53 replies to this topic

[ewa]

To kiepska sytuacja:
Zrozumienie Biblii i jej wykładanie - nie do nich należy - są tylko obserwatorami
Synostwo Boże - nie do nich należy - są tylko obserwatorami
Samodzielne myślenie - nie do nich należy - są tylko obserwatorami
Spożywanie chleba i wina - nie do nich należy - są tylko obserwatorami
Całe szczęście że mają szansę na nowe światło.

e tam WD, tragizujesz
zaspiewaj sobie abba ojcze to od razu zrobi ci sie lepiej


Pozdro

[lotka]

Czytając post Sebastiana mogłabym właściwie odnieść do siebie cały jego tekst wstawiając w miejsca gdzie mowa o KK słowa ,,religia ś.j" Tak własnie pojmuję przynależność do organizacjii Jehowy, Boga-ojca Jezusa( który owszem ma jeszcze wiele imion ale przecież nie można ich wszystkich wymienić w nazwie). Uważam też podobnie jak Ty Sebastian, że są wśród innych religii osoby, które możnaby zaliczyć do przenicy. No i chyba przyznasz, ze byłoby dziwne gdybym tkwiła w jakiejś religii nie będą jednocześnie przekonana, że to posiada ona ,,wszystkie środki zbawienia".
Piszesz, że ,,taki wolny strzelec" zrobiłby lepiej..itd. A dlaczego lepiej? Masz jakieś powody by tak sądzić, ja też dlatego cieszę się kiedy ktoś zostaje świadkiem i moim duchowym bratem bo znalazł prawdę.
Widzisz, cała rzecz w tym, że kiedy Ty to mówisz, czyli katolik to jest to odbierane jako coś normalnego (pomijam tu niewierzących) ale kiedy tak samo myśli świadek to już jest co innego... To wtedy mówi się nam, że się wywyższamy jak faryzeusz i którym wspomniała nocka. Myślę, że wszystko wynika z nastawienia zarówno katolików (i innowierców) do świadków i na odwrót.

pozdro 4 all.....

[Sebastian Andryszczak]

Lotko, oddziel dwie sprawy: szukanie prawdy doktrynalnej i faryzejskie wychwalanie własnej praworządności i bezgrzeszności.

Jeśli ktoś mówi, że jego religia składa się z ludzi lepszych jakościowo, mniej grzesznych, świętych i w ogóle idealnych... to takie faryzejskie poczucie wyższości moralnej, spotyka się ze słuszną krytyką.

Poczucie "znalezienia prawdy" jest zrozumiałe i nie powinno być krytykowane, o ile nie wynika z zaślepienia.

Postawa "przeczytałem argumenty obu stron i bardziej trafiła mi do przekonania argumentacja strony A niż strony B" napewno jest lepsza od gołosłownego zapewniania że "ja mam rację, a wszyscy odstępcy zginą w Armagedonie".

[Kloo]

Sebastianie,nie rozumiemy sie. Sprawy są tak oczywiste,że nie wymagają ani pytan ani odpowiedzi

[Sebastian Andryszczak]

Jeśli sprawy są oczywiste, to powinniśmy rozumieć (i te sprawy i siebie wzajemnie). Jeśli się nie rozumiemy, to znaczy że to co jest oczywiste dla jednego dyskutanta, nie jest oczywiste dla drugiego.

A co do oczywistości, która "nie wymaga pytań ani odpowiedzi" to jakoś powiało mi tutaj dogmatyzmem. Wyjaśnij, co to za kwestie i dlaczego nie wymagają ani pytań ani odpowiedzi.

[Kloo]

Zarazem uczą się też bezczynności krążąc po domach. I nie tylko są bezczynni, lecz i rozgadani, wścibscy, rozprawiający o rzeczach niepotrzebnych.

Jaką masz pogode za oknem???

[jb]

Worldwide Security Under the “Prince of Peace” (1986) s.169 ch.20 A Happy Human Family Under a New Fatherhood [Powszechne bezpieczeństwo pod panowaniem "Księcia Pokoju", rozdz.20 Szczęśliwa rodzina ludzka podległa Nowemu Ojcostwu]
18 Pierwszy Adam pozostawił w spuściźnie wszystkim swoim potomkom potępienie śmierci. Czy Adam stał się przodkiem człowieka Jezusa Chrystusa? Nie, Jezus nie miał człowieczego ojca lecz został narodzony z dziewicy, noszącej w łonie jego siłę życiową, którą Bóg przeniósł z dziedziny duchowej. Tak więc, grzesznik Adam nie stał się ojcem tego ziemskiego Syna Bożego. Jednakże drugi Adam stał się życiodajnym duchem. W ramach tego mógł on wypełnić proroctwo Izajasza i stać się "Wieczystym Ojcem" dla potomstwa pierwszego Adama, które odkupił i adoptował w celu obdarzenia ich doskonałym ludzkim życiem na rajskiej ziemi.
19 W taki sposób niebiański Ojciec Jezusa Chrystusa stanie się niebiańskim Dziadkiem odrodzonej rodziny ludzkiej. Na takiej podstawie rodzina ludzka wejdzie w nowe stosunki ze Stwórcą nieba i ziemi. Nigdy nie było nawet cienia wątpliwości, że Jehowa porzucił swoje pierwotne zamierzenie. Tym samym Jehowa pokrzyżuje nikczemny, bezbożny spisek Szatana Diabła. Cała odkupiona rodzina ludzka uzmysłowi sobie ten fakt. Cóż to będzie za wspaniały dzień, kiedy Jezus zostanie ustanowiony jako ojciec człowieczej rodziny, aby wychowywać ludzkość w przywróconym ziemskim Raju!

W języku angielskim publikacja Worldwide Security Under the "Prince of Peace" jest dostępna tutaj: link

Oprócz zacytowanej powyżej treści znajdziemy tam również potwierdzenie tego, o czym napisano w tym wątku wcześniej: Jezus jest pośrednikiem jedynie dla 144 tysięcy, którzy stanowią grono duchowego Izraela. Dla zainteresowanych skan: link

[Adelfos]

Jezus jest pośrednikiem jedynie dla 144 tysięcy, którzy stanowią grono duchowego Izraela.

Chciałbym dodać, że jeszcze w latach aktualności książki pt. Prawda, która prowadzi do życia wiecznego posługiwano się terminem "kościół", który odnoszono do zboru jako ciała Chrystusowego. Jednak obecnie kwestia tożsamości chrześcijańskiej w strażnicowym nauczaniu jest zupełnie rozmyta. Dodatkowo jeszcze rozbudowano nazwę do formy: Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy, co daje tzw. drugim owcom poczucie bycia Chrystusowymi, choć według własnej oficjalnej doktryny nimi być nie mogą.
W przygotowaniu jest książka traktująca o tych przykrych doświadczeniach, które były i są udziałem wielu osób pragnących doświadczyć duchowego przeżycia, które kryje się pod Jezusowym wymogiem 'narodzenia się na nowo' (Jan 3,3) Fragment wspomnień można przeczytać w artykule pt. "Niegodni" co to znaczy? który ukazał się w czasopismie Duch Czasów (str. 22)

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2008-03-09, godz. 14:30

[Mario]

Po co te dywagacje, Strażnica pisze jasno:

*** w86/10 s. 15 Uznani za sprawiedliwych jako przyjaciele Boga ***

DOPROWADZENIE DO DOSKONAŁOŚCI

16 Należący do „wielkiej rzeszy” przetrwają „wielki ucisk”, co jednak nie będzie równoznaczne z ogłoszeniem ich za sprawiedliwych, godnych życia. Wynika to z kolejnego wersetu omawianego rozdziału Objawienia (Apokalipsy), gdzie czytamy: „Baranek, który jest pośrodku tronu, będzie ich pasł i poprowadzi ich do źródeł wód życia” (Obj. 7:17). Chociaż więc Bóg poczytał ich już za sprawiedliwych w porównaniu z ogółem ludzkości, a także za swych przyjaciół, to jednak ogłoszenie ich za sprawiedliwych godnych życia, wymaga udzielania im dalszej pomocy.

17 Podczas oczekiwanego Tysiąclecia wyniesiony na tron Baranek Chrystus Jezus oraz 144 000 towarzyszących mu królów i kapłanów będą realizować program cielesnego i duchowego „uzdrawiania narodów” (Obj. 22:1, 2). W skład tych „narodów” wejdą ci, co przeżyją „wielki ucisk”, ewentualne dzieci, które urodzą się im po Armagedonie, a także wskrzeszeni w ramach „zmartwychwstania zarówno sprawiedliwych, jak też niesprawiedliwych” (Dzieje 24:15). Imiona tych wszystkich, którzy uwierzą w wartość krwi Chrystusa i wykażą się właściwymi „uczynkami”, zostaną ostatecznie wpisane do „księgi życia” (Obj. 20:11-15).

18 Pod koniec tysiącletnich rządów Chrystusa mieszkańcy ziemi, którzy dowiodą, że uznali złożony przez niego okup i żyją zgodnie z miernikami Jehowy, będą już podźwignięci do doskonałości. Będą tacy sami jak Adam, zanim zgrzeszył. I tak jak on zostaną poddani próbie posłuszeństwa.

[and]

Po co te dywagacje, Strażnica pisze jasno:

Jasne strażnica ma zawsze rację. Naprawdę dokładnie przeczytaj, sprawdź i przemyśl to co pisze strażnica z tym co jest napisane w PŚ, nie pojedyncze wersety.

[Czesiek]

Po co te dywagacje, Strażnica pisze jasno:

*** w86/10 s. 15 Uznani za sprawiedliwych jako przyjaciele Boga ***

DOPROWADZENIE DO DOSKONAŁOŚCI

16 Należący do „wielkiej rzeszy” przetrwają „wielki ucisk”, co jednak nie będzie równoznaczne z ogłoszeniem ich za sprawiedliwych, godnych życia. Wynika to z kolejnego wersetu omawianego rozdziału Objawienia (Apokalipsy), gdzie czytamy: „Baranek, który jest pośrodku tronu, będzie ich pasł i poprowadzi ich do źródeł wód życia” (Obj. 7:17). Chociaż więc Bóg poczytał ich już za sprawiedliwych w porównaniu z ogółem ludzkości, a także za swych przyjaciół, to jednak ogłoszenie ich za sprawiedliwych godnych życia, wymaga udzielania im dalszej pomocy.

17 Podczas oczekiwanego Tysiąclecia wyniesiony na tron Baranek Chrystus Jezus oraz 144 000 towarzyszących mu królów i kapłanów będą realizować program cielesnego i duchowego „uzdrawiania narodów” (Obj. 22:1, 2). W skład tych „narodów” wejdą ci, co przeżyją „wielki ucisk”, ewentualne dzieci, które urodzą się im po Armagedonie, a także wskrzeszeni w ramach „zmartwychwstania zarówno sprawiedliwych, jak też niesprawiedliwych” (Dzieje 24:15). Imiona tych wszystkich, którzy uwierzą w wartość krwi Chrystusa i wykażą się właściwymi „uczynkami”, zostaną ostatecznie wpisane do „księgi życia” (Obj. 20:11-15).

18 Pod koniec tysiącletnich rządów Chrystusa mieszkańcy ziemi, którzy dowiodą, że uznali złożony przez niego okup i żyją zgodnie z miernikami Jehowy, będą już podźwignięci do doskonałości. Będą tacy sami jak Adam, zanim zgrzeszył. I tak jak on zostaną poddani próbie posłuszeństwa.

Ciekawe co ma wspólnego czas wizji wielkiej rzeszy, czyli w czasie wielkiego ucisku jaki nastąpi przed Armagedonem z czasem opisanym w Obj 22, 1-2, który to jest zlokalizowany po zakończeniu 1000 letniego panowania Chrystusa nad tymi, co przeżyją Armagedon i po sądzie ostatecznym. Toż to dwa różne okresy czasu, a powyższy cytat ze strażnicy jest niczym więcej jak wstrętną manipulacją "niewolnika" instrumentalnie posługującego się Biblią dokonaną na umysłach tych, którzy im zaufali.

[Maria Kocoń]

Ciekawe co ma wspólnego czas wizji wielkiej rzeszy, czyli w czasie wielkiego ucisku jaki nastąpi przed Armagedonem z czasem opisanym w Obj 22, 1-2, który to jest zlokalizowany po zakończeniu 1000 letniego panowania Chrystusa nad tymi, co przeżyją Armagedon i po sądzie ostatecznym. Toż to dwa różne okresy czasu, a powyższy cytat ze strażnicy jest niczym więcej jak wstrętną manipulacją "niewolnika" instrumentalnie posługującego się Biblią dokonaną na umysłach tych, którzy im zaufali.

[Mario]

A co Kościół Katolicki uczy w kwestii 1000 letniego panowania Jezusa?

[Czesiek]

A co Kościół Katolicki uczy w kwestii 1000 letniego panowania Jezusa?

czy to aż tak tródno poszukać samemu, że musisz mieć podane na tacy?