Stowarzyszenie
#61
Napisano 2006-01-05, godz. 22:03
Gdybyśmy zaczęli narzucać się ŚJ, nachodzić ich domy i na siłę przekonywać, wtedy właśnie moglibyśmy komuś zaszkodzić. Jest mu dobrze, wierzy sobie w Jehowę rzucającego w Andryszczaka i Wiśniewskiego piorunami, chwali sobie Ciało Kierownicze, wypatruje nowego światła, wyobraża sobie raj na ziemi, a my go niepokoimy. Wtedy mógłbyś zarzucić, że burzymy czyjąś wiarę.
Nasza działalność np. w internecie, czy w innych mediach, dotrze tylko do poszukujących ŚJ, a tych zatwardziałych czy zakorzenionych w wierze (po straznicowemu mówiąc: "utwierdzonych w prawdzie") po prostu nie dotrze, bo nie będą zaglądać na strony "odstępcze" ani oglądać programu TV "z udziałem odstępcy".
Ten ŚJ, który już wątpi, oglądając np. wywiad telewizyjny z Sebastianem, dowie się, że oprócz bycia ŚJ i bycia osobą obojętną religijnie, istnieją inne możliwości, np. wiara w to, co do tej pory (jako ŚJ) negował. Dowie się, że istnieją kontrargumenty, które mnie osobiście przekonały. Ja, Sebastian Andryszczak, nie jestem żadnym autorytetem, jestem zwykłym człowiekiem. Ale taki wątpiący ŚJ dowie się, że w ogóle istnieją kontrargumenty przeciwko doktrynie ŚJ.
Być może pozostanie ŚJ, być może zostanie katolikiem, a może tak jak Ty, będzie nietrynitarnym ex-ŚJ. Jego świadoma decyzja.
Moje słowa raczej odwiodą go od ateizmu, a nie zachęcą.
Poza tym, Arku, nie jesteśmy sami. Stwórca nam pobłogosławi, abyśmy czynili dobro, a nie zło. On jest wszechmocny i sam zadecyduje, kto powinien obejrzeć program TV z udziałem Sebastiana, a kto sobie ma nagle przypomnieć o zakupach i polecieć do sklepu. Stwórca potrafi o to zadbać. Naprawdę.
do Voldemorta: nie wiem, co ma Radio Maryja wspólnego z moją oceną krytykantów. Siebie nie przyporządkowałem ani do tych co coś robią ani do tych co nic nie robią, bo w ten sposób segregowałem krytykantów, a ja nie jestem krytykantem, ale zwolennikiem stowarzyszenia, a jestem nim dlatego, że chcę coś konkretnego robić.
Ja osobiście cenię ludzi, którzy coś robią. Sam robię mniej, niż bym chciał, ale cenię ludzi aktywnych.
Za aktywność cenię np. Liberała i Artura. Liberał wiadomo co robi. Artur nie ma aż tak wielkich osiągnięć, jak Liberał, ale już np. wykonał stronkę ABWEHRA. Ja sam planowałem podobnie rozbudować własną i od pół roku tego nie wykonałem, bo ciągle mi amory w głowie.
Skoro więc Artur robi więcej ode mnie, to zasłużył sobie na mój szacunek.
Logiczne, nieprawdaż?
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#62
Napisano 2006-01-05, godz. 23:02
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#64
Napisano 2006-01-06, godz. 12:50
#65
Napisano 2006-01-06, godz. 18:47
Marzy mi się wspólne spotkanie, powiedzmy w długi weekand, ale w sierpniu, gdzieś w centrum Polski, żeby wszyscy mogli łatwo dojechać. Jakiś grill, kiełbaski, piwo, woda mineralna, na co kto ma ochotę. Żeby mozna bylo pośmiac się, powygłupiać, porozmawiać o wszystkim i o niczym.
Szczegóły jeszcze do przemyślenia, a na razie muszę spadać, bo znowu spóźnię się na PKS i nie uraczę moich rodziców wizytą
Pozdro
#66
Napisano 2006-01-06, godz. 19:07
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#67
Napisano 2006-01-07, godz. 08:33
#68
Napisano 2006-01-07, godz. 09:58
>> Nasza działalność np. w internecie, czy w innych mediach, dotrze tylko do poszukujących ŚJ, a tych zatwardziałych czy zakorzenionych w wierze (po straznicowemu mówiąc: "utwierdzonych w prawdzie") po prostu nie dotrze, bo nie będą zaglądać na strony "odstępcze" ani oglądać programu TV "z udziałem odstępcy".
Tak… wiem jak to brzmi i dlatego wiem jakie [być może] będą tego efekty. Nie chcę tego, jeśli chodzi o mnie. Nic nie daje tak pięknego wzorca jak odblask osoby która podaje Ci dłoń na żywo.
>> Za aktywność cenię np. Liberała i Artura. Liberał wiadomo co robi. Artur nie ma aż tak wielkich osiągnięć, jak Liberał, ale już np. wykonał stronkę ABWEHRA. Ja sam planowałem podobnie rozbudować własną i od pół roku tego nie wykonałem, bo ciągle mi amory w głowie.
Skoro więc Artur robi więcej ode mnie, to zasłużył sobie na mój szacunek.
Logiczne, nieprawdaż?
To co dla Ciebie jest logiczne nie musi być logiczne dla innych. Ja mam troszkę odmienne kryteria wartościowania ludzi. Wyobraź sobie, poznałem osobę która na pytanie jak uczy się w szkole, odpowiada jednym skromnym słowem „dobrze”, a kiedy dowiadujesz się w ciągu dwóch lat od innych dalszych źródeł że rodzice tej osoby w ogóle nie musieli chodzić na wywiadówki i osoba ta już na sam start tylko po zakończeniu liceum dostaje stypendium… to wtedy jest to rzecz która daje do myślenia. Jeden blady przykład pomiędzy innymi… jednak dostrzec to i docenić bardzo trudno, jak dostrzec motyla i docenić jego piękno.
#69
Napisano 2006-01-07, godz. 12:05
A mnie się wydaje, że tobie po prostu potrzeba kobiety.
Trzeby być ślepym, żeby nie wdzieć jak Ty się męczysz.
Mądra kobieta jest w stanie uporządkować myśli i działania zagubionego chłopaka. Jeśli tylko tego zechce, ona i on.
#70
Napisano 2006-01-07, godz. 12:23
Jakby papiez mial kobiete moze i zycie koscielne lepiej by sie ukladalo bellastar ty sam dochodzisz do tykich wnioskow czy kieruje Toba Opus Dei ??
#71
Napisano 2006-01-07, godz. 14:01
Voldie, Voldie!!! Ty tak nie cwałuj bo kurzu moc, a przy okazji ubliżyłeś (mam nadzieję niechcący) Panu Yogiemu, a on naprawdę sie męczy. Wiem, bo sam kiedyś byłem młody.no to sie rozwiazal problem glupoty kosciola
Jakby papiez mial kobiete moze i zycie koscielne lepiej by sie ukladalo bellastar ty sam dochodzisz do tykich wnioskow czy kieruje Toba Opus Dei ??
Natomiast o głupotę kościola, to już Ty się tak bardzo nie troskaj, a pomyśl o swojej. Najzwyczajniej w świecie życzyłbym tobie właśnie, chociaż ułamek promila tej mądrości, którą miał Jan Paweł II. Ale wspominasz też o życiu kościelnym. No to dawaj, zgłaszaj reformy, doradzaj, działaj, wszak twoja głowa wydaje się pękać z nadmiaru analitycznej wiedzy. Ty masz chyba profesurę, zgadłem ?
Z drugiej strony to miło znać taką osobę, która wyszła z mroków ciemności i to co już było w najbliższj rodzinie, w swojej ojczyżnie, raczy zganić jako głupotę.
Jak byłem w szkole średniej , w rozmowie z polonistką wypowiedziałem wtedy dla mnie bardzo mądrą kwestię, cytuję "... każde pokolenie powinno mieć własną rewolucję..." A na jej słowa o tym że młode pokolenie, kiedyś tam już młode nie będzie i będzie musiało pociągnąć dalej ten wózek. Praca, budowanie wspólnego domu jakim jest ojczyzna itd. itp. na te słowa byłem głuchy.
Ja rozumiem, że Ty jesteś głęboko zawiedziony tym, iż twoja rodzina ma korzenie w tej kulturze, tożsamości, historii nieodłącznie związanej z Kościołem Chrześcijańskim w Polsce.
Dobra na razie koniec nie chce mi się już pisać rzeczy, które są elemetarzem wychowania obywatelskiego.
Co złego to nie ja.
Aha, co was wszystkich z tym OPUS DEI. Co to za zwierzę? Czy grasuje nocą? Właśnie wychodzę na dwór po słońce? Mam się oglądać za siebie? Ludzie litości Wy chyba nie macie prawdziwych problemów na głowie.
Cześć
#72
Napisano 2006-01-07, godz. 15:03
Chcalem tylko wykazac ze ciekawe i trafne uwagi yogiego ( kurde polska odmiana mnie wykonczy ) sprowadzasz do stwierdzenia ze potrzebna mu kobieta, bo Twoim zdaniem zle pisze, wiec ciagnac Twoja, a nie moja mysl ...moim zdaniem encykliki papieza tez byly glupota (nawet Jana Pawla II) czyli wiec zgodnie z konsekwencja jemu tez brakowalo kobiety ??
Warto czasem pomyslec zanim sie cos popisze
Glupota moja przejmuje sie w rownym stopniu co glupota kosciola Katolskiego czy kosciola Jehowickiego:), choc chyba mniej, bo nie zakladalbym forum poswieconego swojej glupocie
Nie jestem zawiedziony ze moja rodzina na korzenie katolicko-chrzesijanskie jest mi to tak samo obojetne jakby miala buddyjsko-shintoistowskie (zas ta odmiana)
A ze lubie kurzyc to swoja droga, rozszyfrowales mnie, ale jak mawiaja: zelazo ostrzy sie zelazem a forumowicza forumowiczem (czyli i mnie sie przydaje i Tobie)
P.S. Nie mam zadnej profesury, mialem kiedys tylko jedna profesorke ale to niegodny wspominania epizod
#73
Napisano 2006-01-07, godz. 16:32
A Ty sprowadziłeś to do jednego.Mądra kobieta jest w stanie uporządkować myśli i działania zagubionego chłopaka. Jeśli tylko tego zechce, ona i on.
Kobieta ze swojej natury może „uporządkować” lekko zakręconego, błądzącego w chmurach mężczyznę. Wszak „Gdzie diabeł nie może tam babę pośle” Ot i wszystko. Mogłem się nie odzywać. Chciałem pomóc.
A ty mówisz:
i dalejWarto czasem pomyslec zanim sie cos popisze
Glupota moja przejmuje sie w rownym stopniu co glupota kosciola Katolskiego czy kosciola Jehowickiego:),
To pewnie jesteś ciągle uśmiechnięty
Nie jestem zawiedziony ze moja rodzina na korzenie katolicko-chrzesijanskie jest mi to tak samo obojetne jakby miala buddyjsko-shintoistowskie (zas ta odmiana)
No cóż, tam dom twój gdzie serce twoje
#74
Napisano 2006-01-07, godz. 21:23
#75
Napisano 2006-01-07, godz. 21:36
Nick Bellastar prosi, ażebyś choć niechętnie, czasem odpowiedział.Cały czas odnosi się do mojej osoby nick bellastar, któremu nie bardzo mam chęć odpowiadać
To ja życzę Ci wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.a to że niedługo będę miał żonę
#76
Napisano 2006-01-07, godz. 21:54
#77
Napisano 2006-01-07, godz. 22:47
Wszystkiego nalepszego i ukłony dla Małżonki.
--
Zalecany powrót do właściwego tematu dyskusji. Sprawy prywatne omawiajcie przez PM. | jb
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#78
Napisano 2006-01-07, godz. 23:40
jb, możesz sobie darować ingerencje w niektóre wpisy?
Az sie boje powrotu cenzury
Pzdr.
A member of AJWRB group
#79
Napisano 2006-01-08, godz. 00:02
I baaaaardzo odbieglam od tematu
#80
Napisano 2006-01-08, godz. 09:44
Nawet mnie nie strasz, hehehe.Chyba wszystkie jb sa takie, wiem z autopsji
I baaaaardzo odbieglam od tematu
A tak na marginesie - przyjedziesz do Poznania Nikitko?
Pzdr.
PS. Przepraszam Cie jb za moje głupie uwagi pod Twoim adresem.
A member of AJWRB group
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych