Skocz do zawartości


Zdjęcie

Oczyszczanie umyslu


  • Please log in to reply
42 replies to this topic

#1 Marcin ex SJ

Marcin ex SJ

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 93 Postów

Napisano 2006-01-10, godz. 22:46

w jaki sposob udalo się wam, bądź udaje się wam ,oczyścić wasz umysł z Nauk Niewolnika?????

#2 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-10, godz. 23:33

ja zamieniłem autorytet niewolnika na autorytet "mgr Kościoła Kat."
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.

#3 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-11, godz. 20:56

w jaki sposob udalo się wam, bądź udaje się wam ,oczyścić wasz umysł z Nauk Niewolnika?????

Dobre pytanie. Też tak do końca nie znam na nie odpowiedzi. Patrząc na znikomy odzew w Twoim poście to reszta exśJ też za bardzo nie zna lekarstwa na tę "dolegliwość".

Do tej pory, podczas czytania Pisma Świętego muszę "kontrolować swoje myśli" aby nie myśleć dogmatycznie, po strażnicowemu, tylko czytać tę księgę jako człowiek "wolny" wyzwolony w Chrystusie. :)

W życiu staram się być jak najbardziej kreatywny. Nie osądzać innych ludzi, społeczności, a muszę przyznać, że marudzenie, defetyzm i oskarżycielstwo mocno weszło mi w krew. Nic dziwnego skoro głoszenie "nauk niewolnika" składało się z wyszukiwania samych minusów w tym świecie i oskarżania religii, szczególnie katolików.

Sam bym z chęcią otrzymał od kogoś jakieś lekarstwo lub receptę. :) Jest tu ktoś kto jest w stanie pomóc? :rolleyes:

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#4 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2006-01-11, godz. 21:21

w jaki sposob udalo się wam, bądź udaje się wam ,oczyścić  wasz umysł z Nauk Niewolnika?????

Dobre pytanie. Też tak do końca nie znam na nie odpowiedzi. Patrząc na znikomy odzew w Twoim poście to reszta exśJ też za bardzo nie zna lekarstwa na tę "dolegliwość".

Racja.

Mogę stwierdzić, ze po 7 latach od odseparowania się od organizacji jeszcze te nauki gdzieś w umyśle siedzą (teraz już rozumiem namowy do ciągłego czytania "publikacji" ; Jak przez 7 lat czytasz je na okrągło, od rana do wieczora, to potem żeby nie wiem co jesteś nimi przesiąknięty na wskroś ;))


Pozdr;

#5 ktoś

ktoś

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 74 Postów
  • Lokalizacja:Jastrzębie Zdrój

Napisano 2006-01-11, godz. 21:35

  :) Jest tu ktoś kto jest w stanie pomóc?  :rolleyes:

Ktoś :lol: tutaj jest, ale nie wiem czy jestem w stanie pomóc.

A tak poważnie , to mam zawsze problem aby komuś coś poradzić w tej sprawie oczyszczenia umysłu, bo ja miałam to szczęście, że Bóg w bardzo krótkim czasie oczyścił mój umysł z "papki strażnicowej" i nie musiałam się męczyć długo, może też dlatego, że zanim znalazłam się w organizacji przeżyłam moment nawrócenia i miałam głeboką miłość do Jezusa, którą potem świadkowie we mnie zabili,ale Jezus o mnie nie zapomniał i ciągle gdzieś tam "dobijał się do mnie"


u mnie to był po prostu taki powrót do Jezusa i On przyjął mnie z wielką miłością, więc jakoś specjalnie to oczyszczanie nie było procesem, nastąpiło w jednym momencie.
Wiem , że brzmi to trochę niejasno, ale nie chcę teraz tutaj opisywać szczegółowo jak Bóg "zdejmował zasłonę z moich oczu",może kiedyś podzielę się tym na forum .

pozdrawiam :)

#6 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-11, godz. 22:02

A ja będę bronił przekonania, że życie jest zbyt piękne, aby z własnej woli ograbiać się z jego uroków, dlatego że "niewolnik tak każe" ;) . Jest tyle ciekawego do zrobienia, zobaczenia, przeczytania i przemyślenia, że szkoda czasu na strażnicową drętwotę.

Moja recepta: dystans i relatywizm do sądów kategorycznych. Jeśli ktoś twierdzi, że wie coś "na pewno", już jest dla mnie podejrzany. A na takich twierdzeniach - jak wiadomo - opiera się polityka brooklyńskiego zamordyzmu. Trzeba trzymać się jak najdalej od takiego spłycania świata.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#7 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-12, godz. 12:45

Ktoś :lol: tutaj jest, ale nie wiem czy jestem w stanie pomóc.

Każda rada w tej kwiestii jest na wagę złota. :)

A tak poważnie , to mam zawsze  problem  aby komuś coś poradzić  w tej sprawie oczyszczenia umysłu, bo ja miałam to szczęście, że Bóg w bardzo krótkim czasie oczyścił mój umysł z "papki strażnicowej" i nie musiałam się męczyć długo, może też dlatego, że zanim znalazłam się w organizacji przeżyłam moment nawrócenia i miałam głeboką miłość do Jezusa, którą  potem świadkowie we mnie zabili,ale Jezus o mnie nie zapomniał i ciągle gdzieś tam "dobijał się do mnie"


Ja w tej chwili przeżywam coś podobnego tylko, że nie dzieje się to tak szybko jak w Twoim przypadku. "U mych drzwi stoi Jezus i kołacze". Coraz bardziej czuję Jego miłość do mnie. Powoli zaczynam się otwierać na ludzi, świat, poznaję Boga z tej bardziej jasne strony. Tego, który kocha, miłuje, dodaje sił, a nie tego karzącego, straszącego śmiercią za najmniejsze przewinienie.

pzdr. :rolleyes:

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#8 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-01-12, godz. 12:45

jak zwykle zgadzam sie z Przewielebnym Bratem Jaraczem do wszystkiego trzeba miec dystans i zimne oko;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#9 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-12, godz. 12:50

Jak przez 7 lat czytasz je na okrągło, od rana do wieczora, to potem żeby nie wiem co jesteś nimi przesiąknięty na wskroś ;))

Też przez 7 lat czytywałem czasopisma. Można by to przyrównać do siedmioletniego okresu Nebukadneccara, który "żarł trawę". :)

pzdr. :rolleyes:

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#10 aurora

aurora

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 116 Postów
  • Lokalizacja:poznan - czerwonak

Napisano 2006-01-20, godz. 21:37

moim zdaniem bardzo dobrym sposobem na oczyszczenie umyslu jest czytanie dwa razy w roku 7 tomu Russela...
widze tam wyraznie cierpiacych umyslowo autorow.
chocby opis hipopotama z ksiegi Hioba ...
dobra rozrywka i wiedza na temat umyslowosci i natchnienia religiantow -wszelkiej masci ...
dobrze jest poczytac co jakis czas " 30 lat w niewoli straznicy."
po lekturze szybko ulatuja glupie mysli na temat uduchowienia i celow organizacji .

#11 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-20, godz. 22:31

Napewno wypróbuję. :)

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#12 ariel

ariel

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 554 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-20, godz. 22:43

Auroro,

moim zdaniem bardzo dobrym sposobem na oczyszczenie umyslu jest czytanie dwa razy w roku 7 tomu Russela...


Tego "dzieła" nie napisał Russell :). Powstało po jego śmierci i było jednym z powodów potężnego kryzysu w łonie ówczesnego WTS.

#13 aurora

aurora

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 116 Postów
  • Lokalizacja:poznan - czerwonak

Napisano 2006-01-20, godz. 22:51

to raczej praca zbiorowa i Russel mial w niej niemaly udzial.
faktem pozostaje ze brednie wypisywali jego uczniowie bedacy bardzo blisko u jego boku .
skad u nich takie mysli ?czy znacie inne religie chrzescianskie ktore glosily takie idiotyzmy?
to dowod jak wplywala nauka guru -Russela na jego uczniow.
JESZCZE RAZ POLECAM ..idiotyzm paranoja i doskonaly przyklad jak mozna biblia udowodnic kazda- nawet najbardziej oczywista bzdure.

#14 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-21, godz. 11:27

W teorii badań literackich już dawno dowiedziono, że przy odrobinie dobrej woli prasowy anons można odczytać jak poemat :) . Większość bzdur na tym świecie da się udowodnić, a jeśli weźmiemy na warsztat Biblię, to mamy praktycznie nieograniczone możliwości :P , które skrupulatnie wykorzystywał Russel i jego epigoni :D . I pomyśleć, że świadkowie nadal mówią o nim z namaszczeniem, prawie jak o świętym :D .
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#15 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2006-01-21, godz. 12:45

Wszystko już było
Sto razy powtórzyło


>> w jaki sposob udalo się wam, bądź udaje się wam ,oczyścić wasz umysł z Nauk Niewolnika?????

Polecam siedzenie na internecie na forum i stronach any-Świadków Jehowy. Rozmowy na forum są bardzo mnie rozwinęły, jestem teraz ostrożniejszy. Poczytać parę książek o psychomanipulacji i potem ciągle używać tego słowa cokolwiek dotyczyło by rozmów ze świadkami Jehowy bądź wpisami samego „WTS-u”. Napisać parę książek o tym co samemu się przeżyło, np. proponowałbym wymienić ludzi którzy mnie skrzywdzili i którzy będą krzywdzić innych. Powytykać trochę palcami, nie ma co się bać w końcu prawda musi wyjść na jaw ... nie ma się jej co wstydzić, rzecz jasna nie w sposób ordynarny bo będą rzucać z uśmiechem hasła że mam „demona”. Jak jeszcze śmieszniej zareagują to przecież przyjdę i wam wszystkim o tym powiem.

… Nareszcie teraz widzę światło.







Mała cena za sławe dla każdego nareszcie
Dają bieżcie
To uczucie niż dawanie lepsze!

Takie życie wierze że Bóg tak chciał
Nie da się odwrócić nerwowy szał

…jestem tego pewny bo wybrałem puchar srebrny


dlatego tak ważne kim jesteś na żywo

#16 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-21, godz. 14:35

Brawo yogiii!

Przyznam szczerze, że nie zawsze się z Tobą zgadzałem, a niektóre Twoje posty doprowadzały mnie do białej gorączki B) . Ale z tego, co widzę, to już przeszłość. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak szczerze pogratulować otwartości umysłu. Tak trzymaj, bracie!
Pozdrawiam
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#17 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-01-21, godz. 14:46

znając Yoggiego, zaraz zafunduje nam złotą myśl w stylu: "wolność jest niewolą", a potem oświadczy, że skoro oczyścił umysł od manipulacyjnych wpływów niewolnika to teraz może temu samemu niewolnikowi służyć w sposób szczery i niezmanipulowany...

#18 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-01-21, godz. 14:58

A ja czasami jestem niepoprawnym idealistą i zdarza się, że wierzę w innych ludzi :) . Mam nadzieję, że tym razem się nie pomyliłem.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#19 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2006-01-21, godz. 15:54

Coś mi się wydaje, że post Yogiiego był przesycony ironią i sarkazmem, a Ty bracie jaraczu źle go odczytałeś :)

Stawiam piwo, że się pomyliłeś ;)
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#20 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2006-01-21, godz. 18:01

no w końcu lantis to jednak starszy tutaj rocznik i już mniej więcej wie kogo stać na jakie wybryki. Mimo wszystko, ciekawa reakcja pozostałych. Rzecz jasna liczył się tylko czerwony koniec i ostatnie zdanie.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych