Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego uznajecie Biblię?


  • Please log in to reply
36 replies to this topic

#21 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-06-26, godz. 07:42

Zgadzam się z Tobą Emka.
Gdyby nie Biblia Kościół nie znalazłby inspiracji do inkwizycji i prześladowania innowierców. Krytykowany przez nas stosunek śJ do wykluczonych też jest zgodny z Biblią, a protestanci znajdują usprawiedliwienie dla współczesnych zbrodni na ludności dokonywanych przez Izrael, bo sankcjonuje to Biblia.
A jeżeli ktoś twierdzi, że Biblia wnosi wyjątkowe wartości, to jest mało oczytany.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#22 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-06-26, godz. 08:10

Czym to wszystko różni się od mitologii Greków i Rzymian albo wed indyjskich?


W zasadzie niczym. Jeszcze dodam 12 apostołów, 12 znaków zodiaku, trzy dniowa zapaść śmiertelna i zmartwychwstanie boga egipskiego Ozyrysa, suemryjskiej bogini Inanna, kochanka Afrodyty, podobne motywy występują w hinduizmie itd i itp.
Padł argument dotyczący okrągłości ziemi. Należy pamiętać, że sumerowie mieli hopla na punkcie planet i ich cykli, wiedzieli gdzie umieścić słońce i resztę kulek :unsure:

Oczywiście to wszystko może równocześnie posłużyć za argument, ze to części wspólne wszystkich zdarzeń, podobnie jak wiedza kultur o potopie. Z tym, że rozbierzność czasowa działa w tym wypadku na niekorzyść poźniejszych osób boskich, bo mamy do czynienia z prawdopodobnym plagiatem.

Osobiście wierzę w cykle, wszystko ma swój początek i koniec, WSZYSTKO!

Według sumerów Bóg Jehowa, byłby jednym ze strażników wysłanym przez większych bogów typu Anu. Anu oczywiście dla nas jest mitem, dalekim echem postaci przybyłej z dziwnego pojazdu, potrzebującym złota do swojej technologi.
Miłość do złota to też częsty motyw boski <_<

To wszystko powyższe jest dla mnie tylko wiedzą, nie ostatecznym argumentem. Wiedza tez jest zmienna nie wykluczam niczego, ani nie neguje, kazdy zyje według wlasnych potrzeb intelektualnych.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2009-06-26, godz. 08:19

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#23 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-07-25, godz. 12:40

Co mnie przekonuje.

Byłe wychowany w typowej rodzinie katolickiej, tak mi sie wydaje. Matka niepraktykująca a ojciec niewierzący, oboje katolicy. Po komunii juz nikt nie naciskał na wychowanie religijne, po pewnym niesprawiedliwym potraktowaniu przez księdza dałem sobie spokuj chodzeniem na religię.

W wieku 15 lat odkryłem że istnieją inne religie np. Świadkowie Jehowy. Studiowałem 3 lata. Nie mieli ze mną lekko, np. ufałem ślepo nauce w wierzyłem w ewolucję.
Ciekawe że od dzieciństwa była w naszym domu Biblia i książka "Prawda" wydawnictwa ŚJ, nigdy nikt tego w domu nie czytał, ja tez nie.

W wieku 18 lat ochrzciłem się. W szkole średniej "boje" z ewolucjonizmem, pani profesorka powiedziała nawet: "przecież kościuł uznaje teorię ewolucji". Szkolna miłość była oazistką, wzorowym uczniem, pamiętam do dziś te rozmowy religijne na lekcjach matematyki. :rolleyes:

Potem ośrodki pionierskie i pierwsze kontakty z klerykami i innymi religiami. Zawsze byłem otwarty i ciekawski, nawer skusiłem sie na wysłuchanie prawie 3 godzinnego wykładu Badaczy Pisma Świętego o tym kto uśmiercił Jezusa.

Rozmowy z Zielonoświątkowcami, Wolnymi Chrześcijanami, Adwentystami (poznałem 3 grupy tego ruchu -a jest ich w Polsce więcej) no i wykształconymi ateistami. Współczułem starszym - musieli mi pomagać.

Badałem, szukałem, szperałem, i się przekonałem -Biblia to słowo Boże.

Ale aby móc to powiedzieć z całą pewnością trzeba dużo czasu i wysiłku no i pokory.
Swego czasu czytałem jedno czasopismo dziennie, dwa lata byłem pionierem co pozwalało mi swoją wiarę poddawać próbie 5 razy częściej niż "przeciętny" ŚJ.
Można powiedzieć że bardziej utwierdziłem się w przekonaniu że Biblia to słowo Boże dzięki przeciwnikom niż dzięki chodzeniu na zebrania. Na zebraniach nie było nic, albo bardzo mało co bym wcześniej nie wiedział. Ale to co wiedziałem, wszystko co wiedziałem o Biblii wiedziałem dzięki ŚJ.

#24 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-07-25, godz. 13:01

[...]

Ale to co wiedziałem, wszystko co wiedziałem o Biblii wiedziałem dzięki ŚJ.


Tylko zastanów się przez chwilę, czy chodzi Ci o Biblię, czy literaturę WTS-u.

Ja nie mam wątpliwości, WIERZĘ, że BIBLIA pochodzi od Boga i cała jest natchniona, a dlaczego? Bo wierzę (jestem wychowana w TYPOWEJ rodzinie katolickiej).


Pozdrawiam cieplutko

Dosia

Użytkownik jb edytował ten post 2010-07-25, godz. 17:51


#25 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-07-27, godz. 01:32

Bardzo się cieszę Dosiu że wierzysz w Biblię, cieszyłby się gdyby tak było wychowywanych więcej ludzi.

Ja natomiast nie wierzę że Biblia ... tylko to wiem. Wiem że to Słowo Boże.

#26 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-04, godz. 11:15

Bardzo się cieszę Dosiu że wierzysz w Biblię, cieszyłby się gdyby tak było wychowywanych więcej ludzi.

Ja natomiast nie wierzę że Biblia ... tylko to wiem. Wiem że to Słowo Boże.


Wierzysz.
Wiedza jest przeciwieństwem wiary. Wiedzą jest to co wytwarza nauka, a ta póki co nie potwierdziła boskości Biblii.
Jeśli wiesz (czyli posługujesz się wiedzą,) że Biblia jest natchniona przez boga, to musi mieć to potwierdzenie w rzeczywistości. Ma?
Ponieważ dla osób posługujących się wiedzą bóg nie ma potwierdzenia w rzeczywistości to twoja wypowiedź jest pozbawiona sensu. Jest sprzeczna znaczeniowo. Ta czarna kartka jest biała, ta sól jest słodka, cichy hałas, cofać się do przodu.

Pozostań przy wierze, bo nic nikomu do niej. Naucz się to rozróżniać jeśli chcesz być poważnie traktowany w polemikach.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#27 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-08-04, godz. 11:48

Wierzysz.
Wiedza jest przeciwieństwem wiary. Wiedzą jest to co wytwarza nauka, a ta póki co nie potwierdziła boskości Biblii.
Jeśli wiesz (czyli posługujesz się wiedzą,) że Biblia jest natchniona przez boga, to musi mieć to potwierdzenie w rzeczywistości. Ma?
Ponieważ dla osób posługujących się wiedzą bóg nie ma potwierdzenia w rzeczywistości to twoja wypowiedź jest pozbawiona sensu. Jest sprzeczna znaczeniowo. Ta czarna kartka jest biała, ta sól jest słodka, cichy hałas, cofać się do przodu.

Pozostań przy wierze, bo nic nikomu do niej. Naucz się to rozróżniać jeśli chcesz być poważnie traktowany w polemikach.

Dzięki Padre (bo mnie się już nie chciało).

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

#28 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-08-04, godz. 20:04

Wierzysz.
Wiedza jest przeciwieństwem wiary. Wiedzą jest to co wytwarza nauka, a ta póki co nie potwierdziła boskości Biblii.
Jeśli wiesz (czyli posługujesz się wiedzą,) że Biblia jest natchniona przez boga, to musi mieć to potwierdzenie w rzeczywistości. Ma?
Ponieważ dla osób posługujących się wiedzą bóg nie ma potwierdzenia w rzeczywistości to twoja wypowiedź jest pozbawiona sensu. Jest sprzeczna znaczeniowo. Ta czarna kartka jest biała, ta sól jest słodka, cichy hałas, cofać się do przodu.

Pozostań przy wierze, bo nic nikomu do niej. Naucz się to rozróżniać jeśli chcesz być poważnie traktowany w polemikach.


Widzisz padre wiedza daje wiarę bo wiara bez wiedzy to łatwowierność.

Biblijna definicja wiary:
Hbr 11:1 "Wiara to nacechowane pewnością oczekiwanie rzeczy spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy realnych, choć nie widzianych."

Trudno to wytłumaczyć ale spróbuje.

Na przykład nigdy nie byłem w Monako ale wierzę żę istnieje, mam dowody i przekazy świadków. Dowody to np. znaczki z tego państwa.

Albo istnienie promieniowania "gamma" wierzę naukowcom to badającym.

No a teraz to sprawa uznania faktów.

Po prostu wiem że wszystko co mnie otacza w moim pokoju ktoś musiał zaprojektować, skonstruować i wykonać. I tak samo z całym światem. Skoro "twory natury," jak to się dziwacznie mów,i są dużo doskonalsze od osiągnięć inteligentnych ludzi to musiały mieć inteligentniejszego twórcę.

A co do Biblii to dokładne poznanie jej, poznanie 100 letniej historii "krytyki wyższej" utwierdza mnie w przekonaniu że ten inteligentny twórca czuwał nad powstaniem tej księgi.

Tyle, krótko i w prosty sposób.

#29 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2010-08-04, godz. 20:34

Ja natomiast nie wierzę że Biblia ... tylko to wiem. Wiem że to Słowo Boże.

Nie chcę zaprzeczyć co napisałeś, lecz ku ścisłości, lub, abyśmy nauczyli się precyzyjnych wywodów. Dlatego spytam: Czy należy uważać, że Biblia w całości jest Słowem Bożym, czy tylko jakaś jej część? A gdybym stwierdził, że niektóre jej fragmenty nie są Słowem Bożym (tak uważam), to miałbym rację, czy nie? (inni też niech zajmą głos)
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#30 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-08-04, godz. 20:42

Nie chcę zaprzeczyć co napisałeś, lecz ku ścisłości, lub, abyśmy nauczyli się precyzyjnych wywodów. Dlatego spytam: Czy należy uważać, że Biblia w całości jest Słowem Bożym, czy tylko jakaś jej część? A gdybym stwierdził, że niektóre jej fragmenty nie są Słowem Bożym (tak uważam), to miałbym rację, czy nie? (inni też niech zajmą głos)


Oooo, podniosłeś kwestię obszernie już dyskutowaną. Czyli co powinno a co nie wchodzić w skład Biblii. Chociaż podejrzewam że tobie chodzi o coś ciut innego.

"A gdybym stwierdził, że niektóre jej fragmenty nie są Słowem Bożym" może to tez się tyczyć problemu czystości tekstu oryginalnego. Mamy przecież bodaj 3 zakończenia ewangelii Marka.

Natomiast wybieranie że np. połowa Daniela jest Ok a reszta be to chyba już herezja.;)

#31 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2010-08-04, godz. 21:08

Oooo, podniosłeś kwestię obszernie już dyskutowaną.

Nie zauważyłem aby było poruszone to, oto: Biblia jest zbiorem różnych wypowiedzi: Boga, aniołów, ludzi różnej "maści" oraz samego szatana. I tak np. prześledź Mat 4:3 ns

I przyszedł do niego Kusiciel, i rzekł do niego: ,,Jeżeli jesteś synem Bożym, powiedz tym kamieniom, żeby się stały chlebami".

Ujęte w cytat i wytłuszczone, to czyje jest to słowo, Boże, czy diabelskie? Dlatego pytałem się, o uczenie się precyzji w wypowiedziach.
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#32 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-04, godz. 21:13

Widzisz padre wiedza daje wiarę bo wiara bez wiedzy to łatwowierność.

Biblijna definicja wiary:
Hbr 11:1 "Wiara to nacechowane pewnością oczekiwanie rzeczy spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy realnych, choć nie widzianych."

Trudno to wytłumaczyć ale spróbuje.

Na przykład nigdy nie byłem w Monako ale wierzę żę istnieje, mam dowody i przekazy świadków. Dowody to np. znaczki z tego państwa.

Albo istnienie promieniowania "gamma" wierzę naukowcom to badającym.

No a teraz to sprawa uznania faktów.


modus tollendo tollens
i tyle w temacie

Po prostu wiem że wszystko co mnie otacza w moim pokoju ktoś musiał zaprojektować, skonstruować i wykonać. I tak samo z całym światem.


Wierzysz. Powtarzam jeszcze raz.
Twory natury wcale nie są doskonalsze od osiągnięć inteligentnych ludzi, jak to dziwacznie mówisz. Wg jakich kryteriów chcesz to oceniać? Drzewo jest bardziej doskonałe od krzesła? Czy krewetka słodkowodna jest bardziej doskonała od kalkulatora? Ewentualnie krzemień jest bardziej doskonały od szklanki?

Skoro "twory natury," jak to się dziwacznie mów,i są dużo doskonalsze od osiągnięć inteligentnych ludzi to musiały mieć inteligentniejszego twórcę.


Hitler był przeciwnikiem palenia i wegetarianinem, dlatego każdy przeciwnik palenia i wegetarianin jest faszystą i/lub nazistą.

A co do Biblii to dokładne poznanie jej, poznanie 100 letniej historii "krytyki wyższej" utwierdza mnie w przekonaniu że ten inteligentny twórca czuwał nad powstaniem tej księgi.


Jak dokładnie poznałeś Biblię? Co konkretnie masz na myśli?
Jeśli tak dobrze zapoznałeś się że z krytyką Biblii to obal hipotezę, że księga ta powstała maksymalnie w V w. p.n.e.

Tyle, krótko i w prosty sposób.


Wiem, że jesteś bardzo dumny ze swojego wywodu ale jak już poznasz różnicę pomiędzy wiedzą, a wiarą to postaraj się rozróżnić odpowiedzi proste i prostackie.

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2010-08-04, godz. 21:15

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#33 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-08-04, godz. 21:27

Padre lae dlaczego ja mam ci udowadniać, a może skoro to ty z tym wyszedłeś to ty udowodnij.

Na przykład że Boga nie ma.
Albo że Biblia powstała w V w. p.n.e.

Ty twierdzisz tak ja inaczej i nie widzę potrzeby cię do niczego przekonywać a jeśli ty mnie wyszydzasz to postaraj się udowodnić swoje racje.

Chętnie posłucham.

#34 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-04, godz. 21:35

Padre lae dlaczego ja mam ci udowadniać, a może skoro to ty z tym wyszedłeś to ty udowodnij.

Na przykład że Boga nie ma.
Albo że Biblia powstała w V w. p.n.e.

Ty twierdzisz tak ja inaczej i nie widzę potrzeby cię do niczego przekonywać a jeśli ty mnie wyszydzasz to postaraj się udowodnić swoje racje.

Chętnie posłucham.


Starałeś się udowodnić że posługujesz się wiedzą w kwestiach wiary. Mylisz elementarne pojęcia i nawet tego nie zauważasz. Następnie chcesz abym dalej polemizował w sprawach absurdalnych (udowodnienie nieistnienia) lub czysto teoretycznych, sprawdzające podstawy wiedzy o Biblii.

No i odnośnie przekonywania, ja zwróciłem uwagę na błędne stosowanie pojęć a to ty starałeś się przekonać mnie że masz rację.
Teraz twoja postawa jest zgoła odmienna.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#35 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-08-05, godz. 07:49

Starałeś się udowodnić że posługujesz się wiedzą w kwestiach wiary. Mylisz elementarne pojęcia i nawet tego nie zauważasz. Następnie chcesz abym dalej polemizował w sprawach absurdalnych (udowodnienie nieistnienia) lub czysto teoretycznych, sprawdzające podstawy wiedzy o Biblii.

No i odnośnie przekonywania, ja zwróciłem uwagę na błędne stosowanie pojęć a to ty starałeś się przekonać mnie że masz rację.
Teraz twoja postawa jest zgoła odmienna.


Coś padre mylisz, nikt nic nikomu w tym wątku nie udowadnia. Ja z tobą nie polemizuje, odpowiedziałem tylko na twój zarzut.
Zjawiłeś się w tym wątku i ni z gruszki ni pietruszki stawiasz mi zarzuty bo nie odpowiada ci mój pogląd. Pomyliłeś chyba wątki.

Tytuł brzmi : Dlaczego uznajecie Biblię? Masz swoje zdanie na ten temat to je wyraź i uszanuj że inni maja odmienne.

Co do przekonywania to ty pierwszy wyjechałeś z żądaniem abym ci udowadniał ale akurat nie mam na to ochoty.
Finito.

#36 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-05, godz. 08:07

Co mnie przekonuje.

ufałem ślepo nauce



przepraszam lam, ale skoro masz takie tendencje intelektualne, to wyglada na to, ze tylko przezuciles swoją potrzebę ślepego zaufania na inną opcję.

dla mnie rozmowy z adwentystami, zielonoswiatkowcami i badaczami byly sposobem na przyjrzeniu sie prawdzie.

prawdzie o funkcjonujacych mechanizmach istniejacych w strukturach religijnych, na pewno nie prawdzie o funkcjonowaniu świata, bo tej nie podaje ostatecznie nauka, tylko religia, tyle, ze religia podaje ta prawdę w stopniu wysoce nieweryfikowalnym i zeby w nią wierzyc nalezy sie zaślepić.
Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#37 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-05, godz. 11:54

Widzisz padre wiedza daje wiarę bo wiara bez wiedzy to łatwowierność.

Biblijna definicja wiary:
Hbr 11:1 "Wiara to nacechowane pewnością oczekiwanie rzeczy spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy realnych, choć nie widzianych."

Trudno to wytłumaczyć ale spróbuje.

Na przykład nigdy nie byłem w Monako ale wierzę żę istnieje, mam dowody i przekazy świadków. Dowody to np. znaczki z tego państwa.

Albo istnienie promieniowania "gamma" wierzę naukowcom to badającym.

No a teraz to sprawa uznania faktów.

Po prostu wiem że wszystko co mnie otacza w moim pokoju ktoś musiał zaprojektować, skonstruować i wykonać. I tak samo z całym światem. Skoro "twory natury," jak to się dziwacznie mów,i są dużo doskonalsze od osiągnięć inteligentnych ludzi to musiały mieć inteligentniejszego twórcę.

A co do Biblii to dokładne poznanie jej, poznanie 100 letniej historii "krytyki wyższej" utwierdza mnie w przekonaniu że ten inteligentny twórca czuwał nad powstaniem tej księgi.

Tyle, krótko i w prosty sposób.


eot
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych