Lew Owca Człowiek
#1
Napisano 2006-04-27, godz. 10:12
W związku z tym moje dwa pytania,
1. Czy zwierzęta drapieżne jak lamparty lwy tygrysy, przestaną być drapieżne i nie będą zabijać innych zwierząt ? Przecież natura tak je ukształtowała że są przystosowane do zabijania, ? Sylwetka, układ trawienny, kły do rozszarpywania. Czym się będą zatem żywić, ? Rozumiem że to będą te same zwierzęta, bo jest mowa o lwie, gdyby Bog chciał stworzyć inne zwierzęta bez żołądków np, to to powiedział by że w raju zwierzęta nie będą w ogóle spożywać pożywienia.
2. Jeżeli nie bedzie zabijania to czy człowiek w raju będzie musiał stać się wegetarianinem ? Ludzie teraz zabijają zwierzęta dla pożywienia. Jak bedzie w raju ?
To że jesteśmy ludźmi lub zwierzętami określa to jak jesteśmy zbudowani, czyli mamy płuca do oddychania, żołądek do trawien ia i magazynowania pokarmu.
Czy będziemy jeść po śmierci, mówię o tych którzy pozostaną na ziemi, czy też nasz organizm nie będzie wymagał pożywienia.
#2
Napisano 2006-04-27, godz. 10:25
2. Jeżeli nie bedzie zabijania to czy człowiek w raju będzie musiał stać się wegetarianinem ?
Ja dorzucę jeszcze pare pytań. Jeśli nie będzie śmierci, to czy zwierzęta też będą żyć wiecznie? Czy brak chorób, starości itp. będzie ograniczony do ludzi a mój piesek będzie musiał zestarzeć się, albo umrzeć na jakieś choróbsko? A może zwierzątka też dostaną życie wieczne? Na jakiej zasadzie? Miały swojego odkupiciela? Czy w pierwotnym raju żyły wiecznie? A jeśli tak, to czemu dzisiaj umierają? Miały swojego Adama? Jednego na cały świat zwierzęcy, czy po jednym na gatunek? A co z florą? Przecież jak za 1500 lat uschnie moja sekwoja, którą wyhodowałem od nasionka, to niejedną łzę uronię, a miało nie być płaczu...
Wizja raju bez karkówki z grilla nigdy mnie nie przekonywała ;-)
#3
Napisano 2006-04-27, godz. 10:27
#4
Napisano 2006-04-27, godz. 10:37
To w raju miały być masarnie?Hm... Kiedys pewna rodzina się nad tym zastanawiała w mojej obecności. Stwierdzili, że masarnie będą położone gdzieś z dala od siedzib ludzkich (tylko kto w raju chciałby się parać ubojem zwierząt? )
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#5
Napisano 2006-04-27, godz. 10:40
hehe no właśnie, czyż to nie ma tu sprzeczności. Pamiętam, kiedyś był ten problem roztrząsany na jakimś ośrodku pionierskim! skwitowanie brata strasznego : co wy się takimi pierdołami martwicie, należy się zastanowić nad tym : czy nasze życie poświadcza naszą przydatność do życia wiecznego ! i filozofowanie braciszek uciął ;-) a problem został ;-),2006-04-27 11:25] Lwy będą jeść trawę a komary przestawią się na sok z winogron ;-)
2. Jeżeli nie bedzie zabijania to czy człowiek w raju będzie musiał stać się wegetarianinem ?
Ja dorzucę jeszcze pare pytań. Jeśli nie będzie śmierci, to czy zwierzęta też będą żyć wiecznie? Czy brak chorób, starości itp. będzie ograniczony do ludzi a mój piesek będzie musiał zestarzeć się, albo umrzeć na jakieś choróbsko? A może zwierzątka też dostaną życie wieczne? Na jakiej zasadzie? Miały swojego odkupiciela? Czy w pierwotnym raju żyły wiecznie? A jeśli tak, to czemu dzisiaj umierają? Miały swojego Adama? Jednego na cały świat zwierzęcy, czy po jednym na gatunek? A co z florą? Przecież jak za 1500 lat uschnie moja sekwoja, którą wyhodowałem od nasionka, to niejedną łzę uronię, a miało nie być płaczu...
Wizja raju bez karkówki z grilla nigdy mnie nie przekonywała ;-)
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#6
Napisano 2006-04-27, godz. 10:42
hehe chyba Dudy, Bojanowice, Krokusy itd... się ostaną ;-) a znimi ich właściciele ;-) bo to spece ;-)To w raju miały być masarnie?
pzdr.
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#7
Napisano 2006-04-27, godz. 11:09
Temat smiertelnego bytu zwierzat utwierdza mnie w przekonaniu, ze poczatek ksiegi rodzaju jest bajka opisana przez Mojzesza, powstala z miksu innych legend o stwarzaniu.
Ludzie w tamtych czasach nigdy nie brali pod uwage ze zwierzeta moga zyc wiecznie. Mialy służyć i już. Dlatego nie ma zadnej wzmianki o tym, że "z ziemi powstales i do ziemi powrócisz jak inne stworzenia ziemi"
Temat zwierząt jest pominiety - poza przekletym gadajacym wężem - jako oczywisty dla zyjacych wtedy ludzi ... tak, ludzie, człowiek ... to brzmi dumnie, to nam Bóg dał zycie wieczne które mozemy odzyskac ...
Co do opisu pokoju miedzy zwierzetami i lwa jedzacego słomę - osobiscie odbieram je tylko i wylacznie jako obietnicę dla Izraelitów. Jak będą grzeczni to będą się cieszyc pokojem. Obrazowe przedstawienie drapieżnika i jego łatwych ofiar zymboliuje spokojne życie.
W NT nie znalazlem zadnej obiecującej wzmianki o obietnicy zycia na ziemi w rajskich pokojowych warunkach. Z prostego powodu - oni wszyscy wybierali sie do nieba. Wizja starotestamentowa zostala podrzucona "drugim owieczkom", taka irracjonalna obietnica z odrzutu.
#8
Napisano 2006-04-27, godz. 11:28
Wydaje się, że nauczanie świadków Jehowy przekonuje nas do poglądu, że człowiek pierwotnie nie był mięsożerny. Tak samo przedstawia się sprawa ze zwierzętami – początkowo także i one żywiły się wyłącznie pokarmem roślinnym. Wszyscy żyli ze sobą w zgodzie i byli wolni od agresji.2. Jeżeli nie bedzie zabijania to czy człowiek w raju będzie musiał stać się wegetarianinem ? Ludzie teraz zabijają zwierzęta dla pożywienia.
I podobnie ma być w przyszłości. Kiedy więc Strażnica wspomina o "zdrowych pokarmach", to prawdopodobnie nie bierze pod uwagę mięsa zwierząt, bo menu ogrodu Eden raczej go nie zawierało.
Poniżej artykuł ze Strażnicy – wyróżniłam odpowiednie fragmenty:
(...)
Proroctwa z Księgi Izajasza 65:17-25 i 11:6-9 cytowali tacy pisarze z drugiego stulecia, jak Justyn Męczennik i Ireneusz. Pierwszy z tych urywków podaje między innymi:
„‘Zbudują domy i mieszkać w nich będą, zasadzą winnice i będą jedli z nich owoce. Nie będą budować, żeby kto inny zamieszkał, nie będą sadzić, żeby kto inny się karmił. Bo na wzór długowieczności drzewa będzie długowieczność mego ludu (...). Wilk i baranek paść się będą razem; lew też będzie jadał słomę jak wół (...). Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze’ — mówi Jahwe”.
W jedenastym rozdziale Księgi Izajasza również wspomniano o tym, że zwierzęta mają żyć ze sobą w pokoju, a lew żywić się słomą jak wół, zaś prowadzić je będzie mały chłopiec.
Ireneusz uważał, że zacytowane słowa są trafnym unaocznieniem tego, jak prawda Boża potrafi zmienić charakter „dziko usposobionych ludzi pochodzących z dwóch różnych narodów i mających rozbieżne przyzwyczajenia, którzy uwierzyli i odtąd postępują zgodnie z wymogami sprawiedliwości”. Ale wyraził też przekonanie, że skoro złośliwi ludzie zmienią się w spokojnych, siłą rzeczy znajdzie to odbicie w świecie zwierząt. Napisał on:
„Kiedy przywrócony zostanie pierwotnie stworzony porządek, zwierzęta będą podlegać człowiekowi i znów karmić się tym, co Bóg dał im od początku, gdy jeszcze były posłuszne i poddane Adamowi — to znaczy płodami ziemi” (Przeciw herezjom V, 33, 4).
Jeżeli przeczytamy kontekst przytoczonych powyżej słów Izajasza, pozwoli to nam się zorientować, że jego proroctwo ma dwojakie spełnienie: pierwsze — w małej skali, czyli prototypowe, dotyczy powrotu Izraela z niewoli babilońskiej; drugie — pełne, czyli pozaobrazowe, odnosi się do „dni ostatnich” i wyzwolenia Izraela duchowego z Babilonu Wielkiego. Urzeczywistnienie wspomnianego proroctwa w małej skali nastąpiło około 537 roku p.n.e. Pod panowaniem nowej władzy Izraelici mogli w swoim kraju znowu zająć się uprawą ziemi i przywróceniem jej dawnej urodzajności oraz piękna i spokoju (Izaj. 35:1-2). Jehowa dopomógł im, by porzucili złośliwe, zwierzęce cechy, dzięki czemu w całym swoim zachowaniu przejawiali pokojowe usposobienie, jakie przystoi prawdziwym czcicielom Boga (Mich. 6:8; zobacz też książkę Man’s Salvation out of World Distress at Hand! [Bliskie wybawienie człowieka z udręki świata], strony 320-322, paragrafy 15-19; ponadto książkę „New Heavens and a New Earth” [„Nowe niebiosa i nowa ziemia”], strony 324-333, paragrafy 18-29).
Skoro wtedy takie pokojowe stosunki rozwinęły się wśród uwolnionych Izraelitów, a dzisiaj widoczne są pośród prawdziwych wielbicieli Boga, to czyż nie powinniśmy się spodziewać, że tak też będzie podczas tysiąclecia pokoju, lecz na większą skalę? Jednakże wypowiedzi biblijne w rodzaju wyżej zacytowanych dają nam jeszcze więcej do myślenia.
CO WYNIKA Z DONIESIEŃ O EDENIE
Prorokując o nowych warunkach, jakimi mieli się cieszyć uwolnieni Izraelici, Izajasz posłużył się przykładem pierwszego miejsca zamieszkania człowieka, to jest raju, zwanego też ogrodem Eden; napisał:
„Jahwe (...) Syjon pocieszy, pociechę ześle na wszystkie jego zgliszcza, w Eden zamieni jego pustynie, i w ogród Jahwe — jego ugory!” (Izaj. 51:3, Biblia Poznańska).
Inni pisarze biblijni również powoływali się na ogród Eden, by unaocznić dobrobyt i błogosławione warunki, w jakich żyć chciałby każdy człowiek (Ezech. 36:35; Joela 2:3; Rodz. 13:10; porównaj z tym Księgę Ozeasza 2:20-23).
Podobnie i my, gdy zastanawiamy się nad błogosławieństwami, jakie spłyną na ziemię podczas tysiąclecia pokoju, powinniśmy wziąć pod uwagę to, co Bóg Jehowa przewidział od początku dla rodziny ludzkiej w ogrodzie Eden.
Księga Rodzaju informuje nas o tym, że Bóg umieścił Adama i Ewę w „ogrodzie”, czyli „raju” (Rodz. 2:8, Septuaginta; zobacz uw. marg. w Biblii Poznańskiej). Chodzi tu o coś więcej niż o zwykły ogród z kwiatami. Czytamy: „Jahwe Bóg sprawił, że z ziemi wyrosły różne drzewa o przyjemnym wyglądzie i smacznych owocach”. W ogrodzie Eden było więc mnóstwo zdrowego pokarmu, ale nie brakowało też pracy dającej radość. Adam z Ewą mieli spożywać różnorodne produkty tego ogrodu, a z uprawy i doglądania go mieli czerpać dodatkowe zadowolenie (Rodz. 2:9, 15, 16, Biblia Poznańska; porównaj z tym Księgę Koheleta 2:24; 5:11).
Czy Adam i Ewa w tym cudownym ogrodzie musieli się obawiać dzikich zwierząt? Czy spokój mąciły im zwierzęta zawzięcie polujące jedne na drugie? Słowa z 11 i 65 rozdziału proroctwa Izajasza przemawiają przeciwko takiemu wnioskowi. Ponadto posiadamy następującą informację historyczną z Księgi Rodzaju:
„I rzekł Bóg [do Adama i Ewy]: ‘Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się rusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona’. I stało się tak” (Rodz. 1:29, 30).
Zapewne wiadomo ci, że sporo żyjących obecnie ludzi, włącznie z pewną liczbą duchownych, nie traktuje poważnie tego, co Biblia mówi o ogrodzie Eden i o warunkach, jakie tam panowały. Niektórzy utrzymują, że doniesienie o Adamie i Ewie jest jedynie mitem, ewentualnie przenośnią. Osoby takie przeciwstawiają się w ten sposób Jezusowi Chrystusowi, który uznawał to sprawozdanie biblijne za oparte na faktach, a nawet z niego cytował (Mat. 19:4, 5). Ponadto wielu duchownych nie wierzy temu, co Słowo Boże mówi o zwierzętach w ogrodzie Eden. Być może na ich poglądy wywarła wpływ teoria ewolucji, głosząca, że zwierzęta zawsze zachowywały się tak jak teraz i że zarówno wśród zwierząt, jak i ludzi, zawsze toczyła się walka o byt, którą wygrywały osobniki najlepiej przystosowane.
Kto wszakże wierzy w moc Bożą i gotów jest uznawać to, co podaje Biblia, ten z zaufaniem przyjmuje do wiadomości, że pierwsi ludzie w Edenie nie byli wojowniczo usposobionymi grzesznikami, a zwierzęta w raju żyły ze sobą w pokoju. Przypomnijmy sobie własne doświadczenia zebrane w dziedzinie obserwacji zwierząt; każdy z nas przecież przyglądał się im bądź to w ogrodzie zoologicznym, w gospodarstwie wiejskim, bądź też w programach telewizyjnych ukazujących je na swobodzie. Czyż nie daje to nam pewności, że gdy w raju człowiek obracał się między poddanymi mu, pokojowo nastrojonymi zwierzętami, mógł naprawdę rozkoszować się życiem? (Rodz. 1:26).
PATRZENIE Z UFNOŚCIĄ W PRZYSZŁOŚĆ
Widzimy zatem, że Bóg dał podstawy do oczekiwania dobrodziejstw na ziemi. Obietnica zapisana w Księdze Apokalipsy 21:4 oznacza, iż możemy się spodziewać końca smutku, cierpienia i śmierci. Wynika stąd jasno, że musi być położony kres obecnie panującym warunkom, które powodują wymienione udręki. Ponadto mamy pewne informacje na temat ogrodu Eden. Opierając się na tych danych, słusznie możemy liczyć na odbudowę ziemskiego raju, w którym praca będzie sprawiała zadowolenie, pod dostatkiem będzie zdrowego pożywienia, a zwierzęta znowu w pokoju poddane będą człowiekowi (Łuk. 23:43, NW; Ps. 72:16).
(...)
źródło: Strażnica 1980 | nr 15
#9
Napisano 2006-04-27, godz. 11:33
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#10
Napisano 2006-04-27, godz. 11:38
WTS sugeruje, że zwierzęta są potrzebne człowieku, ale tylko ze względu na przydatność ! praca, ubranie itd...a zwierzęta znowu w pokoju poddane będą człowiekowi
a do czego są:
szczur, mysz, pchła, tasiemiec, owsiki, muchy, wszy itd...
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#11
Napisano 2006-04-27, godz. 11:44
Czy w raju beda komary ?
Czy komara zaprojektowal bog skazujac go na karmienie sie krwia, czy zaprojektowal go szatan - ale to by podwazalo teorie stworzenia wg SJ.
Teoria ewolucji tez jest ciezka do pogodzenia z wizja raju
Przyjmujemy jak SJ , ze nie bylo ewolucji czyli zwierzeta zostaly stworzone takimi jakie sa i juz - to skad u lwa uzebienie wyraznie swiadczace o pozywianiu sie pokarmami zwierzecymi ?
Mial Lewek tak od razu ?
To znaczy ze bog go stworzyl po to, zeby jadl inne zwierzatka.
Nie mial Lewek tak od razu - to by swiadczylo ze istnieje ewolucja i zabki mu sie wyksztalcily pozniej
Moze ktos zna odpowiedzi?
A to jest wazne, bo jak Lewkowi nie zmienia sie zabki w raju to siedzac obok i robiac sobie zdjecie mozna ryzykowac utrata glowy badz tez watroby:)
#12
Napisano 2006-04-27, godz. 11:53
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#13
Napisano 2006-04-27, godz. 12:01
#14
Napisano 2006-04-27, godz. 12:15
Przecież już pisałem że komary ani chybi żywiły się w raju sokiem z winogron. Widocznie Noe zapomniał zabrać winogrona do arki, albo mu się zeschły na rodzynki i biedna przyciśnięta do muru para komarów nabrała wampirycznych przyzwyczajeń ;-)Czy w raju beda komary ?
Czy komara zaprojektowal bog skazujac go na karmienie sie krwia, czy zaprojektowal go szatan - ale to by podwazalo teorie stworzenia wg SJ.
#15
Napisano 2006-04-27, godz. 12:16
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#16
Napisano 2006-04-27, godz. 12:54
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#17
Napisano 2006-04-27, godz. 13:06
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#18
Napisano 2006-04-27, godz. 13:08
Ciekawe jakie miejsce w łańcuchu pokarmowym boskiego planu stworzenia zajmue pchła, wesz i glista ludzka?
Ktoś wie jakich mają naturalnych wrogów?
Komu służą za pokarm?
Może to jednak umiłowanie stworzenia pokierowało Wszechmocnym do wskazania powyższym sposobu odżywiania?
#19
Napisano 2006-04-27, godz. 13:09
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#20
Napisano 2006-04-27, godz. 13:26
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych