ŚJ a edukacja
#1
Napisano 2003-09-04, godz. 09:35
Czy to prawda? Jakie to kierunki?
Co na temat edukacji [wyższej i nie tylko] świadków Jehowy mówią ich własne publikacje oraz wewnętrzne, odgórne zalecenia przesyłane do zborów?
(#) czytaj: jest to źle widziane, albo nawet może zaowocować konsekwencjami -na przykład w postaci komitetu sądowniczego lub inaczej wyrażonych upomnienień ze strony starszych zboru
#2
Napisano 2003-10-16, godz. 10:45
#3
Napisano 2003-10-16, godz. 11:41
z tego co "słyszałem" to Światkowie Jehowy są raczej zniechęcani do zdobywania wykształcenia tak zwanego świeckiego, Towarzystwo zaleca kształcenie na poziomie zawodowym.
Ostatnio gdzieś [w tej chwili nie pamiętam dokładnie, gdzie] wyczytałam, że aktualnie wygląda to już inaczej, niż na przykład kilkanaście lat temu, tzn. -dominuje tendencja wręcz zachęcania do studiów, a nie -zniechęcania.
Tym niemniej ciekawe, czy na przykład studiowanie filozofii albo teologii byłoby mile widziane, albo studia na takich kierunkach, które później zaowocują koniecznością dużego zaangażowania osobistego (np. studia aktorskie)...
Oczywiście interesuje mnie to ze względu na ewentualne uzasadnianie takich, a nie innych zaleceń przez nawiązania do zasad wiary świadków Jehowy -(to tak na marginesie).
#4
Napisano 2003-10-16, godz. 16:02
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#5
Napisano 2003-10-20, godz. 10:26
#6
Napisano 2003-10-20, godz. 11:11
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#8
Napisano 2003-10-20, godz. 13:23
Teraz to mnie zaintrygowałeś
Może podrzucisz jakiś cytat z tekstu, o którym wspominasz ?okey ale moze nie dzis bo nie mam przy sobie ale jak przywioze to podam ...
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#9
Napisano 2004-02-05, godz. 12:53
#10
Napisano 2004-04-08, godz. 21:07
(...)
Tym niemniej ciekawe, czy na przykład studiowanie filozofii albo teologii byłoby mile widziane, albo studia na takich kierunkach, które później zaowocują koniecznością dużego zaangażowania osobistego (np. studia aktorskie)...
Oczywiście interesuje mnie to ze względu na ewentualne uzasadnianie takich, a nie innych zaleceń przez nawiązania do zasad wiary Świadków Jehowy -(to tak na marginesie).
[b]Był taki moment w moim życiu, że zastanawiałam się jaki kierunek studiów wybrać...wśród wielu opcji były studia filozoficzne. Pewnego razu podczas rozmowy ze starszym zboru wspomniałam o tym, a on odpowiedziała mi, żebym się nad tym dobrze zastanowiła. Tłumaczył mi wtedy, jakie koncepcje na powstanie świata, istnienie Boga, itp. mają filozofowie...Na koniec zadała mi pytanie "pomyśl, czy takie zachowanie podobałoby się Bogu? Na pewno nie...". Z tej rozmowy wywnioskowałam, iż kirunki studiów podobne do filozofii odpadają, a co do teologii...o to już wolałam nie pytać. Ach no i jeszcze aktorstwo...wydaje mi się, że takie kirunki również są niewskazane...
#11
Napisano 2004-05-15, godz. 22:04
#12
Napisano 2004-07-05, godz. 12:50
(...)
Tym niemniej ciekawe, czy na przykład studiowanie filozofii albo teologii byłoby mile widziane, albo studia na takich kierunkach, które później zaowocują koniecznością dużego zaangażowania osobistego (np. studia aktorskie)...
Oczywiście interesuje mnie to ze względu na ewentualne uzasadnianie takich, a nie innych zaleceń przez nawiązania do zasad wiary Świadków Jehowy -(to tak na marginesie).
[b]Był taki moment w moim życiu, że zastanawiałam się jaki kierunek studiów wybrać...wśród wielu opcji były studia filozoficzne. Pewnego razu podczas rozmowy ze starszym zboru wspomniałam o tym, a on odpowiedziała mi, żebym się nad tym dobrze zastanowiła. Tłumaczył mi wtedy, jakie koncepcje na powstanie świata, istnienie Boga, itp. mają filozofowie...Na koniec zadała mi pytanie "pomyśl, czy takie zachowanie podobałoby się Bogu? Na pewno nie...". Z tej rozmowy wywnioskowałam, iż kirunki studiów podobne do filozofii odpadają, a co do teologii...o to już wolałam nie pytać. Ach no i jeszcze aktorstwo...wydaje mi się, że takie kirunki również są niewskazane...
Bubu jesteś ŚJ i nie wiesz,że aktorstwo tez odpada?
Nie możecie być aktorami i piosenkarzami.sportowcami tez nie możecie byc.
#13
Napisano 2004-07-07, godz. 17:59
Jesteście w błędzie myśląc że ŚJ nie może sobie wybrać kierunku studiów. To, jak i wiele innych wydawałoby się kontrowersyjnych decyzji leży w gestii poszczególnego ŚJ i jego sumienia. Oczywiście jeśli będzie chciał służyć Bogu całym swoim życiem to nie wybierze zawodu który by go bardzo zajmował i odciągał od Boga i służby dla niego. Nie wybierze też zawodu czy nauki która jego zdaniem jest sprzeczna z naukami biblijnymi. Tak na dobrą sprawę to każdy z nas dokonuje w swym życiu takich wyborów. Czy to źle? Dać się namówić do wizyty w nocnym klubie czy nie? Zgodzić się na przekręt finansowy czy donieść o tym władzom? Opuścić dom i wyjechać za pracą na drugi koniec kraju? Wybrać służbę dla Boga czy też służbę wojskową? To tak jakbyście zarzucali katolikowi że chodzi do kościoła a nie wyleguje się na kanapie.
#14
Napisano 2004-07-07, godz. 20:27
#15
Napisano 2004-07-08, godz. 06:46
Przykłady które przedstawiłem w moim poprzednim poście nie są oznaką braku szacunku dla nikogo, a już w szczególności dla Boga. Chciałem tylko przedstawić absurdalność zarzutu który tutaj rozpatrujemy. Oto przykład następny: jeśli człowiek będzie chciał studiować ze ŚJ biblię i rodzina mu zabroni bądź swoimi argumentami odwiedzie go od tego zamiaru i wyśle go np na teologię, to też będzie to sprawa kontrowersyjna wymagająca poruszania tego tematu na tym forum jako zarzut przeciwko ŚJ?
#16
Napisano 2004-07-08, godz. 16:20
też może nie uciekasz? a jak uciekasz to przed czym lub przed kim? a jak nie uciekasz to skąd myśl o ucieczce i samonadanym mianie UCIEKINIER Czy ty nie uciekasz przed samym sobą?
Czy "starszy" to instytucja apriorycznej nieomylności ? Jedynej i słusznej rady ? Zapytaj sam siebie, czy mądrość pojawia się z chwilą zamianawania tego cy innego osobnika? Komu i dlaczego zależy żeby tkwiło w tobie takie bądź podobne przekonanie? Pomyśl jak potężna może być twoja własna Myśl. Udając się do kogoś po poradę , w tym momencie już w połowie rozwiązałeś swój problem poprzez jego zdefiniowanie.
Taki sobie
Pozdrowienia
#17
Napisano 2004-07-08, godz. 18:09
#18
Napisano 2004-07-08, godz. 18:12
A co do mnie to owszem, uciekam. Uciekam przed zaślepieńcami, fanatykami, oszczercami i niegodziwcami. Szukam prawdy i nie twierdzę że ją znam. Obserwuję i staram się wyciągać wnioski.
Do sylasa, kwestia wyboru i tak pozostaje w gestii ŚJ. To on rozpatruje te rady w swoim sumieniu i może je przyjąć lub odrzucić. Bo jeżeli będzie postępował źle to czy starsi nie mają prawa go pouczyć? Jeśli będzie chciał się zmienić to rady przyjmie, jeżeli nie to odejdzie sam. Jednak gdy będzie się upierał przy swoim postępowaniu i nadal będzie chciał być w zborze to zostanie z niego wykluczony. Moim zdaniem to jest słuszne.
#19
Napisano 2004-07-08, godz. 18:32
#20
Napisano 2004-07-08, godz. 18:41
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych