Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?
#21
Napisano 2006-02-26, godz. 18:52
Tutaj, tak jak proponuje Sebastian, porozmawiajmy o tym, gdzie jest granica, gdzie powinna przebiegać... Nie chodzi tylko o osobiste poglądy, bo te mogą być np. takie, że żadnego całusa nawet przed ślubem Właśnie czym jest CUDZOŁÓSTWO... czy jest to już bardzo przyjemny pocałunek, pieszczoty, MYŚLI(?!), seks... czy może nic nic z tych rzeczy, jeśli robi się to z osobą, którą się kocha.
Tak więc jak sprawa wygląda u ŚJ i u K.
A z tego co już się dowiedziałem o ŚJ, to dla Nich ważnej jest to, co jest napisane w ICH "biblii", tzn. pisemkach i książkach wydawanych przez WTS.
Tak więc jak na te sprawy Strażnica patrzy i jak jej stanowisko wygląda w konfrontacji z Biblią.
Czekam na kolejne argumenty.
#22
Napisano 2006-02-26, godz. 18:54
moze jednak ci ktorzy tworza prawo dla 90 latkow zmeczonych zyciem?
jesli jakis 90 latek poczul sie obrazony przepraszam ale cialo kierownicze jest wiekowe...
przyklady z bibli mozna uzyc dla kazdej sytuacji mozna obalic kazda doktryne albo udowodnic ze jest odwrotnie.
wedle potrzeby .
"jest paragraf bedzie przestepca ,jest przestepca znajdzie sie paragraf."
#23
Napisano 2006-02-26, godz. 19:01
Krótko i na temat.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#24
Napisano 2006-02-26, godz. 19:10
Z tymi granicami, co wolno, a czego nie, sprawa przedstawia się bardzo podobnie i jest płynna. Czyny dozwolone, takie jak pocałunek, traktowane sa na równi z grzechami itd. itp.
Do tego wszelkiej maści nauczyciele moralności dość często piszą takie głupoty, jakby byli maniakami seksualnymi. "Nie zostawaj sam na sam w pokoju z dziewczyną". Tak, oczywiście, bo jak się tylko drzwi zamkną, to cię demon opęta i wbrew własnej woli zdejmiesz jej majtki... Idiotyzm jakiś... A potem ludzie czytają różne "strażnice" czy "miłujcie się" i mają w głowie sieczkę porównywalną z tą, którą wyrządza czytanie "brawo", bo są uczeni perwersyjnej pseudo-czystości.
To skrzywienie, które jest niebezpieczeństwem i dla katolików i dla ŚJ i dla wszystkich innych chrześcijan...
Potem dochodzi do absurdów, że młode dziewczęta spowiadają się z pocałunków albo będąc ŚJ czuja się brudne, bo "zasmuciły Jehowę" przytulając ukochanego.
Uchowaj Boże, mnie i moją ukochaną, przed niemoralnością i przed perwersyjną pseudo-czystością.
#25
Napisano 2006-02-26, godz. 19:11
ale czy Jezus mial na mysli ludzi ktorzy sie kochaja czy raczej rozpustnikow?
oczywiste jest ze nie potepilby nigdy pary zakochanych ...dla mnie jest oczywiste .
dajcie SE spokoj ...
#26
Napisano 2006-02-26, godz. 19:15
To przecież proste.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#27
Napisano 2006-02-26, godz. 19:21
wspolczuje....i tak mi zal .
#28
Napisano 2006-02-26, godz. 20:03
po prostu, seks powinien dot. tylko tej osoby, z którą chcemy spędzić całe życie. Taką osobę najczęściej nazywamy żoną lub mężem. Nie będę mówił, jak nazywane są osoby, które można wynająć na jeden wieczór. Jeśli ktoś ma szczere pobudki, to seks związany jest z decyzją o wspólnym przeżyciu reszty swoich dni.
Z tej perspektywy patrząc, puszczanie się co chwilę z inną osobą jest bardziej niemoralne od sytuacji, gdy ktoś sie zapomni i coś tam zrobi przed ślubem, ale zrobi to z osobą, którą i tak zamierzał poślubić. Z punktu widzenia prawa moralnego, najważniejsze nie są paragrafy, ale intencja wspólnego życia.
Jeśli Artur dystansował się od chwilowych miłostek i popierał trwałość i nierozerwalność małżeństwa, to ja się obiema rękami podpisuję pod jego słowami.
#29
Napisano 2006-02-26, godz. 20:57
mowa przede wszystkim o milosci o kochaniu drugiej osoby .
Jezus mowil o pozadaniu ,ale czy poptepilby ludzi ktorzy sie kochaja?
powtarzam ze NIE.
milostki?
a gdzie poezja ,gdzie sztuka ?
to te "milostki" popychaja ludzi to tworzenia wielkich rzeczy ,biblie skoro sie juz wdepnelo w towarzystwo straznica nalezy traktowac raczej z przymrozeniem oka .
co za tym idzie ,zakazy nakazy ,i wszelkie interpretacje .
swietoszkowatosc rowniez.
jeszcze jedno....wierzycie w seks po slubie???????
#30
Napisano 2006-02-26, godz. 21:17
a z literatury, od jakiegoś żałosnego romansu, osobiście wolę listy Jana III Sobieskiego do Marysieńki. Piękne i godne podziwu. No i zgodne z Boskimi przykazaniami.
#31
Napisano 2006-02-26, godz. 23:11
jak daleko sie można posunąć przed ślubem, aby nie zgrzeszyć?
jak daleko się można posunąć przed ślubem, aby uszanować sumienie świadkówny?
#32
Napisano 2006-02-27, godz. 14:02
2.Ale czy sumienie swiadkówny w tym temacie nie jest takie same jak innych ludzi zawierzających NT?
A jesli po ślubie spedza sie całe godziny na...? To po której godzinie to się staje grzechem?
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#33
Napisano 2006-02-27, godz. 15:04
wiele zależy od tego, ile czyta... i od tego czy się przejmuje tym, co czyta...
znane są skrajności, kiedy świadkówna ma olbrzymie wyrzuty sumienia, jeśli ktoś np. przeciskając sie w tłoku, przelotnie dotknie jej bioder. No i znane są przypadki, kiedy świadkówna akceptuje wszystko, co nie wymaga ściągania majtek.
Kobieta w ogóle z zalożenia jest zagadkowa. Kobieta religijna jeszcze bardziej.
A reakcja świadkówny, to już w ogóle nie jest możliwa do odgadnięcia...
Gdyby małżonkowie nie musieli pracować zawodowo, (np. mieliby jakąś cenną nieruchomość i utrzymywaliby się z czynszu płaconego przez lokatorów), to w zasadzie, po ślubie, to wg nauczania WTS, nimfomanka mogłaby w ogóle wychodzić z łóżka tylko do służby, na zebrania, sprzątać i gotować.
Uwinęłaby się ze wszystkim w 3-4h dziennie.
Żaden paragraf nie zabraniałby jej 12h seksu codziennie.
Oczywiście, podaję skrajny i nieco nierealny przykład. Chodziło mnie jedynie o to, że strażnica nie nakłada ograniczeń ilościowych na intymne pożycie małżeńskie.
#34
Napisano 2006-02-27, godz. 16:28
Chodziło mnie jedynie o to, że strażnica nie nakłada ograniczeń ilościowych na intymne pożycie małżeńskie.
Czyżby? W świetle "Tygodniowego planu zajęć" gdzie na rozrywkę jest przeznaczone jedno popołudnie nie byłabym taka pewna co do tego sądu
#35
Napisano 2006-02-27, godz. 16:34
on chyba może się kryć w pruderyjnym określeniu "sen"
no i na razie (o, Nadarzynie, łaskawco) plan zajęć jeszcze nie jest egzekwowany od każdej rodziny, jako przymus.
#36
Napisano 2006-03-03, godz. 17:16
Co to jest ten tygodniowy plan zajęć nie słyszałem o tymChodziło mnie jedynie o to, że strażnica nie nakłada ograniczeń ilościowych na intymne pożycie małżeńskie.
Czyżby? W świetle "Tygodniowego planu zajęć" gdzie na rozrywkę jest przeznaczone jedno popołudnie nie byłabym taka pewna co do tego sądu
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#38
Napisano 2006-04-22, godz. 17:35
#39
Napisano 2006-04-23, godz. 11:48
no właśnie jest nazywany raczej jako "powinność" oddawaj żonie co jej się nalezy i oddawaj mężowi co mu się należyale seks nigdy nie jest nazywany "rozrywką"
on chyba może się kryć w pruderyjnym określeniu "sen"
--
Na II część dyskusji zapraszam do tematu "Jak kochać drugą osobę... i osiągnąć sukces w małżeństwie", link | Moderator
#40
Napisano 2006-05-26, godz. 02:57
Moze by tak zaczac od podstaw i kupic prezerwatywy ?
A potem sie okaze, jak daleko milosc sama zaszla. (weszla )
--------------------
Dla SJ:
Na calowaniu (czy z ozorkiem czy bez to mi wisi) bym skonczyl.
Oczywiscie nie w peniska i vice versa.
----------------------
Dla fanatycznych SJ n.p. dzieci(dorosle) starszych zboru:
Spotkania i rozmowy tylko w obecnosci osoby trzeciej. Usmiechanie sie do siebie (ale tez do przyzwoitki).
To wszystko.
Po zareczynach trzymanie za rece, spacery, calowanie
Po slubie: pelna moc i pod misjonarski koc
ale....
klasyczno-fanatyczny stosunek plciowy u SJ dozwolony jest tylko w pozycji misjonarskiej. Czyli mezczyzna kladzie sie na lezacej kobiecie. Stosunki analne i oralne sa niedozwolone.
Wszelkie reklamacje poslubne zabronione.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych