Katolicy od domu do domu...
Zdaniem Claudia Hummesa, arcybiskupa Sao Paulo, odsetek mieszkańców Brazylii podających sie za katolików zmniejszył sie w ciągu ostatnich 14 lat z 83 do 67 procent. Hierarcha ten obwinia Kościół o to, że "z różnych przyczyn nie potrafi sumiennie głosić Ewangelii ochrzczonym wiernym". Hummes dodaje : "Musimy docierać do ludzi od domu do domu, w szkołach i innych instytucjach, a nie tylko w kosciołach". Jak podaje serwis internetowy Folha Online, pracę te musieliby wykonywac laicy wyszkoleni na misjonarzy. Brak księzy jest jednym z głownych problemów trapiących Kościół katolicki w Brazylii i pozostałych krajach Ameryki Łacińskiej.
I tak sie zastanawiam, z jednej strony sugestia TS że w końcu kk ruszył głową i idzie w ślady śj, z drugiej strony taka dyskretna uwaga, że kk słabnie w przeciwieństwie do sj zapewne... z trzeciej strony, tak sobie myslę...jesli to prawda co opisany w tym krótkim artykule to czy aby teraz mieszkańcy Brazylii nie bedą mieli kłopotu z rozróżnieniem świadka od katolika jak wpadną do domu takiej zbłakanej owieczki?
Taka mnie właśnie refleksja naszła, jesli macie jeszcze jakieś inne pomysły na motywację TS do zamieszczania tego typu artykułów i komentaże, to zapraszam do dysputy
ps: wytłuszczone przez mnie w tekscie "podajacych sie" jest celowe, bo nie raz od rzecznika prasowego Nadarzyna słyszałam tego typu okreslenia dotyczace "braci i sióstr w wierze" działających na łamach internetu