111 replies to this topic

[Artur Schwacher]

Ja stanowczo protestuje przeciwko twierdzeniu, jakoby przyjmowanie frakcji z hemoglobiny było oficjalnie przedstawioną kwestią sumienia. Do tego roku nie było o tym żadnej oficjalnej informacji.
MAMY NA TO DOWÓD W POSTACI WYPOWIEDZI NADARZYNA!

TU JEST LINK

[ewa]

Ewo i Fly
wybaczcie chemikowi, ale główne składniki krwi, to też frakcje. Tylko nie tak rozdrobnione jak te otrzymywane z ich podziału.

A tego to nie wiedziałam. Zwracam honor

Ja stanowczo protestuje przeciwko twierdzeniu, jakoby przyjmowanie frakcji z hemoglobiny było oficjalnie przedstawioną kwestią sumienia. Do tego roku nie było o tym żadnej oficjalnej informacji.
MAMY NA TO DOWÓD W POSTACI WYPOWIEDZI NADARZYNA!

TU JEST LINK

A se protestuj ...

[Fly]

Cytat z jednego postu Liberala:

Hemoglobina już od dawna jest dopuszczona do użytku przez WTS, tylko jakoś przypadkowo od 5 lat zapomnieli o tym poinformować głosicieli.
W liście do mnie z WTS napisali:

Niektórzy chrześcijanie odmawiają przyjęcia krwi pełnej, krwinek czerwonych, białych i płytkowych oraz osocza, ale mogą dojść do wniosku, że skoro frakcje krwi są przekazywane drugiej osobie w trakcie pewnych naturalnych procesów, to mogą przyjąć jakąś frakcję wyizolowaną z osocza lub krwinek, łącznie z hemoglobiną wyizolowaną z krwinek czerwonych. Chrześcijanie, którzy podejmują taką decyzję, czynią to zgodnie ze swym sumieniem i nie należy ich za to krytykować.

Szkoda tylko, że trzeba się osobiście fatygować z takimi pytaniami do WTS. A co wtedy, kiedy jakiś głosiciel nie wie o tych zmianach i w nagłym wypadku nie pozwoli na leczenie hemoglobiną i umrze? Kto będzie odpowiedzialny za taką śmierć? Ciągle się zastanawiam co za sumienia mają ci w CK...

Pzdr.


--------------------

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

Użytkownik Fly edytował ten post 2006-08-31, godz. 18:26

[pawel r]

Artur Schwacher no ok to powiedz jak rozumieć ostatni numer Przebudźcie się! Mowa o frakcjach wszystkich 4 czynników (czyli nie ich samych ale to na co się dzielą).

[pawel r]

Powtórzę:

Świadkowie Jehowy są znani z sumiennego przestrzegania tych przykazań Bożych. Odmawiają transfuzji krwi pełnej oraz jej czterech głównych czynników - krwinek czerwonych, osocza, krwinek białych oraz płytek krwi. Jeżeli chdzi o różne frakcje uzyskiwane z tych składników oraz preparaty zawierające takie frakcje, Biblia nie wypowiada się na ich temat. Dlatego w kwestii ich przyjęcia, każdy ze Świadków Jehowy podejmuje osobistą decyzję. Ale czy zajmowane przez nich stanowisko oznacza, że lekko traktują zdrowie i życie? Absolutnie nie!

Co ciekawe na stronie 9 pisze o zastosowaniu frakcji z 4 składników w lekach czy też terapii pacjentów i WTS nie wspomina jakichś zastrzeżeń. Zaś na stronie 11 jest dość dziwny artykół o hemoglobinie, przy którym też nie ma zastzreżeń. Jak więc to wszystko tłumaczyć?

Użytkownik pawel r edytował ten post 2006-08-31, godz. 18:46

[brat_jaracz]

To wszystko jest jednak wielka granda. Faryzejskie dzielenie włosa na czworo. Co z tego, że jakiegoś cymbała w centrali kilka lat temu olśniło, że można przyjmować frakcje...? A drugi "prawowierny" [...cenzura...] powtarza sobie beztrosko na tym forum, że przecież od dawna to wiadomo . W tym czasie właśnie z powodu nieprzyjęcia hemoglobiny zmarła bardzo bliska mi osoba. Wybaczcie, ale jak sobie o tym przypomnę, nie potrafię być dobrym, wybaczającym chrześcijaninem. Niech Bóg im wybacza, bo ja nie potrafię... A krew ofiar na głowy tłuczków z Brooklynu, ich satelitów i popleczników.

Ps. Zastosowałem sobie autocenzurę, żeby jakaś baletnica nie poczuła się dotknięta.

[ewa]

Ja stanowczo protestuje przeciwko twierdzeniu, jakoby przyjmowanie frakcji z hemoglobiny było oficjalnie przedstawioną kwestią sumienia.

A co to w ogóle jest frakcja z hemoglobiny?

[Maryhna]

ewa napisałaś:

Sorry Maryhna bo tak wogóle wiesz, że Cię uwielbiam

ewcia nie rozumiem jednej rzeczy....nie sądze, żeby to mnie własnie zaliczono do "madrzących się" itd.
a jesli mnie do nich zaliczono to po pierwsze zwisa mi to a po drugie wychodzi na to, ze ktos nie zrozumiał mojego przesłania, a jesli tak było to śpieszę z tłumaczeniem "co autor miał na mysli"

napisałam wczesniej:

czego ty sie spodziewałes, tabelki z dokładnym opisem "co wolno wojewodzie a nie tobie smrodzie" ?
przeciez jasnym i logicznym jest, ze cały ten tekst a w szczególnosci moim zdaniem strony 8 i 9 to nic innego jak "zasugerowanie" sj jak powinni podejśc do tematu wg. WTS :/
przeciez to takie logiczne...

napisałam "zasugerowanie" czyli:
Sugestia to rodzaj bezpośredniego przekazu, poprzez który dana osoba wywiera wpływ na decyzje, przekonania, myśli, opinie i zachowanie innej osoby lub grupy osób, nie odwołując się do racjonalnej argumentacji i nie stosując przymusu.(źródło-wikipedia)

nie rozumiem wiec dlaczego ktos miałby uznac mój post za zdecydowane stwierdzenie, ze WTS wzbrania oficjalnie przyjęcia jakiejkolwiek frakcjii krwi
ja pisałam tylko i wyłącznie o postępowaniu zwanym manipulacją który prowadzi do tego, że tak czy inaczej sj podejmując decyzje "zgodną z sumieniem" jest mocno obciązony psychicznie bo WTS jednak "sugeruje" rezygnację z przyjęcia którejś z frakcji

pozdrawiam

[Fly]

Maryhna, przeczytaj post Azariasza i nastepującą zaraz potem nagonkę na niego (typowy obrazek na tym forum). A Azariasz napisał prawdę, tzn. przedstawił stan faktyczny. Wkurza mnie, że ktoś sobie kpi i jedzie po drugim człowieku właściwie tylko dlatego, że tamten jest ŚJ, tym bardziej że ten pogardzany ŚJ ma w tym przypadku rację.

[ewa]

ewa napisałaś:
ewcia nie rozumiem jednej rzeczy....nie sądze, żeby to mnie własnie zaliczono do "madrzących się" itd.
a jesli mnie do nich zaliczono to po pierwsze zwisa mi to a po drugie wychodzi na to, ze ktos nie zrozumiał mojego przesłania, a jesli tak było to śpieszę z tłumaczeniem "co autor miał na mysli"

napisałam wczesniej:
napisałam "zasugerowanie" czyli:
Sugestia to rodzaj bezpośredniego przekazu, poprzez który dana osoba wywiera wpływ na decyzje, przekonania, myśli, opinie i zachowanie innej osoby lub grupy osób, nie odwołując się do racjonalnej argumentacji i nie stosując przymusu.(źródło-wikipedia)

nie rozumiem wiec dlaczego ktos miałby uznac mój post za zdecydowane stwierdzenie, ze WTS wzbrania oficjalnie przyjęcia jakiejkolwiek frakcjii krwi
ja pisałam tylko i wyłącznie o postępowaniu zwanym manipulacją który prowadzi do tego, że tak czy inaczej sj podejmując decyzje "zgodną z sumieniem" jest mocno obciązony psychicznie bo WTS jednak "sugeruje" rezygnację z przyjęcia którejś z frakcji

pozdrawiam

Oki, oki, zostawmy to już.

A teraz czekam na odpowiedź naszego specjalisty z dziedziny prawa, medycyny (czego jeszcze?): co to jest frakcja z hemoglobiny?

[brat_jaracz]

Maryhna, przeczytaj post Azariasza i nastepującą zaraz potem nagonkę na niego (typowy obrazek na tym forum). A Azariasz napisał prawdę, tzn. przedstawił stan faktyczny. Wkurza mnie, że ktoś sobie kpi i jedzie po drugim człowieku właściwie tylko dlatego, że tamten jest ŚJ, tym bardziej że ten pogardzany ŚJ ma w tym przypadku rację.

A nie wkurza Cię przypadkiem to, że przez "niefrasobliwość" pewnej warstwy betonu ludzie stracili życie? Mnie natomiast irytuje lekkość, z jaką wyraża się pewne kwestie, które dotyczą żywota i śmierci. Co to jest "racja"? Swobodne stwierdzenie kilku faktów? Po której stronie leży racja? Może rację mają ci, którzy narazili życie innych na szwank przez własną ignorancję. To właśnie zakrawa na kpinę z człowieczeństwa.

[[db]]

A krew ofiar na głowy tłuczków z Brooklynu, ich satelitów i popleczników.

Ps. Zastosowałem sobie autocenzurę, żeby jakaś baletnica nie poczuła się dotknięta.

Krew ich na ich głowy. M.in. na głowę mojego ojca. Niestety.

:-(

[Maryhna]

Maryhna, przeczytaj post Azariasza i nastepującą zaraz potem nagonkę na niego (typowy obrazek na tym forum). A Azariasz napisał prawdę, tzn. przedstawił stan faktyczny. Wkurza mnie, że ktoś sobie kpi i jedzie po drugim człowieku właściwie tylko dlatego, że tamten jest ŚJ, tym bardziej że ten pogardzany ŚJ ma w tym przypadku rację.

Fly kazdy ma opienie jaką ma, ale Azariasz równiez i mnie podsumował ogólnikami , wiec sie nie dziwie tej "nagonce" bo człowiek zgeneralizował wszystkich i uogólnił a nie wyraził żadnej inicjatywy, żeby tak jak juz wcześniej wspomniałam podjac mały wysiłek i pomysleć nad tym "co autor miał na mysli"

nie znosze generalizacji, a jak widac jego podejście wyglada tak "ogólnie sie z ludźmi nie zgadza, wiec ogólnie wszystkich wrzuci do jednego wora pod nazwą- 'oni sa bee' "... Fly sa dzisz, że to dojżałe podejście do sprawy?

Nie rozumiem tez Twojej postawy sąsiedzie, z jednej strony potępiasz nagonke, a z drugiej popierasz "generalizacje" niepoparta żadnym wysiłkiem w uwaznym czytaniu... dziwne to troche

[ewa]

Maryhna, przeczytaj post Azariasza i nastepującą zaraz potem nagonkę na niego (typowy obrazek na tym forum). A Azariasz napisał prawdę, tzn. przedstawił stan faktyczny. Wkurza mnie, że ktoś sobie kpi i jedzie po drugim człowieku właściwie tylko dlatego, że tamten jest ŚJ, tym bardziej że ten pogardzany ŚJ ma w tym przypadku rację.

Święta racja.

A nie wkurza Cię przypadkiem to, że przez "niefrasobliwość" pewnej warstwy betonu ludzie stracili życie? Mnie natomiast irytuje lekkość, z jaką wyraża się pewne kwestie, które dotyczą żywota i śmierci. Co to jest "racja"? Swobodne stwierdzenie kilku faktów? Po której stronie leży racja? Może rację mają ci, którzy narazili życie innych na szwank przez własną ignorancję. To właśnie zakrawa na kpinę z człowieczeństwa.

No właśnie, gdzie jest ta racja? CK nie ma racji? OK. Tylko do czego chcecie wyciągać SJ? Zdziwiłbyś się, jaką "rację" i "człowieczeństwo" mają ci, którzy najzacieklej atakują na tym forum WTS.

[Fly]

A nie wkurza Cię przypadkiem to, że przez "niefrasobliwość" pewnej warstwy betonu ludzie stracili życie? Mnie natomiast irytuje lekkość, z jaką wyraża się pewne kwestie, które dotyczą żywota i śmierci.

Wszystko co miałem do napisania, napisałem wyżej. Nie będę się powtarzać. Staram się zawsze być obiektywny oraz staram się rozumieć innych, którzy mają inne niż ja zdanie. A sprawa transfuzji jest bardzo skomplikowana i delikatna. I bynajmniej nie tak jednostronna, jak ją widzą w swoim anty-świadkowskim zacietrzewieniu niektórzy z was. Ani tak jak ją przedstawia WTS. Doświadczyłem już w swojej rodzinie parę razy problemów związanych z tzw. kwestią krwi, więc nie jest to dla mnie tylko akademicka dyskusja.

Co to jest "racja"? Swobodne stwierdzenie kilku faktów? Po której stronie leży racja? Może rację mają ci, którzy narazili życie innych na szwank przez własną ignorancję. To właśnie zakrawa na kpinę z człowieczeństwa.

A jeżeli ktoś stwierdza, że Żydów w Oświęcimiu zginęło 1.5 mln, a nie 4 mln, to znaczy że ma rację czy że kpi sobie z człowieczeństwa?
Tak samo, jak ktoś stwierdzi, że WTS od paru lat pozwala przyjmować wszystkie frakcje, to jest to obiektywne stwierdzenie faktu, które należy oddzielić od np. twojego, Jaraczu, emocjonalnego stosunku do tematu.

[brat_jaracz]

To oczywiste i ten temat wałkowaliśmy już X razy - nie tylko błędna i poroniona jest polityka CK wobec krwi, ale i bałwochwalcza uległość idiotycznym dyrektywom płynącym kanałem. Wina CK jest nieporównywalnie większa, choć nie są bez winy i ci "prawowierni", którzy za każdą próbę krytyki Brooklynu są gotowi wydrapać oczy oponentom. Spuśćmy lepiej już na ten temat zasłonę miłosiernego milczenia.
Nie przeczę, mój stosunek do tematu jest emocjonalny, ale mam ku temu podstawy. Zawsze nie mogę opanować się, gdy mam do czynienia z jawną głupotą. Fly, ty to nazywasz "delikatną sprawą", a ja zbrodniczym podeptaniem prawa do ratowania życia. W imię czego? Demencji starczej pryków z centrali? Żałosne.

Użytkownik brat_jaracz edytował ten post 2006-08-31, godz. 20:31

[ewa]

No właśnie, gdzie jest ta racja? CK nie ma racji? OK. Tylko do czego chcecie wyciągać SJ? Zdziwiłbyś się, jaką "rację" i "człowieczeństwo" mają ci, którzy najzacieklej atakują na tym forum WTS.

Zresztą WTS jak WTS, WTS mniej mnie interesuje. Wkurza mnie to, wkurzało i będzie wkurzać, jak wylewa się wiadro pomyj na Świadka Jehowy - bez względu, co on powie - tylko dlatego, że jest Świadkiem Jehowy.

Jak komuś się z kolei nie podobają moje posty - droga wolna: w panelu kontrolnym jest opcja "ignoruj". Zawsze można z niej skorzystać.

[Maryhna]

Tak samo, jak ktoś stwierdzi, że WTS od paru lat pozwala przyjmować wszystkie frakcje, to jest to obiektywne stwierdzenie faktu, które należy oddzielić od np. twojego, Jaraczu, emocjonalnego stosunku do tematu.

przepraszam ale milczec nie potrafie, jakie do ciezkiej cholery podejście emocjonalne?!
któremukolwiek psychologowi dałbyś ostatni numer "przebudźcie sie!" to każdy z nich stwierdziłby że i owszem, formalnie każdy odczytałby to tak, że przyjecie jakiejkolwiek frakcji krwi jest tylko i wyłacznie kwestia sumienia każdego sj, ale patrzac na to z perspektywy sposobu pisania o całym problemie to kazdy z nich stwierdzi równiez że jest to manipulacja i że jednoczesnie WTS sugeruje jednak, że decydując sie na skorzystanie z tych frakcji i tak bedzie kazdy sj miał poczucie grzechu! i to jest nie fair, to jest manipulacja i to jest robienie ludziom wody z mózgu jednoczesnie wywierając na nich ogromna presję psychiczną!

i o tym cały czas piszemy, WTS pisze w gazetce jedno a pod przykrywką (znajac doskonale techniki manipulacji) jednak zmusza do poczucia winy i rezygnowania z przyjęcia jakiejkolwiek z frakcji!!!

to jest rozbój w biały dzień!

[Fly]

Widzisz, wychodzi na to, że nie masz pojęcia o Świadkach Jehowy. Ja się założę, żę ponad 90% głosicieli ma w swoim oświadczeniu dla służby zdrowia zaznaczoną opcję, iż zgadzają się na przyjęcie frakcji, odkąd tylko jest to kwestią sumienia i nie można za to zostać wykluczonym i skazanym na zagładę w Armagedonie. Ten artykuł, o któym rozmawiamy, jest akurat OK. Naprawdę. Brat JAracz się ze mną chyba zgodzi. Chyba tego nie rozumiesz, bo ŚJ niegdy nie byłaś, ale to naprawdę krok w dobrą stronę i uratuje on życie wielu ludziom.
Te nerwy naprawdę są niepotrzebne.

Użytkownik Fly edytował ten post 2006-08-31, godz. 20:38

[brat_jaracz]

Inna sprawa - załóżmy po raz kolejny, że Boska mądrość tchnęła kogoś na górze i powiedział: "niech będzie przyjmowanie frakcji kwestią sumienia". Co należało zrobić? Napomknąć o tym półgębkiem, wiedząc, że nie wszyscy zainteresowani się o tym dowiedzą? Przecież to jedna z najbardziej drażliwych kwestii w historii SJ! Należało dołożyć starań, żeby wszyscy poznali oficlane stanowisko i wzięli je sobie do serc. Tak się nie stało, wiadomo dlaczego. Przecież CK się nie myli, więc jak mogłoby przyznać się do tego, że pozwoliło się wykrwawić swoim wiernych, podczas gdy to już nie jest konieczne? Lepiej sprawę przemilczeć albo bąknąć coś mimochdem i uznać... za niebyłą. Standard.
Jeśli to kogoś ucieszy, przyznaję rację Azariaszowi. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy to cokolwiek zmienia. Niech się chłopak dowartościuje. Ino żeby go nie wyluczyli, skoro ma odstępcze poparcie (dość liczne, jak się okazuje ). Życzę dalszego drnięcia w zaułki morfologii. I kpienia sobie z życia.

Widzisz, wychodzi na to, że nie masz pojęcia o Świadkach Jehowy. Ja się założę, żę ponad 90% głosicieli ma w swoim oświadczeniu dla służby zdrowia zaznaczoną opcję, iż zgadzają się na przyjęcie frakcji, odkąd tylko jest to kwestią sumienia i nie można za to zostać wykluczonym i skazanym na zagładę w Armagedonie. Ten artykuł, o któym rozmawiamy, jest akurat OK. Naprawdę. Brat JAracz się ze mną chyba zgodzi. Chyba tego nie rozumiesz, bo ŚJ niegdy nie byłaś, ale to naprawdę krok w dobrą stronę i uratuje on życie wielu ludziom.
Te nerwy naprawdę są niepotrzebne.

Jeśli tak obecnie jest, to rzeczywiście przełom. Tylko że osoba z mojej rodziny, która zmarła, dysponowała jeszcze starą wkładką. Fajnie... I tak oto kawałek kartonika zadrukowanego na offsecie może zadecydować o "być albo nie być".