstalo zycie na str. 245??
Otoz, dla tych, ktorzy nie widzieli- przedstawia on uszczesliwionych ludzi powracajacych do zycia w nowym swiecie po Armagedonie. Sliczny, typowy dla SJ obrazek :P
Jest tam tez usmiechnieta para starszych ludzi. No i wlasnie mam pytanie, glownie do SJ.
Co bedzie z tymi starszymi ludzmi w Raju?? Odmlodnieja?? Kim beda dla nich ich dzieci?? Dziecmi, czy doroslymi osobami, a moze starszymi ludzmi?? SJ wszystko maja juz zaplanowane w nowym swiecie, wiec jak sie zapatruja na te kwestie??

Pozdr
:)
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#2 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-05, godz. 14:07

:)

Świadkowie wierzą w to co napisano w tej książce 5 stron wcześniej. To jest, że słowa "Niech jego ciało stanie się jędrniejsze niż w młodości; niech powróci do dni swego młodzieńczego wigoru" (Hi 33:25) są proroczą zapowiedzą i dotyczą tego samego okresu, który jest opisany m.in. w Iz. 35.

Pozdrawiam

#3 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2005-08-05, godz. 21:13

Ok, to jest jasne, ze odmlodnieja, tylko ze...
Zalozmy, ze ja wstaje z martwych, jak rowniez i moja rodzina (ponoc sa na to szanse, nawet jesli nie jestemy SJ :) ) No i moja babcia odmlodnieje, jak rowniez dziadek, czy rodzice. Beda mlodymi, pieknymi ludzmi, ktorzy beda dla mnie obcy! Moja babcia jest dla mnie babcia, a nie mloda dziewczyna itd. :) Wydaje mi sie, ze to bedzie niezle zamieszanie, caly ten Raj :)
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#4 Magdalena

Magdalena

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 167 Postów
  • Lokalizacja:Złotoryja

Napisano 2005-08-06, godz. 11:50

Zaraz, zaraz...

Skoro:

Świadkowie wierzą w to co napisano w tej książce 5 stron wcześniej. To jest, że słowa "Niech jego ciało stanie się jędrniejsze niż w młodości; niech powróci do dni swego młodzieńczego wigoru" (Hi 33:25) są proroczą zapowiedzą i dotyczą tego samego okresu, który jest opisany m.in. w Iz. 35.


a obrazek w książce "Jak powstalo zycie" przedstawia :

Otoz, dla tych, ktorzy nie widzieli- przedstawia on uszczesliwionych ludzi powracajacych do zycia w nowym swiecie po Armagedonie. Sliczny, typowy dla SJ obrazek 
Jest tam tez usmiechnieta para starszych ludzi.


i zakładając, że obrazek ten wiernie odzwierciedla wyobrażenia Świadków co do tych dni, to jednak dziwi mnie, że znajdują się tam w ogóle jacyś starsi ludzie :blink:

Najwidoczniej "ciało jędrniejsze niż w młodości" nie musi dla SJ oznaczać braku zmarszczek i siwizny, tudzież innych oznak starości.
Cięzko mi to sobie wyobrazić, jak jednocześnie ciało może wyglądac na stare i na jędrne...

A może ilustrację sporządził ktoś nieobeznany, a nikt przy składzie tego nie zweryfikował ?

I jeszcze jedna myśl mi sie nasuwa:
Skoro w nowym świecie będa powracac do życia ludzie w różnym wieku biologicznym, jak na tym obrazku, to od czego będzie zależało, że wróca własnie w takim, a nie innym?
Przyznam, że nie interesowało mnie specjalnie do tej pory, jakie są wyobrażenia SJ w tej kwestii.
Czy np. ludzie będa sie w nowym swiecie starzeć (dojrzewać) do jakiejś umownej granicy wieku ? Jeśli tak, to w jakim tempie?
Czy biologiczny wiek, w jakim umarło ich fizyczne ciało, ma wpływ na postać, w jakiej zostaną wzbudzeni ?

Pozdrawiam :)

#5 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2005-08-07, godz. 13:26

I nawet jeśli ci moi dziadkowie odmłodnieliby, to przepraszam, mogliby sobie zacząć płodzić kolejne dzieci (bo i to podobno będzie możliwe...). Miałabym kolejnych wujków, ciotki, rodzeństwo, własne dzieci, wnuki, prawnuki?... A ŚJ tacy wydają sie logiczni... :P
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#6 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2005-08-07, godz. 14:35

Wlasnie...wydaja sie :P
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#7 ariadna

ariadna

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 66 Postów

Napisano 2005-08-08, godz. 08:54

A ŚJ tacy wydają sie logiczni... :P

Brak logiki i konsekwencji, ale kto by się tym przejmował?
Mnie też interesuje pewna kwestia związana ze świadkowym rajem na ziemi. Skoro ludzie, którzy dostąpią tego raju, będą żyli w nim wiecznie i ciągle się rozmnażali (pożywienia ma być pod dostatkiem), to po pewnym czasie będzie ich tylu, że... No właśnie, przecież Ziemia ma określoną powierzchnię, gdzie podzieją się te miliardy pobożnych chrześcijan, kiedy zrobi się ich zwyczajnie za dużo? Może migracja na sąsiednie planety, galaktyki? Właściwie czemu nie? A może istnieje rozsądne wytłumaczenie tej kwestii? To chyba niemożliwe, zatem wszystko sprowadza się do tradycyjnego: "Świadkowie wierzą, że..." ;)

#8 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-08, godz. 09:23

Oj ludzie małej wiary <_<

Przecież napisano w ks. Rodzaju, że Bóg do pierwszej pary ludzkiej wydał nakaż "Napełnijcie Ziemię ..." i nic nie wspomniał o jej przepełnieniu. Stąd jasno wynika fakt, oraz wydaje się nader logicznym, iż Bóg jako stwórca człowieka odbierze mu możliwość rozmnażania się i stłumi jego instynkt samozachowawczy vel macieżyński (jak zwał, tak zwał) po napełnieniu Ziemi wiernymi chwalcami. B)

Co do starych na ilustracjach, to znow widać waszą małą wiarę, przecież to "fotka" z cyklu "Chwile po zmartwychwstaniu" i ci ludzie są jeszcze starzy, ale lada chwila odmłodnieją do tzw. wieku Chrystusowego, to też przecież logiczne i w pełni uzasadnione ... ;)

Co prawda nie znamy takich szczegółów (bo podanie ich bylo by juz zbyt jawna nadinterpretacją) ale czy jest to wam potrzebne do miłowiania Boga i osiągnięcia zbawienia?

"Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy ..."
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#9 Magdalena

Magdalena

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 167 Postów
  • Lokalizacja:Złotoryja

Napisano 2005-08-08, godz. 09:49

A ŚJ tacy wydają sie logiczni...


A mnie właśnie już na wstępie zdziwił brak logiki u ŚJ, i to w dość zasadniczych sprawach. Jak np. mozna twierdzić, że "mamy prawdę" i akceptujemy, że ta prawda zmienia się w czasie w różnych swoich aspektach, czasem o 180 stopni ?
Prawda nie dzieli się na mniejszą, większą , bardziej czy mnie "prawdziwą".
Jeśli ŚJ traktują zbiór swoich nauk jako prawdę, i jednocześnie akceptują, że chocby jeden element tego zbioru mógł być nieprawdziwy ( "kierują nami przeciez omylni ludzie"), to upieranie się przy posiadaniu prawdy jest nielogiczne. Zwłaszcza, że procent i ciężar gatunkowy obecnie wyznawanych nauk, które moga w przyszłości ulec radykalnej zmianie jest nieznany i możemy sobie tylko gdybać.

#10 KpC

KpC

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 69 Postów
  • Lokalizacja:Jelenia Góra

Napisano 2005-08-08, godz. 11:02

Witam

Padre Antonio

Oj ludzie małej wiary


witamy, witamy :blink:

Przecież napisano w ks. Rodzaju, że Bóg do pierwszej pary ludzkiej wydał nakaż "Napełnijcie Ziemię ..." i nic nie wspomniał o jej przepełnieniu. Stąd jasno wynika fakt, oraz wydaje się nader logicznym, iż Bóg jako stwórca człowieka odbierze mu możliwość rozmnażania się i stłumi jego instynkt samozachowawczy vel macieżyński (jak zwał, tak zwał) po napełnieniu Ziemi wiernymi chwalcami. 


Twierdzisz więc, że Bóg który zowie się Miłością, powie mi w momencie jak już będzie limit na wyczerpaniu - "słuchaj KpC niestety miejsce się kończy więc nie licz na to że będziesz miał dzieci, twojemu kumplowi się udalo bo był szybszy. Teraz już koniec rozmnażania, ale nie martw się, co prawda odbiorę wam to co dawało wam tyle szczęścia i rodziło bezgraniczną miłość, a teraz perspektywa utraty tego jest dla ciebie najgorszą myślą jaką można spotkać w raju, ale jutro nie będziesz już cierpiał przecież jestem Miłością....."Ja za takiego --> boga <--dziękuje......
Zakładam że jesteś sJ bo nigdy jeszcze od inej religii nie usłyszałem czegoś podobnego.

Co do starych na ilustracjach, to znow widać waszą małą wiarę, przecież to "fotka" z cyklu "Chwile po zmartwychwstaniu" i ci ludzie są jeszcze starzy, ale lada chwila odmłodnieją do tzw. wieku Chrystusowego, to też przecież logiczne i w pełni uzasadnione ...


Pierwszy raz usłyszalem, że do wieku Chrystusowego....logiczne i uzasadnione...hmmm

Co prawda nie znamy takich szczegółów (bo podanie ich bylo by juz zbyt jawna nadinterpretacją) ale czy jest to wam potrzebne do miłowiania Boga i osiągnięcia zbawienia?


"zbyt jawną nadinterpretacją".......

"Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy ..."


Módl się o nas....mówię to bez sarkazmu.

Ciekawy temat. Pytanie czy Bóg, który zrodził Syna i wie co znaczy kochać, jest w stanie zamknąć łona kobiet i "wyciąć" z mózgu człowieka to, co jest najsilniejszym instynktem? Czy Bóg będzie ingerował w swoje podobno wolne stworzenie? Chwalców którzy oddają Mu cześć dlatego że tak chcą, bo kochają za to Kim Jest, a nie dlatego że się boją?
Osobiśie wierzę w Boga doskonałego (czyli nie takiego jak- sJ) jakiego przedstawia Słowo, Boga, którego miłość przewyższa sprawiedliwość, a jednocześnie sprawiedliwość nie jest mniejsza od miłości (wiem błąd logiczny choć inaczej tego nie rozumiem). Doskonałego w swojej istocie i wykraczającego poza wszelkie poznanie(!), oprócz oczywiście tego co Sam o sobie napisał. Ostatnio w wyborczej w dziale "arka Noego" była przywołana wypowiedź (nie pamiętam kogo) teologa chyba francuskiego, który stwierdza, że Boga opisać można tylko przez zanegowanie, próba opisania jego przymiotów "pozytywnych" nie jest możliwa.
Rozpisałem się i chyba za daleko poszedłem...ale temat ciekawy.
Pozdr
Kto Cie potrafi zdenerwować, ten Cię potrafi kontrolować.

#11 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-08, godz. 11:59

... hmm ... KpC, gwoli wyjaśnienia, ja w to nie wierzę.
W to wierza ŚJ :) i tak to tlumacza swoim czlonkom, ktorzy zadaja takie pytania. Moze przesadzilem, czlonkowie nie zadaja takich pytan :) , więc moze lepiej, tak kaza nam to tlumaczyc (oficjalnie jestem SJ ... jeszcze)

Natomiast co do wieku w raju :) to zapytaj SJ o to wprost, przy pierwszej okazji. Ile ludzie beda mieli lat (tak z wygladu), usiadz i czekaj na owoc wyobrazni :)
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#12 KpC

KpC

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 69 Postów
  • Lokalizacja:Jelenia Góra

Napisano 2005-08-08, godz. 12:26

Witam

Padre Antonio przepraszam bo rzeczywiście uważałem Cię za "prawdziwego sJ".
Świadkowie rzeczywiście nie zadają pytań....bliska mi znajoma jak zaczęła zadawać pytania szczerze i uczciwie szukając prawdy to......wiadomo....teraz siedzi cicho .....smutne ?..... śmieszne?.....:(

pozdr
Kto Cie potrafi zdenerwować, ten Cię potrafi kontrolować.

#13 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-08-08, godz. 14:10

No problemo ;) myslalem ze ton byl wystarczajaco ironiczny, ale cóż ... :)
Do następnego. :rolleyes:
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#14 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2005-08-08, godz. 22:41

Ok, to zalozmy, ze mamy odpowiedz...starzy ludzie odmlodnieja, beda mieli dzieci do pewnego czasu itd.
A co z dziecmi?? Jak beda dorastac, to beda przezywac bunt mlodzienczy, burze hormonow itd.?? A jesli zmartwychwstana dzieci z rodzin nie-swiadkow (bo bedac malymi nie zdazyly poznac i odrzucic doktryny swiadkowej :P ) to co beda robily same w Raju?? Czy beda szczesliwie dorastac wiedzac, ze ich cala rodzina zginela zmieciona w Armagedonie?? Spotkaja jedynie ewentualnie swoich pradziadkow itd. (mlodych), ktorych i tak nie znaja.
Niezle zamieszanie i jakos tak malo rajsko..
:D
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"

#15 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2005-08-09, godz. 09:08

Jak to już ktoś wcześniej wspomniał- skoro i jeść będziemy, i rozmnażać się możemy, to tylko czekać na rzędy Toi-Toi dla załatwiania innych potrzeb fizjologicznych :P

A chyba tą największą radością raju miało być obcowanie z Bogiem i wielbienie go :]
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#16 Nikita

Nikita

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 325 Postów
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2005-08-11, godz. 15:49

Widocznie SJ niepotrzebne obcowanie z Bogiem...
Swoja droga, to ciekawy temat dyskusji, nie trzeba strzelac wersetami z Pisma by dowiesc niedorzecznosci ich nauki o Raju. A bez tej nauki, bez straszenia Armagedonem czym oni sa?? Oprocz tego, ze sa falszywymi prorokami..
Pozdr
:)
"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych