Skocz do zawartości


Zdjęcie

Skutki uboczne


  • Please log in to reply
42 replies to this topic

#41 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-21, godz. 06:51

U mnie zmęczenie psychiczne odbiło sie wręcz na zdrowiu fizycznym, ciągła i ciągła indokrynacja umysłu, ciągłe wbijanie w poczucie winy spowodowało że do dziś nie mogę postawić swojej osoby do zupełnego pionu :(
Tak się kończą działania robione wbrew sobie, wbrew własnej naturze, na siłę, z przymusu. Przychodzi moment że organizam daje nam znać i wysyła sygnały że ma już dość. Nie wolno tego ignorować.



paradise trafiles w sedno i w moje odczucia. podobnie, byl czas, ze pionierowanie odbilo mi sie na zdrowiu, ja ignorowalem ten fakt, nawet uwazajac, ze to poswiecenie oznacza zmeczenie dla Pana :(

czlowiek nie potrafi sie zatrzymac, niby mowi sie na zebraniach o rownowadze i rozsadku, a gdzies w tym wszystkim jest wszyty miedzy wierszami sposob zachecajacy do wyscigu szczurow. przedziwny mechanizm.

pozdrawiam -

i to tak ze chodzi mi naprawdę o zdrowie :)
Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#42 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-10-21, godz. 07:25

Ida, a ta przyprawa, której nie znam to jakaś religia?

Idąc wątkiem serowym...nie o przyprawę chodzi, ale o to, by ser był dobrej jakości, najlepszy w swoim gatunku. Długo dojrzewający, leżakujący w odpowiednich warunkach, sam w sobie jest doskonały i nie potrzebuje dosmakowania. Religia może nam pomóc we wzroście duchowym, w wewnętrznych przemianach, w przeobrażeniach naszego umysłu. Nieodpowiednio wybrana, może ten proces naszego "leżakowania dla Pana", wybitnie osłabić i spowodować chociażby wyczerpanie organizmu. Ser może też przecież zgorzknieć. W gruncie rzeczy chodzi nie o proces, który zachodzi w nas na zewnątrz, np. formalne odejście od Organizacji, ale całokształt trwałych przemian zachodzących w naszym duchowym życiu. O te przemiany, które zauważy Pan Chrystus i w końcowym efekcie przyzna - znam cię człowieku, wejdź do mojego domu.

A ser z winem - wyśmienite zestawienie, zwłaszcza jak ser i wino są najlepszego gatunku :)
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#43 ser(żółty)

ser(żółty)

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 33 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-22, godz. 12:16

W gruncie rzeczy chodzi nie o proces, który zachodzi w nas na zewnątrz, np. formalne odejście od Organizacji, ale całokształt trwałych przemian zachodzących w naszym duchowym życiu. O te przemiany, które zauważy Pan Chrystus i w końcowym efekcie przyzna - znam cię człowieku, wejdź do mojego domu.


To fakt, :(
ok,




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych