Tak, to jeden z tych fenomenów którego nie umiem sobie wytłumaczyć. Albo się ma dar przewidywania albo nie. jak się ma to się przewiduje wszytko, jak się nie ma to nic..... Ale Bóg według świadków ma dar przewidywania, z którego korzysta kiedy ma ochotę a jak nie ma ochoty to niekorzysta, a że Bóg jest niepojęty to wszystko można zwalić na karb tej niepojętosci i że zwykły czlowiek nie potrafi tego zrozumieć. I na tym bazują możni ck ......qwerty, zapomniałaś albo "nie przewidziałaś" drobnego szczegółu w tłumoczeniu ŚJ
ich Bóg przewiduje wszystko, gdy jest korzystne dla CK, a także
powstrzymuje się od przewidywania, gdy jest korzystne dla CK
Sterowana ewolucja czy "bezpośrednie" stwarzanie
#61
Napisano 2009-11-20, godz. 09:59
#62
Napisano 2009-11-20, godz. 12:53
Spróbuję sie wytłumaczyć...nie wiem czy skutecznie, aż tak przewidywalna nie jestem. Nie twierdzę, że może niezbyt trafnie zestawiłam pojęcie niezupełne, jakim jest Boża przewidywalność z pojęciem 'wszystko', które tę zupełność w sobie mieści. Chodzi o terminologię.Bog jest w stanie przewidziec wszystko. Dla mnie tak radyklane stwierdzenie oznacza, ze wszystko oznacza kazdy wymiar czasu, przestrzeni, kazdy bieg wydarzen, a wiec jednoznacznie nasuwa sie twierdzenie, ze wszystko to rowniez przyszlosc. teraz juz widze, ze wycofaliscie sie dosyc umiejetnie z tego twierdzenia, albo tez zakladam, ze zle zrozumialem kontekst waszej wewnetrznej glebokiej mysli. sklaniam sie ku drugiemu
zdajecie sobie sprawe, ze przy koncepcji absolutnego przewidzenia wszystkiego, mamy do czynienia z przeznaczeniem, w to nie wierzycie, wiec ograniczacie wszechmocnego Boga w waszej wyobrazni jedynie do istoty przewidujacej skutki ewentualnych dzialań ja to rozumiem.
zatem...
Przewidywanie dotyczy związku przyczynowo-skutkowego, 'co' do 'czegoś', prawdopodobieństwo zajścia pewnego zdarzenia. Przewidywalność to nie 100% pewności, że dana sytacja lub ciąg zdarzeń nastąpi, to raczej opcja najbardziej prawdopodobna. W tym sensie Bóg jest w stanie przewidzieć wszystko, tzn. okreslić z dużym, prawie 100% prawdopodobieństwem, że dana sytuacja spowoduje konkretne skutki.
Jeśli : pewność = 100% realności wystąpienia zdarzenia
to przewidywanie= 99% pewności
co daje ryzyko błędu = 1%.
Bóg w nieskończonej mądrości potrafi znacznie z większym prawdopodobieństwem wywnioskować czyli przewidzieć wieloczynnikowy wpływ na uruchomienie szeregu zdarzeń rozgrywających się we wszechświecie. To wg mnie nie oznacza, że każda sytuacja ziemska lub niebiańska jest z góry zaplanowana. Gdyby tak było rozumne stworzenia we wszechswiecie działałyby jak automaty, pozbawione wolnej woli i możliwosci dokonywania wyborów. Świat byłyby z góry zaplanowaną harmonią opartą na przeznaczeniu, na 100% pewności przebiegu określonych zdarzeń.
Przewidywalność dotyczy też wg mnie umiejscowienia zdarzeń w konkretnej przestrzeni czasowej i w sprecyzowanych oklolicznosciach. To znaczy np. Bóg stworzył doskonały świat, umieścił w przepięknym miejscu człowieka i stwierdził z dużym prawdopodobieństwem, że ta harmonijna będzie się rozprzestrzeniała. Przewidział doskonałość życia na Ziemi- tak było na początku, zanim jeden z jego duchowych synów nie wypowiedział Bogu posłuszeństwo. Myślę, że bunt w niebie miał kolosalne znaczenie, jeśl chodzi o przewidywalność posłuszeństwa ziemskiego człowieka. Sfera niebiańska pozostaje daleko w tyle możliwości naszej poznawalności, podobnie Boże myśli i Boże drogi. Znamy tylko wycinek, odsłony Bożej rzeczywistości, tyle, ile Bóg uznał za stosowne czy konieczne nam objawić. Ale, jeśli my ludzie mamy zdolność przewidzenia szeregu zdarzeń i potrafimy uchwycic związek między poszczególnymi elementami naszej ludzkiej rzeczywistości, to z całą pewnością możemy tą umiejetność przypisać znacznie górującemu nad nami, wszechmądremu Bogu.
#63
Napisano 2009-11-20, godz. 13:20
#64
Napisano 2009-11-20, godz. 14:25
Szkoda, że ten wszechmądry Bóg dopuszcza aby pedofile bezkarnie żyli po 80 lat i gwałcili swoje wnuczki, lub udawali się w sexpodróże gwałcąc obce dzieci..... Szkoda, że to umknęło mu wszechmądrym przewidywaniu zdarzeń za pomoca ciągu przyczynowo-skutkowego......Ale, jeśli my ludzie mamy zdolność przewidzenia szeregu zdarzeń i potrafimy uchwycic związek między poszczególnymi elementami naszej ludzkiej rzeczywistości, to z całą pewnością możemy tą umiejetność przypisać znacznie górującemu nad nami, wszechmądremu Bogu.
#65
Napisano 2009-11-21, godz. 13:25
Raczej nie umknęło skoro natchnął do znanych nam słów :" Ludzie zaś i oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i drugich błąd wprowadzając" (2Tym 3:13). Przewidział też, wg wcześniejszych słów z tego listu, ludzką niepowściągliwość i okrucieństwo oraz rozmiłowanie w złych rzeczach. Bóg przewidział również szyderstwo i drwiny ludzi, którzy będą postępować wg własnych pożądliwosci i kwestionowanie przez nich "przyobiecanego przyjscia Pana" ( 2 Pt 2:3,4).Szkoda, że to umknęło mu wszechmądrym przewidywaniu zdarzeń za pomoca ciągu przyczynowo-skutkowego......
Natomiast nie wiem, czy Bóg jest w stanie w 100% okreslić prawdopodobieństwo nawrócenia człowieka. Bóg doskonale nas zna, wie o nas zapewne znacznie więcej niż nam się wydaje, wnika w stan naszego serca. Ostatecznie to jednak my podejmujemy końcową decyzję czy chcemy wierzyć i kochać takiego Boga, jaki odsłania się na kartach PŚ.
==
Wyodrębniono nowy wątek: link | Moderator
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych