Skocz do zawartości


Zdjęcie

Były ŚJ mówi o Trójcy!!!


  • Please log in to reply
597 replies to this topic

#521 Bogdan Braun

Bogdan Braun

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 401 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-05-01, godz. 09:54

AndreaZZ napisał

Wniosek następujący: Trzeba w Biblii szukać argumentów na siłę. Za pomocą tej księgi można udowodnić prawie wszystko, zależy to tylko od przewrotnej pomysłowości. Ohyda!


Nie sposób z Tobą się nie zgodzić.

Jaskrawym przykładem tego jest mariologia w kooperacji z pneumatologią w wykonaniu Krk.

Ukryte sprawcze działanie Ducha Świętego często jest wtórowaniem sprawczego działania dokonanego jakoby przez Żydówkę imieniem Maryja, a jest to tak zwane teologiczne odbicie lustrzane.
To Duch Boży jest dokonawcą (w ekonomii zbawienia) tego, co się nie wiadomo, dlaczego przypisuje Maryi.
Kiedy nastał czas inteligentnych teologów rodem z protestantyzmu i katolickie oko teologiczne coś zaczęło zauważać (nowego...ale jakby dawnego, a może i odwiecznego) to szybciutko powstały opracowania teologiczne o wielkiej roli Ducha Świętego.
I Gdyby tak zwany Papież mariologiczny nie był hamulcowym w tym dziale teologii to zapewne wiele prac naukowych ujrzałoby światło dzienne dużo wcześniej z pożytkiem dla wiernych w winnicy B XVI i w mniejszym stopniu w Prawosławiu.
A Rzymski Katolicyzm wolał tracić czas i zastanawiać się, a może i rozpamiętywać (nowe światło...) namiętnie czy należy się Maryi tytuł Współodkupicielka.
I to jest ta owa ohyda. Moim skromnym zdaniem.

BB
W dowodzeniu słuszności własnych racji patrzmy na bliźniego jak na siebie samego.

#522 ryszard wieczorek

ryszard wieczorek

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 561 Postów

Napisano 2009-05-01, godz. 13:27

[name='Gonzalo' date='2009-05-01 04:28' post='118076']
Gonzalo,
Odnoszę wrażenie że starasz się mię trochę oszukać.
Piszesz tutaj:

To nie jest założenie, tylko apodyktyczna konkluzja. Aby ją podważyć, należy obalić przesłanki. A obalenie to polega na innej niż oponenci interpretacji pewnych wersetów. Tym się różni uprawianie teologii od spekulatywnego filozofowania, że nie kieruje się kryterium ‘rozsądności’ tez, lecz tylko ich biblijnością.

Odpowiedz mi proszę Gonzalo, czy ci którzy uprawiają teologię, nie posługuję się przypadkiem metodą „rozsądności” w wyciąganiu apodyktycznych konkluzji?
A jeżeli nie, to jakimi technikami się posługują? Rad bym się ich nauczyć.
A jeśli tak, to skąd możemy mieć pewność, że nie ulegli złudzie spekulatywnego filozofowania?
Tu natomiast piszesz:

Jw. To zależy, jaki kto ma rozsądek. Czy ten nabudowany na, jak pisałem, jaskiniowym arystotelizmie czy ten oparty na Biblii.

To jednak posługują się rozsądkiem „rozsądnością”. A czy przypadkiem Ty do rozsądzenia tego, który rozsądek jest jakiej maści na pewno nie posługujesz się spekulatywnym filozofowaniem?
Naprawdę Gonzalo, proponuję odejście od metody ośmieszania argumentów do ich rzetelnej analizy.

Ani nie lekceważyłbym tak bardzo możliwości Boga, ani nie przesądzał, do czego zdolny jest duch.

No i czemu mają służyć takie komentarze?
Wszechmogący Bóg może uczynić wszystko, ale czy Twoja uwaga naprawdę zdecydowanie wyklucza to, że może się uczynić nie – Wszechmogącym? Albo czy nie sugeruje ograniczoności Ducha?
Jak radzą sobie z takimi sugestiami teolodzy?
Jaka „apodyktyczna konkluzja” płynie z wypowiedzi Jezusa : „ Bóg jest duch”?
Twoje komentarze/odpowiedzi niczego nie wyjaśniają, niczego nie rozstrzygają, rodzą jedynie niekończącą się lawinę następnych wątpliwości i pytań.

Mam inną filozofię. Opartą zresztą na J10,30nn.

No i sam przyznajesz że filozofujesz.

A odpowiadając wprost: Jezus był ucieleśnieniem tego ducha, jego materializacją. Był duchem w nie-duchowy sposób.

A tu dajesz dowód, że wyżej mówisz prawdę.
Wiedz jednak Gonzalo, że coś takiego jak ucieleśnienie ducha nie istniej. Duch się nie materializuje, w takim stwierdzeniu jest wewnętrzna sprzeczność.
Całą jednak „tajemnicę” J10,30 jak i wizyty u Abrahama doskonale tłumaczy „apodyktyczna konkluzja” wynikająca ze słów: Ponieważ Bóg był w Chrystusie 2Co 5:19. A jak Bóg był w Chrystusie? Ano Duch Święty był w Chrystusie i to w dwojaki sposób.
Pierwszy: Jezus się z Ducha Świętego narodził, lecz to wcale nie czyni Jezusa Bogiem, a tylko człowiekiem niebieskim.
Drugi: Duch Święty na Jezusa zstąpił w czasie chrztu i na Nim do końca już pozostał co doskonale świadczy również o jedności o jakiej mowa w J10,30.
Zatem sam Duch nie dostąpił jakiejś nienaturalnej metamorfozy, lecz w wyniku samej tylko swojej obecności w czynił obecność samego Boga doskonałą.

Ponadto, Twój tok myślenia prowadzi do konkluzji, że człowiek zbawił sam siebie.
Ja natomiast sądzę, że w osobie Jezusa natura ludzka otrzymała takie wsparcie ze strony Boga, że była w stanie poradzić sobie z Szatanem. Tak, to ona była największym zwycięzcą tego starcia, ale nie zawdzięczała tego tryumfu samej sobie.

Nawet nie ośmieliłbym się domyślać co masz na myśli mówiąc: „natura ludzka otrzymała”, albo „ona była największym zwycięzcą”. Wiem tylko, że Pismo mówi :1Co 15:21 Bo ponieważ przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych.
I te słowa przekonują mnie że zwycięzcą musiał okazać się człowiek.
Stąd również czerpię przekonanie o tym że Jezus człowiekiem a nie Bogiem był.
Ale, jak mówi Pismo był niebieskim człowiekiem. Zatem gdy zapytujesz czy się człowiek (rozumiem że masz na myśli ziemskiego) sam zbawił, odpowiedź jest nie! Ale ponieważ to nie kto inny jak tylko człowiek musiał pokonać Szatana, toteż Bóg posłał na świat syna swojego jednorodzonego, człowieka Jezusa, człowieka niebieskiego, człowieka zrodzonego z Boga, który z Jego pomocą (Bóg był w Chrystusie, a nie Chrystus był Bogiem) dokonał tego cudownego dzieła.
Gdyby Chrystus był Bogiem, zwycięstwo należałoby niezaprzeczalnie do Boga, a więc 1Co 15:21 byłoby kłamstwem. Jednak gdy Jezus jest człowiekiem, w którym Bóg (Duch Święty) jest obecny jedynie jako pomocnik, to zwycięstwo przyznaje się człowiekowi, a 1Co 15:21 mówi prawdę.
Jak zatem widzisz, nie ma potrzeby wymyślania w jakikolwiek sposób, karkołomnych teorii o naturach i naturze natur, wystarczy oświecony łaską zdrowy rozsądek i odwaga.
Pozdrawiam

#523 zibishalom

zibishalom

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1 Postów

Napisano 2009-05-14, godz. 23:47

Rozczarowujesz mnie Mirku. Zalewasz nas fragmentami nie upewniajac sie nawet o czym one mowia.

Iz 9:5 Bog Mocny - inne przeklady - boski mocarz - to samo wyrazenie pada w Ez 31:11 i odnosi sie do ludzi.

Mt 1:23 - literalnie? Czy tez jak zapowiadal Izajasz - Bog z nami, czyli po naszej stronie?

Lk 17 !5-16 - chwalil Boga i podziekowal Jeszui jako jego przedstawicielowi nic dziwnego w tym wersecie, dwie rozne osoby. Tak samo w Dz 28:10 ludzie oddawali czesc apostolom z powodu uzdrowien

Jan 1:1 slowo i Bog to ta sama osoba, slowo jest atrybutem Boga.


itp


W wersji Hebrajskiej Izaj.9:5 (oryginał) jest El Gibbor (Bóg Mocarz) i zastanawia mnie skąd ta interpretacja :rolleyes: pp z New World Translation albo jakiejś katolickiej egzegezy. :blink:

#524 artur olczykowski

artur olczykowski

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 474 Postów

Napisano 2009-05-15, godz. 22:32

W Ez 32:21 tez masz El Gibbor - czy uwazasz, ze chodzi tam o Boga?
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4

www.Jeszua.pl - serwis monoteistyczny

#525 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2009-05-16, godz. 06:27

W Ez 32:21 tez masz El Gibbor - czy uwazasz, ze chodzi tam o Boga?

A po co tak daleko sięgać? Czyżby księgę Ezechiela napisał prorok Izajasz? Warto odpowiedzieć sobie na pytania:

Kogo Izajasz nazywa Ojcem?

Boga Jahwe

Iz 63:16 Bw „Ty wszak jesteś naszym ojcem, gdyż Abraham nas nie zna, a Izrael nas nie uznaje! Ty, Panie, jesteś naszym ojcem i naszym Odkupicielem. To jest twoje imię od wieków.”

Iz 64:8 Bw „Lecz teraz, Panie, Ty jesteś naszym Ojcem, my jesteśmy gliną, a Ty naszym Stwórcą i wszyscyśmy dziełem twoich rąk!”


Syna

Iz 9:5 Bw „Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany i spocznie władza na jego ramieniu, i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju.”

Warto zastanowić się też ile razy w ST JHWH nazwany jest Ojcem! W wersecie tym Jezus wyraźnie nazwany jest Ojcem Odwiecznym. Wskazuje to na wieczne pochodzenie Jezusa, czyli bez początku.


Kogo Izajasz nazywa Bogiem Mocnym?

Boga Jahwe

Iz 10:21 BT „Reszta powróci, Reszta z Jakuba do Boga Mocnego.”

Iz 49:26 Bw „Twoim gnębicielom każę jeść ich własne ciało, a swoją krwią jak moszczem się upiją. I pozna każdy człowiek, że Ja, Pan, Mocarz Jakubowy, jestem twoim Zbawcą i Odkupicielem.”

Iz 60:16 Bw „i będziesz ssać mleko narodów i karmić się przy piersi królów, i poznasz, że Ja, Pan, jestem twoim Zbawcą, a twoim Odkupicielem jest Mocarz Jakubowy.”


Syna

Iz 9:5 Bw „Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany i spocznie władza na jego ramieniu, i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju.”

W wersecie tym Jezus nazwany jest też Bogiem Mocnym, a takie same określenie użył prorok Izajasz w stosunku do samego JHWH (Iz 10:21; 49:26; 60:16).

Podobnież Izajasz jako jeden z nielicznych w ST nazwał Boga Jahwe Ojcem (Iz 63:16 (x2), 64:8), podobnie jak Jezusa. To o czymś świadczy, prawda?

Jak to pogodzić z monoteizmem Izajasza?


Takie mam jeszcze uwagi, jeśli chodzi o ten werset. Skoro prorok Izajasz przepowiada, że Jezusa miano nazywać Bogiem i Ojcem, to warto zastanowić się, kiedy to proroctwo spełniło się.

Otóż wypełnia się ono na codzień w ten sposób, kiedy chrześcijanie wyznają prawdziwe Bóstwo Jezusa, nazywając go Bogiem, jak i wierzą, że jest współistotny ze swoim Ojcem i nazywają go Ojcem. Natomiast antytrinitarianie nie uznając tych faktów mają wielki problem. Warto więc zastanowić się, kiedy zaczną Jezusa tak nazywać spełniając proroctwo Izajasza. Jak widać trynitarianie nie mają z tym problemu.


więcej można znaleźć tutaj:

http://watchtower.or...?showtopic=4959
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#526 artur olczykowski

artur olczykowski

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 474 Postów

Napisano 2009-05-16, godz. 09:53

Iz 9:5 Bw „Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany i spocznie władza na jego ramieniu, i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju.”

Warto zastanowić się też ile razy w ST JHWH nazwany jest Ojcem! W wersecie tym Jezus wyraźnie nazwany jest Ojcem Odwiecznym. Wskazuje to na wieczne pochodzenie Jezusa, czyli bez początku.


Kogo Izajasz nazywa Bogiem Mocnym?




Z toba Mirku sie nie da dyskutowac. Problem w tym, ze nawet nie widzisz nic zlego w takim tlumaczeniu tego wersetu. Otoz wedlug niego Jezus=Ojciec, co chyba raczej nie jest zgodne z doktryna Trójcy.... Bog Mocny El Gibbor-chyba juz ci pokazalem na przykladzie Ezechiela, ze wcale nie musi byc argument za boskoscia.
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4

www.Jeszua.pl - serwis monoteistyczny

#527 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2009-05-24, godz. 14:51

Otoz wedlug niego Jezus=Ojciec, co chyba raczej nie jest zgodne z doktryna Trójcy....

Pragnę ci przypomnieć, iż doktryna o Trójcy naucza o tym, iż Syn jest współistotny Ojcu, a więc dla wyjaśnienia prawda jest taka, iż Syn chociaz jest odrębną osobą niż Ojciec, to jednak tą samą istotą. I czytamy o tym wiele razy w Biblii. Podaję dosłownie parę przykładów:

J 12:44 Bw „A Jezus zawołał donośnym głosem: Kto wierzy we mnie, nie we mnie wierzy, ale w tego, który mnie posłał.”

J 12:45 Bw „Kto mnie widzi, widzi tego, który mnie posłał.”

J 14:9 Bw „Odpowiedział mu Jezus: Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca?”

Hbr 1:3 Bw „On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach”


Wersety te mówią o tym, iż

1. ten kto wierzy w Syna w rzeczywistości wierzy w Ojca.
2. ten kto ogląda Syna tak naprawdę widzi Ojca.

Syn posiada przecież dwie natury: Boga i człowieka. Innymi słowy powiedziałbym tak: Jezus jako człowiek jest Synem, jako Bóg jest Ojcem.

Ten temat był zresztą wałkowany w kilku wątkach:

http://watchtower.or...?showtopic=2785

http://watchtower.or...?showtopic=5304

http://watchtower.or...?showtopic=5860

Jest to tak prosta prawda biblijna, iż naprawdę nie wiem jak można jej nie widzieć i jednocześnie nie chcieć jej uznać. :P


Bog Mocny El Gibbor-chyba juz ci pokazalem na przykladzie Ezechiela, ze wcale nie musi byc argument za boskoscia.

Ja podałem ci przykłady z księgi Izajasza. Kogo Izajasz nazywał Bogiem Mocnym? Czy jeśli użył EL GIBBOR to miał na myśli samego Boga Jahwe czy nie? Kogo Izajasz nazywał Ojcem? Odpowiedx najpierw na te pytania a dopiero potem zajmiemy się zagadnieniem kogo miał na myśli Ezechiel.
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#528 MichałA

MichałA

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 59 Postów

Napisano 2009-05-25, godz. 05:43

Mirku,

Nie zajmuje się teologią, jestem zwykłym obserwatorem.

Poniższe zdanie:

"Syn posiada przecież dwie natury: Boga i człowieka. Innymi słowy powiedziałbym tak: Jezus jako człowiek jest Synem, jako Bóg jest Ojcem."

Zastanawiam się czy Ty w ogóle rozumiesz w co wierzysz???

Michu

#529 artur olczykowski

artur olczykowski

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 474 Postów

Napisano 2009-05-25, godz. 09:06

Otóż wypełnia się ono na codzień w ten sposób, kiedy chrześcijanie wyznają prawdziwe Bóstwo Jezusa, nazywając go Bogiem, jak i wierzą, że jest współistotny ze swoim Ojcem i nazywają go Ojcem.



Wiec chyba nie wiesz w co sam wierzysz...:

jeden więc Ojciec nie trzej ojcowie, jeden Syn nie trzej synowie, jeden Duch Święty nie trzej duchowie święci.- SYMBOL ATANAZJAŃSKI
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4

www.Jeszua.pl - serwis monoteistyczny

#530 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2009-05-25, godz. 10:43

Nie powinno mnie dziwić, iż walczysz z poglądem o którym nie masz zielonego pojęcia. Tak jak nie ma trzech Bogów tylko jeden Bóg, tak nie ma trzech Ojców, tylko jeden Ojciec. Po prostu Syn jest tym samym Bogiem co Ojciec. Moze najpierw wyjaśnij o czym mówi nauka, iż Syn jest współistotny Ojcu?
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#531 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-25, godz. 10:56

Nie powinno mnie dziwić, iż walczysz z poglądem o którym nie masz zielonego pojęcia. Tak jak nie ma trzech Bogów tylko jeden Bóg, tak nie ma trzech Ojców, tylko jeden Ojciec. Po prostu Syn jest tym samym Bogiem co Ojciec. Moze najpierw wyjaśnij o czym mówi nauka, iż Syn jest współistotny Ojcu?


Boże drogi! Ależ gmatwacie. Przesłanie Nowego Testamentu jest proste, chyba,że przyjąć, iż Jezus dyskryminował tych, którzy nie mieli dostępu do słowników. Czy ktoś z Was policzył ile razy w Biblii Jezus jest nazwany Bogiem, ile razy Synem Człowieczym, a ile razy Synem Bożym? Dlaczego akurat najrzadziej pojawiające się określenie ma być najbardziej znaczące?
Mirek, przypominasz mi opisywanych przez Raymonda Franza członków ciała kierowniczego, którzy skupiając się na dogmatach zapominali o jednostce. Żal.

Użytkownik andreaZZ edytował ten post 2009-05-25, godz. 10:56


"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#532 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2009-05-25, godz. 11:11

ile razy w Biblii Jezus jest nazwany Bogiem,

przynajmniej 10 razy: Iz 9:5; J 1:1, 18; 20:28; Dz 20:28; Rz 9:5; Tyt 2:13; Hbr 1:8-9; 2P 1:1; 1 J 5:20
nie licząc miejsc, gdzie nazywany był równy Ojcu (J 5:18; 10:33; Flp 2:5-6),
lub jako stworzyciel świata (J 1:3; Kol 1:16-17; 1 Kor 8:6; Hbr 1:10)
czy też osobiście identyfikował się z samym Bogiem (J 8:58).


ile razy Synem Człowieczym,

bardzo wiele razy. To określenie człowieczej natury Jezusa, bowiem synem człowieka jest człowiek


a ile razy Synem Bożym?

też bardzo wiele razy. To określenie boskiej natury Jezusa. Bowiem Synem Boga jest Bóg, tak jak synem konia jest koń, a synem małpy - małpa.

Użytkownik mirek edytował ten post 2009-05-25, godz. 11:24

On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#533 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-25, godz. 11:31

Czyli nie ma żadnej przesłanki, by te 10 razy traktować bardziej szczególnie, chyba, że komuś bardzo na tym zależy....

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#534 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-05-25, godz. 15:18

Czyli nie ma żadnej przesłanki, by te 10 razy traktować bardziej szczególnie, chyba, że komuś bardzo na tym zależy....


to nie matematyka, ile wystąpiło dane słowo w piśmie, tylko relacja między nimi.
pozdrawiam Andrzej

#535 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-25, godz. 15:27

to nie matematyka, ile wystąpiło dane słowo w piśmie, tylko relacja między nimi.


Gdy Ciebie nazwę 45 razy Andrzejem, 20 razy Mateuszem, a 10 razy Franciszkiem, to jakim imieniem prawdopodobnie będą Cię nazywać najczęściej osoby, którym o Tobie opowiadałem?

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#536 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-05-25, godz. 15:36

To są moje imiona i wszystkie są prawdziwe i żadne nie jest mniejsze lub większe, są równe bo mnie określają.
pozdrawiam Andrzej

#537 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-25, godz. 15:43

To są moje imiona i wszystkie są prawdziwe i żadne nie jest mniejsze lub większe, są równe bo mnie określają.


To dlaczego w stosunku do Jezusa- "Bóg" jest tym najbardziej właściwym, określającym go?!

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#538 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-05-25, godz. 15:49

To dlaczego w stosunku do Jezusa- "Bóg" jest tym najbardziej właściwym, określającym go?!


pozostałe imion a w równym stopniu go określają, nie są mniejsze lub większe.
pozdrawiam Andrzej

#539 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-25, godz. 16:27

pozostałe imion a w równym stopniu go określają, nie są mniejsze lub większe.


Czy zatem do Boga Ojca stosuje się inne tytuły? Co go określa?

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#540 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-05-25, godz. 17:34

Kazuistyką można wiele niedorzeczności zbudować tak, by wyglądały jako słuszne, a w rzeczywistości to wielka bzdura. Mirku piszesz tak.

Syn posiada przecież dwie natury: Boga i człowieka. Innymi słowy powiedziałbym tak: Jezus jako człowiek jest Synem, jako Bóg jest Ojcem.

Najpierw mówisz ,,Jezus jako człowiek jest Synem, jako Bóg jest Ojcem.". No i czego to ma dowodzić? To co napisałeś do "artura o"

Pragnę ci przypomnieć, iż doktryna o Trójcy naucza o tym, iż Syn jest współistotny Ojcu, a więc dla wyjaśnienia prawda jest taka, iż Syn chociaz jest odrębną osobą niż Ojciec, to jednak tą samą istotą.

Ojciec - syn
Jeżeli by iść takim tokiem rozumowania apostoł Jan będąc 'ojcem' wielu chrześcijan. 3J 1:4 Bw „Nie ma zaś dla mnie większej radości, jak słyszeć, że dzieci moje żyją w prawdzie.” Oraz apostoł Paweł. 1Kor 4:15 Bp „ ... . Ja natomiast stałem się waszym ojcem w Chrystusie Jezusie, ponieważ oznajmiłem wam dobrą nowinę.” To to samo, jak ktoś by wyciągał wniosek, że Jan i Paweł są współistotne Ojcu JHWH, a więc niby powinni być Bogiem, gdyż pod natchnieniem ducha świętego zostali ojcami duchowymi pewnych ludzi.

Każdy tytuł lub określenie "ojciec" zawsze dotyczy odrębnej osoby, a zakres, zasięg i rodzaj tego wyrazu określa kontekst, czego on dotyczy. I następne informacje o ojcostwie, czego i kogo dotyczą. Ja 8:39 Bw "Odpowiadając, rzekli mu: Ojcem naszym jest Abraham. ... " Ja 8:44 Bw "Ojcem waszym jest diabeł ... "

Bóg
Podobnie wyrażenie Bóg/bóg zawsze też jak ojciec, wskazuje na zupełnie odrębne osoby i nigdy nie można utożsamiać z JHWH. Pomimo, że Jezusa, aniołów oraz ludzie byli nazywani bogami przez Biblię, to nie znaczy że byłby to powód zaliczać do współistotnego z Bogiem. Bo gdy ktoś z powodu nazwania Jezusa Bogiem np. Ja 1:1, to idąc konsekwentnie tą regułą z ilu osób by się składał Bóg skoro aniołów Słowo Boże nazywa Bogami?

Sdz 13:21 BT „ ... Wówczas poznał Manoach, że to był Anioł Jahwe.” 22. „Potem rzekł Manoach do żony: Z całą pewnością pomrzemy, bowiem ujrzeliśmy Boga.” Rdz 31:11 NS „Wówczas anioł prawdziwego Boga rzekł do mnie we śnie: 'Jakubie!', ... " 13. „Jam jest prawdziwy Bóg Betel, ..."Nieco później po zapasach anioła z Jakubem, anioł powiedział: 32:28 Bw „Wtedy rzekł: Nie będziesz już nazywał się Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem ... ". Również szatana nazwano bogiem (2Kor 4:4).

Tak więc tytuły ojciec i bóg, nie oznacza jakiejkolwiek tożsamości jednej osoby z inną. Ani że jest jakakolwiek podstawa do posiadania dwóch natur, z powodu, że Jezus był człowiekiem. Aniołowie też byli okresowo ludźmi, gdy jedli z Abrahamem lub gdy Jakub walczył z aniołem. Nie walczył przecież z powietrzem, tylko z aniołem który miał ciało fizyczne. Po odejściu anioła do nieba nie zabrał tegoż ciała fizycznego. Podobnie było z Jezusem.

Ponadto chcę zwrócić uwagę, że obecnie pisanie z dużej litery Bóg, Ojciec czy Syn, nie mają prawa niczego sugerować, że chodzi o Trójcę. Taka obecna gramatyka jest tylko wiążącą ze współczesnymi zasadami języków narodowych. Gdy spisywano ST i NT, to nie wyróżniano liter. Tak więc duże litery, znaki interpunkcyjne, numeracja rozdziałów i wersetów, czy też podtytuły informacyjne, nie są natchnionymi. Są tylko współczesnymi ułatwieniami. Toteż nigdy wyróżnione litery nie decydują o rozumieniu, tylko znajomość relacji wynikająca z kontekstu Biblii. I jeszcze jedno w Biblii nie dostrzegam słowa współistotny ani coś, z czego by taka nauka wynikała. Takimi zmyślonymi naukami za pomocą sofistyki i kazuistyki można "wygrać każdą melodię".
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych