Oczywiście. I jestem pewny, że liczba surykatek na tych rysunkach jest taka sama :-) Poszukaj sam.
Nie, ja twierdzę, że kozłów jest więcej, niż surykatek. To Ty masz udowodnić, że surykatek jest tyle samo.
Problemy są dwa. Pierwszy - to ilość roboczogodzin.
Nie masz środków na przeprowadzenie dowodu, ale nie oznacza to, że masz rację. Ale stronę tę czytają też z pewnością Świadkowie. Postarajcie się znaleźć odpowiednio dużo surykatek albo wielbłądów na Waszych ilustracjach. Uduwodnicie wtedy, że kozły znalezione przez innych to tylko losowy szum i nie zostały tam zamieszczone świadomie.
Drugi problem - nie chce mi się, nie czuję potrzeby udowadniania, że nie jestem nomen omen wielbłądem wink.gif To nie ja wysuwam tezę (przypominam - teza brzmi: rysunki WTS zawierają przekaz subliminalny zamieszczony tam celowo) i to nie do mnie należy przeprowadzenie dowodu.
Problem jest taki, że dowód już Ci przedstawiono, tylko Ty w niego nie wierzysz. Widziałeś wiele obrazków, na których są kozły i inne wyobrażenia szatana, ale twierdzisz, że to tylko przypadek. Teraz piłeczka jest po Twojej stronie. Musisz pozytywnie udowodnić, że przedstawione Ci obrazki nie mają wartości dowodowej. "My" się wywiązaliśmy ze swojego obowiązku - pokazaliśmy Ci obrazki. Teraz Twoja kolej.
Poza tym wystarczy przeprowadzić zupełnie inny eksperyment - wziąć dowolne inne obrazki, w które wpatruje się podobna ilość ludzi w podobnych intencjach. I cóż się okaże? Że ilość subliminalnych przekazów np. na zdjęciach z 9.11 jest statystycznie nawet o wiele większa, niż na rysunkach WTS. Co ani chybi dowodzi istnienia ogólnoświatowego, szatanistycznego spisku wszystkich fotografów, którzy te zdjęcia zrobili...
Żadna ilość fałszerstw zdjęć pożaru World Trade Center nie jest dowodem na to, że w publikacjach WTS nie ma przekazów podprogowych. To tak, jakbyś powiedział: "Józek nie ma piłki, bo Frankowi ukradziono piłkę". Co ma wspólnego Józek z Frankiem albo atak na WTC ze Strażnicą? Nic. Dowodzić i obalać tezę, że w publikacjach Towarzystwa są przekazy sublimalne trzeba niezależnie od ataku na WTC.
No, chyba, że rzeczywiście widzisz jakiś związek, np. wynajdywaniem oblicza szatana w zdjęciach z ataku na WTC i w obrazkach Strażnicy zajmuje się ta sama tajna komórka wywiadu Izraela. Ale musisz to najpierw udowodnić.
I na koniec. Ja nie uwierzyłem w obecność przekazów podprogowych w Strażnicach dlatego, że ktoś mi tak powiedział. Ja je sam widzę. I nie wierzę, że to przypadek.