Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kres religii fałszywej jest bliski!


  • Please log in to reply
317 replies to this topic

#141 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-10-17, godz. 15:57

problem w tym Pawełku, że oni nie byli oznaczeni "jakoś szczególnie" :)

Facet czy Ty żartujesz czy lubisz sam sobie strzelać samobóje? :D

Powtórz to jeszcze raz bo nie wierzę że takie coś piszesz... Ja poproszę o powtórzenie że taka wg Ciebie jest rzeczywistość B)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#142 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-18, godz. 07:26

rzeczywiście wygląda to dość ciekawie. swoją drogą zastanawia mnie, dlaczego w Polsce i nie tylko przykłada się tyle wagi i wkłada tyle pracy, aby udowodnić, że ŚJ głoszą nauki niezgodne z Pismem Świętym. czy jest jeszce gdzieś na świecie wyznanie, któremu poświęca się również tyle czasu i energii, aby pokazać, że jego nauki są niezgodne z Pismem Świętym i jego Autorem. zaiste bardzo ciekawa myśl mi się tutaj nasuwa.


To fajnie brzmi. tyle czasu poświęca się na udowodnienie, że śJ głoszą nauki niezgodne z Pismem Świętym

Ot taka historyjka z życia. Przychodzi do ciebie śJ i przynosi gazetkę z której wynika, że wyznajesz fałszywą religię, że jesteś sługą szatana i częścią Babilonu wielkiego. Czytasz i masz wrażenie, że osoba opisująca twoją religię albo g... o niej wie, albo specjalnie manipuluje faktami. Nie chcąc pochopnie odrzucać tego co ta osoba głosi, zaczynasz badać jej naukę, aby sprawdzić, czy głosi prawdę pochodzącą od Boga. Po stwierdzeniu wielu niezgodności z Biblią, jednak aby nie być podobnym do tej osoby w krytykowani tego, czego nie znasz poświęcasz więcej czasu na dokładne zbadanie tego co naucza i jak działa WTS. kiedy zaczynasz się dzielić z śJ tym co poznałeś, okazuje się, że prześladujesz biedną "organizację, że pokazywanie fałszu i zakłamania nauk WTS jest tylko potwierdzeniem dla tego śJ, że wyznaje prawdziwą religię i że nauki WTS pochodzą od Boga, bo przecież tylko śJ są szczególni i są prześladowani za swoje poglądy.
W tym momencie oriętujesz się, że osoba z którą dyskutujesz tak została zaprogramowana, że wszelka krytyka nauk WTS będzie przez nią odbierana jako prześladowanie religii prawdziwej - ot czysta psychomanipulacja. I masz do wyboru, albo olać śJ jako przypadki beznadziejne, albo posłuchać przyjaciela, ex-śJ, który zachęca, dyskutuj, nigdy nie wiadomo w jakim momencie Bóg zacznie działać i przypominać informacjie, jakie usłyszał śJ, aby nie dawały mu spokoju sumienia, a może wtedy naprawdę zacznie szukać Boga i Go znajdzie.
Czesiek

#143 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-18, godz. 09:13

nie terebincie, nie "dowiemy się". jeszcze mnie nie wchłoneła ideologia WTS-u kompletnie. jeszcze resztkami w głowie kojarzę pewne fakty. pozdrawiam


Czyli zakładasz, że jak Cię WTS wciągnie to już nie będziesz kojarzył faktów?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#144 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 09:24

Czyli zakładasz, że jak Cię WTS wciągnie to już nie będziesz kojarzył faktów?

tak, to jest moja ironia do większości postów. jak mnie wciągnie WTS to już nie będę miał wolnej woli tylko uzależnienie od "Straszaka" (jak go ładnie nazywacie) czyż nie ?

#145 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-18, godz. 09:38

Nie, zawsze możesz być ŚJ-wy dociekliwym i badającym, ale niezbyt poważnie odbieranym przez resztę zboru i starszych.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#146 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 09:38

Facet czy Ty żartujesz czy lubisz sam sobie strzelać samobóje? :D
Powtórz to jeszcze raz bo nie wierzę że takie coś piszesz... Ja poproszę o powtórzenie że taka wg Ciebie jest rzeczywistość B)

Pawle. jak już wspomniałem nie kwestionuję, że w obozach ginęli duchowni. również za swoje przekonania. chcę tylko zwrócić uwagę, że ŚJ wcześniej znani jako "Bibelforscher" (Badacze Pisma Świętego) byli oznaczeni fioletowym trójkątem, który oznaczał, że to właśnie chodzi o Badaczy Pisma Świętego. czy to tak trudno zrozumieć ? poza nimi byli oznaczeni Żydzi, tzw. asocjalni, kryminaliści, homo.
cała reszta były wrzucona do "wspólnego koszyka". zatem ta grupa trafiała, ze względu na swoją przynależność. w tym wypadku religijną. poza tym jak być może pamiętasz chociażby w Polsce pod koniec lat osiemdziesiątych ŚJ zostali uznani prawnie przez Państwo. wiele innych wyznań miało swobodę działalności. rozumiesz "facet" ?

#147 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-18, godz. 10:05

wiele innych wyznań miało swobodę działalności. rozumiesz "facet" ?

Tak z ciekawości, jakie?

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#148 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 10:11

To fajnie brzmi. tyle czasu poświęca się na udowodnienie, że śJ głoszą nauki niezgodne z Pismem Świętym

Ot taka historyjka z życia. Przychodzi do ciebie śJ i przynosi gazetkę z której wynika, że wyznajesz fałszywą religię, że jesteś sługą szatana i częścią Babilonu wielkiego. Czytasz i masz wrażenie, że osoba opisująca twoją religię albo g... o niej wie, albo specjalnie manipuluje faktami. Nie chcąc pochopnie odrzucać tego co ta osoba głosi, zaczynasz badać jej naukę, aby sprawdzić, czy głosi prawdę pochodzącą od Boga. Po stwierdzeniu wielu niezgodności z Biblią, jednak aby nie być podobnym do tej osoby w krytykowani tego, czego nie znasz poświęcasz więcej czasu na dokładne zbadanie tego co naucza i jak działa WTS. kiedy zaczynasz się dzielić z śJ tym co poznałeś, okazuje się, że prześladujesz biedną "organizację, że pokazywanie fałszu i zakłamania nauk WTS jest tylko potwierdzeniem dla tego śJ, że wyznaje prawdziwą religię i że nauki WTS pochodzą od Boga, bo przecież tylko śJ są szczególni i są prześladowani za swoje poglądy.
W tym momencie oriętujesz się, że osoba z którą dyskutujesz tak została zaprogramowana, że wszelka krytyka nauk WTS będzie przez nią odbierana jako prześladowanie religii prawdziwej - ot czysta psychomanipulacja. I masz do wyboru, albo olać śJ jako przypadki beznadziejne, albo posłuchać przyjaciela, ex-śJ, który zachęca, dyskutuj, nigdy nie wiadomo w jakim momencie Bóg zacznie działać i przypominać informacjie, jakie usłyszał śJ, aby nie dawały mu spokoju sumienia, a może wtedy naprawdę zacznie szukać Boga i Go znajdzie.

tak Czesławie. tyle tylko, że jak sądzę Twój sposób postrzegania się zatrzymał na tym jak wielu ludzi to postrzega: nie może być jednej jedynej religii, bo liczy się człowiek. Bo gdyby była i byłoby to również Twoim przekonaniem, to będąc w jakiejś grupie wyznaniowej i mając przekonanie, że Tylko Wy głosicie prawdziwą naukę robiłbyś wszystko, aby i inni mogli tę "Prawdę" poznać. jak się Tobie wydaje jak się czuli Żydzi, kiedy stracili status "narodu wybranego". też im nie było przyjemnie. posłuchać ex - świadka. fajnie powiedziane. Przyjaciel dołożyłby starań, aby pomóc bliźniemu, ale "przyjaciel" ten robi to bardzo skutecznie: określenia typu brooklin, WTS, straszni, Strasznica to nic innego jak "uzywanie sobie". jak myślisz, jak by się czuł np. katolik z którym ktoś prowadziłby dialog w sieci, a w swoim nicku miałby napisane: "jan paweł 2". tak trzeba przyznać, że jeżeli ludzie na forum chcą komukolwiek pomóc to powinni zacząć od zmiany nastawienia. ale w moim przekonaniu nie ma takiej możliwości, bo im zależy na czymś zupełnie innym. ja nigdy w rozmowie z kimś nie pozwoliłbym sobie na strzały w stylu: "religia fałszywa, babilon itp.". takim zachowaniem zraziłbym do siebie rozmówcę. ale przecież koledzy ex-i wiedzą jak mówić, żeby ludzie słuchali.
a tak już zupełnie na marginesie: w co ty Czesiek wierzysz ? lub też co jest dla Ciebie sensem Zycia ? pozdrawiam

#149 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-10-18, godz. 10:16

tak Czesławie. tyle tylko, że jak sądzę Twój sposób postrzegania się zatrzymał na tym jak wielu ludzi to postrzega: nie może być jednej jedynej religii, bo liczy się człowiek. Bo gdyby była i byłoby to również Twoim przekonaniem, to będąc w jakiejś grupie wyznaniowej i mając przekonanie, że Tylko Wy głosicie prawdziwą naukę robiłbyś wszystko, aby i inni mogli tę "Prawdę" poznać. jak się Tobie wydaje jak się czuli Żydzi, kiedy stracili status "narodu wybranego". też im nie było przyjemnie. posłuchać ex - świadka. fajnie powiedziane. Przyjaciel dołożyłby starań, aby pomóc bliźniemu, ale "przyjaciel" ten robi to bardzo skutecznie: określenia typu brooklin, WTS, straszni, Strasznica to nic innego jak "uzywanie sobie". jak myślisz, jak by się czuł np. katolik z którym ktoś prowadziłby dialog w sieci, a w swoim nicku miałby napisane: "jan paweł 2". tak trzeba przyznać, że jeżeli ludzie na forum chcą komukolwiek pomóc to powinni zacząć od zmiany nastawienia. ale w moim przekonaniu nie ma takiej możliwości, bo im zależy na czymś zupełnie innym. ja nigdy w rozmowie z kimś nie pozwoliłbym sobie na strzały w stylu: "religia fałszywa, babilon itp.". takim zachowaniem zraziłbym do siebie rozmówcę. ale przecież koledzy ex-i wiedzą jak mówić, żeby ludzie słuchali.
a tak już zupełnie na marginesie: w co ty Czesiek wierzysz ? lub też co jest dla Ciebie sensem Zycia ? pozdrawiam

To Twoj udany, bardzo udany strzal, Macku.
Pozdrawiam

Użytkownik mihau edytował ten post 2006-10-18, godz. 10:17


#150 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-18, godz. 10:18

ja nigdy w rozmowie z kimś nie pozwoliłbym sobie na strzały w stylu: "religia fałszywa, babilon itp.". takim zachowaniem zraziłbym do siebie rozmówcę. ale przecież koledzy ex-i wiedzą jak mówić, żeby ludzie słuchali.

Maciej to co piszesz jest niesamowite. Nie zauważyłeś może przypadkiem, kto tak naprawdę najczęściej pozwala sobie na takie "strzały w stylu: religia fałszywa, babilon, itp."?

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#151 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-10-18, godz. 10:30

Maciej to co piszesz jest niesamowite. Nie zauważyłeś może przypadkiem, kto tak naprawdę najczęściej pozwala sobie na takie "strzały w stylu: religia fałszywa, babilon, itp."?

Z calym szacunkiem, ale uwazam, ze wielu forumowiczow istotnie "uzywa sobie" - jakie jest serce takie i sa slowa...
Mackowi chodzi tutaj jak mysle, o dosc chorobliwa zjadliwosc, ktora co poniektorzy w niewybredny sposob na forum przejawiaja.
I watpie, aby tym pomogli samym sobie (nawet jak im chwilowo ulzy), a tym bardziej, aby komus tym pomogli. Raczej zaszkodzili.

Jest jakas niepisana granica pomiedzy poczuciem humoru i dobrym smakiem, a tego brakiem.

A wreszcie trzeba sobie uswiadomic, ze to forum to nie jest odstepczym, antyswiadkowym, antyzborowym forum wzajemnej adoracji... i ze wielu Swiadkow i osob zainteresowanych rowniez tutaj zaglada.
Chocby juz nie jak dla wlasnego zdrowia i pokoju duchu, to chociaz dla nich mozna by sie postarac o staranniejszy dobor slow.
(nie, oczywiscie, rozumiem, ze wszystkim i tak sie nie dogodzi, ale tutaj chdzi o szacunek dla samego siebie)

PS: Ta uwaga oczywiscie nie dotyczy Ciebie, Terebint :)

Użytkownik mihau edytował ten post 2006-10-18, godz. 10:34


#152 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 10:39

Tak mihau, tak właśnie uważam. zgodzę się, że u ŚJ też pojawiają się zwroty typu "swiatusy", "klecha" lub podobne. tego naturalnie również nie pochwalam. cóż ludzie :(
ale tak jak wspomniałem różne sformułowania się tutaj pojawiające nie zachęcają mnie do dalszej bytności. wręcz odwrotnie. język chociaż nie wulgarny, to wielu wypadkach pogardliwy. jeżeli do tego zestawię to sobie z faktem, że większość piszących to ex głosiciele to raczej małoprawdopodobne, żebym miał podchodzić do "rad tutaj zawieranych" poważnie.

#153 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-10-18, godz. 10:41

Tak mihau, tak właśnie uważam. zgodzę się, że u ŚJ też pojawiają się zwroty typu "swiatusy", "klecha" lub podobne. tego naturalnie również nie pochwalam. cóż ludzie :(
ale tak jak wspomniałem różne sformułowania się tutaj pojawiające nie zachęcają mnie do dalszej bytności. wręcz odwrotnie. język chociaż nie wulgarny, to wielu wypadkach pogardliwy. jeżeli do tego zestawię to sobie z faktem, że większość piszących to ex głosiciele to raczej małoprawdopodobne, żebym miał podchodzić do "rad tutaj zawieranych" poważnie.

A widzicie, rozmaici tropiciele i demaskatorzy?

#154 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 10:47

Maciej to co piszesz jest niesamowite. Nie zauważyłeś może przypadkiem, kto tak naprawdę najczęściej pozwala sobie na takie "strzały w stylu: religia fałszywa, babilon, itp."?

ależ oczywiście Terebint, że do tych ludzi zaliczyć można prawdopodobnie tylko ŚJ, ale pewności nie mam. pytanie tylko w jakich okolicznościach takie sformułowania są używane. tak jak wspomniałem, nie powiem osobie, z którą rozmawiam proszę opuścić "babilon", bo to jest chore. zgodzę się również z opinią, że są ŚJ, którzy nie mają takiego wyczucia i podczas konwersacji "pojadą na bogato". w końcu dar głoszenia nie u każdego objawia się w tak łagodny sposób, jakby należało tego oczekiwać.

A widzicie, rozmaici tropiciele i demaskatorzy?

ależ skąd ! niech sobie każdy "węszy" i szuka. gdyby jeszcze oprawa była odpowiednia. to, kto wie

#155 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 10:51

Z calym szacunkiem, ale uwazam, ze wielu forumowiczow istotnie "uzywa sobie" - jakie jest serce takie i sa slowa...
Mackowi chodzi tutaj jak mysle, o dosc chorobliwa zjadliwosc, ktora co poniektorzy w niewybredny sposob na forum przejawiaja.
I watpie, aby tym pomogli samym sobie (nawet jak im chwilowo ulzy), a tym bardziej, aby komus tym pomogli. Raczej zaszkodzili.

Jest jakas niepisana granica pomiedzy poczuciem humoru i dobrym smakiem, a tego brakiem.

A wreszcie trzeba sobie uswiadomic, ze to forum to nie jest odstepczym, antyswiadkowym, antyzborowym forum wzajemnej adoracji... i ze wielu Swiadkow i osob zainteresowanych rowniez tutaj zaglada.
Chocby juz nie jak dla wlasnego zdrowia i pokoju duchu, to chociaz dla nich mozna by sie postarac o staranniejszy dobor slow.
(nie, oczywiscie, rozumiem, ze wszystkim i tak sie nie dogodzi, ale tutaj chdzi o szacunek dla samego siebie)



Mihau, napisze tylko jedno: AMEN!
A najwiecej do powiedzenia na tym forum maja oczywiscie ci, ktorzy nigdy nie byli w srodku.

Użytkownik Fly edytował ten post 2006-10-18, godz. 13:16


#156 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 11:01

Mihau, napisze tylko jedno: AMEN!
A najwiecej do powiedzenia na tym forum maja oczywiscie ci, ktorzy nigdy nie byli w srodku.

aha zapewne Ci wszyscy, którzy byli obecni w środku "ciałem", ale "duchem" na zewnątrz. słuszna uwaga

#157 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-18, godz. 11:02

Maciej - a co Ty możesz wiedzieć o byciu ciałem i duchem w zborze ŚJ-wy?
Do pewnego czasu każdy z exów był zaangażowany całym sobą.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#158 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-10-18, godz. 11:09

aha zapewne Ci wszyscy, którzy byli obecni w środku "ciałem", ale "duchem" na zewnątrz. słuszna uwaga

Chyba nie sadzisz, ze ktos z nas zostawal Swiadkiem bez glebokiego przekonania? Wielu ludzi na tym forum przez wiele lat udzielalo sie bardzo szczerze i gorliwie.

#159 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 12:08

aha zapewne Ci wszyscy, którzy byli obecni w środku "ciałem", ale "duchem" na zewnątrz. słuszna uwaga


Maciej, zupelnie nie zrozumiales "ducha" mojej wypowiedzi. Nie chodzilo mi bynajmniej o Ciebie.

#160 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-10-18, godz. 12:32

Mihau, napisze tylko jedno: AMEN!
A najwiecej do powiedzenia na tym forum maja oczywiscie ci, ktorzy nigdy nie byli w srodku.


Wielu z mających coś do powiedzenia na tym forum było w środku dłużej niż Ty i gdybyście się spotkali kilkanaście lat temu to byś im grzecznie mówił per "wujku" albo "bracie starszy".

Użytkownik [db] edytował ten post 2006-10-18, godz. 12:33

[db]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych