Przeklejam tutaj posta ktorego napisalem w innym temacie (
http://watchtower.or...=60 )- tutaj bardziej pasuje.
Wciaz za mlody jestem, aby sie autorytatywnie wypowiadac, niemniej Tylko Moje Domysly traktuje Bardzo Powaznie choc sam siebie czesto z przymrozeniem oka. Niemniej nikomu nie narzucam Moich Rozwiazan, chocby z tego tylko tytulu ze sa Moje. I dlatego tez staram sie byc bardzo ostrozny z krytyka.
Co do tych wszystkich kultur, to nie wszystkie, dla przykladu wez kulture ludu Naxi, (czyt. Nasi) ktorzy zyja w Yunan, w Chinach. Tam rzadza kobiety.
Nawiasem mowiac, to wlasnie kogutom kury zawdzieczaja swa wspolczesna wolnosc.
Dawniej koguty prowadzily wojny, a kury siedzialy w domu. Powymyslaly sobie koguty wojne totalna i ciezki przemysl na potrzeby samczej rywalizacji i co?
Nie bylo komu pracowac na potrzeby frontu. Siegnieto po kurze zasoby ludzkie.
Kury poszly do fabryk, do pracy, zastepowaly koguty wszedzie tam, gdzie sie tylko dalo. Zaczely zarabiac wlasne pieniadze. Nastapily dalsze kurnikowe przemiany cywilizacyjne i wiele wielebnych kogutow zaczelo narzekac na upadek tradycyjnych autorytetow w kurnikach.
Kury zaczely byc samodzielne. Wreszcie po raz pierwszy mogly decydowac o sobie i o swoim zyciu. Zreszta czesto musialy, gdyz ci co nie polegli na Wielkich Wojnach, byli czesto fizycznymi lub psychicznymi wrakami. I tak to kura w sensie spolecznym zaczela byc rownorzednym partnerem koguta. A niekiedy mozna odniesc wrazenie, ze go pod niektorymi cechami przewyzsza. Wiecej gdacze, wiecej wie o innych kurach i kogutach. Niektore konserwatywne koguty do dzis nie moga sie pogodzic z utrata wylacznosci na kurnik. Jak te feministyczne kury moga sie sprzeciwiac naszemu koguciemu Bogu Ojcu i naszej koguciej tradycji?!