Skocz do zawartości


Zdjęcie

Męskie wtopy...


  • Please log in to reply
5 replies to this topic

#1 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-05-23, godz. 18:47

Aż się nie chce wierzyć :-D ... Miłego czytania 8-)

Pierwszy nasz wspólny Sylwester 97/98, po trzech (!) miesiącach znajomości, wchodzimy na imprezę do klubu, dużo ludzi, tłoczno, więc i zatrzęsienie kobiet. Mój ukochany lustruje salę i mówi do mnie:
- "Królową balu to Ty nie będziesz".
Jak sobie to przypominam teraz, to zastanawiam się jak to się stało, że został moim ukochanym mężem

* * * * *

Już po ślubie. Po moich skargach, że chciałabym otrzymać kiedyś romantyczny bukiet kwiatów, wracam kiedyś do domu, a na stole pięć pięknych róż ładnie przystrojonych. Już się cieszę i dziękuję za ten poryw serca, a mój małżonek na to:
- "Wiesz, właściwie nie chciałem Ci kupić bukietu, ale pani sprzedająca kwiaty szła już do domu i mi zaproponowała i do tego przeceniła, więc kupiłem"

* * * * *

Stoimy sobie z mężem na przystanku, pod wiatą, przytuleni, pada lekki deszczyk. Czuję, że robi się romantycznie i zaraz padnie coś takiego,jak "Kocham cię" lub "podobasz mi się" lub coś równie przyjemnego. A mój mężczyzna tak stoi, patrzy się na mnie i mówi:
- "Wiesz kochanie, chyba masz łupież"

* * * * *

Moje 22-gie urodziny.
On: "Tak mało, a jednocześnie tak wiele..."

* * * * *

Czasy narzeczeństwa z moim ukochanym mężem (znajomość z 1,5 rocznym stażem) romantyczna atmosfera, kolacyjka, świece, po prostu cudnie, pieszczoty. Ja wspominam, iż będziemy się kochać w prezerwatywie ponieważ zapomniałam proszków. On bardzo niezadowolony z grymasem na twarzy odpowiada:
- No nie ale z własną kobietą to bym chciał bez prezerwatywy.

* * * * *

Dzwoni były (już jako były) czy nie pójdę z nim na Sylwka. Mówię, że się zastanowię, bo już mnie ktoś zaprosił. Oddzwaniam do niego, a ten mówi:
- Jutro Ci dam odpowiedź, bo zaprosiłem jeszcze Kaśkę i Jolkę i nie wiem co mi odpowiedzą...

* * * * *

Właśnie dzwoniła do mnie moja była. Chce do mnie wrócić na nowych warunkach. Ale wiesz, zastrzegłem sobie prawo do kochanki.

* * * * *

Jeden z moich exów często wyjeżdżał służbowo, znikał na kilka dni z mojego życia. Zero telefonu czy smsa. Postanowiłam przeprowadzić rozmowę i jakem pomyślała takem uczyniła. Tłumacze kolesiowi, że jest mi przykro, że rozumiem że zajęty, że to wyjazd służbowy, ale byłoby mi milo gdyby choć naskrobał smsa jak sobie o mnie w czasie rozłąki pomyśli.. Że nie wymagam ustawicznego kontaktu i 17 telefonów dziennie, ale jak ma wolną chwilkę, w której sobie o mnie przypomni (biedactwo zalatane) to niechaj mi puści choć sygnał.. Facet ze zrozumieniem kiwa głową przez cały mój monolog, mina skruszona, wiec naiwnie pomyślałam, że dotarło, zrozumiał przekaz. Jakże mnie zdziwiła odpowiedz:
- No wiesz ja o tobie nie myślę bo chlejemy z chłopakami ale ustawie sobie budzik i jak zadzwoni to ci cos wyśle. O ile będę w stanie.

* * * * *

Spotykałam się kiedyś z typowym umysłem ścisłym, dla którego liczyły się fakty, przymiotników nie używał, niemalże wyłącznie czasowniki. O komplementach mowy nie było. Jednego dnia jednak powiedział mi, że "ładnie wyglądam" Oniemiałam. Coś mnie tknęło.
Ja: - Kto ci kazał tak powiedzieć?
On: - Kolega.

* * * * *

Na dyskotece. On idzie kupić sobie piąte piwo.
JA: - Może wystarczy tego piwa na razie, ledwo się trzymasz.
ON: - I tak po pięciu piwach tańczę lepiej niż ty na trzeźwo.

* * * * *

Niedziela wieczorem. (Piątkowy i sobotni wieczór spędziliśmy nadyskotekach.)
JA: - Nie mam dzisiaj siły na szaleństwa. Wczoraj balowaliśmy do czwartej, przedwczoraj do czwartej. Jutro zajęcia od rana.
ON: - Jak ci się nie podoba, to pójdę z Kaśką. Chłopaki mówili, że ona daje się przelecieć pijanemu, nie to co ty. (Poszłam, o naiwna!)

* * * * *

Przed wyjściem na urodziny jego kolegi:
- Umaluj się kiedyś bardziej wyzywająco, bo jak kumplom opowiadam, że lubisz ostry seks, to nie wierzą. Dziewczyna powinna czasem wyglądać trochę jak k***wa.

* * * * *

Nie było go na zajęciach, więc zrobiłam mu ksero moich notatek i przyniosłam (nie prosił mnie wcale, chciałam mu ułatwić życie.)
ON: (przegląda notatki): Nic nie mogę odczytać,strasznie bazgrzesz. Zadzwonię do Zośki, pójdziesz do niej i odbijesz jeszcze raz, ona ładniej pisze.

* * * * *

Romantyczny wieczór w parku
ON: Masz piękne oczy.
JA: Podobam ci się?
ON: Powiedziałem, że masz ładne oczy, nie wystarczy ci?

* * * * *

Pierwszy raz jedziemy do jego rodziców. Spotkanie ma być pod miastem, gdzie jego rodzice budują dom.
ON: tylko sobie nie wyobrażaj, że ten dom będzie dla ciebie. Ja to
znam te wszystkie, co to na dom lecą.

* * * * *

Kiedy się rozstawałam z moim byłym ukochanym po jedenastoletnim pożyciu usłyszałam wiele ciekawych tekstów, ale jeden na zawsze przejdzie do historii. Podczas kolejnej próby namówienia mnie bym jedak zmieniła zdanie i z podkulonym ogonem wróciła do domu, kolega ex nie wytrzymał nerwowo i mi wywrzeszczał:
- Ty tak nosa nie zadzieraj i nie podskakuj bo już po drugiej przecenie jesteś!!!

* * * * *

Krzątam się po domu, jak zwykle, tu odniosę,tu poprawię, czekając,aż mi się zupa podgrzeje. On (z podziwem):
- Ty jednak jesteś cyborgiem!

* * * * *

Idziemy kupić pierścionek zaręczynowy (nie nalegałam jego propozycja):
- Tylko do 100zł, dobrze, bo mnie to strasznie walnie po kieszeni

* * * * *

Kilka lat temu teściowa bywała u nas praktycznie codziennie, bo to dzieci
małe - trzeba przypilnować , przyprowadzić z przedszkola etc. A przy okazji zawsze coś tam sprzątnęła, ugotowała - nie miałam nic przeciwko temu, ale też nie musiała tego robić, zawsze twierdziła, że robi to, żeby pomóc etc. I kiedyś mój mąż do mnie:
- Mama skarży się , że jest zmęczona, mogłabyś czasem coś zrobić w domu.
- Ale zawsze jak przyjdę, to już wszystko jest zrobione, porozmawiaj z nią lepiej, żeby tyle nie robiła. Zresztą ty też nic nie robisz w domu - dodałam odkrywczo, lekko wkurzona.
- Bo za mnie moją część robi moja mama. To tak, jakbym ja sprzątał.

* * * * *

Mój mężczyzna kiedyś zapewniał mnie że musi się uczyć do egzaminów. Wiadomo gadka gadką, a w knajpie z kumplami piwko pije.. Podeszłam, z piorunami w oczach, żeby się dowiedzieć czemu okłamuje swoją ukochaną, tymbardziej, że chciałam się wtedy z nim spotkać, a on:
- Kochanie cały dzień się uczyłem, musiałem odreagować, a przy tobie musiałbym myśleć.

* * * * *

Idziemy przez miasto i wcinam przy nim kanapkę z KFC. On patrząc na majonez wyciekający z mojej buły:
- Hehe wiesz, wczoraj wyciskałem sobie syfa i tez mi tak pociekło jak z Twojej bułki.

* * * * *

Planuje wyjazd na weekend do rdziców. (Studiowaliśmy razem, on był z innego miasta.) Trzy poprzednie weekendy spędzaliśmy osobno, z tego dwa razy on był w domu, a raz na wycieczce z kumplami.
JA: Może zostałbyś ze mną tym razem?
ON: Nie mogę, mama przygotowała mi kotlety i zupę do zabrania do Warszawy.
JA: To może pojedź w sobotę, w piątek pójdziemy gdzieś?
ON: I ty myślisz, że jesteś ważniejsza od kotletów? (serio!)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#2 LynnFargo

LynnFargo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2006-05-29, godz. 13:25

zadziwiająco wprost podobnie...
Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego...

#3 Ester

Ester

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 128 Postów

Napisano 2006-05-30, godz. 07:05

he he ale się uśmiałam

#4 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2006-06-03, godz. 20:22

Oj...to chyba naprawde z zycia wziete kawalki. ;)

A wiec przebaczcie nam piekne i kochane niewiasty, kobiety i siostrzyczki !

Oto teraz wszyscy bijemy sie w nasza kurzo-zapadnieta piers i mruczymy jak niedzwiadki:
"mea culpa...i jeszcze raz mea culpa". Jestesmy juz tak mocno zdegenerowani, ze chyba nic nam juz nie pomoze !
Liczymy na wasza goraca opieke, moze ta pomoze ! ;) ;) ;)

Pozdrawiam nasz szalony swiatek. :rolleyes:

#5 Asiunia

Asiunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów

Napisano 2006-06-03, godz. 20:48

hehe, ale sie usmialam, dobre dobre, oby wiecej :)

#6 W SZOKU8-0

W SZOKU8-0

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 57 Postów

Napisano 2006-06-06, godz. 19:10

...........................Dobre bo polskie............ :lol:
[B][COLOR=blue]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych