Kto jest szczęśliwszy ŚJ czy ex-ŚJ?
#1
Napisano 2006-01-16, godz. 20:56
Ja jestem bardziej szczęśliwy obecnie.
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#2
Napisano 2006-01-16, godz. 22:19
#3
Napisano 2006-01-16, godz. 23:05
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#4
Napisano 2006-01-18, godz. 07:47
Teraz już nikt nie stoi między mną a Bogiem.
W organizacji Bóg jest niedostępny, nieosiągalny.
#5
Napisano 2006-01-18, godz. 10:30
#6
Napisano 2006-01-18, godz. 11:24
#7
Napisano 2006-01-18, godz. 12:40
Inna sprawa, że dla niektórych szczęściem będzie bieganie od domu do domu ze straszakiem w garści. Wzdrygają się, słysząc o prawdziwej wolności i niezależności, utożsamiając ją automatycznie z bliżej nieokreślonym rozpasaniem . Czy są szczęśliwsi jako SJ? Pewnie trzeba by ich samych o to zapytać. Ja natomiast dostrzegam w postępowaniu wielu świadków klasyczny mechanizm frommowskiej ucieczki od wolności — schowania się w bezpiecznej enklawie, gdzie panują proste i czytelne zasady. Może to strach przed wolnością, a może i przed odpowiedzialnością za własne czyny...? Łatwiej przecież zdzierżyć wytyczne niewolnika niż samemu pokierować swoim życiem i sumieniem...
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#8
Napisano 2006-01-19, godz. 19:21
Faktycznie, zło i totalitaryzm organizacji, a więc jej cechy negatywne, mogą powodować zakrzywienie wyników "na korzyść" Organizacji.
Ktoś np. obecnie jest nieszczęśliwy głównie z powodu utraty kontaktów z rodziną i dawnymi przyjaciółmi. Winna jest więc Organizacja. Mimo to, osoba taka mogłaby zagłosować "szczęśliwszy byłem w organizacji". A szczęśliwszy był nie dlatego, że ona zaspokajała jego potrzeby, ale dlatego, że tam się wychował i nawiązał pewne więzi międzyludzkie, które potem utracił.
Druga sprawa, to pozorne korzyści psychiczne. Ktoś jest fajtłapą, nic nie umie, ma 4 klasy podstawówki i rentę socjalną, ale ma władzę jako starszy zboru. A potem traci jedyną zabawkę: władzę. I też czuje się bardziej nieszczęśliwy niż kiedyś.
Trzecia sprawa, to kwestia ludzi, którzy wolą niewolę.
Nawiązując do fraszki Krasickiego, ja jestem tym ptakiem, który urodził się na wolności, więc nie cenił sobie wygód w klatce, ale tęsknił za wolnością.
Tutaj przyznaję rację Bratu Jaraczowi: wolność jest podstawą szczęścia.
A to z kolei (wg Krasickiego) może nie być oczywiste dla osób urodzonych w klatce.
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#9
Napisano 2006-01-19, godz. 19:35
Heh. U mnie w zborze jeden starszy dał takie porównanie. Przyrównał świat do zanieczyszczonego oceanu, w którym pławią się ludzie, a życie świadków Jehowy do kąpieli w czyściutkiej wodzie w akwarium.Trzecia sprawa, to kwestia ludzi, którzy wolą niewolę.
Nawiązując do fraszki Krasickiego, ja jestem tym ptakiem, który urodził się na wolności, więc nie cenił sobie wygód w klatce, ale tęsknił za wolnością.
Tutaj przyznaję rację Bratu Jaraczowi: wolność jest podstawą szczęścia.
A to z kolei (wg Krasickiego) może nie być oczywiste dla osób urodzonych w klatce.
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#10
Napisano 2006-01-20, godz. 07:19
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#11
Napisano 2006-01-20, godz. 08:16
"
To ja już wolę ocean, chociaż brudny ale ma jakąś prawie nieograniczona przestrzeń, akwarium to tylko klatka. Ma
#12
Napisano 2006-01-20, godz. 12:26
jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.
#13
Napisano 2006-02-17, godz. 21:51
Moze nie powinienem na tym forum ale jesli ktos chce wydlubac zdzblo zmojego oka to ................Dla mnie wybór między awarium a oceanem na korzyść oceanu, okazał się opłacalny, bo okazało się że wśród brudnego oceanu można znaleźć drogę do czystej laguny i w ten sposób osiągnąć i czystą wodę i wolność.
http://www.youtube.c...y?v... /> funny
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#14
Napisano 2006-02-17, godz. 22:23
#15
Napisano 2006-02-18, godz. 01:27
bez odpowiedzi , bo i po co ?a jaki jest w ogole związek Twego linka z tematem wątku?
Kto ma uszy niech slucha .............
Kto ma oczy niech patrzy .............
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#16
Napisano 2006-02-18, godz. 07:48
rzucić cokolwiek i nie odpowiadać na pytania. Kiedyś ŚJ przed II wojną światową, chodzili z magnetofonami szpulowymi. Teraz niby mówią coś od siebie, ale sami działają jak taśma magnetofonowa: odtwarzanie w jedną stronę. Powiedzieć, wyrecytować formułkę i koniec. Żadnej własnej myśli, żadnego przemyślenia tematu.
#17
Napisano 2006-02-18, godz. 18:06
Nie ma sie co dziwic , cytatow nie cytal to i nie byl cytatyciekawa "odpowiedź bez odpowiedzi"
rzucić cokolwiek i nie odpowiadać na pytania. Kiedyś ŚJ przed II wojną światową, chodzili z magnetofonami szpulowymi. Teraz niby mówią coś od siebie, ale sami działają jak taśma magnetofonowa: odtwarzanie w jedną stronę. Powiedzieć, wyrecytować formułkę i koniec. Żadnej własnej myśli, żadnego przemyślenia tematu.
Zreszta dzis nie jest lepiej
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#18
Napisano 2006-02-18, godz. 18:09
Brakujeproszę o szczere odpowiedzi.
Ja jestem bardziej szczęśliwy obecnie.
Czy jestes szczesliwy bedac w Organizacji ?
odpowiedz TAK
Czy jestes szczesliwszy po powrocie ?
odpowiedz Na pewno !!!!
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#19
Napisano 2006-02-18, godz. 18:10
#20
Napisano 2006-02-18, godz. 18:16
Wypowiedzi tego [wycięte | obrażanie użytkownika] kazdy kto choc troche byl w organizacji stwierdzi ze jego poziom nalezy do najnizszych lotow wg przewodnika ) kaza mnie utwierdzic ze uprawia na tym forum polityke polegajaca na wciskaniu wszystkim ze SJ to : tlumoki , analfabeci , naiwniacy , polidioci , pedofile , zlodzieje , klamcy i inne swiry .Zaciekawiła mnie uwaga Dementora.
Faktycznie, zło i totalitaryzm organizacji, a więc jej cechy negatywne, mogą powodować zakrzywienie wyników "na korzyść" Organizacji.
Ktoś np. obecnie jest nieszczęśliwy głównie z powodu utraty kontaktów z rodziną i dawnymi przyjaciółmi. Winna jest więc Organizacja. Mimo to, osoba taka mogłaby zagłosować "szczęśliwszy byłem w organizacji". A szczęśliwszy był nie dlatego, że ona zaspokajała jego potrzeby, ale dlatego, że tam się wychował i nawiązał pewne więzi międzyludzkie, które potem utracił.
Druga sprawa, to pozorne korzyści psychiczne. Ktoś jest fajtłapą, nic nie umie, ma 4 klasy podstawówki i rentę socjalną, ale ma władzę jako starszy zboru. A potem traci jedyną zabawkę: władzę. I też czuje się bardziej nieszczęśliwy niż kiedyś.
Trzecia sprawa, to kwestia ludzi, którzy wolą niewolę.
Nawiązując do fraszki Krasickiego, ja jestem tym ptakiem, który urodził się na wolności, więc nie cenił sobie wygód w klatce, ale tęsknił za wolnością.
Tutaj przyznaję rację Bratu Jaraczowi: wolność jest podstawą szczęścia.
A to z kolei (wg Krasickiego) może nie być oczywiste dla osób urodzonych w klatce.
natomiast KK wedlug niego to kwintesencja demokracji dobroczynnosci ( kosztem Budzetu ) itp
Wobec tego uwazam ze uprawia tu najczystszej wody PROZELITYZM , zabraniajac tego SJ jako jedynej powaznej konkurencji w stosunku do SJ .............
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych