A ja nie wiem, jak można wierzyć w zmartwychwstanie ciał nie wierząc w nieśmiertelność duszy.
Gdybym po śmierci uwolniła swojego ducha od ciała to już nie chciałabym do niego wracać po zmartwychwstaniu. Jeżeli Bóg jest duchem i ja byłabym duchem to żyłabym w tym samym czasie i przestrzeni co Bóg. To po co mi zmartwychwstanie?
Przecież nawet ŚJ twierdzą, że Bóg trzyma u siebie w niebie "kopię" człowieka, aby odtworzyć podczas jego zmartwychwzbudzenia jego mysli, wolę, itp. A skoro ta właśnie kopia to dusza człowieka, więc dusza ludzka nie przestaje istnieć ze śmiercią ciała i czeka u Boga na zmartwychwstanie.
Trzyma je w klatkach aby się nie rozbiegły po Niebie czy pamięta o nich?
Mk 12:26-27 BT „Co zaś dotyczy umarłych, że zmartwychwstaną, czyż nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa 'O krzaku', jak Bóg powiedział do niego:
Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba.(27) Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie.”
Pomimo, że Abraham, Izaak i Jakub nie żyją to On jest ich Bogiem, bo oni dla Niego wciąż żyją w Jego pamięci.
Brak nieśmiertelności duszy jest sprzeczny z nauką o zmartwychwstaniu. Bez duszy nieśmiertelnej (duszy jako formy i naszego „ja”) nie byłoby zmartwychwstania, lecz ponowne stwarzanie z prochu ziemi (Rdz 2:7), a tego Biblia nie uczy (patrz rozróżnienie ożywienia umarłych i powoływania do istnienia - Rz 4:17).
W tablicy Mendelejewa jest jeszcze trochę miejsca na nowe pierwiastki.
Mt 10:28 Bw „I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle.”
Abel żyje w naszej pamięci pomimo, że jego ciało w proch się zamieniło. A Bóg jest przecież doskonały i nie zapomni o tych, którzy żyli Jego Słowem.
Macieju, masz złe wyobrażenie piekła. Piekło nie jest smażalnią ludzi, tylko stanem duszy, która będąc z daleka od Boga wie i cierpi z tego powodu, co straciła na wieki. Większej kary nie trzeba.
Czyli piekło jest na ziemi. Ziemia jest daleko od Boga i władcą tej ziemi jest szatan. A ilu tak naprawdę cierpi z tego powodu?
Jeśli chodzi o Twoje porównanie z ofiarowaniem dzieci, to rzeczywiście Bogu nie przyszło na myśl, aby ofiarowywać dzieci.
Prawda, Bóg polecił Abrahamowi złożyć syna na stosie ofiarnym. Ale Bóg uwierzył Abrahamowi, gdy tylko ten podniósł rękę z nożem, że Abraham jest gotów oddać Bogu wszystko co najbardziej kocha - życie syna. I dlatego go powstrzymał i w zamian kazał złożyć mu baranka zaplątanego nie opodal w krzakach.
Ale popatrz co według prawa mojżeszowego, ustanowił Bóg:
Kpł 20:14 Bw „Jeżeli mężczyzna pojmie za żonę kobietę oraz jej matkę, to jest to sprośność. W ogniu spalą jego i je, aby nie było sprośności wśród was.”
Kpł 21:9 Bw „Jeśli córka kapłana zbezcześci się przez nierząd, to bezcześci swojego ojca. Będzie spalona w ogniu.”
Józef nie miał spisanego prawa Bożego, a jednak nie położył się z żoną swego pana pomimo, że sama mu się pchała w ręce. I jeszcze za to siedział dwa lata. Toż jakim narodem upartym był Izrael, jeżeli Bóg musiał nadawać takie okrutne prawa.
Jr 29:20-23 Bw „Wy tedy, wszyscy wygnańcy, których wysłałem z Jeruzalemu do Babilonu, słuchajcie słowa Pana!(21) Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela, o Achabie, synu Kolajasza, i o Sedekiaszu, synu Maasejasza, którzy wam prorokowali w moim imieniu kłamliwie: Oto Ja wydam ich w ręce Nebukadnesara, króla babilońskiego, i zabije ich na waszych oczach.(22) I z nich będzie wzięty przykład klątwy dla wszystkich wygnańców z Judy, którzy są w Babilonie, w słowach: Niech z tobą zrobi Pan tak, jak z Sedekiaszem i jak z Achabem, których król babiloński upiekł w ogniu,(23) ponieważ popełniali bezeceństwo w Izraelu, cudzołożąc z żonami swoich bliźnich i głosząc w moim imieniu słowa kłamliwe, czego im nie poleciłem. A Ja o tym wiem i jestem tego świadkiem - mówi Pan.”
Jak może teraz wyjaśnisz postępowanie Jahwe?
Nie dość, że cudzołożyli to jeszcze kłamstwa w imieniu Boga głosili. Jezus powiedział podobne słowa:
Mt 12:34 BT „Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią.”