ŚJ a walentynki, mikołajki?
#1
Napisano 2006-02-07, godz. 08:03
#2
Napisano 2006-02-07, godz. 08:26
#3
Napisano 2006-02-07, godz. 09:06
Tyle, że nigdy nie wiadomo, czy najbliższa osoba chce je obchodzić i młodzi ŚJ mają dylemat. Albo taki młodzian "zapomni" o swojej sympatii 14 lutego i się jej narazi albo nie zapomni i też się narazi, bo ona zamiast przyjąć kwiatki i pocałować go, to się skrzywi i nawyzywa go od pogan.
#4
Napisano 2006-02-07, godz. 10:59
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#5
Napisano 2006-02-07, godz. 12:47
#6
Napisano 2006-02-07, godz. 12:54
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#7
Napisano 2006-02-11, godz. 12:47
Weźmy np walentynki... znałem taką młodą pare SJ, którzy bardzo sie kochali i jak przychodziły walentynki to nawet nie mówili do siebie "kocham cie" aby czasem nikt nie pomyślał ze obchodżą swieta. Specjalnie pokazywali ze oni czaem nie bedą obchodzić tych babilonów..
Inny przykład: sylwester
Moi rodzice i jeszcze ich dobrze znajomi zostali zganieni przez starszych za to ze sie spotkali u nas w domu w sylwestra i posiedzieli sobie nie wiem do 3 czy później i pogadali wypil przy tym ze 2 butelki wina (domowe... pyszne) Bo niby praktykują i mogą zgorszyć innych braci. Nigdy sie z tym nie zgadzałem i zawsze jak na złość w sylwestra musiałem szybciej iść spać... lub zgasić swiatło byli nikt nie pomyślał ze czasem ze obchodzimy "pogańskie swieto" W końcu potem jest dzień wolny wiec można posiedzieć w dobrym towarzystwie, nie chodzi przecież o jakieś swietowanie. A jak pytałem kiedy moge sie pobawić ze znajomymi to już było ze od tego są inne dni... ale w sobote musiałem szybko wracac bo w niedziele rano było zebranie i żebym czasem nie zaspał... boże jak dobrze ze już mnie to nie dotyczy... szkoda mi tylko siostry...
Jeszcze inny przykład...
swieta bożego narodzenia
jak źle było widziane u nas w zborze aby sie odwiedzać wtedy.... zeby czasem nikt nie pomyślał ze coś obchodzimy.... boże kochany... a jak ktoś został złapany na tym że odwiedził swoją "świecką" rodzine... to normalnie pluton egzekucyjny....
PRAGNIENIE MOTYWACJA I STAWIANIE SOBIE CELÓW... WSZYSTKO TO RODZI SIE W UMYŚLE
#8
Napisano 2006-02-11, godz. 13:00
Już pisałem to w innym wątku, ale przytoczę tutaj... skoro dla ŚJ nie istnieją żadne (poza jednym) święta, to znaczy, że każdy dzień jest "powszedni". A skoro każdy dzień jest zwykły, to także np. takie walentynki.
Więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie ofiarować sobie np. jakiś drobiazg właśnie w tym dniu - np. prezent urodzinowy w zwykłym dniu, który akurat jest dniem naszych urodzin. A argument, że zawsze można dawać prezenty, ale w innym dniu jest idiotyczny, bo i tak - wiem z autopsji - prezent dostaje się np. właśnie z tej okazji.
Wiem doskonale, że (przynajmniej znani mi ŚJ) ofarowują sobie prezenty urodzinowe, "gwiazdkowe", walentynkowe i wszystkie inne, ale - przeważnie - w "innych" dniach. I tak np. dostałem od mojej dziewczyny prezent na urodziny... dwa dni po:) I pewnie walentynki też spędzimy bardzo miło, ale pewnie też niekoniecznie 14:)
Zauważyłem - po niej i jej znajomych (ŚJ) że występuje u nich tęsknota za świętami, mimo, że powtarzają, że NIE OBCHODZĄ i nie żałują, że nie obchodzą świąt, że nie szkoda im, że nie dostają prezentów itd., bo mogą dostawać i dawać prezenty, ale (jak wyżej) w INNYCH DNIACH.
#9
Napisano 2006-02-11, godz. 13:23
Zauważyłem - po niej i jej znajomych (ŚJ) że występuje u nich tęsknota za świętami, mimo, że powtarzają, że NIE OBCHODZĄ i nie żałują, że nie obchodzą świąt, że nie szkoda im, że nie dostają prezentów itd., bo mogą dostawać i dawać prezenty, ale (jak wyżej) w INNYCH DNIACH.
Poprostu z nią spokojnie rozmawiaj...
Tego nie da się tra szybko wykorzenić...
Spokojnie nie ważne czy to bedzie rok dwa czy trzy... jak chcecie być razem to bedziecie... napewno nie wykorzenisz tego w miesiąc czy dwa...
Ja trzymam za was kciuki...
PRAGNIENIE MOTYWACJA I STAWIANIE SOBIE CELÓW... WSZYSTKO TO RODZI SIE W UMYŚLE
#10
Napisano 2006-02-11, godz. 13:24
Jak najbardziej tak i to nie przypadkiem tylko na zasadzie chociażby tezy i antytezy.czy przypadkiem tak paniczne unikanie świąt nie jest w pewnym sensie "uświęceniem" tego dnia przez "nie świętowanie
Uświęcają poprzez nieuświęcanie. Ale czy są w stanie to pojąc ? Wątpię. Ot i fanatyzm w czystej postaci.
#11
Napisano 2006-02-11, godz. 13:29
proste i logiczne.. a mialo być tak pieknie
PRAGNIENIE MOTYWACJA I STAWIANIE SOBIE CELÓW... WSZYSTKO TO RODZI SIE W UMYŚLE
#12
Napisano 2006-02-13, godz. 14:29
a czy spotkaliście się z wymyślaniem sobie innych, zastępczych świąt?
wiele rodzin (co pochwalam) uroczyście świętuje rocznicę ślubu, inni starają sie świętować rocznicę zaręczyn czy rocznicę pierwszego spotkania, aby tym zrekompensować sobie brak imienin i urodzin. Czy takie pozytywne podejście do świąt zastępczych jest czymś często spotykanym?
#13
Napisano 2006-02-13, godz. 15:12
Na szczęście, jak wiadomo, życie nie znosi próżni i w miejscu zakazanych świąt pojawiają się nieoficjalne .
A prospos — pamiętajcie o Dniu Odstępcy .
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#14
Napisano 2006-02-13, godz. 17:32
I tak dzisiaj z moją dziewczyną urządzamy sobie Walentynki:) Bo jutro "nie ma czasu" No nic, jakoś sobie trzeba radzić... chyba muszę zacząć wprowadzać do naszego kalendarza nowe "rocznice". Np. w dzień przed Wigilią będziemy obchodzić rocznicę np. 136 dni (nie licząc lat) od naszej pierwszej randki, a w Sylwestra będzie to np. rocznica naszej dłuuuugiej rozmowy przez telefon
Tym sposobem wypełnimy sobie kalendarz "rocznicami" Jeszcze tylko muszę przekonać Ją, że powinniśmy pod koniec grudnia każdego roku schować drzewko (lubię iglaste drzewka), które rośnie przed domem - akurat w doniczce - wszystko oczywiście po to, żeby nie zmarzło... a żeby się w domu szybciej ogrzało, to jeszcze obrzucimy go świecącymi żaróweczkami i okryjemy ciepłym łańcuchem No i OCZYWIŚCIE prezenty - też OCZYWIŚCIE - BEZ OKAZJI
Ehh, długa jeszcze droga przed nami, ale warto!
#15
Napisano 2006-02-13, godz. 18:11
A tak na marginesie. Argument "teologiczny" o tym, że urodziny są "balwochwalczym" zwracaniem uwagi na człowieka, jest czymś naprawdę dziwnym. Zakaz imienin rozumiem. Byłaby to jakaś namiastka kultu świętych katolickich. Protestanci też nie obchodzą. Ale nie opowiadają głupot, że nie wolno zwracać uwagi na człowieka. A niby jak mają ze sobą żyć ludzie, nie zwracajacy na siebie uwagi? Nosić kominiarkę na głowie? Zamiast imion używać PESEL-i? Paranoja jakaś.
Ale jeśli godzisz się na taką dawkę patologii, to wymyślanie świąt zastępczych jest naprawdę dobrym pomysłem na jej złagodzenie i zaadaptowanie do polskich warunków.
#16
Napisano 2006-02-13, godz. 20:17
Szanowni Panstwo oto mamy obraz 100% mlodziezy jehowitowAlbo taki młodzian "zapomni" o swojej sympatii 14 lutego i się jej narazi albo nie zapomni i też się narazi, bo ona zamiast przyjąć kwiatki i pocałować go, to się skrzywi i nawyzywa go od pogan.
WSZYSCY sa oni zaklamani , zestresowani , zaprzedajni , niewierni , uprawiajacy balwochwalstwo bluzniercy i .................................
Oczywiscie 100% katolickich ................................
o kurcze przeciez na tym forum nie o nich mowa , sorry
a tak w ogole to jak czytam te glupie posty czlowieka ktory glosi wszem i wobec ze SJ to sa cacy i ze nikt mu krzywdy nie zrobil i milo bylo i .................... ale
i to ale jest tych wlasnie rozmiarow
wiemy ze oszczerstwa w ustach pochlebcy nabieraja wartosci i wiarygodnosci ..... w oczach i uszach niezorientowanych.............................
Istnie szatanska perfidia ..................................................
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#17
Napisano 2006-02-13, godz. 20:32
Może to niedoskonałość człowieka, ale tak już niestety jest, że OCENIAMY INNYCH na podstawie naszych doświadczeń. NIKT nie jest w stanie poznać WSZYSTKICH i opinii wszystkich, dlatego ZAZWYCZAJ opieramy się na informacjach "ogólnikowych". Oczywiście zgadzam się, że nie można uogólniać, ale - powiedz szczerze... jeśli od wszystkich słyszałbyś raczej negatywne opinie, czy nie uznałbyś (dokładając do tego swoje własne doświadczenia) że tak jest (może być) faktycznie?
Pamiętaj. Nie jest tak, że na podstawie jednej opinii oceniamy całe środowisko. Ale gdy "podobnych" opinii i sytuacji jest mnóstwo, to wniosek jakiś się chyba nasuwa:)
#18
Napisano 2006-02-13, godz. 21:03
Faktycznie, ogólna moja opinia o SJ jest pozytywna i faktycznie wskazuję bardzo dużo różnych ALE i faktycznie te moje ALE maja duże rozmiary. Masz rację...
Dlaczego NIE jest to (cyt.) "szatańska perfidia" z mojej strony?
Ano dlatego, że:
1) nie jestem pochlebca, bo młodzież SJ faktycznie prezentuje dosć wysoki poziom moralny
2) ja wszem i wobec mówię, że młodzież SJ i młodzież z rodzin praktykujacych katolicyzm i mocno zaangażowanych w życie miejscowej parafii, maja dokładnie ten sam poziom moralnosci.
Różnica polega jednak na tym, że żadna Oaza ani Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży nie ogłasza faryzejsko całemu swiatu, jacy to oni sa wspaniali. A jak ktos nawet popada w samochwalstwo, to po prostu chwali samego siebie na zasadzie "samochwała w kącie stała", ale nawet wtedy NIE mówi, że jest wspaniały "w przeciwieństwie" do prawosławnych, czy "w przeciwieństwie" do SJ.
#19
Napisano 2006-02-13, godz. 22:03
No wlasnie najpierw przytoczone slowa powyzej a pozniej co nastepujeDlaczego NIE jest to (cyt.) "szatańska perfidia" z mojej strony?
Ano dlatego, że:
1) nie jestem pochlebca, bo młodzież SJ faktycznie prezentuje dosć wysoki poziom moralny
<Tyle, że nigdy nie wiadomo, czy najbliższa osoba chce je obchodzić i młodzi ŚJ mają dylemat. Albo taki młodzian "zapomni" o swojej sympatii 14 lutego i się jej narazi albo nie zapomni i też się narazi, bo ona zamiast przyjąć kwiatki i pocałować go, to się skrzywi i nawyzywa go od pogan. >
co znaczy "dosc wysoki" w ustach niektorych ? lepiej nie wiedziec
koncze te glupie wywodyy kto lepszy , wszak
Mt 19:17 Bg "Ale mu on rzekł: Przecz mię zowiesz dobrym? nikt nie jest dobry, tylko jeden, to jest Bóg; a jeźli chcesz wnijść do żywota, przestrzegaj przykazań."
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#20
Napisano 2006-02-13, godz. 23:20
opisany problem z walentynkami, dotyczy TALMUDYZACJI życia i moralnosci.
SJ na wzór Żydów natworzyli sobie setki i tysiace głupawych, ludzkich tradycji. Tego nie wolno, tamtego nie wolno, czegos jeszcze nie wolno. Sprawy ważne i madre (jak zakaz seksu przedmałżeńskiego) wymieszali z idiotyzmami typu zakaz imienin czy walentynek. Nikt nie dokonał jednak podziału na przykazania Boskie i koscielne (albo: biblijne oraz niebiblijno-strażnicowe). Przeciętny SJ nie przestrzega wszystkich zaleceń strażnicy, a tylko niektóre z nich. Nigdy nie wiemy, co współwyznawca odrzuca lub ignoruje i czego przestrzega.
młody SJ wie, że nie może chwytać siostrzyczki za kolano ani wsadzać jej ręki pod matki, bo dostanie za to po gębie. Tutaj sytuacja jest jasna. Istnieje 90% pewnosć, że nie da się zaciagnac niezamężnej swiadkówny do łóżka. O tym mówiłem, chwalac dosć wysoki poziom moralnosci.
Natomiast co do walentynek i 18-stek, nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy taka siostrzyczka ucieszy sie z prezentu czy sie nie ucieszy. Jest to wynikiem opisanje powyżej talmudyzacji prawa strażnicowego.
Cytujac wersety, mysl, Stefanie, mysl...
Albo sugerujesz nam niski poziom moralnosci Syna Bożego (co byłoby herezja) albo zacytowałes werset bezmyslnie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych