Skocz do zawartości


Zdjęcie

komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?


  • Please log in to reply
108 replies to this topic

#1 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2003-09-04, godz. 19:13

Jakie zdarzenia, zachowania, działania ze strony szeregowych świadków Jehowy mogą zainicjować zwołanie komitetu sądowniczego?

Czy istnieje jakiś wykaz, który z góry określa, jakie "przewinienia" temu podlegają?
Czy też starsi zboru kierują się własnym sumieniem [i ewentualnie wyobraźnią]?

.jb

#2 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2003-09-07, godz. 08:17

"Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę", ss.92-96

Brońcie sprawiedliwości Jehowy

Rośnie liczba przestępstw i są one coraz bardziej wyrafinowane; może to przenikać do zboru chrześcijańskiego i wywierać na niego wpływ (2 Tym. 3:1-5, 13; Judy 3, 4, 11-13).
Pismo Święte wyraźnie wskazuje, że Jehowa nie toleruje pewnych zachowań wśród swego czystego ludu; bracia muszą bronić sprawiedliwych mierników Jehowy w takich sprawach, jak:

Zabójstwo.
Stopień winy może zależeć od nieostrożnej jazdy, niedbania o stan techniczny samochodu albo nierozważnego czy nawet bezmyślnego postępowania, które powoduje obrażenia lub śmierć (por. 5 Mojż. 22:8 ).

W podobny sposób można potraktować uprawianie boksu zawodowego (w82/8, s. 22).

Usiłowanie samobójstwa może być rezultatem wielkiej rozpaczy lub głębokiej depresji; obchodźcie się z taką osobą troskliwie i ze współczuciem. W większości wypadków nie zajdzie potrzeba przesłuchiwania przed komitetem sądowniczym (Ps. 88:4, 18, 19; Prz. 15:13; Kazn. 7:7; g91 8/1, ss. 12, 13; w90 15.3, ss. 26-30; w90 1.3, ss. 5-9; w84/6, ss.2-10).

Nadużycia seksualne takie jak cudzołóstwo, rozpusta i inne formy „porneia”.
Do nieczystości należy chwilowe, zamierzone dotykanie narządów płciowych bądź piersi (1 Tes. 4:7,8; 1 Tym. 5:1,2).

Taką pomniejszą nieczystością może się zająć jeden lub dwóch starszych; nie zachodzi potrzeba powoływania komitetu sądowniczego.

Należy udzielić stanowczej rady, dać ostrzeżenie i starać się pomóc takiej osobie, żeby w przyszłości prowadziła się porządnie.

Jeśli się ona nie skoryguje, takie postępki mogą się nasilać i przez częste ponawianie doprowadzić do wyuzdania.

Wyuzdanie jest skandalicznym, rażącym lekceważeniem mierników moralnych Jehowy (Gal. 5:19; w84/7, s. 28; w74/5, ss. 22-24).

W zakres tego wchodzi rozmyślne praktykowanie dotykania narządów płciowych lub pieszczenia piersi.

Charakter, okoliczności i rzeczywisty rozmiar występku może wskazywać na wyuzdanie, które wymagałoby już powołania komitetu sądowniczego.
Takie praktyki mogą łatwo doprowadzić do por-nei'a.

„Por-nei'a” to niemoralne użycie narządów płciowych przynajmniej jednej osoby (w sposób naturalny lub wynaturzony) przy współudziale kogoś drugiego — mężczyzny, kobiety lub dziecka, a nawet zwierzęcia; dobrowolne uczestniczenie w tym obciąża winą i wymaga podjęcia kroków sądowniczych. Nie jest to przygodne dotknięcie cudzych narządów płciowych, lecz wiąże się z manipulowaniem tymi narządami (w84/2, ss. 21-24; w84/7, ss. 26-28 ).

Są to stosunki oralne i analne lub wzajemne drażnienie narządów płciowych przez osoby nie związane małżeństwem, homoseksualizm, miłość lesbijska, rozpusta, cudzołóstwo, kazirodztwo i spółkowanie ze zwierzętami (3 Mojż. 20:10, 13, 15, 16; Rzym. 1:24, 26, 27, 32; 1 Kor. 6:9, 10).

Zalicza się do tego również napastowanie dzieci na tle seksualnym, w tym praktyki biernego homoseksualisty (chłopca utrzymywanego do celów związanych z wynaturzeniem seksualnym) (5 Mojż. 23:17,18; zob. przypis w NW).

Ofiary takiego napastowania należy traktować z wyjątkową delikatnością i życzliwością. Starsi powinni dołożyć wszelkich starań, żeby uchronić dzieci przed dalszym napastowaniem; trzymajcie się w takich sprawach wskazówek Towarzystwa.

Samogwałt, czyli masturbacja, nie zalicza się do „por-nei'a”; podobnie osoba, wobec której dopuszczono się gwałtu, nie jest winna czynu z kategorii por-nei'a (w84/7, s.27; w75/12, s. 24; it-1, ss. 862-864; tp s. 144).

Określenie por-nei'a podkreśla lubieżny charakter i cel postępowania danej osoby i obejmuje wszystkie niedozwolone praktyki seksualne, uprawiane w domach publicznych.

Nie musi dojść do spółkowania ani orgazmu, by popełniony czyn można było określić słowem por-neia.

Jeśli chodzi o sytuacje z pogranicza, to komitet sądowniczy ma obowiązek dokładnie rozważyć Pismo Święte i konkretne fakty w danej sprawie, żeby stwierdzić, czy doszło do por-nei'a.

Obowiązek ten należy traktować poważnie, zwłaszcza gdy wchodzi w grę biblijna wolność do ponownego zawarcia małżeństwa (Malach. 2:16a).

Odstępstwo.
Odstępstwo to odsunięcie się, odpadnięcie, zdrada, bunt, rezygnacja; należy do niego nauczanie fałszywych doktryn, popieranie religii fałszywej i obchodzenie jej świąt oraz działalność międzywyznaniowa (5 Mojż. 13:13, 15; Joz. 22:22, przypis w NW; Dzieje 21:21, przypis w NW; 2 Kor. 6:14, 15, 17, 18; 2 Jana 7, 9, 10; Obj. 18:4).

Szczerym osobom mającym wątpliwości należy pomagać i traktować je miłosiernie (Judy 22, 23; o>83/13, ss. 9, 10; w81/11, s. 11).

Odstępstwo to działanie na przekór prawdziwemu wielbieniu Jehowy lub wbrew porządkowi, który On zaprowadził wśród swego ludu (Jer. 17:13; 23:15; 28:15, 16; 2 Tes. 2:9, 10).

Osoby, które rozmyślnie rozpowszechniają (uporczywie popierają lub głoszą) nauki sprzeczne z prawdą biblijną, Świadkowie Jehowy uważają za odstępców.

Gdyby się dowiedziano, że ktoś nawiązał kontakt z inną społecznością religijną, należy zbadać tę sprawę, i — jeśli się to potwierdzi — trzeba powołać komitet.

Gdyby ustalono ponad wszelką wątpliwość, że dana osoba przyłączyła się do innej religii i zamierza w niej pozostać, starsi ogłoszą w zborze krótki komunikat, że taki a taki sam się odłączył (w87/8, s. 28 ).

Praca zarobkowa na rzecz organizacji religii fałszywej może postawić sprawcę w pozycji przypominającej sytuację osoby, która głosi fałszywe nauki (2 Kor. 6:14-16).

Obchodzenie świąt religii fałszywej należy traktować tak, jak każdy inny przejaw fałszywego wielbienia (Jer. 7:16-19).

Biblia potępia:
Wywoływanie podziałów lub popieranie sekt.

Może chodzić o rozmyślne działanie niweczące jedność zboru lub podrywające zaufanie braci do postanowień Jehowy.

Może to być odstępstwem lub prowadzić do niego (Rzym. 16:17, 18; Tyt. 3:10, 11).

Uprawianie spirytyzmu (5 Mojż. 18:9-13; 1 Kor. 10:21, 22; Gal. 5:20).

Bałwochwalstwo (1 Kor. 6:9, 10; 10:14).

Do bałwochwalstwa zalicza się posiadanie figur i wizerunków używanych w religii fałszywej oraz posługiwanie się nimi.

Pijaństwo (1 Kor. 5:11; 6:9, 10; w69/24, s.11).

Kradzież, oszustwo, sprzeniewierzenie (3 Mojż. 6:2, 4; 1 Kor. 6:9, 10; Efez. 4:28; it-1, s. 870).

Rozmyślne, złośliwe kłamstwo; składanie fałszywego świadectwa (Prz. 6:16, 19; Kol. 3:9; Obj. 22:15; it-2, ss. 244, 245; tp ss. 111, 112).

Rzucanie obelg, oszczerstwo (3 Mojż. 19:16; 1 Kor. 6:10; w89 15.10, ss. 10-15; it-2, ss. 801, 802).

Nieprzyzwoita mowa (Efez. 5:3-5; Kol. 3:8 ).

Niepowstrzymywanie się od krwi (1 Mojż. 9:4; Dzieje 15:20, 28, 29).

Chciwość — hazard, zdzierstwo (1 Kor. 5:10, 11; 6:10; 1 Tym. 3:8; w89 15.10, s. 29; w82/6, ss. 22-24).

Uporczywe uchylanie się od łożenia na utrzymanie rodziny — pozostawienie żony i dzieci bez środków do życia mimo możliwości zapewnienia im utrzymania (1 Tym. 5:8; br. Artykuły do studium ss. 10, 11; km 1/74, s. 9).

Poczynania sprzeczne z zasadą neutralności (Izaj. 2:4; Jana 6:15; 17:16).

Wybuchy gniewu, stosowanie przemocy (Prz. 22:24, 25; Malach. 2:16; Gal. 5:20).

Palenie tytoniu lub zażywanie narkotyków (2 Kor. 7:1; Marka 15:23; Obj. 21:8; 22:15; w73/20, ss. 19, 20).

Wyuzdanie. Określenie to nie ogranicza się do niemoralności płciowej (Gal. 5:19; 2 Piotra 2:7; w84/7, s. 28; w74/5, ss. 22-24).

PODSUMOWANIE: Wykroczenia są zróżnicowane. Czasem grzechy mogą niejako zachodzić na siebie i należy je rozróżnić, żeby prawidłowo ocenić postępowanie danej osoby w świetle Biblii. Starsi powinni zawsze starannie rozważyć każdą sytuację lub okoliczności. Muszą zbadać, co się naprawdę wydarzyło, ocenić stopień i rodzaj złego postępowania oraz cel i pobudki działania, ustalić, czy nie doszło do praktykowania grzechu itd. Przy ocenie czyjegoś postępowania w świetle Pisma Świętego starsi muszą przejawiać zdrowy rozsądek, rozwagę i zrównoważenie.
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#3 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2003-09-07, godz. 09:51

Strażnica z 15 stycznia 1996 roku, ss.18,19, "Owce Jehowy potrzebują czułej opieki".

Jeśli nowy zbłądzi
13. Starsi naśladują Wielkiego Pasterza, Jehowę, który oznajmia:„Ja sam będę pasł moje owce (...), zranione opatrzę, chore wzmocnię” (Ezechiela 34:15, 16; Efezjan 5:1). Uczeń Juda w tym samym duchu usilnie zachęcał do miłosiernego potraktowania namaszczonych chrześcijan, którzy byli dręczeni wątpliwościami lub popełnili grzech (Judy 22, 23). Od doświadczonych chrześcijan słusznie oczekuje się dużo więcej, toteż osobie nowo ochrzczonej — będącej niejako jagnięciem — która pobłądzi, lecz okazuje skruchę, z pewnością należy okazać miłosierdzie (Łukasza 12:48; 15:1-7). Jeżeli starsi ‘sądzą dla Jehowy’, czule troszczą się o takie owce i korygują je w duchu łagodności (2 Kronik 19:6, NW; Dzieje 20:28, 29; Galatów 6:1).*(Przypis: * Taki tryb postępowania z nie ochrzczonymi głosicielami zalecono w artykule „Dopomaganie drugim w oddawaniu czci Bogu", opublikowanym w Strażnicy z 15 marca 1989 roku na stronach 15-20.)
14.[/b] Przypuśćmy zatem, że niedawno o chrzczony głosiciel, który wcześniej nadużywał alkoholu, raz czy dwa razy za dużo wypił. Inny być może przezwyciężył głęboko zakorzeniony nałóg tytoniowy, ale raz czy dwa razy uległ pokusie i po kryjomu zapalił. Nawet jeśli nasz nowy współwyznawca w modlitwie prosił Boga o przebaczenie, powinien zwrócić się o pomoc do starszego, aby grzech nie wszedł mu w nawyk (Psalm 32:1-5; Jakuba 5:14, 15). Kiedy powie jednemu ze starszych o swym niedopisaniu, ten postara się skorygować nowego głosiciela w duchu miłości (Psalm 130:3). Niewykluczone, że rada oparta na Biblii wystarczy, by 'wyprostował ścieżki dla swych stóp' (Hebrajczyków 12:12, 13). Starszy ten omówi całą sprawę z nadzorcą przewodniczącym zboru i wspólnie się zastanowią, jakiej jeszcze pomocy należałoby udzielić tej osobie.
15. W niektórych wypadkach to nie wystarczy. Jeżeli sprawa nabierze rozgłosu, stanowi zagrożenie dla trzody lub jeśli wiąże się z innymi trudnymi problemami, grono starszych wyznaczy dwóch nadzorców do jej zbadania. Gdyby ustalili, że jest ona na tyle poważna, iż wymaga rozpatrzenia przez komitet sądowniczy, powiadomią o tym grono. Powoła ono wtedy komitet sądowniczy, by pomóc błądzącemu. Członkowie komitetu powinni go potraktować w sposób nacechowany miłością i starać się skorygować na podstawie Pisma Świętego. Jeżeli zareaguje na ich życzliwe starania, mogą zadecydować, czy byłoby wskazane nie zapraszać go do punktów przedstawianych z podium w Sali Królestwa lub czy należy mu zezwolić na udzielanie komentarzy podczas zebrań.
16. Jeżeli błądzący zareaguje pozytywnie, bracia z komitetu sądowniczego (jeden lub dwóch) złożą mu kilka wizyt pasterskich w celu ugruntowania jego wiary i doceniania dla prawych mierników Bożych. Prócz tego warto, żeby od czasu do czasu wyruszyli z nim do służby polowej. Mogą przeprowadzić z tą osobą kilka rozmów na podstawie
Pisma Świętego, wykorzystując na przykład stosowne artykuły ze Strażnicy i Przebudźcie się!, ale nie wznowią systematycznego studium Biblii. Dzięki tak troskliwej opiece błądzący może nabyć sił potrzebnych do stawienia w przyszłości oporu słabościom ciała.
17. Rzecz jasna okoliczność, iż ktoś niedawno dał się ochrzcić, nie usprawiedliwia zatwardziałego trwania w grzechu (Hebrajczyków 10:26, 27; Judy 4). Każdy ochrzczony winowajca, który nie okazuje skruchy i nie porzuca grzesznego postępowania, będzie usunięty ze zboru (1 Koryntian 5:6,11-13; 2 Tesaloniczan 2:11,12; 2 Jana 9-11). Jeśli okaże się to konieczne, grono starszych powoła komitet sądowniczy. Gdy dojdzie do wydalenia ze zboru, należy podać krótkie ogłoszenie: „… został wykluczony(a)”.


Strażnica z 1 lipca 1992, ss.17-19, "Starsi, rozsądzajcie sprawiedliwie"

Właściwa postawa podczas przesłuchań
13. Kiedy sytuacja wymaga przesłuchania przed komitetem sądowniczym, nadzorcom nie wolno zapominać, że w dalszym ciągu są pasterzami, którzy mają do czynienia z owcami Jehowy i podlegają „dobremu pasterzowi” (Jana 10:11). Rada Pawła, dotycząca normalnej pomocy udzielanej owcom, które zabrnęły w kłopoty, odnosi się w nie mniejszej mierze do przesłuchań sądowniczych. Napisał tak: „Bracia, nawet gdyby ktoś nieopatrznie postawił fałszywy krok, wy mający kwalifikacje duchowe starajcie się skorygować takiego w duchu łagodności; niech przy tym każdy z was baczy na siebie, żeby sam nie uległ pokusie. Noście brzemiona jeden drugiemu, a tak wypełniajcie prawo Chrystusa” (Galatów6:1, 2, NW) [Zobacz Strażnicę z 15 września 1989 roku, strona 19].
14. Zamiast uważać siebie za nadrzędnych sędziów spotykających się w celu wymierzenia kary, starsi usługujący w komitecie sądowniczym powinni traktować przesłuchanie jako jeszcze jeden aspekt pracy pasterskiej. Jedna z owiec Jehowy popadła w tarapaty. Co można zrobić, aby ją uratować? Czy jest już za późno, by pomóc owcy, która się odłączyła od trzody? Miejmy nadzieję, że nie. Starsi powinni być gotowi okazać miłosierdzie, jeśli tylko byłoby to stosowne. Nie znaczy to, jakoby mieli obniżać mierniki Jehowy, gdy popełniono ciężki grzech. Niemniej świadomość istnienia jakichś okoliczności łagodzących dopomoże im okazać miłosierdzie, gdzie to możliwe (Psalm 103:8-10; 130:3). Trzeba niestety powiedzieć, że niektórzy winowajcy są tak uparci, iż starsi są zmuszeni do okazania im stanowczości, choć nigdy nie będą wobec nich szorstcy (1Koryntian 5:13).

Cel przesłuchań przed komitetem
15. Kiedy między poszczególnymi osobami wyniknie poważny problem, mądrzy starsi najpierw ustalą, czy próbowały same załatwić tę sprawę w duchu wersetów z Mateusza 5:23, 24 albo 18:15. Jeżeli to nie osiągnęło celu, może wystarczy udzielenie rady przez jednego lub dwóch starszych. Postępowanie sądowe jest konieczne dopiero w razie popełnienia rażącego grzechu, za który mogłoby grozić wykluczenie ze społeczności (Mateusza 18:17; 1 Koryntian 5:11). Do powołania komitetu sądowniczego trzeba mieć solidną podstawę biblijną. (Zobacz Strażnicę z 15 września 1989 roku, strona 18). Kiedy taki komitet jest tworzony, wybiera się do niego starszych, którzy się najlepiej nadają do rozstrzygnięcia danej sprawy.
16. Co starsi starają się osiągnąć podczas przesłuchania sądowniczego? Przede wszystkim nie można niczego osądzić sprawiedliwie, dopóki się nie zna prawdziwego stanu rzeczy. Podobnie jak w Izraelu, poważne kwestie muszą być ‘należycie zbadane’ (5 Mojżeszowa 13:15; 17:4). A zatem jednym z celów przesłuchania jest poznanie faktów związanych z daną sprawą. Ale można i trzeba to uczynić w duchu miłości (1 Koryntian 13:4, 6, 7). Kiedy okoliczności będą już znane, starsi podejmą wszelkie niezbędne środki, aby ochronić zbór, dopilnować przestrzegania w nim wysokich mierników Jehowy oraz zapewnić mu swobodny dopływ ducha Bożego (1 Koryntian 5:7, 8). Jednakże do celów przesłuchania należy też uratowanie zagrożonego grzesznika — jeśli to w ogóle będzie możliwe. (Porównaj Łukasza 15:8-10).
17. Osoby obwinionej nigdy nie należy traktować inaczej niż jako owcę Bożą. Trzeba się z nią obchodzić z czułością. Jeżeli popełniono grzech (lub grzechy), sprawiedliwi sędziowie będą dążyli do udzielenia grzesznikowi pomocy, by się poprawił, zrozumiał, że zszedł na złą drogę, okazał skruchę, i w ten sposób wyrwał się „z sideł Diabła”. Potrzebna im będzie do tego „umiejętność nauczania” oraz ‘pouczanie z łagodnością’ (2 Tymoteusza 2:24-26, NW; 4:2, NW). A jak postąpić, gdy winowajca uzna swój błąd i naprawdę poruszony do głębi serca będzie prosił Jehowę o przebaczenie? (Porównaj Dzieje 2:37). Jeżeli komitet jest przekonany, że ta osoba szczerze pragnie pomocy, na ogół nie zajdzie potrzeba wykluczenia jej ze społeczności. (Zobacz Strażnicę numer 8 z roku 1984, strona 27, akapit 5).
18. Z drugiej strony, gdy członkowie komitetu sądowniczego zetkną się z wypadkiem jawnego, pozbawionego skrupułów odstępstwa, z rozmyślnym buntem przeciw prawom Jehowy albo ze zwyczajną podłością, mają obowiązek chronić pozostałych członków zboru przez usunięcie takiego zatwardziałego grzesznika. Jeżeli najwyraźniej nie przejawia zbożnego smutku, komitet sądowniczy nie jest zobowiązany do wielokrotnego spotykania się z nim ani do wkładania mu słów w usta, by go nakłonić do okazania skruchy. [Zobacz Strażnicę numer 22 z roku 1981, strona 11, akapit 24]. W ostatnich latach wykluczenia ze społeczności obejmowały w skali całego świata mniej więcej 1 procent liczby głosicieli. Znaczy to, iż na sto owiec pozostających w owczarni jedna się zabłąkała — przynajmniej chwilowo. Jeżeli wziąć pod uwagę czas i wysiłki, jakich wymaga wprowadzenie kogoś do owczarni, czy nie boli świadomość, że co roku kilkadziesiąt tysięcy osób bywa ‘oddanych Szatanowi’? (1 Koryntian 5:5).
19. Starsi przystępujący do rozpatrzenia sprawy sądowniczej powinni pamiętać, że w większości wypadków grzech w zborze wynika ze słabości, a nie z nikczemności. Niech nigdy nie zapominają przypowieści Jezusa o zaginionej owcy — przypowieści zakończonej słowami: „Powiadam wam: Większa będzie radość w niebie z jednego grzesznika, który się upamięta, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują upamiętania” (Łukasza 15:7). Doprawdy, „Jehowa (...) pragnie, żeby nikt nie uległ zagładzie, ale by wszyscy zdobyli się na skruchę” (2 Piotra 3:9, NW). Oby komitety sądownicze na całym świecie czyniły z pomocą Jehowy, co tylko leży w ich mocy, żeby wywoływać radość w niebie, oby dopomagały winowajcom dostrzec potrzebę okazania skruchy i ponownie wejść na wąską drogę, która prowadzi do życia wiecznego! (Mateusza 7:13, 14).


Strażnica z 15 września 1989, ss.18-20, "Starsi, obchodźcie się czule z trzodą Bożą!"

(…) od starszych oczekuje się między innymi, że będą rozstrzygać kwestie sądownicze sprawiedliwie i zgodnie z miernikami biblijnymi. A o czym mają przy tym pamiętać?
12. Na przykład nieporozumienia osobiste obie strony mogą niekiedy załatwić między sobą (Mateusza 18:15-17). Ponieważ starsi nie są 'panami naszej wiary', nie oczekuje się od nich, by wnikali w sprawy czysto prywatne, w których nie doszło do poważnego naruszenia praw lub zasad biblijnych. Oczywiście gdy widać, że „ktoś nieopatrznie uczynił fałszywy krok", to jako mający kwalifikacje duchowe postarają się „doprowadzić takiego do porządku w duchu łagodności” (Galatów 6:1).
13. Starsi mają usługiwać „zgodnie z prawem”, będąc zawsze bezstronni. Powinni działać, gdy są dowody, że popełniono zły czyn; nie mogą się opierać na samych pogłoskach. Paweł zalecił: „Nie przyjmuj oskarżenia przeciw starszemu mężowi, chyba że na podstawie zeznań dwóch lub trzech świadków” (1 Tymoteusza 5:19). W myśl prawa Jehowy, które obowiązywało w starożytnym Izraelu, osoba oskarżona o grzech karany śmiercią mogła być stracona ‘na słowo dwu lub trzech świadków’, nigdy na słowo jednego. Co więcej, najwyraźniej miała możność stanąć twarzą w twarz z oskarżycielami, a jeśli przedstawiono bezsporne dowody, ‘ręka świadków pierwsza zabijała skazańca’ (Powtórzonego Prawa 17:6, 7, BT).
14. Do wszczęcia postępowania sądowniczego muszą być uzasadnione podstawy biblijne. Jak to dobrze, że nadzorcy nie przypominają butnego Diotrefesa z I wieku! Próbował on bezprawnie "wyrzucić ze zboru" tych, którzy chcieli gościnnie przyjmować podróżujących braci. Apostoł Jan nie uznał ani tego, ani innych wykroczeń za błahostkę, lecz uprzedził: „Jeśli przyjdę, przywiodę na pamięć jego uczynki” (3 Jana 9, 10). Toteż i dziś członkowie komitetu sądowniczego, który podejmuje kroki w celu wykluczenia ze społeczności, zawsze muszą mieć pewność, że są do tego podstawy biblijne. [Osobie, która uważa, że w postępowaniu sądowniczym popełniono poważny błąd, przysługuje odwołanie od decyzji o wykluczeniu.] Rzecz jasna Bóg oczekuje od chrześcijańskich starszych, iż w obcowaniu z drugimi będą sprawiedliwi. Mężczyźni, którzy zawiadują różnymi sprawami w organizacji Jehowy, naprawdę muszą być 'zdatni, bojący się Boga i godni zaufania' (Wyjścia 18:21).
15. Każdy chrześcijański komitet sądowniczy powinien w szczerej modlitwie szukać pomocy Jehowy. Spotkanie z siostrą lub bratem, obwinionym o poważny grzech, należy rozpocząć modlitwą. Dobrze jest nawet pomodlić się za każdym razem, gdy w trakcie rozmowy zachodzi szczególna potrzeba pomocy Bożej (Jakuba 5:13-18).
16. Starsi zdają sobie sprawę, że współwyznawca oskarżony o popełnienie zła jest „owcą” należącą do trzody Bożej i trzeba obchodzić się z nim troskliwie (por. Ezechiela 34:7-14). Literalne owce łatwo się płoszą i wymagają czułej opieki pasterzy. A co powiedzieć o symbolicznych owcach w zborze? Na pewno czują się bezpiecznie pod opieką Wielkiego Pasterza, Jehowy Boga, oraz Dobrego Pasterza, Jezusa Chrystusa. Ale i podpasterze muszą tak postępować, by w przyrównanych do owiec sługach Jehowy umacniać poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Jeśli jesteś chrześcijańskim podpasterzem, to czy zapewniasz swym braciom i siostrom ochronę i niesiesz im ukojenie? To prawda, że starsi mają nieugięcie bronić praw i zasad biblijnych. Niemniej Pismo Święte wymaga od nich, by wobec trzody byli serdeczni, a na przesłuchaniach sądowniczych mają przestrzegać porządku, przeprowadzając je uprzejmie, spokojnie i życzliwie.
17. Wszyscy jesteśmy niedoskonali i ‘wiele razy potykamy się’ w mowie (Jakuba 3:2). Każdy z nas potrzebuje miłosierdzia Bożego oraz „ofiary przebłagania”, złożonej przez Chrystusa (1 Jana 1:8 do 2:2; Psalm 130:3). Toteż chrześcijańscy podpasterze powinni z pokorą oceniać samych siebie. Prócz tego powinni pamiętać o słowach Jezusa: „Jak chcecie, aby wam ludzie czynili, tak im czyńcie i wy” (Łukasza 6:31). Rady tej trzeba się trzymać zwłaszcza podczas spotkań w sprawach sądowniczych. Mężczyźni mający kwalifikacje duchowe powinni korygować postępowanie błądzącego chrześcijanina ‘w duchu łagodności, uważając na siebie, żeby sami nie ulegli pokusie’ (Galatów 6:1; 1 Koryntian 10:12).
18. Gdyby starsi przesłuchujący obwinionych odnosili się do nich szorstko, mogliby im wyrządzić krzywdę. Nawet jeśli nie byłaby to szkoda pod względem fizycznym czy uczuciowym, mogłoby dojść do poważnego uszczerbku duchowego; mogłoby to również postawić pod znakiem zapytania kwalifikacje nadzorców (por. Jakuba 2:13). Toteż podczas przesłuchań sądowniczych i przy wszelkich innych okazjach muszą oni uważać, żeby nie gorszyć drugich. Oczywiście wszyscy chrześcijanie mają być pod tym względem czujni, gdyż Jezus powiedział: „Kto zgorszy jednego z tych malutkich, którzy wierzą, byłoby lepiej dla niego, gdyby mu założono na szyję kamień młyński, obracany przez osła, i gdyby go tak wrzucono do morza” (Marka 9:42). Wierzchni kamień młyński bywał tak duży, że do obracania go używano zwierząt pociągowych; nikt wrzucony do morza z takim ciężarem u szyi nie zdołałby ocaleć. Straszy powinien więc uważać, by nikogo nie zgorszyć, gdyż zarówno sobie, jak i jemu mógłby tym wyrządzić niepowetowaną szkodę pod względem duchowym (Filipian 1:9-11).
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#4 jlv

jlv

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów

Napisano 2004-07-08, godz. 10:21

Straszne. Dotykanie narządów płciowych to "porneia". To jak się mam odsikać?

#5 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2004-07-08, godz. 10:24

Straszne. Dotykanie narządów płciowych to "porneia". To jak się mam odsikać?


W gumowych rękawiczkach. Do kupienia w każdym supermarkecie:)

#6 jlv

jlv

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów

Napisano 2004-07-08, godz. 10:30

Straszne. Dotykanie narządów płciowych to "porneia". To jak się mam odsikać?


W gumowych rękawiczkach. Do kupienia w każdym supermarkecie:)

O ja naiwny. Zawsze się zastanawiałem, skąd większość z tej klasy rządzącej (144000) jest albo współczesna, albo starożytna. Dopiero Ty mnie objaśniłeś. Współcześni mogą kupić te rękawiczki gumowe, zaś ci z czasów Imperium nie mieli problemów - od razu lali na ziemię (w tych togopodobnych szatach bez problemu). Zaś wieki średnie i właściwie do końca XIX wieku - sprawa jasna. Musieli jakoś ten narząd wyjąć ze spodni. Dotknęli i po sprawie...

#7 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-05-15, godz. 08:32

Musieli jakoś ten narząd wyjąć ze spodni. Dotknęli i po sprawie...


Kobietom jednak łatwiej.

#8 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-11-05, godz. 23:41

No i po co te wszystkie przepisy, skoro nadzorcy i tak ustalają własne prywatne reguły i nawet za rozpasanie (według nich jest to nieposłuszeństwo) można zostać wykluczonym...

#9 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-11-07, godz. 09:03

Poszperałem trochę i okazuje się że to Organizacja dała nowe powody do wykluczeń, za rozpasanie (nieposłuszeństwo) można zostać wykluczonym. Wynika z tego że teraz już za wszystko można zostać wykluczonym. I nic dziwnego że takie zasady są ustalane. Robi się to po to aby w Organizacji zostały tylko osoby które "stoją na baczność" i ślepo wykonują wszystkie polecenia jak roboty. Ponadto po co gorszyć ludzi nie będących Świadkami Jehowy. Lepiej pozbyć się niewygodnych braci. Innymi słowy wraca się do starych sprawdzonych metod wykluczania za byle co. Tak to jest kiedy głosiciele zaczynają wymykać się spod kontroli. Chyba statystyki zaczną spadać.

Strażnica 2006 15.7 29-31 Pytania czytelników:

"Czy za dopuszczanie się nieczystości tak jak za uprawianie rozpusty lub rozpasania można zostać wykluczonym ze zboru chrześcijańskiego?
Owszem. Jeżeli ktoś dopuszcza się (...) rozpasania (...) i nie okazuje skruchy, może zostać wykluczony ze zboru."

Oczywiście takie wykluczenie nie ma podstaw biblijnych.

Użytkownik ble edytował ten post 2008-11-07, godz. 09:45


#10 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-11-07, godz. 10:31

Wynika z tego że teraz już za wszystko można zostać wykluczonym. I nic dziwnego że takie zasady są ustalane. Robi się to po to aby w Organizacji zostały tylko osoby które "stoją na baczność" i ślepo wykonują wszystkie polecenia jak roboty. Ponadto po co gorszyć ludzi nie będących Świadkami Jehowy. Lepiej pozbyć się niewygodnych braci. Innymi słowy wraca się do starych sprawdzonych metod wykluczania za byle co. T


chyba jednak nie za wszystko .....to niewolnik ustala za co i niekoniecznie musi to być zgodne z biblią. biblia np. mówi, aby nie kontaktowac się z kimś kto jest "zdziercą", albo "chciwcem". albo biblia mówi, że grzechem jest "obżarstwo"....niech ktoś mi powie, ze zna kogoś kto za takie wykroczenie był wykluczony z Religii świadków Jehowy. Bo ja nie znam nikogo takiego

#11 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-11-07, godz. 11:02

Chodzi tu mniej więcej o to, czy łamanie prawa Bożego przed jakąś osobę powoduje zgorszenie wśród braci i czy nie stwarza innych, poważnych problemów. A do tego dochodzi druga sprawa - czy ta osoba chce się zmienić. Bo jeśli nie chce to wtedy wcześniej czy później komitet. Najczęściej bez uprzedzenia i wcześniejszych rozmów z "winowajcą".

A tak poza tym pewien starszy powiedział kiedyś że za obżarstwo można być wykluczonym. Tak więc nie wierzę już w żadne dobre traktowanie owiec.

Użytkownik ble edytował ten post 2008-11-07, godz. 11:05


#12 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-11-10, godz. 01:07

W nawiązaniu do tematu zamieszczam wyjaśnienie dotyczące konieczności wyznawania grzechów starszym zboru:


Skoro Jehowa jest gotowy przebaczać grzechy na podstawie wartości ofiary okupu, to dlaczego chrześcijanie muszą je wyznawać starszym zboru?

Gdy Dawid popełnił z Batszebą grzech - i to poważny - dostąpił przebaczenia od Jehowy, ponieważ okazał prawdziwą skruchę. W rozmowie z prorokiem Natanem otwarcie przyznał: "Zgrzeszyłem przeciwko Jehowie" (2 Samuela 12:13).

Jednakże Jehowa nie tylko przyjmuje szczere wyznanie grzechów i je przebacza, ale też podejmuje miłościwe postanowienia mające pomóc błądzącemu stopniowo odzyskać zdrowie duchowe. Dawid otrzymał takie wsparcie od proroka Natana. Obecnie w zborze chrześcijańskim są dojrzali duchowo starsi. Uczeń Jakub wyjaśnia: "Choruje ktoś wśród was [pod względem duchowym]? Niech przywoła starszych zboru i niech się modlą nad nim, nacierając go oliwą w imię Jehowy. A modlitwa wiary uzdrowi niedomagającego i Jehowa go podniesie. Jeśli zaś popełnił grzechy, będzie mu to przebaczone" (Jakuba 5:14, 15).

Umiejętni starsi mogą wiele zdziałać, by złagodzić boleść serca, którą odczuwa skruszony grzesznik. W kontaktach z nim starają się naśladować Jehowę. Nigdy nie chcą być szorstcy, mimo iż czasem muszą udzielić surowego skarcenia. Kierując się współczuciem, zastanawiają się natomiast nad pilnymi potrzebami danej osoby. Cierpliwie starają się na podstawie Słowa Bożego skorygować jej sposób myślenia (Galatów 6:1 ). Nawet jeśli ktoś sam nie chce wyznać grzechu, może zostać pobudzony do skruchy właśnie podczas spotkania ze starszymi, tak jak Dawida skłoniła do niej rozmowa z Natanem. Dzięki wsparciu ze strony starszych błądzącemu łatwiej uniknąć niebezpiecznego powtarzania występku oraz poważnych następstw stania się zatwardziałym grzesznikiem (Hebrajczyków 10:26-31 ).

Na pewno nie jest łatwo wyznać innym postępki, których ktoś się wstydzi, i zabiegać o przebaczenie. Wymaga to siły wewnętrznej. Zastanów się jednak przez chwilę nad odmiennym postępowaniem. Pewien człowiek, który nie wyjawił swego poważnego grzechu starszym zboru, powiedział: "Czułem nieustanny ból w sercu. Zwiększyłem udział w działalności kaznodziejskiej, ale wciąż miałem wyrzuty sumienia". Mężczyzna ten sądził, że może się ograniczyć do wyznania grzechów Bogu w modlitwie, ale najwyraźniej to nie wystarczyło, doświadczał bowiem podobnych uczuć jak król Dawid (Psalm 51 :8, 11 ). O ileż lepiej przyjąć życzliwą pomoc, której Jehowa udziela za pośrednictwem starszych!

--
źródło: "Strażnica" z 2001 roku, nr 11, "Pytania czytelników"


.jb

#13 nickolas81

nickolas81

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 206 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:lubelskie

Napisano 2008-11-10, godz. 07:26

Proponuje zmianę wersetu w PNŚ :

"Choruje ktoś wśród was [pod względem duchowym]? Niech przywoła starszych zboru i niech się modlą nad nim, nacierając go oliwą w imię Jehowy. A modlitwa wiary uzdrowi niedomagającego i Jehowa go podniesie. Jeśli zaś popełnił grzechy, (zamiast "będzie mu to przebaczone")będzie wykluczony" (Jakuba 5:14, 15).
by Nico

#14 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-11-10, godz. 22:24

nie ma sensu cokolwiek zmieniać bo tenm werset i tak nie jest stosowany.

słyszał ktoś cokolwiek o nacieraniu oliwą u świadków Jehowy? ja kiedyś czytałem strażnicową interpretację jakoby oliwa = modlitwie, co znaczyłoby że starsi mają "modlić się modląc się" (masło maślane). Ten werset jest niewygodny dla ŚJ dlatego go nie stosują.

#15 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-12-26, godz. 15:04

Ten werset jest niewygodny dla ŚJ dlatego go nie stosują.


Pewnie że niewygodny. Skoro starsi oczekują bezwzględnego posłuszeństwa nawet wymyślonym przez nich samych zasadom nie pozwalając drugiej stronie na jakikolwiek ruch z jej strony to jak on ma być wygodny. Dlatego nikt nie może liczyć na to że KS się z nim zgodzi. Oni się tylko interesują swymi owcami tylko wtedy jak ktoś ma problem z głoszeniem albo jak zgrzeszy. Inne rzeczy i szczegóły są zupełnie nie ważne. KS to wyrocznia od wyroku której nie ma odwołania. Nawet w mojej sprawie nie znali pewnego istotnego szczegółu a mimo to osądzili mnie tylko na podstawie tego co im donosiciele powiedzieli.

Pewien ŚJ postanowił któregoś razu pójść na spotkanie do zielonoświątkowców. Poszedł tam z ciekawości jako obserwator nie mając zamiaru wstępować w ich szeregi. Potem jednak zaczęło go gryźć sumienie i postanowił zgłosić to do starszych. Ci w nagrodę za samodonos natarli go oliwą osądu fundując mu wykluczenie ze zboru. Uznali go za odstępcę.

Użytkownik ble edytował ten post 2008-12-26, godz. 15:07


#16 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-12-26, godz. 19:40

Hubercie, Szperaczu, Januszu S., Voldemorcie, Elihu, Ebedzie, Liberale, inni ex-starsi czy wg Twojej/Waszej wiedzy, wykluczenie ŚJ ze społeczności za sam fakt pójścia "z ciekawosci" na spotkanie zielonoświątkowców jest zgodny z zasadami WTS?

Obstawiam, że nie jest, bo wykluczeniem kara się czyn nie podobający sie ciału kierowniczemu, po którym sprawca nie okazuje skruchy. Samodonos jest sam w sobie aktem skruchy. Szczerej, jeśli czynu sie nie popełnia po raz drugi, nieszczerej lub kruchej skruchy jeśli jest popelniany ponownie.

#17 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-12-27, godz. 13:48

Pewien ŚJ postanowił któregoś razu pójść na spotkanie do zielonoświątkowców. Poszedł tam z ciekawości jako obserwator nie mając zamiaru wstępować w ich szeregi. Potem jednak zaczęło go gryźć sumienie i postanowił zgłosić to do starszych. Ci w nagrodę za samodonos natarli go oliwą osądu fundując mu wykluczenie ze zboru. Uznali go za odstępcę.

Mój brat też kiedyś poszedł, ale chyba nikomu nie mówił. Widać sumienie go nie gryzło ;-)

Teraz jest pewnie pomocniczym albo starszym. Dwojakie odważniki.
[db]

#18 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-02-18, godz. 21:01

Poniżej kilka archiwalnych cytatów, mówiących przede wszystkim o właściwej postawie osoby obwinionej:

Zgodnie z tym sługa zboru razem z innymi członkami zborowego komitetu służby ma prawo, a nawet obowiązek wezwać winowajcę lub podejrzanego, aby dojść do zrozumienia faktycznego stanu rzeczy. Musi po prostu stwierdzić winę lub niewinność kogoś, kto wydaje się winowajcą, i ustalić powody do pozbawienia go społeczności, jeśli takie rzeczywiście istnieją. Celem tego jest przede wszystkim zachowanie czystości widzialnej organizacji owiec Bożych i uchronienie jej od rozszerzenia się w niej grzeszności. Pomoc dla winowajcy, żeby powrócił do zdrowia, pozostaje na drugim miejscu. — 5 Mojż. 13:12-18.

Obwiniony nie powinien uparcie obstawać przy własnej sprawiedliwości, na podobieństwo silnie obwarowanego miasta: „Brat krzywdą urażony trudniejszy nad miasto niedobyte, a swary są jako zawory u pałacu.” (Przyp. 18:19)

Już dla samego tego, że dał braciom jakiś powód do zgorszenia, powinien się przejąć troską. Powinno to w nim wzbudzić pragnienie wyjaśnienia nieporozumień lub sprostowania sprawy. Nie może się oburzać i odcinać takimi słowami: „Z jakiej racji ja miałbym się przejmować tym, że ktoś niechętnie patrzy na moje postępowanie? Wiem, że jestem niewinny i że nie robię nic złego. Kto chce się w tym doszukać zła, ten wyjawia przez to niewłaściwy stan własnego serca. Jest mi zupełnie obojętne, co ktoś o mnie myśli.” Takie oporne, nieprzejednane stanowisko pełne zadufania we własną sprawiedliwość nie przyczynia się do pokoju i harmonii w zborze.

Ktoś może się czuć w jakiejś sprawie niewinnym. Przedstawienie tej sprawy z jego punktu widzenia może w danym przypadku przemawiać mocno na jego korzyść i usprawiedliwiać go. Ale jego wyłuszczenia naświetlają zagadnienie tylko z jednej strony. Kiedy wystąpią i złożą świadectwo ci, którzy go obwiniają, i przedstawią swoje stanowisko w tej sprawie, może sam dojść do przekonania, że nie jest tak niewinny czy wolny od błędu, jak myślał.

Powinien uszanować postawę innych szczerych braci i przeprosić ich, jeśli dał powód do zgorszenia, nawet gdyby zgorszyli się tylko dlatego, że był raczej nietaktowny lub niedyskretny niż żeby rzeczywiście zgrzeszył.

Jeśli komuś grozi pozbawienie społeczności, nie jest to dla niego stosowna okazja do występowania z zarzutami, do odwzajemniania się oskarżeniami lub obwiniania innych, aby odwrócić uwagę od siebie, a skierować ją na cudze uchybienia czy potknięcia i by w ten sposób pokazać, że inni są tak samo źli i również zasłużyli na osądzenie.

Nadzorcy muszą mieć tyle śmiałości, co Natan; nie wolno im być tak słabymi w udzielaniu nagany, jak wielki kapłan Heli. Do członka zboru, który zawinił, muszą na podobieństwo proroka Natana zastosować Słowo Boże i bez bojaźni powiedzieć mu: „Ty jesteś tym człowiekiem!” (2 Sam. 12:7, Wu)

Zborowe komitety służby posiadają grozą przejmującą władzę, są bowiem upoważnione do tego, aby krnąbrnych i nieporządnych pozbawiać społeczności ze zborem.


źródło: "Strażnica" z 1959 roku, nr 17
.jb

#19 v

v

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 153 Postów

Napisano 2009-02-18, godz. 21:19

Strażnica 1959 to niezbyt nowe światło <_< Sebastianie zgadzam się z Tobą, jeśli ktoś przyjdzie i pokornie okaże skruchę za to, że był z ciekawości gdzieś tam to wykluczki raczej nie będzie. To zależy od starszych jak szukają haka na kogoś to może być róznie a jak chodzi o pokorne zagubione cielę to problemu nie będzie.

#20 beres

beres

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 253 Postów
  • Gadu-Gadu:764269
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:London

Napisano 2009-02-18, godz. 23:31

Jakie zdarzenia, zachowania, działania ze strony szeregowych świadków Jehowy mogą zainicjować zwołanie komitetu sądowniczego?

Czy istnieje jakiś wykaz, który z góry określa, jakie "przewinienia" temu podlegają?
Czy też starsi zboru kierują się własnym sumieniem [i ewentualnie wyobraźnią]?

oczywiście komitet to poważna sprawa biblia wytycza że:a jest rozpustnikiem albo chciwcem, albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem, albo zdziercą ? żebyście z takim nawet nie jadali.
A czyż nie wiecie, że nieprawi nie odziedziczą królestwa Bożego? Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani mężczyźni utrzymywani do celów sprzecznych z naturą, ani mężczyźni kładący się z mężczyznami, 10 ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani rzucający obelgi, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
28 Albowiem duch święty i my sami uznaliśmy za słuszne nie nakładać na was dodatkowego brzemienia, z wyjątkiem następujących rzeczy koniecznych: 29 macie powstrzymywać się od tego, co ofiarowano bożkom, i od krwi, i od tego, co uduszone, i od rozpusty.
. 8 Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców ? ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To oznacza drugą śmierć?.
14 Szczęśliwi ci, którzy piorą swe długie szaty, żeby mieć prawo pójść do drzew życia i żeby uzyskać wstęp do miasta przez jego bramy. 15 Na zewnątrz są psy i uprawiający spirytyzm, i rozpustnicy, i mordercy, i bałwochwalcy, i każdy, kto lubuje się i trwa w kłamstwie?.
itd........

brawo sedno sprawy mógłbym dodać coś z ks.Jaśniejcie Jako Źródła na świecie by uzupełnić to ważne dzieło dla starszych




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych