Skocz do zawartości


Zdjęcie

Były ŚJ mówi o Trójcy!!!


  • Please log in to reply
597 replies to this topic

#581 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2009-06-18, godz. 19:31

Oto definicja osoby którą kiedyś podał Henryk :+"Osoba - rzecz o rozumnej naturze, cechująca się odrębnością od innych bytów, posiadająca świadomość własnego istnienia, wolę, własny charakter i system wartości." - Tyle słownik.

Wspaniała definicja. I nic nie zmienia w tym, aby Ducha Świętego uznać w końcu za osobę. :P


A tak okroił ją Mirek (z wiadomych przyczyn): „osoba jest to żyjący byt posiadający równocześnie rozum, uczucia i wolną wolę.”

Nic nie okroiłem, bo wiadomo iż Ojciec, Syn i Duch Święty to zupełnie odrębne osoby. To tak jak kobieta, mężczyzna i dziecko to też zupełnie odrębne byty osobowe. Ale jednak są one jedną istotą (z gatunku HOMO SAPIENS) o nazwie człowiek. I różnica polega jeszcze na tym, iż mamy wprawdzie wielu ludzi, ale tylko jednego Boga. Jeśli uwzględnisz jeszcze to, zobaczysz, ze definicja Henryka nic tak naprawdę nie zmienia. Bo mamy wiele kobiet, wielu mężczyzn czy dzieci, ale tylko jednego Boga Ojca, jednego jednorodzonego Syna Bożego (Jezusa) oraz jednego Ducha Świętego.


Zatem postuluję aby rozważyć (w świetle Biblii naturalnie) czy osoba może być bytem nieodrębnym lub, co się do tego samego sprowadza, czy istnieje osoba wieloosobowa, czyli absurdzik który serwuje tu Mirek.

Absurdzik to serwujesz ty, bowiem nauka o Trójcy nie mówi, iż Bóg jest jedną osobą w trzech osobach, tylko jedną istotą w trzech osobach, a to zmienia kolosalnie postać rzeczy. Najpierw przestań sprowadzać tę logiczną naukę do absurdów a dopiero potem weź się za jej krytykę. Dopóki nie zrozumiesz, o czym naprawdę mówi nauka o Trójcy zawsze będziesz twierdził bezpodatawnie, że to absurd.


Odrębny charakter osoby jest bowiem zawarty w definicji osoby, tam gdzie jest mowa o świadomości własnego istnienia, która to świadomość jest z pewnością jednostkowa.

A więc zastosuj tę uwagę i uznaj wreszcie, iż Duch Święty jest osobą właśnie ze względu na świadomość istnienia.



Taki stan rzeczy znajduje swoje odzwierciedlenie choćby w obiegowym stwierdzeniu, że: „nie ma dwóch jednakowych ludzi”.
Co to naprawdę oznacza to to, że każda z osób ludzkich, każdy człowiek jest indywidualnym bytem, bytem odrębnym od każdej innej osoby na świecie, a zatem nie jest bytem wieloosobowym.

Taka sama uwaga jak wyżej. Poza tym, równiez Ojciec, Syn czy Duch Święty są odebnymi bytami posiadającymi odrębne osobowości. Widać od razu Twoją znajomość wiaruy trynitariańskiej. Ale dlaczego lubisz grać pierwsze skrzypce? I zwróć też uwage na to, iż mamy wiele kobiet, mężczyzn, czy dzieci, ale tylko jednostkowych przedstawicieli natury Boskiej.


Definicja Mirka jest próbą ucieczki od tej konsekwencji, jednak próbą nieudaną, bowiem nie da się oddzielić świadomości od rozumu, którego istnieniu w definicji osoby nawet Mirek nie odważył się zaprzeczyć.
Jeśli zatem osoba jest bytem rozumnym, to fakt ten rodzi możliwość samoświadomości osoby, a ta, jak wykazałem wyżej, jest rodzaju indywidualnego, niepowtarzalnego, odrębnego od świadomości innych osób.

Nic tutaj nowego nie powiedziałeś. Powtarzam jeszcze raz, iż nauka o Trójcy naucza o istnieniu trzech odrebnych osób boskich. Krytykujesz coś czego nie znasz. :P
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#582 ryszard wieczorek

ryszard wieczorek

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 561 Postów

Napisano 2009-06-19, godz. 13:13

[ name='mirek' date='2009-06-19 05:01' post='120940']

Wspaniała definicja. I nic nie zmienia w tym, aby Ducha Świętego uznać w końcu za osobę. :P


Nie wiem Mirek w jaki sposób umknęło Twojej uwadze, że ani jednym słowem w moim poście nie nawiązałem do kwestii „czy Duch Święty jest czy nie jest osobą”...???

Wykrzykujesz tutaj, że nie można nic wiedzieć o trójcy ani się na jej temat wypowiadać jeśli się nie zna definicji „osoby”, toteż odniosłem się do tej kwestii i cieszę się że propozycja (nie moja, Henryka) znalazła Twoją aprobatę.

Mówmy więc o trójcy skoro ustanowiliśmy wzajemnie akceptowalną definicję osoby.
O Duchu Świętym też możemy porozmawiać, ale nie mieszajmy pojęć bo nigdy do ładu nie dojdziemy.

Zatem Mirek, chcemy się dowiedzieć co to takiego jest ta tajemnicza trójca.
Twierdzisz tutaj, że nauka o niej jest logiczna:
„Najpierw przestań sprowadzać tę logiczną naukę do absurdów a dopiero potem weź się za jej krytykę.”

Cieszę się, tam gdzie mamy do czynienia z logikę, jest szansa na porozumienie.

Piszesz zatem, że : „nauka o Trójcy nie mówi, iż Bóg jest jedną osobą w trzech osobach, tylko jedną istotą w trzech osobach
Zatem Bóg to taka żywa, szara masa, nie świadoma, nie czuła nie myśląca (to można powiedzieć tylko o osobie a nie o istocie).

Pytam zatem po co jest nam potrzebna definicja „osoby” skoro trójca osobą nie jest, bo przecież co do tego, że Jezus i Ojciec to odrębne osoby nikt nie ma najmniejszych wątpliwości.

Interesuje mnie to dlatego że dnia 2008-04-07 napisałeś: „W każdym bądź razie na podstawie powyższej definicji [definicji osoby] można wykazać, że Bóg jest osobą, gdyż posiada wszystkie te cechy niezbędne do tego, aby powiedzieć, że Bóg Biblii jest Bogiem osobowym.

O którym to Bogu teraz piszesz, o tej osobie która nie jest osobą a tylko istotą?
Bo jak wspomniałem wcześniej „definicja osoby implikuje odrębność bytu, potwierdzoną odrębnością świadomości”

Tego samego dnia i w tym samym poście powiedziałeś że:
„Osoba = istota posiadająca równocześnie trzy atrybuty: wolę, uczucia i inteligencję.”

Zaznaczasz też że osoba i istota to nie synonimy: „czy słowo "istota" i "osoba" są synonimami, wyrazami oznaczającymi to samo? Uważam, że nie”

Zatem mamy kogiel mogiel w stylu:
1.Bóg to osoba
2.Bóg to istota
3.Osoba to nie istota

A mówiłeś, że to logiczna nauka?

A swoją drogą czy mógłbyś napisać jakie relacje zachodzą pomiędzy pojęciem trójca, Bóg, osoba i istota?
Czy trójca to Bóg?
Czy to nie są przypadkiem trzy osoby w jednej istocie?

pozdrawiam

#583 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2010-03-29, godz. 11:57

3.Osoba to nie istota


Jest różnica w powiedzeniu "nie każda istota to osoba" a "nie każda osoba to istota". Pierwsze jest prawdziwe, ale drugie nie. I taki właśnie błąd popełniasz!!!!



Ostatnio słyszałem taką przenośnię. Podoba mi się ona.
Bóg Ojciec jest źródłem rzeki, Syn - wodą tej rzeki, a Duch Święty jej nurtem, ale ciągle to ta sama jedna rzeka. Ciągle to ten sam jeden Bóg.
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#584 ryszard wieczorek

ryszard wieczorek

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 561 Postów

Napisano 2010-03-30, godz. 09:13

Jest różnica w powiedzeniu "nie każda istota to osoba" a "nie każda osoba to istota". Pierwsze jest prawdziwe, ale drugie nie. I taki właśnie błąd popełniasz!!!!



Ostatnio słyszałem taką przenośnię. Podoba mi się ona.
Bóg Ojciec jest źródłem rzeki, Syn - wodą tej rzeki, a Duch Święty jej nurtem, ale ciągle to ta sama jedna rzeka. Ciągle to ten sam jeden Bóg.



Opanuj się Mirek i nie zaczynaj znowu.
Nie rozumiesz co piszesz?
Czy nurt rzeki jest oddzielną częścią (osobą) rzeki?
Czy źródło rzeki to oddzilnie istniejąca część (osoba) rzeki?
A czy woda (osoba) to jakaś "część" rzeki?

Czy Ty, twój Duch i twoje słowa to jakieś trzy osoby w Tobie?

Trochę więcej pokory Mirku.
Nie ma się co nadywmać znajomością "NaUKi" o Trójcy?
Ten filozoficzny wymysł robi niezłą kasę tym, którzy podali maluczkim ten śmierdzący pokarm.

pozdrawiam

#585 janek

janek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów

Napisano 2010-03-30, godz. 11:36

Opanuj się Mirek i nie zaczynaj znowu.
Nie rozumiesz co piszesz?
Czy nurt rzeki jest oddzielną częścią (osobą) rzeki?
Czy źródło rzeki to oddzilnie istniejąca część (osoba) rzeki?
A czy woda (osoba) to jakaś "część" rzeki?

Czy Ty, twój Duch i twoje słowa to jakieś trzy osoby w Tobie?

Trochę więcej pokory Mirku.
Nie ma się co nadywmać znajomością "NaUKi" o Trójcy?
Ten filozoficzny wymysł robi niezłą kasę tym, którzy podali maluczkim ten śmierdzący pokarm.

pozdrawiam


Tobie Ryszardzie odpiszę późnym wieczorem.

Potwierdzam Ryszardzie, a również zaczynam rozumieć, że jeśli Pan Bóg nie zajdzie drogi Mirkowi,jak to uczynił z Saulem,
to pozostaje tylko czekać.
Czekać, dopóki Mirek nie wyczerpie wszystkich rzeczy, które Bóg stworzył, a którymi może popierać swoje teorie.
A to może jeszcze potrwać.
Pozdrawiam

#586 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2010-04-03, godz. 10:06

Czy nurt rzeki jest oddzielną częścią (osobą) rzeki?
Czy źródło rzeki to oddzilnie istniejąca część (osoba) rzeki?
A czy woda (osoba) to jakaś "część" rzeki?

to ja widze, że ty nieźle filozofujesz. Czy rzeka jest osobą? NIE! Ale została stworzona przez Boga na swoje podobieństwo. A ty z tego podobieństwa zamiast czegoś się nauczyć, wolisz drwić z Boga. Nieładnie, więcej pokory!
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#587 ryszard wieczorek

ryszard wieczorek

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 561 Postów

Napisano 2010-04-03, godz. 11:00

to ja widze, że ty nieźle filozofujesz. Czy rzeka jest osobą? NIE! Ale została stworzona przez Boga na swoje podobieństwo. A ty z tego podobieństwa zamiast czegoś się nauczyć, wolisz drwić z Boga. Nieładnie, więcej pokory!



Czy mnie się tylko przywidziało czy Ty napisałeś: "Bóg Ojciec jest źródłem rzeki, Syn - wodą tej rzeki, a Duch Święty jej nurtem, ale ciągle to ta sama jedna rzeka. Ciągle to ten sam jeden Bóg."???

Czy to nie Ty porównujesz własności rzeki do spsosbu istnienia trzech osób w domniemanym jednym Bogu?
A może powinienem jak Ty wspiąć się na wyżyny inteligencji i odczytać że utożsamisz fizyczne źródło rzeki z realną osobą Boga Ojca???

Przecież Twój przykład ma dowodzić, że związek pomiędzy osobami w Trójcy jest taki sam jak pomiędzy pojęciami "rzeka", "nurt" "źródło". Czyż osoby w Trójcy nie są według jej teorii oddzielnymi osobami? Czy Ojciec to syn?
Zatem przez analogię którą podałeś (choć już teraz tarpią mnie wątpliwości, może to nie była analogia?) i nurt rzeki musi być oddzielny od samej rzeki.

A ponieważ wiem, że nie wiesz co mówisz (a nie drwię z Boga), czyli zwyczajnie nie jesteś w stanie zrozumieć tych zależności to Ci je pokazuję "wylewając kawę na ławę" tj podstawiając pod te pojęcia, które w Twoim ograniczonym zrozumieniu są jednoznaczne, analogiczne pojęcia, z czego jawnie wynika, że gadasz bzdury i Bogu ujmę swoim nierozgarnięciem przynosisz.

Tylko taki geniusz jak Ty może wpaść na pomysł, że ktokolwiek mógłby mieć wątpliwości w sprawie "czy rzeka jest osobą" i filozofować na ten temat.

Zatem szanowny panie ekspercie w sprawie Trójcy, może warto byłoby posłuchać co ludzie wokół, mniej lub bardziej odważnie, już od jakiegoś czasu starają się Ci powiedzieć i nie ośmieszać siebie samego, a innych swoją ignorancją nie pobudzać do buntu.

pozdrawiam

#588 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2010-04-03, godz. 11:25

Czy mnie się tylko przywidziało czy Ty napisałeś: "Bóg Ojciec jest źródłem rzeki, Syn - wodą tej rzeki, a Duch Święty jej nurtem, ale ciągle to ta sama jedna rzeka. Ciągle to ten sam jeden Bóg."???

I słusznie, bo tak jest. Ale mówiąc tak nie porównuję osób boskich tylko zależności jakie występują między rzeką a Trójcą Świętą.


Czy to nie Ty porównujesz własności rzeki do spsosbu istnienia trzech osób w domniemanym jednym Bogu?

Właśnie: własności rzeki do sposobu istnienia trzech osób. A ty szukasz podobieństw jakoby nurt był osobą. I tutaj sam sie ośmieszasz, bo mi nigdy o coś takiego nie chodziło.

Użytkownik mirek edytował ten post 2010-04-03, godz. 11:25

On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#589 ryszard wieczorek

ryszard wieczorek

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 561 Postów

Napisano 2010-04-04, godz. 12:13

I słusznie, bo tak jest. Ale mówiąc tak nie porównuję osób boskich tylko zależności jakie występują między rzeką a Trójcą Świętą.



Właśnie: własności rzeki do sposobu istnienia trzech osób. A ty szukasz podobieństw jakoby nurt był osobą. I tutaj sam sie ośmieszasz, bo mi nigdy o coś takiego nie chodziło.


To ja już nie będę się ośmieszał.
Pozdrawiam

#590 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-08-02, godz. 00:45

Dodam swój skromny głos do tematu w tak ważnej kwestii... Znam opinie
SJ w tym względzie gdyż są częstymi gośćmi w moim domu (tyle że cenię
ich za inne przymioty niż skuteczny dialog)- tak więc Trójca jest
pogańska , krzyż jest pogański...itd A co w ówczesnych czsach I w.ne.
nie było pogańskie? Nawet chrześcijanie dla większości żydów greków
rzymian byli poganami. Bóg powiedzial do Mojżesza "Jestem który Jestem"
lub w przekładzie NS "Okażę się Kim się Okażę".Czyż nie oznaczają te
słowa że może być kimkolwiek tylko zechce? w jakiejkolwiek postaci i
formie bez względu na ludzkie zrozumienie wiedze czy stan serca? Czy dla
Boga który stworzył Wszechświat (a może i kilka równoległych wg.
nowych teorii) coś może być niemożliwe? Bóg w trzech postaciach jakie
może przybierać - Ojciec,Syn,Duch Swięty - jest chyba lepiej zrozumiały
od ogólnej teorii względności Einsteina, fizyki kwantów gdzie jedna i
ta sama cząsteczka może przebywać w kilku miejscach jednocześnie w tym
samym czasie oddalona od siebie setki kilometrów...?
Myślę że potrzebna jest tylko wyobrażnia i odpowiedni stan serca

#591 ryszard wieczorek

ryszard wieczorek

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 561 Postów

Napisano 2010-08-03, godz. 04:30

Dodam swój skromny głos do tematu w tak ważnej kwestii... Znam opinie
SJ w tym względzie gdyż są częstymi gośćmi w moim domu (tyle że cenię
ich za inne przymioty niż skuteczny dialog)- tak więc Trójca jest
pogańska , krzyż jest pogański...itd A co w ówczesnych czsach I w.ne.
nie było pogańskie? Nawet chrześcijanie dla większości żydów greków
rzymian byli poganami. Bóg powiedzial do Mojżesza "Jestem który Jestem"
lub w przekładzie NS "Okażę się Kim się Okażę".Czyż nie oznaczają te
słowa że może być kimkolwiek tylko zechce? w jakiejkolwiek postaci i
formie bez względu na ludzkie zrozumienie wiedze czy stan serca? Czy dla
Boga który stworzył Wszechświat (a może i kilka równoległych wg.
nowych teorii) coś może być niemożliwe? Bóg w trzech postaciach jakie
może przybierać - Ojciec,Syn,Duch Swięty - jest chyba lepiej zrozumiały
od ogólnej teorii względności Einsteina, fizyki kwantów gdzie jedna i
ta sama cząsteczka może przebywać w kilku miejscach jednocześnie w tym
samym czasie oddalona od siebie setki kilometrów...?
Myślę że potrzebna jest tylko wyobrażnia i odpowiedni stan serca


Zdecydowanie przydaje się też jeszcze zdrowy rozsądek i szeroki rozstaw nóg na twardym gruncie Pisma.

Czyż nie oznaczają te słowa że może być kimkolwiek tylko zechce.


Ależ oczywiście że może, choć z całą pewnością nie może się zmieniać jak kameleon z jednego w trzech, z trzech w jednego i jakiekolwiek inne kombinacje.

Czy dla Boga który stworzył Wszechświat (a może i kilka równoległych wg.
nowych teorii) coś może być niemożliwe?


Tak.
Nie jest możliwe aby się sam siebie zaparł, odmienił, zmienił zdanie.
Nie jest możliwe aby nas oszukiwał, aby kpił sobie ze swych dzieci i aby się kapryśnie zmieniał w czasie, bo powiedziane jest że On się nie zmienia, nie ma u Niego przemiany, On nie zmienia słów które wypowiada.

Zatem choć teoretycznie mógłby być trójcą, czwórcą czy tysięcznikiem, to jeśli raz powiedział że jest JEDEN to oznacza to ni mniej ni więcej tylko tyle, że TAKI właśnie jest i nie zmieni się nigdy, bo wiemy, że jest TAKI SAM na wieki.
A jeśli się zmienił to jest kłamcą, bo powiedział że się nie zmienia.

Pozdrawiam

#592 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-08-03, godz. 22:12

Zdecydowanie przydaje się też jeszcze zdrowy rozsądek i szeroki rozstaw nóg na twardym gruncie Pisma.



Ależ oczywiście że może, choć z całą pewnością nie może się zmieniać jak kameleon z jednego w trzech, z trzech w jednego i jakiekolwiek inne kombinacje.



Tak.
Nie jest możliwe aby się sam siebie zaparł, odmienił, zmienił zdanie.
Nie jest możliwe aby nas oszukiwał, aby kpił sobie ze swych dzieci i aby się kapryśnie zmieniał w czasie, bo powiedziane jest że On się nie zmienia, nie ma u Niego przemiany, On nie zmienia słów które wypowiada.

Zatem choć teoretycznie mógłby być trójcą, czwórcą czy tysięcznikiem, to jeśli raz powiedział że jest JEDEN to oznacza to ni mniej ni więcej tylko tyle, że TAKI właśnie jest i nie zmieni się nigdy, bo wiemy, że jest TAKI SAM na wieki.
A jeśli się zmienił to jest kłamcą, bo powiedział że się nie zmienia.

Pozdrawiam


Istotą tego tematu nie jest czy Bóg kłamie lecz czy może być kim zechce
np. Ojcem-Synem-Duchem ? - to tak dla uściślenia :rolleyes: i pragnę
dodać że nie robi na mnie wrażenia żonglerka cytatami i znajomość
Biblii na pamięć bo trzeba jeszcze owe pisma odpowiednio rozumieć o
czym przestrzegał Apostoł Piotr...mam jednak nadzieję że ma duże
poczucie humoru gdy czyta te posty

#593 ryszard wieczorek

ryszard wieczorek

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 561 Postów

Napisano 2010-08-04, godz. 03:38

[quote] name='oskar' timestamp='1280873543' post='134977']
Istotą tego tematu nie jest czy Bóg kłamie
[/quote]
A kto powiedział że taka jest jego istota?

[quote]
lecz czy może być kim zechce[/quote]

I w tej kwestii się wypowiedziałem.
Przypominam: "Ależ oczywiście że może"

[quote]np. Ojcem-Synem-Duchem ? - to tak dla uściślenia :rolleyes:[/quote]

Raz jeszcze przypominam: "teoretycznie mógłby być trójcą, czwórcą czy tysięcznikiem"

[quote]i pragnę dodać że nie robi na mnie wrażenia żonglerka cytatami i znajomość
Biblii na pamięć[/quote]

A tu kolega do kogo kieruje te słowa?
Jeśli do mnie, to proszę uzasadnić, o których wersetach jakoby kolega mówi i w jaki sposób kolega udowodni tezę, że niby ja nimi żągluję?

[quote]bo trzeba jeszcze owe pisma odpowiednio rozumieć[/quote]

Z tym zdniem zgadzam się bez zastrzeżeń.

[quote]o czym przestrzegał Apostoł Piotr...mam jednak nadzieję że ma duże
poczucie humoru gdy czyta te posty[/quote]

A istotnie przestrzegał, lecz czy uwaga kolegi o jego domniemanych czynnościach nie dowodzi przypadkiem, że tego zrozumienia koledze właśnie brakuje?

pozdrawiam

#594 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-08-04, godz. 12:00

A dziex za odpowiedż i pozdrowienia :P p. Ryszardzie - nic tak nie
frustruje człeka jak obojętność - Niewątpliwie mam jeszcze duuuuużo
literatury do przeczytania i przemyślenia wielu kwestii w tak
delikatnej materii jak Prawda... Nieomylny , niezastąpiony i
niezniszczalny jest tylko mój kierownik w firmie..he Co do reszty
pewności nie mam

Pozdrawiam

--
Część postów przeniesiona tutaj: link | Moderator

#595 theofil

theofil

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów

Napisano 2010-08-07, godz. 09:39

Absurdzik to serwujesz ty, bowiem nauka o Trójcy nie mówi, iż Bóg jest jedną osobą w trzech osobach, tylko jedną istotą w trzech osobach

Zastanawiam się Mirek czy Ty czasem czytasz to co tak namiętnie kopiujesz od swoich pryncypałów?
Najpierw definiujesz osobe jako: istota posiadająca równocześnie trzy atrybuty: wolę, uczucia i inteligencję
co w konsekwencji prowadzi do stwierdzenia, ile istot posiadających wole uczucia i inteligencje tyle osób tj. trzy osoby = trzy istoty posiadające wolę etc etc.... Innymi słowy Bóg w wydaniu Mirka to jedna istota będąca trzema istotami

#596 Ugar

Ugar

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1 Postów

Napisano 2010-08-14, godz. 12:58

Może odświeżam temat, jednak dopowiem jak to wyglądać może z oka programisty, który tworzy również gry komputerowe.

Pisałeś, że nawet największy uczony nie potrafi wyjaśnić pojęcia bezczasowości.

Napisałem program. Użytkownicy zaś z niego korzystają i potrafią go obsługiwać. Lecz gdyby im ten kod pokazać, nie zrozumieli by go bez niczyjej pomocy. Tak samo jest z nami. To Bóg stworzył czas i Biblia mówi, że to on jest jego dyspozytorem. Również wspomina, że mądrość tego świata jest u Boga głupstwem oraz że człowiek nigdy nie pozna wszystkiego co on uczynił.

Co do Trójcy.

Może podałeś wiele wersetów, lecz zapominasz o najważniejszych. Na samym początku Biblii jest napisane, że najpierw Bóg stworzył Syna, a potem całą resztą. W innym fragmencie jest napisane, że Bóg jest alfą i omegą, przed nim nikogo nie będzie i po nim nikogo nie będzie. Zatem jak mógł się narodzić i umrzeć, a tym bardziej sam siebie stworzyć i przywrócić do życia? To by było niemożliwe, bo wtedy przestałby istnieć.

Podstawą tej tezy [Trójcy] jest pewien werset, że Bóg i Jezus są jednością, zaś parę stron dalej jest napisane, że jest w jedności ze swoimi uczniami. Jak tu już użytkownik Matuazalem napisał, nie wystarczy patrzeć na samą wypowiedź, lecz bardziej na jej kontekst. Zresztą z własnego życia rozumiemy, że nasze wypowiedzi mogą oznaczać w pewnych sytuacjach zupełnie co innego.

Wracając jednak - w Biblii Jezus jest wiele razy nazwany Bogiem, ale tylko o Ojcu jest napisane, że jest Bogiem Wszechmogącym. Szatan w Biblii również jest nazwany Bogiem, to może stworzymy nową tezę - czworójca?.

A słowa "uczyńmy ich na nasz obraz" oznaczały przymioty, bo istota duchowa nie ma ciała.

Co do twoich przykładów, dobrze ujął to Matuazalem. Nie można porównywać programisty do jego skryptów, tego co on sam stworzył, bo stwarzał coś według wzoru, programu matki, frameworku, by dzięki temu łatwiej i szybciej móc tworzyć inne rzeczy.

Co zaś tyczy się wiary... Biblia mówi o niej zupełnie inaczej niż myśli większość ludzi. Według definicji Biblii "wiara jest wtedy, gdy ma się niepodważalny dowód". Dogmat o Trójca zaś go nie ma.

Co zaś się tyczy śmierci Jezusa. Nic nie rozumiesz. Bóg wiedział, że go wskrzesi, lecz jak Biblia mówi, zapłakał, gdy on zmarł - zapłakał byś sam nad sobą, gdybyś wiedział, że zginiesz? Czy raczej nad swoim dzieckiem? Bóg i Jezus zrobili to z miłości do ludzi, lecz gdyby Bóg sam siebie posłał co wtedy by z nami i całym wszechświatem było? Na to pytanie możesz odpowiedzieć sobie sam.
Po za tym celem tego było udowodnienie, że człowiek potrafi przezwyciężyć najcięższe próby i nie zgrzeszyć, podważając zarzut szatana "człowiek odda wszystko za swą duszę" lub "człowiek przestanie służyć Bogu, jeśli ten mu zabierze" - przykład Hioba. Czyli ofiara okupu była potrzebna, aby nas z niego wyzwolić, co się ma ziścić w czasie Armagedonu.

Dzień i noc faktycznie mają tylko służyć za przykłady, a nie jak inni twierdzić, że były to literalne dni, w końcu na Marsie dzień trwa dłużej, a rok ponad 600 dni... a im dalej od słońca tym jeszcze dłużej, aż w końcu wcale nie będzie dnia. Dzień tak naprawdę nie istnieje, to sformułowanie jest po to, by określić brak światła, a skoro stwarzał ziemię to jak mogło być światło, aby mógł być dzień? Jednak w tamtym czasie ludzie, by tego nie pojęli i nam trudno by było pojąć wiele rzeczy bez przykładów.

#597 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2010-08-14, godz. 15:14

Co prawda nie lubię tych "głupawych" rozmówek o Trójcy ale:

1.

Na samym początku Biblii jest napisane, że najpierw Bóg stworzył Syna, a potem całą resztą. W innym fragmencie jest napisane, że Bóg jest alfą i omegą, przed nim nikogo nie będzie i po nim nikogo nie będzie. Zatem jak mógł się narodzić i umrzeć, a tym bardziej sam siebie stworzyć i przywrócić do życia? To by było niemożliwe, bo wtedy przestałby istnieć.


Nie ma takiego tekstu na początku, jakoby Bóg najpierw stworzył syna. Skąd ten pomysł?

2.

Podstawą tej tezy [Trójcy] jest pewien werset, że Bóg i Jezus są jednością, zaś parę stron dalej jest napisane, że jest w jedności ze swoimi uczniami. Jak tu już użytkownik Matuazalem napisał, nie wystarczy patrzeć na samą wypowiedź, lecz bardziej na jej kontekst. Zresztą z własnego życia rozumiemy, że nasze wypowiedzi mogą oznaczać w pewnych sytuacjach zupełnie co innego.


Podstawą Trójcy nie jest ten werset. Bo Trójca to trzy osoby nie dwie.

3.

Co zaś tyczy się wiary... Biblia mówi o niej zupełnie inaczej niż myśli większość ludzi. Według definicji Biblii "wiara jest wtedy, gdy ma się niepodważalny dowód". Dogmat o Trójca zaś go nie ma.


Patrz - a myślałem ,że błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli. Ciekawe gdyby przyjąc tą definicje to wiary nie ma. Nie ma bowiem niepodważalnych Dowodów na istnienie Boga, Edenu, potopu, aniołów, Jezusa itd.

4. Ja, proszę, niech ktoś się dokładnie zapozna z doktryną o Trójcy zanim zacznie ją krytykować, bo czytanie takich tekstów budzi odruch litości dla nieuka.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#598 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2010-08-14, godz. 19:46

Ej programisto, jak Twój program ma tyle błędów co ten twój post, to masz pracę do końca życia na poprawianie jego.
pozdrawiam Andrzej




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych