Co w końcu wolno?
#61
Napisano 2005-12-23, godz. 16:10
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#62
Napisano 2005-12-27, godz. 12:15
#63
Napisano 2005-12-27, godz. 13:54
Istotnie nie ma tam wzmianki o,, komitecie sądowniczym, złożonym z zadufanych w sobie osłów po 3 klasach”.
Za to w odniesieniu do Kpł. 5,1 w przypadku potwierdzania się donosu o przestępstwie, istniały potem dość surowe procedury sądownicze i wykonawcze.
A tak nawiasem: Wyobrażasz sobie jak delikwenta, z zawieszonym na szyi pakietem chusteczek higienicznych uznanych za paczkę papierosów, wyprowadza się za mury miasta na ukamienowanie...
W przytoczonych fragmentach NT brak określenia komitet sądowniczy. Ale z pewnością ,,powiedzenie czegoś zborowi”
nie oznaczało roztrąbienie wszystkim, lecz starszym synagogi
lub instytucji takiej, która miała uprawnienia rozjemczo-sądownicze. I tam zapadały odpowiednie decyzje.
Nie powiesz chyba, że chrześcijańskie gminy nie znały wtedy pojęcia ekskomuniki. A jakie okoliczność poprzedzały wyrzucenie kogoś ze wspólnoty ? Zazwyczaj ktoś musiał
donieść , złożyć oskarżenie-świadectwo przeciw drugiemu.
,,Strzeżcie się psów...”; czyli wypatrywać, obserwować, czy aby ktoś coś nie zrobił, powiedział... I to miałem na myśli.
ben-salem
#64
Napisano 2005-12-27, godz. 13:55
czasami odnoszę wrażenie (nawet jeśli mylne to je odnoszę) że niektórzy nie są ani obiektywni, ani bezstronni bo patrzą tylko jak przywalić w jedną lub drugą stronę...
wydaje się że żaden z obozów nie stanowi przeważającej siły, ale czasami niektóre wypowiedzi są lekko mówiąć na tyle żenujące... że nawet jak ktoś polubił to forum może się szybko zniechęcić, nie mówiąc już o poczatkujących użytkownikach... którzy mogą nie dokońca właściwe wrażenie odnieść... może następnym razem bardziej przemyślane wypowiedzi przed atakiem??
chyba że zależy Wam na kłótniach bardziej niż na rzeczowej dyskusji czy wymianie zdań...
#65
Napisano 2005-12-27, godz. 14:22
Wracając do tematu komitetów, dla mnie osobiście najbardziej obrzydliwy był nie tyle sam fakt istnienia komitetów sądowniczych (choć to oczywiście wstrętne), ile nadużywania samozwańczej "władzy", na ogół przez prostych ludzi bez ogłady, którzy "w tym świecie" zamiatali klatki schodowe i stróżowali na budowach. Sam przeszedłem przez ten poniżający magiel, łącznie z przesłuchwianiem i spisywaniem zeznań. Pewien braciszek tam wczuł się w rolę, że nawet zamierzał odwiedzać moich świeckich kolegów, żeby dowieść, że kłamię (na szczęście nie odwiedził). Po prostu porucznik Borewicz . Gdy przypomnę sobie, że czułem przed nimi niekłamany respekt, nie wiem, czy się śmiać, czy wręcz przeciwnie . I to wszystko pod szyldem miłości bliźniego, pomagania itp. Jak na mój gust była to zwykła ścieżka "kariery" dla wielu niespełnonych w świecie loserów. Nie przeczę, niektórzy starsi faktycznie chcieli pomóc. Jeden z nich w ramach pomocy wycofał się z mojego KSu . Poważnie. Zresztą sam mi o tym później powiedział ("tak będzie lepiej dla ciebie i... dla mnie)".
A zatem co wolno? Z pewnością ukorzyć się przed KS-em, niezależnie od stopnia winy (Lotka, ćwiczysz skłony? )
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#66
Napisano 2005-12-28, godz. 10:35
A więc lotka co Ty jeszcze tu robisz ? marsz do starszych przyznać sie do wszystkiego ,bo zakwaszasz cały zbórTo może wy mi odpowiecie co znaczą slowa ,,odrobina kwasu całe ciasto zakwasi"? To, że usuwa się zatwardziałego grzesznika jest jaknajbardziej zgodne z biblią i świadczy o tym, że nie ,,idziemy" na ilość (byle było więcej ludzi do kolportowania gazetek ) ale dbamy o czystość zboru.
#67
Napisano 2005-12-28, godz. 12:35
Pewien braciszek tam wczuł się w rolę, że nawet zamierzał odwiedzać moich świeckich kolegów, żeby dowieść, że kłamię (na szczęście nie odwiedził).
Braciszq, uderzył mnie ten fragment, bo "jako żywo" przypomniało mi się, jak jeden z braciszków "onet-czatowych" skalał się nawet telefoniczną rozmową ze mną - diabłem wcielonym, żeby "przeprowadzić wywiad" na temat pewnej siostrzyczki co do której miał podejrzenia, że zgrzeszyła okrutnie i podejrzewał, że ja mogę coś na ten temat wiedzieć. Próbował być nawet miły w trakcie tej rozmowy, choć na czacie obrzuca mnie zawsze najgorszymi epitetami (diabeł wcielony przy nich to rybka). Na koniec, kiedy oczywiście ode mnie nie usłyszał...powiedział, że i tak sie dowie "PRAWDY" i doniesie gdzie trzeba .
Mnie tylko zastanawia fakt - skąd z góry wiedział, że tę "PRAWDĘ", o której jeszcze nic nie wie, trzeba będzie gdzieś donieść ??
Ja chyba jednak nie rozumiem SJ
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#68
Napisano 2005-12-29, godz. 09:46
Jeśli chodzi o kwas, to nie mam nic przeciw. Zwłaszcza jeśli jest to kwas chlebowy
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#69
Napisano 2005-12-29, godz. 11:15
Ale co wolno jeszcze zgodnie z tematem tego postu ?
#70
Napisano 2005-12-29, godz. 12:17
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#71
Napisano 2005-12-29, godz. 12:54
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#72
Napisano 2006-01-21, godz. 14:25
Jesteś [...]Można czasami skorzystać z WC . Byle nie za często i byle to nie kolidowało z "pracą pańską" . A w czasie zebrania z WC korzystają chyba tylko wykolejeńcy (czyli potencjali odstępcy).
---
I. Upomnienie: Obrażanie użytkowników jest niedozwolone. | Moderator
#73
Napisano 2006-01-21, godz. 14:41
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#74
Napisano 2006-01-21, godz. 14:42
#75
Napisano 2006-01-21, godz. 14:59
Nie martw sie ja: jestem zerem ;-)
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych