Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy rok 537 p.n.e. jest biblijnie uzasadniony?


  • Please log in to reply
3 replies to this topic

#1 Jan Lewandowski

Jan Lewandowski

    Domownik forum (501-1000)

  • Moderatorzy
  • PipPipPip
  • 815 Postów

Napisano 2003-08-03, godz. 14:49

"Czy rok 537 p.n.e. jest biblijnie uzasadnioną podstawą dla roku 607 p.n.e.?"

Świadkowie Jehowy (dalej: ŚJ) uważają, że okres spustoszenia i niewoli babilońskiej trwał od roku 607 p.n.e. (rzekoma data zburzenia Świątyni jerozolimskiej) do roku 537 p.n.e., kiedy to Żydzi mieli wrócić do Jerozolimy. Wydany przez Towarzystwo Strażnica leksykon pt. Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne (Brooklyn 1998) podaje na str. 285 w par. 6:

„Przywrócenie wielbienia Jehowy jesienią 537 roku p.n.e. zakończyło pewien proroczy okres. Jaki? >>Siedemdziesiąt lat<<, podczas których Ziemia Obiecana miała być >>miejscem spustoszonym<< (...). Ponieważ okres ów zakończył się jesienią roku 537 p.n.e., więc musiał się rozpocząć jesienią roku 607 p.n.e.”.

Tak samo podaje anglojęzyczny leksykon ŚJ pt. Insight on the Scriptures (Brooklyn 1988), tom I:

“(…) and yet be settled “in their cities” in Judah by “the seventh month” (Tishri) of the year 537 B.C.E. (Ezr 3:1, 6) This marked the end of the prophesied 70 years of Judah’s desolation that began in the same month, Tishri, of 607 B.C.E.—2Ki 25:22-26; 2Ch 36:20, 21” (str. 568-569; por. też tamże, str. 800 i Strażnica nr 2 z 1967 roku, str. 9, par. 5-6, 8, 10).

Z pozoru wygląda na to, że ŚJ uzyskują rok 537 p.n.e. dzięki dacie 607 p.n.e., do której dodają wspomniane w Biblii 70 lat spustoszenia i niewoli babilońskiej (por. Jer 25:11-12; 29:10; 2 Krn 36:21; Dn 9:2), dochodząc w ten sposób naturalnym biegiem rzeczy do daty 537 p.n.e. Ale tak nie jest. Jest dokładnie odwrotnie. To właśnie rok 607 ŚJ uzyskują na podstawie odjęcia 70 lat od roku 537 p.n.e. Strażnica nr 2 z 1967 roku podaje:

„Z chwilą stwierdzenia powyższej decydującej daty [tzn. 537 roku p.n.e. – przyp. JL] łatwo jest od siódmego miesiąca roku 537 odjąć 70 lat, to znaczy okres wyludnienia Jeruzalem i ziemi judzkiej. W ten sposób dochodzimy do siódmego miesiąca roku 607 p.n.e. (...) stwierdzamy, że spustoszenie Judy rozpoczęło się w roku 607 p.n.e., a dobiegło końca w roku 537 p.n.e.” (str. 9, par. 11-12). „Czy siedemdziesięcioletnie spustoszenie Jeruzalem i ziemi judzkiej skończyło się z chwilą wydania dekretu Cyrusa? Nie. Dlaczego? Pojmani Żydzi musieli najpierw na podstawie tego dekretu opuścić Babilon, wrócić do swej ojczyzny i tam się na nowo osiedlić. Dopiero wtenczas skończyło się opustoszenie” (tamże, str. 9, par. 8).

Zatem z punktu widzenia ważności dat 607 i 537, to właśnie rok 537 jest ważniejszy, bowiem bez niego nie byłoby roku 607, natomiast bez roku 607 nie byłoby jak wiadomo w doktrynie ŚJ roku 1914 (por. wyliczenie roku 1914 na bazie roku 607 p.n.e. w: Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi, Brooklyn 1988, 1989, str. 138-141; Prowadzenie rozmów na podstawie Pism, Brooklyn 1991, 2001, str. 70-72).

Rok 537 jest więc dla potrzeb wyliczenia roku 607 a nawet całej chronologii biblijnej ŚJ datą o wiele bardziej kluczową, niż mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Przyznaje to Strażnica nr 2 z 1967 roku, która wręcz podaje:

„(...) rok 537 p.n.e. był datą niezmiernie ważną. (...) Również dzisiaj ma ogromne znaczenie dla badaczy Biblii, gdyż na jego podstawie mogą ustalić, jak długo już człowiek istnieje na ziemi, kiedy nastąpił potop za dni Noego, kiedy zawarte zostało przymierze z Abrahamem, kiedy odbyło się wyjście z Egiptu, w jakim okresie Izraelici wędrowali 40 lat po pustyni oraz kiedy rozgrywały się jeszcze różne inne doniosłe wydarzenia biblijne” (str. 10, par. 18, patrz też tamże, str. 8, par. 3).

W niniejszym tekście poświęcę więc dacie 537 p.n.e. bardzo wiele uwagi, szczegółowo ją rozważając, i dokładnie analizując sposób w jaki ŚJ doszli do tej daty. Należy ustalić czy data ta z punktu widzenia Biblii jest poprawna w ujęciu dokonanym przez ŚJ. Jeśli data ta została wyliczona źle, lub bezpodstawnie, to w świetle powyższego oczywiste staje się też to, że tak kluczowy dla ŚJ rok 607 p.n.e. (wraz z wynikającym z niego rokiem 1914) będzie niebiblijny i bezpodstawny.

W tym momencie oddajmy głos publikacjom ŚJ. Przyjrzyjmy się przedstawianemu tam rozumowaniu, które doprowadziło ŚJ do daty 537 p.n.e.:

„Historycy są zgodni co do tego, że Cyrus podbił Babilon w październiku 539 roku p.n.e. i że pierwszy pełny rok jego władzy królewskiej zaczął się wiosną roku 538. Jeżeli wydał wspomniany dekret w późniejszym okresie swego panowania, Żydzi mogli wrócić do kraju w miesiącu siódmym (Tiszri), czyli w październiku 537 roku p.n.e., jak to wynika z księgi Ezdrasza 3:1 (BT)” (Strażnica, 15 lutego 1997, str. 31).

Identyczne rozumowanie przeprowadza wyżej wspomniany leksykon ŚJ pt. Całe Pismo......, który na str. 285 w par. 5 (patrz też tamże, str. 85, par. 3 i str. 283, par. 29) podaje:

„Datą kluczową w obliczeniach chronologicznych sięgających wstecz aż do stworzenia Adama jest rok 539 p.n.e., w którym Cyrus obalił dynastię babilońską. W pierwszym roku swego panowania, trwającym do wiosny 537 roku p.n.e., wydał on dekret przyznający Żydom wolność. Księga Ezdrasza 3:1 informuje, że synowie Izraela zgromadzili się w Jerozolimie w miesiącu siódmym, Tiszri, czyli na przełomie naszego września i października. A zatem wielbienie Jehowy wznowiono w Jerozolimie jesienią 537 roku p.n.e.”.

Por. też inne publikacje Towarzystwa Strażnica przedstawiające takie samo rozumowanie, np.: Let Your Kingdom Come, Brooklyn 1981, str. 188-189; „Babylon the Great Has Fallen!” – God’s kingdom Rules, Brooklyn 1963, str. 373.

Zatem, ŚJ rozumują w tym punkcie w taki oto mniej więcej sposób:

W październiku 539 roku p.n.e. upada za sprawą Cyrusa Babilon. Strażnica nr 5 z 1969 roku podaje, że Cyrus wjechał do Babilonu dokładnie 28-29 października (str. 2, par. 14; książka ŚJ pt. Bądź wola Twoja, Brooklyn 1964, na str. 127 zdaje się zaś sugerować, że stało się to już w nocy z 6 na 7 października 539 roku p.n.e.). Pierwszy rok panowania Cyrusa, zgodnie ze starożytnym sposobem datacji stosowanej względem królów babilońskich, perskich i izraelskich (por. powyższy leksykon ŚJ pt. Całe Pismo....., str. 284, par. 3 i kalendarz miesięcy na str. 281) liczy się jednak w tym wypadku dopiero od miesiąca Nisan roku następnego (538 p.n.e.) a nie od roku 539 p.n.e., w którym nastąpił koniec panowania poprzedniego króla (jak dotąd wszystko się zgadza).

Zatem w przypadku Cyrusa pierwszy rok jego panowania rozpoczyna się w marcu/kwietniu (Nisan) roku 538 p.n.e. (zgadza się z tym wyżej cytowana Strażnica z 15 lutego 1997; por. też Insight....., tom I, str. 568), przy czym warto dodać, że owe lata panowania Cyrusa wyznaczone były przez jego panowanie nad Babilonem (por. Insight....., tom I, str. 568). Jeśli Cyrus objął władzę w marcu/kwietniu 538 roku p.n.e., to pierwszy rok jego panowania dobiegł końca w marcu/kwietniu 537 roku p.n.e. Powyższy leksykon ŚJ (Insight....., tom I, str. 568) zgadza się ze mną, gdy podaje, że tak właśnie biegł pierwszy rok panowania Cyrusa (por. też Strażnicę nr 2 z 1967 roku, str. 8, par. 4 i leksykon ŚJ Całe Pismo......, który podaje na str. 285, par. 5, że pierwszy rok Cyrusa dobiegł końca w miesiącu Nisan 537 roku p.n.e.).

Strażnica nr 2 z 1967 roku cytuje nawet na stronie 8 w przypisie dzieło The Jewish Encyclopedia (por. ten sam cytat w: „Babylon the Great......, str. 366), które podaje, że pierwszy rok Cyrusa zaczął biec od 1 Nisan, tzn. 20 marca 538 roku p.n.e. (patrz we wspomnianej Strażnicy nr 2 z 1967 roku również następny przypis na str. 8-9, oznaczony trójkącikiem).

Następnie, z Biblii wiadomo, że właśnie w ciągu tego pierwszego roku swego panowania Cyrus wydał dekret zezwalający Żydom na powrót do ojczyzny (2 Krn 36:22; Ezd 1:1;5:13;6:3). Cały problem polega jednak na tym, że nie wiadomo dokładnie w którym miesiącu pierwszego roku swego panowania Cyrus wydał swój dekret, bo Biblia już tego szczegółu nie dodaje. Towarzystwo Strażnica mimo to uważa bezpodstawnie (o tym też niżej), że Cyrus wydał swój dekret w późniejszym okresie pierwszego roku swego panowania. Tak, czy inaczej, zdaniem powyższej Strażnicy z 15 lutego 1997 Żydzi wrócili z wygnania do ojczyzny dopiero we wrześniu/październiku (miesiąc siódmy, czyli Tiszri-Etanim z Ezd 3:1) 537 roku p.n.e., nie wcześniej, ani nie później.

Uważam to rozumowanie za bardzo naciągane, problematyczne, a w każdym razie z punktu widzenia Biblii za bezpodstawne. Teraz, kiedy już po powyższym rozwinięciu wiemy jakie jest dokładne rozumowanie ŚJ w tej sprawie, przeanalizujmy punkt po punkcie powyższy cytat ze Strażnicy z 15 lutego 1997 (str. 31), aby zobaczyć gdzie tkwi naciąganie w rozumowaniu Towarzystwa Strażnica. Na sam początek spójrzmy na jedno ze zdań z powyższej Strażnicy, w którym tkwi cała istota problemu związanego z tym naciąganiem. Przy pomocy pogrubień w poniższym zdaniu oznaczam słowa, które są wspomnianym naciąganiem przesłanek pod z góry założoną tezę (tezą tą jest powrót Żydów na jesieni 537 roku p.n.e.):

„Jeżeli [Cyrus – przyp. JL] wydał wspomniany dekret w późniejszym okresie swego panowania, Żydzi mogli wrócić do kraju w miesiącu siódmym (Tiszri), czyli w październiku 537 roku p.n.e., jak to wynika z księgi Ezdrasza 3:1 (BT)”.

W zdaniu tym mamy zatem subtelnie przemycone trzy naciągnięcia, które Towarzystwo Strażnica bardzo zgrabnie ukryło pod takimi niewinnymi słówkami jak „jeżeli”, „mogli” i „jak to wynika z księgi Ezdrasza 3:1”. Omówmy te naciągnięcia szerzej i w punktach (każdy punkt odnosi się do kolejnego naciągnięcia) poniżej.

1) Pierwszym naciągnięciem jest stwierdzenie, że Cyrus wydał swój dekret „w późniejszym okresie swego panowania”. Również wyżej cytowany anglojęzyczny leksykon ŚJ Insight......, (tom I, str. 458) podaje, że „jest bardzo prawdopodobne, że dekret został wydany w zimę 538 roku przed Chr. lub nawet w okresie biegnącym do wiosny 537 roku przed Chr.” (por. ten sam leksykon [również tom I], i takie samo założenie na str. 568: “In view of the Bible record, Cyrus’ decree freeing the Jews to return to Jerusalem likely was made late in the year 538 or early in 537 B.C.E.”; por. też powyższy leksykon ŚJ Całe Pismo...., str. 85, par. 3 i str. 283, par. 29; Strażnica nr 2 z 1967 roku, str. 8, par. 5 a także tamże: przypis na stronie 9).

Następnie ten sam leksykon poczyna sobie coraz odważniej i w pewnym momencie znów bezpodstawnie zakłada, że Cyrus wydał wspomniany dekret „prawdopodobnie wczesną wiosną 537 roku przed Chr.” (Insight....., tom I, str. 800), ponieważ „spustoszenie miało trwać 70 lat”, zaś Żydzi nie mogli wracać wilgotną zimowa porą, co by nastąpiło właśnie wtedy, gdyby dekret był wydany kilka miesięcy wcześniej (por. Insight....., tom I, str. 800). Również Strażnica nr 9 z roku XCI (tzn. 1970) podaje, że „W pierwszej połowie siedemdziesiątego roku, zapewne wiosną, Cyrus Wielki, perski zdobywca Babilonu, wydał dekret zezwalający wygnańcom judzkim na powrót do dawnego kraju ojczystego, (...)” (str. 6, par. 18, pogrubienie od JL).

Nie mamy absolutnie żadnych podstaw dla takich twierdzeń i wcale nie „jest bardzo prawdopodobne”, że dekret został wydany najwcześniej w zimę 538 roku p.n.e., lub „prawdopodobnie wczesną wiosną 537 roku p.n.e.” (Biblia nic o tym nie mówi), jak chce Towarzystwo Strażnica w swych powyższych publikacjach.

Założenie ŚJ, że dekret był wydany najwcześniej w zimę 538 roku p.n.e., lub najpóźniej wczesną wiosną roku następnego, jest całkowicie wzięte z sufitu i takie stawianie sprawy jest podstępnym i przebiegłym zabiegiem interpretacyjnym Towarzystwa Strażnica, który to zabieg ma za zadanie oddalić istniejącą z punktu widzenia Biblii możliwość powrotu Żydów jeszcze w 538 roku p.n.e. Powyższy Insight....., podaje bowiem (tom I, str. 458,568), że przygotowania i powrót Żydów do ojczyzny zajęły im 4 miesiące.

Istotnie, z Ezd 7:9 wynika, że przebycie drogi z Babilonu do Jerozolimy zajęło Ezdraszowi równe 4 miesiące. Zauważmy zatem, że w tym wypadku nawet gdyby więc dekret Cyrusa wyszedł na jesieni, np. już we wrześniu 538 roku p.n.e., i gdyby Żydzi od razu ruszyli do Judei, to nie dotarliby już do ojczyzny na wspomniany w Ezd 3:1 miesiąc Tiszri (wrzesień/październik) wypadający w roku 538 p.n.e. I o to właśnie chodzi Towarzystwu Strażnica, dlatego pomniejsza ono jak może za pomocą wziętych z sufitu założeń możliwość wydania dekretu przez Cyrusa we wczesnym okresie pierwszego roku jego panowania (np. na wiosnę 538 roku p.n.e.). Niżej jeszcze do tego wrócę.

Zauważmy, że powrót Żydów z niewoli w 538 roku p.n.e. nie pasowałby Towarzystwu Strażnica do wyliczenia roku 607 p.n.e., bowiem gdyby Żydzi wrócili z niewoli w 538 roku p.n.e., to wtedy właśnie nastąpiłby koniec biblijnej niewoli i spustoszenia a cofnięcie się o 70 lat wstecz do początku tej niewoli oraz spustoszenia dawałoby w rezultacie rok 608 p.n.e. jako datę zburzenia Jerozolimy, nie dawałoby zaś daty 607 p.n.e. Byłaby to dla Towarzystwa Strażnica druzgocąca porażka.

Jednakże, przystąpię teraz do polemiki, skoro wedle powyższych ustaleń, których nie kwestionuje nawet Towarzystwo Strażnica, pierwszy rok panowania Cyrusa biegł od wiosny roku 538 p.n.e. do wiosny roku 537 p.n.e., to oznacza to, że Cyrus mógł swój dekret zezwalający Żydom na powrót do ojczyzny wydać zarówno na wiosnę lub lato 538 roku, zatem niekoniecznie później, kiedy chciało by tego Towarzystwo Strażnica, czyli w zimie roku 538 p.n.e., lub w roku 537 p.n.e.

Idźmy dalej, skoro Cyrus mógł swój dekret wydać już na wiosnę lub lato 538 roku p.n.e., to możliwość ta jest katastrofalna dla powyższego wnioskowania Towarzystwa Strażnica. Dlaczego katastrofalna? Bowiem wtedy Żydzi zdążyliby czteromiesięczną drogę z Babilonu do Judy przebyć przed nastaniem wilgotnej pory zimowej wypadającej na 538 rok p.n.e.

Przykładowo, gdyby Żydzi wyruszyli z Babilonu na przykład w miesiącu maju lub czerwcu roku 538 p.n.e. (czyli dwa miesiące po wydaniu dekretu Cyrusa, jaki już wtedy mógł zostać wydany, skoro biegłby trzeci miesiąc pierwszego roku panowania Cyrusa), to w tym wypadku Żydzi spokojnie zdążyliby dojść w cztery miesiące do Judy przed nastaniem wilgotnej pory zimowej roku 538 p.n.e. (gdyby wyszli w maju doszliby na sierpień, gdyby wyszli w czerwcu doszliby na wrzesień, itd.). Nie trudno się domyśleć, że w takim wypadku wspomniany w Ezd 3:1 miesiąc Tiszri wypadałby na jesień roku 538 p.n.e., a nie – jak chcą ŚJ – na jesień roku 537 p.n.e. (powiem o tym więcej niżej). Tym samym pierwszy punkt wnioskowania w powyższym rozumowaniu Towarzystwa Strażnica traci w takim wypadku podstawę dla swej pewności i można w tym momencie przejść do punktu 2.

Zanim to jednak zrobię to na marginesie warto jeszcze dodać, że wyżej wspomniane twierdzenie Towarzystwa Strażnica, w myśl którego Żydzi nie mogliby wracać z Babilonu w czasie trwania zimowej wilgotnej pory deszczowej (por. Insight....., tom I, str. 800), jest po prostu wyssane z palca. Biblia wielokrotnie bowiem wspomina o tym, że Żydzi odbywali podróże w miesiącach zimowych. Np. 1 Mch 16:14 podaje, że Szymon, Matatiasz oraz Juda podróżowali po Palestynie i objeżdżali ją w miesiącu 11, czyli Szebat. Wypada to na styczeń i luty według naszych kalendarzy, czyli jest to środek zimy (por. powyższy leksykon ŚJ Całe Pismo...., str. 281, tabela z miesiącami w starożytnym kalendarzu izraelskim).

Również Jeremiasz podaje (Jr 39:1; 52:4; por. też Ez 24:1-2; 1 Krl 25:1), że Nabuchodonozor odbył podróż z Babilonu do Jerozolimy ze swym wojskiem, która nastąpiła w 9 i 10 miesiącu, czyli Kislew i Tebet, które to miesiące wypadają na nasz listopad i grudzień oraz na nasz grudzień i styczeń (por. Całe Pismo...., str. 281, tabela).

Także Ezechiel znajdujący się wśród zesłańców w kraju Chaldejczyków (Ez 1:3;11:24), czyli po prostu w Babilonii (Ez 12:13;23:15; Jr 50:1) podaje, że w 10 miesiącu, czyli na przełomie stycznia i grudnia (patrz wyżej) przybył do niego do Babilonii zbieg z Jerozolimy (Ez 33:21).

Wszystko to wskazuje więc na to, że w miesiącach zimowych i w porze deszczowej normalnie odbywano podróże z Babilonu do Palestyny i na odwrót (odbywając ponadto podróże po samej Palestynie), zatem w takim wypadku powyższe założenie Towarzystwa Strażnica, w myśl którego w miesiącach zimowych nie można było z powodu pory deszczowej odbyć podróży z Babilonu do Jerozolimy, okazuje się być kolejnym sztucznym problemem wymyślonym jedynie na potrzeby swej naciąganej argumentacji.

Przejdźmy więc teraz wreszcie do punktu 2.

2) W drugim punkcie swego wnioskowania ŚJ suponują na bazie wyżej omówionego założenia pierwszego, że Żydzi mogli wrócić do swego kraju w miesiącu Tiszri-Etanim (wrzesień/październik) 537 roku p.n.e. Mamy tu następne naciągnięcie, ponieważ rozumowanie to zakłada bezpodstawnie – jak już wykazano wyżej - powyższą opcję wyrażoną w leksykonie ŚJ Insight....., zgodnie z którą dekret Cyrusa wyszedł najwcześniej zimą 538 roku p.n.e., lub najpóźniej wczesną wiosną 537 roku p.n.e. I tu dochodzimy do punktu 3.

3) Cytowana wyżej Strażnica z 15 lutego 1997 twierdzi, że Tiszri z Ezd 3:1 wypada właśnie w październiku roku 537 p.n.e. (por. Całe Pismo......, str. 285 w par. 5; por. też Strażnica nr 9 z roku XCI, str. 6, par. 18). Byłby to już drugi rok Cyrusa.

Jest to jednak stwierdzenie bezpodstawne, bo po pierwsze, Ezd 3:1 nigdzie nie podaje, że Żydzi byli już w Jerozolimie w miesiącu Tiszri przypadającym na drugi rok panowania Cyrusa a ponadto, z powyższego ustalenia wiemy już, że skoro pierwszy rok panowania Cyrusa (w którym wydal on wspomniany dekret) zaczął biec od wczesnej wiosny (Nisan) 538 roku p.n.e., to nic nie sprzeciwia się temu, że Cyrus mógł wydać swój dekret już na wiosnę lub w lato 538 roku p.n.e. W takim wypadku, powrót Żydów do ojczyzny nastąpiłby już na jesieni 538 roku p.n.e. i Tiszri o jakim wspomina Ezd 3:1 byłby właśnie miesiącem siódmym przypadającym na jesień roku 538 p.n.e. Do poglądu takiego przychylają się badacze historii Izraela. Np. Wilfrid J. Harrington podaje:

“Wróciła jednak dalsza grupa wygnańców, gdzieś w latach 538-522 pod wodzą Zorobabela oraz arcykapłana Jozuego” (W. Harrington, Klucz do Biblii, Warszawa 1997, str. 119).

Nawet pozabiblijni autorzy starożytni nie popierają stanowiska ŚJ odnośnie powrotu Żydów z Babilonu w 537 roku p.n.e. Np. Józef Flawiusz nigdzie nie upiera się jak ŚJ, że Żydzi wrócili dopiero w 2-gim roku panowania Cyrusa. Jak za chwilę zobaczymy, z jego świadectwa wynika nawet, że Żydzi powrócili w 1- szym roku panowania Cyrusa, czyli w 538 roku p.n.e.

Flawiusz podaje, że „w drugim roku rządów Cyrusa położono fundamenty” (Flawiusz, Przeciw Apionowi, I, XXI, 154) Świątyni zburzonej przez Nabuchodonozora (takie samo świadectwo daje Flawiusz też w swej Wojnie Żydowskiej, VI, IV, 8, 270). To świadectwo Falwiusza jawnie przeczy powyższemu założeniu ŚJ, w myśl którego wspomniany w Ezd 3:1 Tiszri nastąpił w roku 537 p.n.e. Dlaczego przeczy? Otóż z Ezd 3:6-10 wiemy, że Żydzi zabrali się do odbudowy fundamentów Świątyni dopiero po roku i jednym miesiącu od przybycia do Jerozolimy. Jeśli ŚJ zakładają, że Żydzi przybyli do Judy na jesieni (Tiszri z Ezd 3:1) w 537 roku p.n.e., to oznacza to, że zgodnie z Ezd 3:6-10 fundamenty Świątyni zaczęto kłaść dopiero rok i jeden miesiąc później, czyli na jesieni 536 roku p.n.e. Nawet gdyby na korzyść ŚJ założyć, że położenie fundamentów nastąpiło bardzo szybko, w ciągu miesiąca lub dwóch, to stanowisko Flawiusza nadal nie byłoby w tym miejscu do pogodzenia z koncepcją ŚJ mówiącą o powrocie Żydów z Babilonu w 537 roku p.n.e. Gdyby bowiem przyjąć jak chcą ŚJ, czyli że Żydzi przybyli w czasie jesieni 537 roku p.n.e. do Judy, natomiast zgodnie z Ezd 3:6-10 fundamenty Świątyni zaczęto kłaść dopiero rok i miesiąc później od tego przybycia, to w tym momencie wychodziłoby na to, że położenie fundamentów Świątyni nastąpiło nie wcześniej niż w czasie jesieni 536 roku p.n.e. Byłby to 3 rok panowania Cyrusa, bowiem od wiosny 536 roku p.n.e. biegł już 3 rok panowania Cyrusa (jak ustaliłem wyżej w zgodzie z publikacjami ŚJ, pierwszy rok panowania Cyrusa zaczął liczyć się od marca/kwietnia [Nisan] 538 roku p.n.e.). Natomiast Flawiusz wyżej mówi, że położenie fundamentów nastąpiło już w 2-gim roku Cyrusa.

Dopiero wtedy, kiedy przyjmie się w niezgodzie z ŚJ, że Żydzi powrócili do Jerozolimy z wygnania babilońskiego na jesień pierwszego roku panowania Cyrusa (czyli w roku 538 p.n.e. a nie w roku 537 p.n.e.), można pogodzić się z powyższą relacją Flawiusza, w której podaje on, że fundamenty pod budowę Świątyni założono w 2-gim roku panowania Cyrusa.

Takie rozumowanie jest najbardziej bezpośrednie i widzimy, że bez zbędnego i bezpodstawnego opóźniania momentu wydaniu dekretu (jakie to „opóźnianie” Towarzystwo Strażnica zastosowało w swych publikacjach, czyniąc to, jak widzieliśmy wyżej, na różne sposoby) powrót Żydów w miesiącu Tiszri z Ezd 3:1 spokojnie mógłby wypaść już na jesień roku 538 p.n.e. Wtedy skończyłby się wspomniany przez Biblię 70 letni okres spustoszenia Judy i niewoli Żydów w Babilonie.

Jednakże takie rozumowanie nie jest wygodne dla ŚJ, bo jak już wspomniałem wcześniej, gdy odejmiemy 70 lat do roku 538 p.n.e., to nie otrzymamy roku 607 p.n.e., tylko 608 p.n.e., jako początek niewoli babilońskiej i spustoszenia Judy. Takie datowanie przestanie być oczywiście podstawą dla roku 1914, jako końca Czasów Pogan (licząc 2520 lat od roku 608 p.n.e. dojdziemy wtedy co najwyżej do roku 1913, ale już nie do roku 1914).


Podsumowując rozważania w powyższych 3 punktach warto spytać:

Skąd ŚJ zatem wiedzą, że Żydzi zaczęli wracać z wygnania dopiero na wiosnę 537 roku p.n.e., a nie np. już na wiosnę 538 roku p.n.e.? Z punktu widzenia powyższych rozważań i żydowskich świadectw starożytnych powrót Żydów z Babilonu w 538 roku p.n.e. jest o wiele bardziej naturalnym i prawdopodobnym scenariuszem niż ich powrót z wygnania w 537 roku p.n.e., jak to zakłada Towarzystwo Strażnica. W pewnym sensie nawet bardziej prawdopodobne jest to, że powrót ten nastąpił w roku 538 p.n.e., bowiem w tym przypadku nie musimy już tak jak ŚJ w sposób bezpodstawny „opóźniać” momentu wydania dekretu Cyrusa z Ezd 1:1, sztucznie odwlekając wydanie tego dekretu aż na zimę 538 roku p.n.e. (lub na wczesną wiosnę roku 537 p.n.e.).

Ale na tym nie koniec. Jest bowiem też drugi problem, o wiele poważniejszy. Polega on na tym, że z drugiej strony Biblia tak naprawdę nigdzie dokładnie nie podaje też tego, ile czasu minęło od wydania dekretu Cyrusa do powrotu Żydów z niewoli babilońskiej. Jak ukazałem wyżej, ŚJ bezpodstawnie zakładają, że Żydzi wrócili z wygnania najpóźniej ok. 7 miesięcy po wydaniu dekretu, tzn. na jesieni 537 roku p.n.e. Takie stawianie sprawy może i „pasuje” do wyliczenia roku 607 p.n.e., jednak nie jest to rozumowanie oparte nawet trochę na Biblii.

Skąd zatem ŚJ wiedzą, że Żydzi po wydaniu dekretu Cyrusa wrócili do ojczyzny akurat w tym przedziale, skoro tego właśnie Biblia nie podaje? Jak wspomniałem wyżej, nic nie stoi na przeszkodzie, że Żydzi mogli wrócić z wygnania już w 538 roku p.n.e., czy dopiero 537 p.n.e. (jak chcą ŚJ), jednak gdy weźmiemy pod uwagę to, że Biblia nie podaje żadnych konkretnych wskazówek chronologicznych odnośnie daty tego powrotu, nic też nie stoi na przeszkodzie ku temu, że mogli oni wrócić później, czyli ani w 538 roku p.n.e., ani w 537 roku p.n.e. I to jest następny wątek niniejszych rozważań.

Ale rozważmy tę kwestię od początku, dokładnie i powoli. Przede wszystkim zauważmy na sam początek, że w żadnym fragmencie od Ezd 1:1 do 3:1 nie znajdziemy wzmianki na temat, ile czasu minęło od wydania dekretu Cyrusa do powrotu pierwszych Żydów z Babilonu. Wystarczy bardzo uważnie przeczytać niedługi tekst od Ezd 1:1 do 3:1 (a jak się komuś chce to może przeczytać nawet całą księgę Ezdrasza) i nie znajdziemy nawet najmniejszej wskazówki co do tego, że z powodu dekretu Cyrusa Żydzi wrócili z wygnania babilońskiego do ojczyzny najpóźniej w ciągu ok. 7 miesięcy (jak zakładają ŚJ), czyli wtedy gdy nastała jesień 537 roku p.n.e. (a dokładniej mówiąc wtedy gdy nastał siódmy miesiąc - Tiszri-Etanim 537 roku p.n.e.). To po pierwsze.

Po drugie, Ezd 3:1 podaje co prawda, że w siódmym miesiącu (czyli Tiszri - Etanim) Żydzi już byli w swych siedzibach, jednak nie zapisano w Biblii tego, który to był rok Cyrusa i tu tkwi cały problem, bowiem w tym momencie mógł to być dowolny rok Cyrusa, np. 2-gi, ale też 1-szy (wyżej dowiodłem możliwości, że mógł to być 1-szy rok Cyrusa), czy 3 -ci, 4 -ty, 5 -ty, 6 -ty, itd. Z Ezd 4:5 wiemy ogólnie tylko tyle, że powrót Żydów z wygnania nastąpił za Cyrusa, ale odnośnie tego w którym dokładnie roku jego panowania to nastąpiło, tego już w Biblii nie znajdziemy. Nie trudno się więc domyśleć, że w tym wypadku na bazie samej Biblii nie możemy w żaden sposób wyliczyć dokładnej daty końca 70 letniego okresu spustoszenia Judy i niewoli babilońskiej. Tym samym nie możemy też z samej Biblii zasadnie wyliczyć początku tego okresu, który w takim wypadku przypadałby na rok 607 p.n.e., jak chcieliby ŚJ.

Z tekstów klinowych wiadomo, że Cyrus panował nad Babilonem 9 lat (przyznaje to wyżej wspomniany leksykon ŚJ pt. Insight….., tom I, str. 454; por. też Strażnica, rok XCIII (tzn. 1972) nr 20, str. 22; Bądź wola Twoja, str. 129). Zatem w takim wypadku możemy powiedzieć tylko tyle, że Żydzi mogli wrócić do Jerozolimy nie wcześniej niż w 538 roku p.n.e. i nie później niż w 530 roku p.n.e., kiedy to panowanie Cyrusa dobiegło końca (por. Insight....., tom I, str. 569; por. też Bądź wola Twoja, str. 129). I tylko tyle wiemy, czyli po odwołaniu się do dokumentów perskich nadal właściwie nie wiemy nic na tyle konkretnego, żeby dokładnie co do roku wyliczyć koniec 70 letniej niewoli Żydów i spustoszenia Judy, wiązanych przez ŚJ z powrotem pierwszych wygnańców żydowskich z Babilonu (patrz początek niniejszego tekstu). No chyba, że założymy iż koniec niewoli babilońskiej nastąpił w roku upadku Babilonu, czyli w roku 539 p.n.e. Ale wtedy też nie wyjdzie nam z wyliczeń rok 607 p.n.e. jako początek 70 letniej niewoli babilońskiej i spustoszenia Judy, bowiem po odjęciu 70 lat od roku 539 p.n.e. otrzymamy rok 609 p.n.e. Znów klapa.

Wróćmy jednak do powyższego założenia, w którym Towarzystwo Strażnica zakłada, że Żydzi nie mogli wyjść z Babilonu nie później i nie wcześniej niż ok. 7 miesięcy po wyjściu dekretu Cyrusa. Jest to kolejne bezpodstawne założenie.

Po pierwsze, Żydzi byli w Babilonie przez 70 lat (zdaniem ŚJ od 607 roku p.n.e.), zatem dla wielu stał się on już drugą ojczyzną (wielu Żydów nie znało już swej dawnej ojczyzny). W Babilonie dorastało już trzecie pokolenie Żydów, kiedy to minęło już 70 lat niewoli zapowiedzianej przez Jahwe.

Ponadto wielu Żydów w Babilonie urządziło się i dorobiło się majątków, niektórzy z nich doszli nawet do znaczących stanowisk, robiąc kariery na dworze królów babilońskich. Tak było z Jechoniaszem, którego król babiloński Ewil Merodak kazał uwolnić i dał Jechoniaszowi przywileje większe niż innym królom na swym dworze (Jer 52:31-33). To samo tyczyło się Daniela, któremu już za czasów Dariusza Meda przypadły w udziale wielkie przywileje piastowane w Babilonie (Dn 6:4). Jak pisze John Bright, „wielu Żydów w tym czasie już się zupełnie w Babilonie zadomowiło. (...) wielu Żydów zaczęło zajmować się handlem, a niektórzy stali się bogaczami” (J. Bright, Historia Izraela, Warszawa 1994, str. 375, 358). Wilfrid J. Harrington zaś doddaje, że dla Żydów w Babilonie „Istniały nawet możliwości rozwoju gospodarczego, a wielu z nich wiodło się tak dobrze, że postanowili zostać w Babilonie, nawet gdy Cyrus umożliwił już powrót do Palestyny. (...) Żydzi, którym się dobrze wiodło w Babilonie, chętnie w nim pozostali, jednocześnie zaś wyrosło całe pokolenie, dla którego Palestyna była obcym krajem” (W. Harrington, Klucz do Biblii, str. 118-119).

I nagle w 539 roku p.n.e. Babilon upada, co jak wiadomo nastąpiło bezkrwawo, bez żadnej walki (por. Insight......, tom II, str. 459; por. też Insight......, tom I, str. 284,568,581; Strażnica nr 5 z 1969 roku, str. 2, par. 14,16; Strażnica, rok XCIII (tzn. 1972) nr 20, str. 22; książkę ŚJ pt. Biblia, słowo Boże czy ludzkie?, Brooklyn 1992, str. 124-125; broszurę ŚJ pt. Księga dla wszystkich ludzi, Brooklyn 1992, str. 28). „Ani Babilon, ani żadne inne dalej położone miasto nie doznało szkody” (J. Bright, Historia Izraela, str. 373). Babilon ocalał niezniszczony w wyniku działań wojennych - nadal był więc ośrodkiem przepychu, luksusu i dobrobytu. Potwierdza to cytowana przez Strażnicę z 1 maja 1989 badaczka Joan Oates, która pisze iż po upadku Babilonu niewiele w nim się zmieniło, „Formy religijności pozostały te same, rozwijała się też działalność gospodarcza” (str. 3).

Zatem pomyślmy: czy w takiej sytuacji mieszkający tam Żydzi,
zostawiliby dorobek całego swego życia, rzucając się w bieg do..... no
właśnie, do czego? Do pustkowia w Judzie, gdzie zastaliby tylko pył, brud,
kurz, ruiny swych domów (a raczej domów swych ojców oraz dziadów) i Świątyni, rumowisko pozostałe na miejscu dawnej świetności (por. Jer 9:10; 25:18, 38; 32:43; 33:10; 34:22; 44:6, 22; Lm 5:18; Ez 12:19-20; 33:29)? Oczywiście, że nie. Zgadza się z tym nawet Strażnica nr 2 z 1967 roku, która podaje, że „niejedni dość dobrze zadomowili się w ówczesnym na wskroś materialistycznym Babilonie i woleli raczej dotychczasowe wygodne życie niż trudy uciążliwej podróży przez niebezpieczne tereny do całkowicie opustoszałej krainy” (str. 9, par. 8).

Cytowany już wyżej anglojęzyczny leksykon ŚJ (Insight......, tom II, str. 792) podaje, że na tabliczkach z tzw. chaldejskiego domu handlowego „Muraszu i synowie” (leżącego prawdopodobnie w Kebar, gdzie przebywał Ezechiel na wygnaniu babilońskim – por. Ez 1:1; 1:3) znaleziono „dużą ilość żydowskich imion, które wskazują na to, że Żydom całkiem nieźle się powodziło a duża część z nich angażowała się w przedsięwzięcia handlowe w Babilonie” (patrz też Insight...., tom I, str. 416; J. Bright, Historia Izraela, str. 375).

Nic dziwnego zatem, że Józef Flawiusz pisał o Żydach babilońskich z czasów dekretu Cyrusa, iż „wielu jednak Izraelitów zostało w Babilonie, bo żal im było porzucić dobytek” (J. Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, XI, 1, 3).

Z socjologicznego punktu widzenia jest jasne, że nawet jeśli Żydzi mieliby w końcu wyruszyć z Babilonu i wrócić do ojczyzny, to wcale nie musiało to nastąpić w rok (jak mniej więcej chcą ŚJ) a nawet w dwa lata po wydaniu dekretu Cyrusa. Nie tylko zresztą Biblia nie podaje, że musiałoby to nastąpić w tym właśnie krótkim czasie, ale nawet zdrowy rozsądek tego nie podpowiada. Jasne więc w tym momencie staje się to, że musiały nastąpić długie procesy psychologiczno ideowe związane ze starą ideą jahwizmu, które dopiero po dłuższym czasie swego trwania skłoniły Żydów do porzucenia swych domów i dorobku na rzecz wymagającego trudów oraz wyrzeczeń powrotu do spustoszonej Judei, w celu odbudowy dawnej ojczyzny. A to, że Żydzi ociągali się z powrotem do Judei z Babilonu potwierdza też księga Zachariasza (2:11), która podaje informację, że jeszcze w roku 520 (por. datację spisania księgi Zachariasza w powyższym leksykonie ŚJ Całe Pismo....., str. 12) Żydzi nie mieli specjalnej ochoty wracać z Babilonu do swej dawnej ojczyzny. Potwierdza to też fakt, zgodnie z którym wiemy, że wedle Biblii (Ezd 4:12; 7:7; 8:1) niektórzy Żydzi wrócili z wygnania babilońskiego dopiero za panowania Artakserksesa, czyli wedle datacji ŚJ dopiero po ok. 475 roku p.n.e. (por. książkę ŚJ pt. Pilnie zważaj na proroctwa Daniela!, Brooklyn 1999, str. 53,197; por. też Całe Pismo...., str. 89, par. 5 i str. 291, par. 18-19; por. też Insight...., tom I, str. 182; Insight...., tom II, str. 614-616,900).

Z tego punktu widzenia mało prawdopodobne jest więc to, że jest tak jak chcą ŚJ, czyli że Żydzi wrócili z wygnania od razu w roku 537 p.n.e. (nawet jeśli właśnie w tym roku Cyrus wydał dekret, jak chcą ŚJ, co jak ukazano wyżej jest biblijnie kompletnie nieuzasadnione).

Podsumowanie

Jak widać, ŚJ nie mają absolutnie żadnej podstawy biblijnej dla przyjmowania roku 537 p.n.e. jako daty na podstawie której należałoby obliczyć początek 70 letniego okresu spustoszenia i niewoli babilońskiej, przypadający na rok 607 p.n.e. ŚJ zakładają, że Cyrus dopiero w późniejszym okresie pierwszego roku swego panowania (który to rok biegł od wiosny 538 roku p.n.e. do wiosny 537 roku p.n.e.) wydał dekret zezwalający Żydom (czy wręcz dekret zachęcający) na powrót do ojczyzny z wygnania babilońskiego.

Zdaniem ŚJ wydanie wspomnianego dekretu mogło nastąpić dopiero w zimie 538 roku p.n.e., ewentualnie na wiosnę roku następnego, jednakże nie wcześniej. ŚJ przyjmują takie założenie aby poprzez to zanegować możliwość powrotu Żydów (a tym samym końca 70 letniego okresu spustoszenia i niewoli babilońskiej) w roku 538 p.n.e. Taka możliwość nie pozwalałaby im już bowiem po odjęciu 70-ciu lat (spustoszenia i niewoli babilońskiej) od roku 538 p.n.e. wyliczyć roku 607 p.n.e. jako daty zburzenia Świątyni jerozolimskiej. Po odjęciu 70 lat od roku 538 p.n.e. otrzymalibyśmy rok 608 p.n.e. zamiast roku 607. Takie wyliczenie nie doprowadziłoby nas z kolei do potrzebnego Towarzystwu Strażnica końca Czasów Pogan wypadającego na rok 1914, doszlibyśmy co najwyżej do roku 1913 jako końca Czasów Pogan.

Jednakże, jak ukazałem w niniejszym tekście, z punktu widzenia Biblii i żydowskich świadectw starożytnych (Józef Flawiusz) śmiało można równie dobrze przyjąć, że Żydzi powrócili z wygnania już w 538 roku p.n.e., bowiem nic nie wskazuje na to, że – jak chcą ŚJ - wydanie dekretu Cyrusa nie mogło nastąpić np. na wiosnę roku 538 p.n.e.

Przyjmując informację z Ezd 7:9, wedle której z Babilonu do Jerozolimy idzie się 4 miesiące, Żydzi spokojnie zdążyliby więc po wydaniu dekretu na wiosnę 538 roku p.n.e. powrócić do Jerozolimy przed wspomnianym w Ezd 3:1 siódmym miesiącem Tiszri, w którym świętowali swój powrót. W tym momencie ów siódmy miesiąc przypadałby na rok 538 p.n.e. i wtedy kończyłby się 70 letni okres niewoli babilońskiej i spustoszenia.

Nie ma zatem żadnej podstawy dla postulowanej przez ŚJ konieczności (potrzebnej im do wyliczenia roku 607), w myśl której wspomniany okres musiał się skończyć akurat i dopiero w 537 roku p.n.e., nie wcześniej.

Takiej konieczności nie ma też dlatego, że Ezd 3:1 wcale nie podaje, że – jak znów potrzebują ŚJ –wspomniany w nim siódmy miesiąc, czyli Tiszri-Etanim wypada akurat na drugi rok Cyrusa. Księga Ezdrasza nie podaje w żadnym miejscu od Ezd 1:1 do 3:1, że jest tak jak zakładają ŚJ, czyli że Żydzi wyszli akurat po około roku od wydania przez Cyrusa dekretu zezwalającego im na powrót. Informacji takiej nie znajdziemy nie tylko w żadnym miejscu księgi Ezdrasza, ale nie znajdziemy jej w ogóle w całej Biblii.

Będąc w tym momencie ostrożnym i wystrzegając się wyciągania pochopnych wniosków z posiadanych przez nas danych możemy powiedzieć tylko tyle, że Żydzi wyszli z Babilonu za Cyrusa a ten panował od 538 roku p.n.e. do 530 roku p.n.e. Tym samym, ŚJ na bazie Biblii mają prawo (bez żadnego naciągania, którego jednak nie wystrzegli się – patrz wyżej) powiedzieć tylko tyle, że wyjście Żydów z Babilonu mogło nastąpić w dowolnym roku od 538 p.n.e. do 530 p.n.e. Niniejszym nie da się w sposób biblijny potwierdzić nauki ŚJ, wedle której koniec i początek 70 letniego okresu spustoszenia i niewoli babilońskiej wypada na lata od 607 p.n.e. do 537 p.n.e.

Jan Lewandowski

#2 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2003-08-03, godz. 18:59

Sytuacja podobna jak w przypadku rozmowy do:

http://warsaw.com.pl...yn/przyslow.htm

Qanah nie musi oznaczać "stworzyć" więc należy to rozpatrzyć jako kolejne kant WTS. Oczywiście w naszej rozmowie podałeś konkluzję że Przysłów należy w tym wypadku nie traktować poważnie (już lepiej jako bajkę).

Ale sprawa 537 w tym wypadku jest potwierdzona nie tylko samym tekstem Biblii. Oczywiście, nie jestem jeszcze gotowy do rozmowy, zatem powagę mojego postu należy przyjąć z przymrużeniem oka. W każdym bądź razie, piszę że ... wydaje mi się - stosujesz ciekawą metodę jak było to w przypadku artykułu Przysłów 8:22, nie wiem czy do końca mnie zrozumiałeś.

Ps. Po co robisz kolejne pokoje poświęcone tej tematyce?!

#3 Jan Lewandowski

Jan Lewandowski

    Domownik forum (501-1000)

  • Moderatorzy
  • PipPipPip
  • 815 Postów

Napisano 2003-08-04, godz. 16:32

Yogii:

Sytuacja podobna jak w przypadku rozmowy do:

http://warsaw.com.pl...yn/przyslow.htm


Janek:

Nie widzę tu absolutnie żadnych podobieństw. W tamtym tekście był spór o wieloznaczność słówka hebrajskiego qanah, natomiast tu w ogóle nie spieram się o znaczenie jakiegokolwiek słowa, tylko o biblijną podstawę (a raczej jej brak) dla przyjęcia przez Strażnicę roku 537 (z którego wyliczono rok 607 przez dodanie 70 lat). Zatem to zupełnie inna kwestia.

Yogii:

Qanah nie musi oznaczać "stworzyć" więc należy to rozpatrzyć jako kolejne kant WTS. Oczywiście w naszej rozmowie podałeś konkluzję że Przysłów należy w tym wypadku nie traktować poważnie (już lepiej jako bajkę).


Janek: Bez związku z tematem roku 537.



Yogii:

Ale sprawa 537 w tym wypadku jest potwierdzona nie tylko samym tekstem Biblii.



Janek:

Sprawa roku 537 nie jest w żadnym wypadku potwierdzona tekstem Biblii. O tym był właśnie mój tekst w tym wątku. Jeśli natomiast uważasz inaczej, i twierdzisz, że rok 537 da się wyprowadzić z Biblii, lub na bazie innych źródeł, to proszę, wyprowadź go a ja się temu przyjrzę. Jestem właśnie na bieżąco po badaniach w tym temacie, zatem mam jeszcze świeżo w pamięci całą tę kwestię.



Yogii:

Oczywiście, nie jestem jeszcze gotowy do rozmowy, zatem powagę mojego postu należy przyjąć z przymrużeniem oka.



Janek:

Tak też czynię. Uważam, że nie wchodząc w ten temat nie możesz jednocześnie zakładać, że ja znów się mylę. Nie możesz też zakładać, że „sprawa 537 w tym wypadku jest potwierdzona nie tylko samym tekstem Biblii” (Twoje słowa z górnej linijki).


Yogii:


W każdym bądź razie, piszę że ... wydaje mi się - stosujesz ciekawą metodę jak było to w przypadku artykułu Przysłów 8:22, nie wiem czy do końca mnie zrozumiałeś.


Janek: Nie zrozumiałem kompletnie co ma wspólnego to co tu piszę z moim tekstem o qanah. Przecież tym razem nie spieram się o żadne słówko, tylko o brak biblijnej podstawy dla „wyliczenia” przez Strażnicę roku 537 jako końca niewoli.


Yogii:


Ps. Po co robisz kolejne pokoje poświęcone tej tematyce?!

Janek:

Bo tematyka ta sama, ale zupełnie nowy jej aspekt.

Pozdrawiam
Janek

#4 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2003-08-04, godz. 16:51

ok, poczytam zatem...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych