Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?


  • Please log in to reply
94 replies to this topic

Ankieta: Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 09:43

Natomiast jesli ktoś w sumieniu ewidentnie odrzuca Boga to wtedy zostanie potepiony.

Zależy z jakiej przyczyny odrzuca Boga. Jeśli ktoś jest wrażliwy i gorszy się historią krwawego chrześcijaństwa, to zostaną prędzej odrzuceni Ci, którzy do takiej historii i do takiego zgorszenia dopuścili.

Bóg nie jest maszyną i na Sądzie Bożym, będzie mu można przedstawić swój punkt widzenia.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#22 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-04-04, godz. 09:46

Nie.

Odrzucenie Boga polega na stwierdzeniu - ja robie to co chce a jesli nawet jest jakiś Bóg to nic mu do tego, co ja robie.

A nie przez to, ze ktoś został ateistą bo doznał zgorszenia. To nie oznacza, ze w głebi duszy ma teraz czynic zło.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#23 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 09:53

Ateiści w większości wypadków kierują się większymi zasadami moralnymi niż ludzie wierzący. Nikt nie powiedział, że ateista to człowiek zły, źle czyniący.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#24 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-04-04, godz. 09:55

czyli należą do kościoła; proste nieprawdaż?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#25 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2006-04-04, godz. 09:58

Aha, człowiek, który dobrze czyni, ale uważa, że Boga nie ma, i tak należy do kościoła? ;) A sakramenty nie są mu przypadkiem potrzebne?...
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#26 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-04-04, godz. 10:03

Tak, w swoim sercu należy, jesli to duch św kieruje jego drogą, i nie tylko dobrze czyni ale prgagnie poznawać dobro i prawdę.

Sakramenty obowiązuja tych, którzy przyjeli chrzest i znają nakazy pisma św, oraz im uwierzyli.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#27 lotka

lotka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 123 Postów

Napisano 2006-04-04, godz. 11:18

Tak Terebint, niestety często własnie z powodu obłudy religijnej (często duchowieństwa -nie mówię jakiego, tylko ogólnie) ludzie tracą wiarę dlatego nie bez przyczyny Jezus powiedział, że uczeni w piśmie ,,poniosą dwakroć surowszy sąd, bo sami nie wchodzą do królestwa i tym którzy by chceli nie pozwalają". Przeciwnik Boży, szatan wie o tym i wykorzystuję wewnętrzną potrzebę człowieka oddawania Bogu czci, do swych samolubnych celów gmatwając to co jest proste w biblii. Nie zgodzę sie natomiast, że ateiści są bardziej moralni od wierzących. Może to tak wyglądać bo ich pozornie nie obowiązują żadne reguły ani zasady poza prawem państwowym a jednak potrafią być wysoce moralni. Biblia nazywa to ,,prawem wypisanym na tablicach serc". Jeśli już jednak omawiamy tu wzorzec chrześcijański to jak rozumieć słowa:
-,,kto wytrwa do końca ten zbawiony będzie" ? (wytrwa w wierze chyba prawda?)
- ,,Kto wzywa imienia Pańskiego ten zbawiony będzie" (niewierzący chyba się nie modlą..?
-,,życie wieczne, oznacza ich (ludzi) poznawanie Ciebie, jedynego Boga i tego, któregoś posłał Jezusa Chrystusa"
-,,kto nie jest z nami (Jezusem i jego uczniami) jest przeciwko nam"

To luźne cytowanie z pamięci i rzecz jasna to nie wszystko, można by więcej. Chodzi mi o to, że oczywiście nie do nas należy sąd ale też nie można usprawiedliwiać braku wiary postępkami innych ludzi podających się za wierzących.

#28 Voldemort

Voldemort

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 544 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 12:19

Ale dalej wszyscy obracacie sie wokol biblii.
I dalej jest tu udowadnianie ze wg Lenina najlepszy byl komunizm :) no bo tak pisze w dzielach Lenina :).

Pytanie a co z innymi swietymi ksiegami w ktore wierza miliardy ludzi?
Czy to nie religia ?
Zdaniem prawie kazdego wyznawcy jakiejs religii, tylko jego jest wlasciwa, czego przykladem jest tutejsze forum i niekonczacy sie spor SJ czy np Katolicy :)

Rozmawiajac z hindusem ciezko mu zrozumiec ze wogole sa jakies roznice miedy SJ a katolikami. Poznalem buddystow (Azjatow nie Europejczykow) ktorzy odmiany chrzesijanstwa porownywali do swoich regionow gdzie w kazdym nieco inaczej oddaje sie czesc Buddzie.

Spieramy sie tutaj jakby w piaskownicy, bo moja zabawka jest zielona a moja czerwona i ktoras NAPEWNO podoba sie bardziej wlascicielowi piaskownicy !!!

A tak malo z was dostrzega ze sa wokolo calkiem inne piaskownice gdzie spory o kolor zabawek sa mniej wiecej tak samo zagorzale:)

Czy wiec bog kocha wszystkich? Czy tylko jakas waska grupe ludzi, badz co badz swoich stworzen. Czy wiec jest miloscia ? Czy wazniejsze sa praktyki czy moralnosc kazdego czlowieka?

Moze naprawde bog kocha tylko wybranych. Stary Testament opisuje jak kochal Izraelitow i kazal im wybijac kobiety i dzieci z innych plemion. Byc moze to jest prawda i kto z Was zaprzeczy i moze powiedziec ze NAPEWNO nie.

Ale czy to taki sam bog o jakim opowiadal Jezus ? Tak bardzo sie zmienil ?
Nie do pogodzenia z biblia ktora mowi o bogu jako o UOSOBIENIU milosci, o bogu jako niezmiennym, wszechmocnym bogu.
W biblii nie widac tej niezmiennosci boga.

Jacys ufolodzy udowadniaja ze bog to wymysl prastarej "kosmicznej" cywilizacji, ze bogowie to tylko jakies stworzenia z nieba przybyle. Co wiecej oni tez w to wierza i maja na to "niezbite" dowody (no moze raczej dowody ktore sa niewytlumaczalne).

Mialem okazje rozmawiac na takiej prelekcji z Dänikenem, nie wykluczyl ze Jahwe to jakis "przybysz" ktory opiekowal sie narodem Izraela prowadzil i karmil ale tylko po to zeby stworzyc sobie poddany ludek na przekor innemu "obcemu" z ktorym razem zawitali na ziemie, a nie za bardzi sie polubieli. To by tlumaczylo zawzietosc Jahwe w wyniszczaniu kannanejczykow sluzacych np Ballowi .... mniej wiecej tak samo fajny mit jakie czesto wystepuja w bibli i mniej wicej tak samo udowodniony :)

Reszta jest tylko kwestia wiary i tylko wiary ... a za ta mozna dac sie i zabic bedac przekonany o swojej slusznosci :)

#29 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-04-04, godz. 12:28

Voldemort, slusznie prawisz. Jakies pol roku temu napisalem cos, co jest troche podobne do twoich przemyslen. Niech to bedzie moim oficjalnym przedstawieniem sie na tym forum:
"Przez prawie cale zycie nie mialem watpliwosci, ze to czego mnie nauczono, jest prawda bezwzgledna. I nie mialem watpliwosci, kiedy glosilem albo nauczalem na jakims studium, ze pomagam ludziom ratowac ich zycie. Ale potem zaczalem sie zastanawiac nad tym wszystkim - dlaczego ja wierze w jedno a cale mnostwo innych porzadnych ludzi w cos zgola innego i sa tak samo mocno przekonani, ze prawda jest po ich stronie, jak ja. Sa absolutnie pewni, ze Bog wysluchuje ich modlitw i kieruje ich zyciem. Poznalem w miedzyczasie mnostwo innych pogladow - spotkalem mormonow, muzulmanow, gorliwych katolikow, ateistow. Po tych doswiadczeniach nabralem watpliwosci; dowody jakie mnie przekonywaly wczesniej, przestaly byc takie oczywiste. Szczerze mowiac mam Bogu za zle, ze dal nam za malo rzetelnych informacji aby jednoznacznie zidentyfikowac prawde o sobie i swoich planach. Wiem, ze on istnieje, ale dlaczego zdecydowal sie ukryc? Zapewne nie przez przypadek, ale zupelnie nie wiem o co Mu chodzilo."

Wtedy tez zdalem sobie sprawe z calego szeregu innych watpliwosci. Nadal uwazam Biblie za ksiege wyjatkowa, ale co do jej bezblednosci i "stopnia natchnienia" pewnosci nie mam. Chcialbym, zeby Bog jednoznacznie wskazal co jest prawda o nim i czego wymaga od ludzi a potem ich z tego rozliczyl. Niestety jest jak jest. Pewnie ma swoje powody, zeby kazac nam szukac po omacku.

#30 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 12:46

Fly, jak wiesz, kiedyś zadawałem w miarę podobne pytania do Twoich. Ale mam pytanie. Czy do ateizmu trzeba dorosnąć? Czuję coraz częściej jak tracę wiarę w Boga. Może nie w samo jego istnienie, bo logika i cud istnienia człowieka przekonują mnie, że musi On istnieć. Ale te śmieszne wojenki na werseciki, czy te bardziej krwawe w przeszłości, każą mi się zastanowić nad tym jaki Bóg jest NAPRAWDĘ. Sam przecież podaje w Biblii, że dobre drzewo nie może rodzić złych owoców. A kto stworzył te drzewo, której na imię RELIGIA? Przecież to największa k**** jaką widział świat. Morderczyni i psychomanipulantka. Tą samą ręką, którą karmi wierzących własną śmieszną filozofią, również zakrywa wszystkie przestępstwa, które wydarzyły się w jej łonie. Np. PEDOFILIA. Dla wielu osób, takich jak np. Haael, pedofilia to rzecz która zdarza sie wszędzie, w każdej religii. Tak jakby to co zdarza się wszędzie i u świadków, czy u katolików nie było już perfidnym grzechem tylko "problemem". A czym jest pedofilia? Powiedzmy wprost: TO RUCHANIE DZIECI [...]! Co sądzić o Watchtower, czy Watykanie, którzy ukrywali te przestępstwa? A to tylko czubek góry lodowej.
Ja już tak naprawdę przestaję wierzyć w Jahwe, czy Jehowę. Ja już nawet nie wierzę w Jezusa. Po prostu stało się to na dniach. Wierzę jedynie jeszcze w Miłość i Dobroć Syna Człowieczego. To mnie jeszcze jakoś trzyma przy życiu. Ale jestem przekonany, że w chwili gdy dorosnę do ateizmu skończę ze swoim życiem. Nie będę już więcej tchórzem, i nie będę się bał. Po co takie życie?

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#31 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 13:19

Terebincie, pedofilia naprawdę zdarza się wszędzie. W religiach, szkołach, domach rodzinnych i ogólnie wszędzie tam, gdzie są dzieci. Czy szkoły to największa k***wa jaką widział świat? Czy jesteś za likwidacją domów rodzinnych, bo zdarza się tam pedofilia?

To nie Bóg jest zły, tylko ludzie. Religia chrześcijańska przyniosła dobre owoce - porównaj Europę np. z krajami islamskimi, Chinami albo Afryką - tam, gdzie panowało chrześcijaństwo, tam jest lepiej niż gdzie indziej.

Naprawdę, Bóg nie czyni tego całego zła, które widzimy. Powiem nawet, że Szatan też za to nie odpowiada. To my, ludzie, jesteśmy źli. Ale mamy szansę się poprawić i naprawdę na przestrzeni lat widać poprawę.

w chwili gdy dorosnę do ateizmu skończę ze swoim życiem. Nie będę już więcej tchórzem, i nie będę się bał. Po co takie życie?

Nie składaj takich deklaracji na forum. Masz prawdopodobnie depresję. Tutejsi forumowicze mogą pewnie niejedno opowiedzieć o własnych myślach/próbach samobójczych. Ale to da się wyleczyć, jak katar. Piszę to poważnie.

Do ateizmu się nie "dorasta". Być wierzącym (szczerze) jest trudniej, niż być ateistą.

#32 Voldemort

Voldemort

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 544 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 13:26

Haael a byles kiedys w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ? Japonii ? czy Chinach ?
Pewnie nie, bo bys nie pisal glupot o tym ze gdzie panowalo chrzesijanstwo bylo lepiej. Chlopie wez no poczytaj jakies ksiazki (lub czasopisma) :) a potem wyskakuj z teoriami.

#33 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 13:32

HAHAHAHAHA - gdzie chrześcijaństwo coś poprawiło? Pokaż mi coś lepszego w chrześcijaństwie np. w porównaniu z buddyzmem - ograniczmy się do podejścia do bliźniego. Czekam ... Poczytaj troche o podejściu buddystów do Padre Antonio z Portugalii i zastanów się czy tak by się zachowali np. w Watykanie w tamtym czasie np. w stosunku do Dalaj Lamy :) Juz to widze. Temat jest mi znany i możemy porozmawiac.

Dlatego zaznaczylem ze nie ma "prawdziwej i nie bedzie". Zgadzam się z Valdemortem i Fly, bo sam juz pisalem ze jest dla mnie conajmniej naciagana historyjka o narodziw wybranym ktory szedl do "ziemi obiecanej" ale co później? Co by się stało gdyby doszli?
Porównałem to z sytuacją narodu Chińskiego. W okresie kiedy Mojżesz zbierał do kupy tą rozwrzeszczaną hałastrę śmierdzącą czosnkiem, w Chinach działała już rozwijająca się monarchia. czy Bóg zamierzał ich pozabijać w momencie okazania wierności przez naród wybrany?
Musiał by dokonać masowej eksterminacji milionów istnień, co nijak nie zgadza mi się z umiłowaniem życia (i w sumie gryzie się to z prawem mojżeszowym - życie za życie - wielkie mi umiłowanie życia ...)

Biblia opisuje lokalną historie narodu Izraelskiego, Stary i Nowy Testament mówi o tych samych "szczególnych" ludziach. Szczególnych bo co? Co takiego zrobili? W imię przyjaźni z Abrahamem przewidujący, doskonały i wszechmocny Bóg rzuca tak daleko idące w skutkach obietnice?

Powtarzam, co do religii prawdziwej zgadzam się z Valdemortem i Fly - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i tyle.

Terebint - też powoli stałem się ateistą czy agnostykiem, jak zwał tak zwał ale uwierz mi, że tak daleko idaca ekstrema nie ma sensu. Jakiś czas temu przebudziłem się jak z matrixa. Coś mi się całe życie nie zgadzało, ale jak poznałem prawde o SJ byłem w szoku - moze depresja :-)
Pojadłem Deprim ;) , zdystansowałem się do tego i postanowiłem żyć najlepiej jak potrafię i jak dyktuje mi sumienie.
Żyć warto, tego jestem pewien.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#34 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 13:36

Ludzie, czy Strażnica Wam kompletnie sieczkę z mózgów zrobiła? Świat jest dobry! Jeżeli nawet jest zło, to dobra jest więcej. I ludzie też są dobrzy.

Zamiast wątpić w Boga i snuć plany samobójcze moglibyście uczynić choćby jedną, małą rzecz aby trochę polepszyć ten świat, np. pozamiatać chodnik przed domem. Życie od razu nabierze sensu.

#35 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 13:45

Ale ja jestem przekonany że ludzie są z natury dobrzy i właśnie dlatego odrzucam religię chrześcijańską, która mówi: z nami albo przeciwko nam. Prym wiedzie tu religia SJ.

Jestem pozytywnie nastawiony do życia, widze jak potrafią cieszyć się życiem ludzie, którzy wg mnierników niektórych chrześcijan, a szczególnie SJ są degeneratami.
Np. klnacy mechanik samochodowy, wytatuowany kafar ze zlotym lancuchem. "Gnój" na roli jak malowany :) Jednak po pracy jest kochajacym, opiekunczym mezem i ojcem ktory troszczy sie o rodzine jak malo kto, a w razie niebezpieczenstwa bedzie o nia walczyl jak lew. Poprzestaje na tym co zarobi i cieszy sie zyciem z rodzina i znajomymi.

Wielu ludzi potrafi cieszyc sie zyciem i zyc wg norm moralnych. Na dodatek nie potrzebuja do tego zadnej religii ani Boga.
Czy sa gorsi? Jesli tak, to w czym?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#36 Voldemort

Voldemort

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 544 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 13:50

jasne ze sa gorsi Padre :)
a) nie sa SJ wiec juz wiadomo ze sa gorsi
B) nie maja zaliczonej komuni lub tez innego bierzmowania i tez sa gorsi :)

Kazda religia to oglupianie narodu i tworzenie klasy "przewodnikow"

#37 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 14:00

A może to jest właśnie Prawda? Mówił o tym Chrystus. Może Bóg chce, abyśmy doszli do takiego poznania świata, rzeczywistości?

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#38 lotka

lotka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 123 Postów

Napisano 2006-04-04, godz. 14:30

Hmmm ciekawe to wszystko....zdaje się, że i tak życie sprowadza sie to tego że ,,niezbadane są wyroki Boskie". I mnie nachodzą czasem takie myśli. Sądzę, że w sumie to wiele ludzi jednak ocaleje, tylko Ci co już teraz potrafią sie dostosować do Boskich mierników bedą mieli później mniej roboty w pracy nad swoją osobowością..... Bóg przecież dał nam jakieś wytyczne, żeby nam było lepiej, żeby nas chronić przed błędami.... Może to czasem nie wygodne, może to ludzie wypaczyli sens jego istnienia i ingerowania w nasze życie.... nie wiem... :(
Przecież sam Bóg powiedział kiedyś, że ,,nie ma upodobania w śmierci grzesznika"..... :)

#39 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 14:35

Pojawiła się tu wzmianka o buddyzmie. Musicie wszyscy wiedzieć, że buddyzm nie zawsze był taki, jaki jest. Jedna z odmian buddyzmu dzieliła ludzi na dwie kasty, z których jedną obowiązywały normy moralne, a drugą wręcz przeciwnie - miała łamać wszelkie normy. Orgii seksualnych urządzanych przez tamtych buddystów nie wyobraziłby sobie żaden Świadek.

Buddyzm jest jaki jest, ponieważ przez ostatnie sto lat ogromnie upodobnił się do chrześcijaństwa. Z hinduizmem jest to jeszcze bardziej widoczne. Nauki Jezusa oddziałują nawet na inne religie. Np. hinduizm ostatnio bardzo chce być monoteistyczny. Wyodrębniono już "głównego" boga - Wisznu, który w swoim umyśle stworzył świat i wszystkich innych bogów, oraz objawia się poprzez awatary w świecie materialnym. Po prostu monoteizm jest na topie - bo chrześcijaństwo tak ma.

Ale ludzie: zastanówcie się, czy przypadniem wciąż nie tkwicie w Strażnicowym pesymizmie. Kiedy byliście Świadkami, uważaliście, że cały świat jest zły, robi się coraz gorszy, a dobry Jehowa rozwali go w pył. A teraz myślicie, że cały świat jest zły, robi się coraz gorszy, a zły Jehowa rozwali go w pył.

#40 Voldemort

Voldemort

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 544 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-04, godz. 14:46

Haael
Pisalem Ci juz wyzej, ale powtorze bo moglo umknac tak wybitnemu umyslowi :)

Zanim cos napiszesz to poczytaj cos na temat, zastanow sie a potem jeszcze raz ... i jesze i jak bedziesz uwazal, ze jednak musisz to..... coz, bedzie trzeba to poczytac :blink:

Wlasnie opowiadalem Hindusowi jak zdaniem pewnego Polaka-chrzescijanina wyglada obecnie Hinduizm :).... facet sie spytal z powazna mina czy to z tego 1 Kwietnia i czy w polsce pozniej to obchodzimy ?.

Nigdy nie bylem pesymista, ani nie wyczytalem w straznicy ze nalezy takim byc, znowu piszesz cos o czym pewnie nie masz pojecia.

Wejdz na jakies forum w sprawach na jakich sie znasz ... o ile istenieja takie sprawy :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych