152 replies to this topic

[Czesiek]

Co ciagnie mnie do dyskusji z niektorymi z was ?

1/ Mam nadzieje ze dostrzezecie ze Prawda nie jest tak skomklikowana aby trzeba bylo "studiow seminaryjnych" aby przyblizyc sie do Boga

2/ Ne wstydze sie tego ze jestem Swiadkiem Jehowy i nie zatajam swojego wyznania z obawy ze stane sie przedmiotem zartow i tematem dla przesmiewcow ( czego niestety ty sie obawiasz )

1/ Prawda w wykonaniu WTS-u nie jest skomplikowana i nie trzeb kończyć studiów, aby ją pojąć, jedynie broszurę "wymagania" książkę "Wiecza" lub "Czego naprawdę uczy Biblia", książkę "Zorganizowani" cotygodniowe studium publikacji WTS-u a efekt jest taki, że na proste pytania w oparciu o samą Biblię śJ nie jest w stanie odpowiedzieć nawet jak da mu się czas na dodatkowe przygotowanie, a do tego kłamie w żywe oczy, że odpowiedzi zna tylko ich nie poda, bo...
2/ Wystarczy, że głoszę to co naucza Biblia, a tam nie ma nic o głoszeniu na temat swojej "organizacji" lub kościoła. Ewangelia jest dobrą nowiną o Panu Jezusie Chrystusie, a nie przechwalaniem się swoją "organizacją".
A to, że poznałem iż wśród śJ są ludzie, którzy niewiele wiedząc o jakimś kościele potrafią tak obrzucić błotem ten Kościół tym bardziej mnie przekonuje, że nie warto podawać takim ludziom nazwy swojej społeczności, bo po co potem wysłuchiwać chamstwa z ust śJ? Jak już tobie to wcześniej powiedziałem, podziękuja za to swoim braciom, że potrafią być tak chamscy.

Co ciagnie mnie do komentowania postow niektorych z uczestnikow tego forum ?



Jestem czlowiekiem i bywa ze mnie ponosi gdy czytam posty wyznawcy/ow religii odpowiedzialnej/ych za

-wymordowanie xx (?) tysiecy dzieci ( dziecieca wyprawa krzyzowa, blogoslawienie dzieciakow idacych do walki, zachecanie do udzialu w "bratobojczych" walkach pomiedzy wspolwyznawcami , mordowanie "innowiercow" ............................................................. ) , zarzucajacych nam mordowanie swoich dzieci poniewaz chcemy przestrzegac wskazowek biblijnych .

Homme Curieux
Udowodnij na podstawie Biblii, że Bóg jednocześnie zabrania transfuzji krwi i pozwala na transfuzję krwi pod warunkiem, że zostanie podzielona na najdrobniejsze frakcje. Jest do tego odpowiedni dział na tym forum i wykaż się tam inwencją twórczą.

[Maciej]

Homme Curieux
Udowodnij na podstawie Biblii, że Bóg jednocześnie zabrania transfuzji krwi i pozwala na transfuzję krwi pod warunkiem, że zostanie podzielona na najdrobniejsze frakcje. Jest do tego odpowiedni dział na tym forum i wykaż się tam inwencją twórczą.

Przyznam Tobie Czesławie, że ostatnio z czystej ciekawości zadaję sobie trochę trudu, aby "pogrzebać" w materiałach. mam pewien zasób: 36 z organizacji po niemiecku (książki, traktaty, broszury itp.) i 16 lat polskich czasopism. istotnie czytając pewne posty, a nie mając materiałów źródłowych można szybko nabrać podejrzeń i wątpliwości. okzuje się jednak, że po zapoznaniu się ze stanowiskiem organizacji wyłuszczonym np. w czasopismach wygląda to trochę inaczej.
i tak np. w "Strażnicy" z 1990 roku jest poruszone zagadnienie związane np. z niektórymi szczepieniami (konkretnie chodzi o tzw. "surowicę", gdzie stanowczo jest mowa o nie przyjmowaniu transfuzji w postaci 4 podstawowych skladników. to stanowisko jest również podtrzymywane w ostatniej NSK. sugerowanie niewprawnemu czytelnikowi jakoby w ostatnim czasie diametralnie zmieniła się polityka Towarzystwa w kwestii transfuzji jest mocno naciągane, a co za tym idzie nieprawdziwe.
również sugerowanie ludziom jakoby organizacja chciała za wszelką cenę ukryć pewne wpadki z nietrafionymi przepowiedniami również nie ma pokrycia w rzeczywistości, bo te materiały są dostępne i nikt nie zabrania korzystania z nich.

[homme_curieux]

2/ Wystarczy, że głoszę to co naucza Biblia, a tam nie ma nic o głoszeniu na temat swojej "organizacji" lub kościoła. Ewangelia jest dobrą nowiną o Panu Jezusie Chrystusie, a nie przechwalaniem się swoją "organizacją".
A to, że poznałem iż wśród śJ są ludzie, którzy niewiele wiedząc o jakimś kościele potrafią tak obrzucić błotem ten Kościół tym bardziej mnie przekonuje, że nie warto podawać takim ludziom nazwy swojej społeczności, bo po co potem wysłuchiwać chamstwa z ust śJ? Jak już tobie to wcześniej powiedziałem, podziękuja za to swoim braciom, że potrafią być tak chamscy.

Swietna argumentacja

a teraz ja sprobuje argumentowac :

1/Wyobraz sobie ze glosisz naprawde ludziom dobra nowine o JC ................. ( bo na razie to glosisz niedobra Nowine o Sw J )



2/ Osoba ktorej mowiles o Jezusie chce wiedziec czegos wiecej, i chce przestrzegac zalecenia zawartego w Pismie aby "nie o^puszczac wspolnych zebran....................."

3/ Ta lub inna osoba zainteresowana twoim oredziem chce spraqwdzic jakimi "owocami ducha" charakteryzuje sie twoja spolecznosc "

4/ Zarowno jednym jak i drugim odpowiadasz :

"nie warto podawać takim ludziom nazwy swojej społeczności, bo po co potem wysłuchiwać chamstwa z ust śJ "



My w odroznieniu od ciebie nie przejmujemy sie "chamstwem" z ust innych ludzi i nie wstydzimy sie przynaleznosci do naszej organizacji

¨Prosze cie wiec o troche odwagi i kultury, miej odwage dyskutowac z innymi, wyrzucac innym ich bledy, nie kryjac nazwy tej swojej tak tajemniczej religii. Czyzby byla ona tak splamiona ze mozna jej dokleic tak wiele "latek" ze sie tego boisz ? Czy nie masz odwagi stanac w jej obronie ? A moze nie masz argumentow aby jej bronic ? a moze ona wcale nie istnieje i ta twoja "organizacja" jest wytworem twoich pragnien i marzen ?

Piszesz :

" wśród śJ są ludzie, którzy niewiele wiedząc o jakimś kościele potrafią tak obrzucić błotem ten Kościół"

Swiadkowie Jehowy nie sa ekumenistami .

Wierzymy ze moze istniec tylko jeden sposob wielbienia Boga .

Wierzymy ze logicznym jest stwierdzenie ze jesli istnieje jeden sposob wielbienia to i istnieje jedna organizacja wielbiaca Boga w ten sposob .

Wierzymy wiec ze wszystkie inne organizacje nie wielbia Boga w sposob uznany przez Boga.

Twierdzenie tych powyzzszych rzeczy nie jest "chamstwem" lecz gloszeniem tego co podaje Pismo Swiete

Ef 4:5 BT "Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest." To fakt ze wielu z nas kiedy stwalo sie SJ i dowiedzialo sie o klamstwach ktorymi nas karmiono w roznych religiach, ma klopoty z opanowaniem swojego jezyka i moze zabraknac im kultury i taktu wypowiedzi .My rowniez jestesmy tylko ludzmi . Nasza organizacja nie powstala na skutek "pstrykniecia palcem" ale dzieki wytezonej pracy milionow ludzi, ktorzy wspomagani przez Jehowe doprowadzili do tego ze mamay dzisiaj taka wiedze i takie zorganizowanie. Nie wstydzimy sie do poprawiania sie i do przyznawania sie do bledow . Nie ukrywamy naszych korzeni. Wiemy ze niektorym z nas nawet 1000 letnie panowanie Chrystusa na Ziemi nie pomoze do osiagniecia doskonalosci . Nie idziemy do ludzi mowiac :"Patrzcie na nas jacy jestesmy doskonali !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"Jesli tak zrozumiales nasze poslanie to znaczy ze slyszac nas, nigdy nas nie wysluchales A szkoda

[Czesiek]

Przyznam Tobie Czesławie, że ostatnio z czystej ciekawości zadaję sobie trochę trudu, aby "pogrzebać" w materiałach. mam pewien zasób: 36 z organizacji po niemiecku (książki, traktaty, broszury itp.) i 16 lat polskich czasopism. istotnie czytając pewne posty, a nie mając materiałów źródłowych można szybko nabrać podejrzeń i wątpliwości. okzuje się jednak, że po zapoznaniu się ze stanowiskiem organizacji wyłuszczonym np. w czasopismach wygląda to trochę inaczej.
i tak np. w "Strażnicy" z 1990 roku jest poruszone zagadnienie związane np. z niektórymi szczepieniami (konkretnie chodzi o tzw. "surowicę", gdzie stanowczo jest mowa o nie przyjmowaniu transfuzji w postaci 4 podstawowych skladników. to stanowisko jest również podtrzymywane w ostatniej NSK. sugerowanie niewprawnemu czytelnikowi jakoby w ostatnim czasie diametralnie zmieniła się polityka Towarzystwa w kwestii transfuzji jest mocno naciągane, a co za tym idzie nieprawdziwe.
również sugerowanie ludziom jakoby organizacja chciała za wszelką cenę ukryć pewne wpadki z nietrafionymi przepowiedniami również nie ma pokrycia w rzeczywistości, bo te materiały są dostępne i nikt nie zabrania korzystania z nich.

Macieju
Ja mam praktycznie wszystko od 1970 (wyjątek stanowi NSK, gdzie w niektórych latach nie udało mi się zdobyć niektórych numerów) w języku polskim. Więc mogesobie sprawdzać, Ponadto wiele publikacji z lat 50 i 60 zeszłego stulecia i niektóre książki od roku 1920 (wszystkie tomy Wykładów, ale niestety te wydane już po 1920 roku). Mam co porównywać i sprawdzać. Ale też mam propozycję, jak się z czymś nie zgadzasz co było pisane na temat krwi, to w odpowiednim dziale. Tam też założę wątek, w którym będziesz mógł na podstawie Biblii dać odpowiedz na pytanie od jakiego zacząłeś swoją wypowiedź.

[homme_curieux]

Homme Curieux
Udowodnij na podstawie Biblii, że Bóg jednocześnie zabrania transfuzji krwi i pozwala na transfuzję krwi pod warunkiem, że zostanie podzielona na najdrobniejsze frakcje. Jest do tego odpowiedni dział na tym forum i wykaż się tam inwencją twórczą.

zapraszam cie do zapoznania sie ze strona http://www.watchtowe...hives/index.htm gdzie powinienes znalezc wszelkie odpowiedzi , o ile naprawde ich szukasz ...........................



szczegolnie :

http://www.watchtowe.../p/hb/index.htm



gdzie czytamy:

"

Przypomnijmy sobie, co się stało, gdy kilkanaście lat po śmierci Jezusa zrodziło się pytanie, czy człowiek, który zostaje chrześcijaninem, musi przestrzegać wszystkich praw nadanych Izraelowi. Przedyskutowano je na naradzie chrześcijańskiego ciała kierowniczego, do którego należeli apostołowie. Jakub, przyrodni brat Jezusa, powołał się na pisma, w których były nakazy co do krwi dane Noemu oraz narodowi izraelskiemu. Czy miały one obowiązywać także chrześcijan? (Dzieje Apostolskie 15:1-21).

Decyzję, która zapadła na tej naradzie, rozesłano do wszystkich zborów: Chrześcijanie nie muszą przestrzegać kodeksu danego Mojżeszowi, ale do rzeczy „koniecznych” należy ‘trzymanie się z dala od tego, co ofiarowano bożkom, i od krwi, od tego, co uduszone [mięso nie wykrwawione], i od rozpusty’ (Dzieje Apostolskie 15:22-29, New World Translation). Nie był to zwykły przepis rytualny czy dietetyczny. W rozporządzeniu tym sformułowano podstawowe normy etyczne, a pierwsi chrześcijanie posłusznie się do nich zastosowali. Około dziesięciu lat później w dalszym ciągu uznawali, że „powinni się wstrzymywać od tego, co ofiarowano bożkom, jak również od krwi (...) i od rozpusty” (Dzieje Apostolskie 21:25, NW)."

[Czesiek]

Swietna argumentacja

a teraz ja sprobuje argumentowac :

1/Wyobraz sobie ze glosisz naprawde ludziom dobra nowine o JC ................. ( bo na razie to glosisz niedobra Nowine o Sw J )



2/ Osoba ktorej mowiles o Jezusie chce wiedziec czegos wiecej, i chce przestrzegac zalecenia zawartego w Pismie aby "nie o^puszczac wspolnych zebran....................."

3/ Ta lub inna osoba zainteresowana twoim oredziem chce spraqwdzic jakimi "owocami ducha" charakteryzuje sie twoja spolecznosc "

4/ Zarowno jednym jak i drugim odpowiadasz :

"nie warto podawać takim ludziom nazwy swojej społeczności, bo po co potem wysłuchiwać chamstwa z ust śJ "



My w odroznieniu od ciebie nie przejmujemy sie "chamstwem" z ust innych ludzi i nie wstydzimy sie przynaleznosci do naszej organizacji

¨Prosze cie wiec o troche odwagi i kultury, miej odwage dyskutowac z innymi, wyrzucac innym ich bledy, nie kryjac nazwy tej swojej tak tajemniczej religii. Czyzby byla ona tak splamiona ze mozna jej dokleic tak wiele "latek" ze sie tego boisz ? Czy nie masz odwagi stanac w jej obronie ? A moze nie masz argumentow aby jej bronic ? a moze ona wcale nie istnieje i ta twoja "organizacja" jest wytworem twoich pragnien i marzen ?

Piszesz :

" wśród śJ są ludzie, którzy niewiele wiedząc o jakimś kościele potrafią tak obrzucić błotem ten Kościół"

Swiadkowie Jehowy nie sa ekumenistami .

Wierzymy ze moze istniec tylko jeden sposob wielbienia Boga .

Wierzymy ze logicznym jest stwierdzenie ze jesli istnieje jeden sposob wielbienia to i istnieje jedna organizacja wielbiaca Boga w ten sposob .

Wierzymy wiec ze wszystkie inne organizacje nie wielbia Boga w sposob uznany przez Boga.

Twierdzenie tych powyzzszych rzeczy nie jest "chamstwem" lecz gloszeniem tego co podaje Pismo Swiete

Ef 4:5 BT "Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest." To fakt ze wielu z nas kiedy stwalo sie SJ i dowiedzialo sie o klamstwach ktorymi nas karmiono w roznych religiach, ma klopoty z opanowaniem swojego jezyka i moze zabraknac im kultury i taktu wypowiedzi .My rowniez jestesmy tylko ludzmi . Nasza organizacja nie powstala na skutek "pstrykniecia palcem" ale dzieki wytezonej pracy milionow ludzi, ktorzy wspomagani przez Jehowe doprowadzili do tego ze mamay dzisiaj taka wiedze i takie zorganizowanie. Nie wstydzimy sie do poprawiania sie i do przyznawania sie do bledow . Nie ukrywamy naszych korzeni. Wiemy ze niektorym z nas nawet 1000 letnie panowanie Chrystusa na Ziemi nie pomoze do osiagniecia doskonalosci . Nie idziemy do ludzi mowiac :"Patrzcie na nas jacy jestesmy doskonali !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"Jesli tak zrozumiales nasze poslanie to znaczy ze slyszac nas, nigdy nas nie wysluchales A szkoda

To co słyszałem z ust (z pod palców piszącego) śJ w niczym nie przypominałe tego co piszesz powyżej.
Jeśli rozmawiam w realu, to przede wszystkim wskazuję na Pana Jezusa, jako tego, który może zbawić każdego człowieka, jeśli taka osoba chce poznać moją społeczność, to ją zapraszam.
Niekiedy nawet śJ podawałem nazwę mojej społeczności, wierząc, że to co mówią (mniej więcej to co ty w swoim poście piszesz) jest prawdą. Tylko kończyła się rozmowa na temat tego w co wierzą śJ, a zaczynało najeżdżanie na moją społeczność, czy ją znali, czy nie. Twoi bracia i siostry Homme Curieux nauczyli mnie, że słową śJ nie należy ufać, bo kłamstwo bardzo łatwo płynie z ich ust.
A ostatecznym argumentem jaki stosują śJ w dyskusji o nauczaniu WTS-u jest to, że "u nas jest prawda, bo tylko my żyjemy według tego co naucza Biblia, tylko nasza organizacja podoba się Bogu" Czy to nie jest głoszenie "organizacji" zamiast tego, co naucza Biblia?

[homme_curieux]

To co słyszałem z ust (z pod palców piszącego) śJ w niczym nie przypominałe tego co piszesz powyżej.
Jeśli rozmawiam w realu, to przede wszystkim wskazuję na Pana Jezusa, jako tego, który może zbawić każdego człowieka, jeśli taka osoba chce poznać moją społeczność, to ją zapraszam.

Zapros mnie, zapoznaj mnie z tym co Ty uznajesz za Prawde

Nie dlatego abym jej szukal................ bo wierze ze ja znalazlem ............ ale po to abym mogl sie przygotowac do dyskusji z Toba. jesli nie chcesz nam udzielic z jakiegokolwiek powodu informacji o twojej religii to mozemy popisac na privie .............................

Nie chce ci niczego obiecywac, nie musisz mi ufac ............... ale co jest tak strasznego w twojej wierze ? ze tak skrzetnie ukrywasz jej nazwe ?

[Maciej]

A ostatecznym argumentem jaki stosują śJ w dyskusji o nauczaniu WTS-u jest to, że "u nas jest prawda, bo tylko my żyjemy według tego co naucza Biblia, tylko nasza organizacja podoba się Bogu" Czy to nie jest głoszenie "organizacji" zamiast tego, co naucza Biblia?

zatem rzeczywiście nie pozostaje nic innego, jak pogratulować takim osobom. jak już gdzieś wcześniej wspomniałem np. w szkole teokratycznej poświęca się wiele uwagi temu w jaki sosób należy rozmawiać z ludźmi i to szczególnie w kontekście zachowania taktu, bycia odpornym na niegrzeczne zaczepki itd. w związku z tym powstaje u mnie nieodparte wrażenie, że najprawdopodobniej zalecenia organizacji są jak najbarzdiej słuszne. co najwyżej niektórym przychodzi z trudem ich realizacja w praktyce

[homme_curieux]

Niekiedy nawet śJ podawałem nazwę mojej społeczności, wierząc, że to co mówią (mniej więcej to co ty w swoim poście piszesz) jest prawdą. Tylko kończyła się rozmowa na temat tego w co wierzą śJ, a zaczynało najeżdżanie na moją społeczność, czy ją znali, czy nie. Twoi bracia i siostry Homme Curieux nauczyli mnie, że słową śJ nie należy ufać, bo kłamstwo bardzo łatwo płynie z ich ust.

Ciesze sie ze zrozumiales ta nauke ktora tak czesto pojawia sie na stronach Pisma Swietego.

Jr 9:3 BT "Wystrzegajcie się jeden drugiego i nie ufajcie nikomu z braci! Każdy bowiem brat oszukuje podstępnie, a każdy przyjaciel głosi oszczerstwa." Jr 12:6 BT "Również twoi bracia i twoja rodzina, nawet oni cię zdradzą, nawet oni pełnym głosem wołają za tobą. Nie ufaj im, gdy będą mówić do ciebie piękne słowa."



Tak sie niestety dzialo wsrod wyznawcow "Narodu Wybranego"

Niestety tzw Nowy Testament zawiera rowniez przyklady ludzi ktorym nie warto bylo zaufac : Judasz ktory zdradzil Jezusa, Piotr ktory sie go zaparl, "chrzescijanie" ktorzy prowadzili do rozlamow w zborach, kradli, klamali i........................................

Biblia zacheca nas do wyprobowania naszych braci co oznacza ze nie wszystkim mozna ufac

2Kor 8:22 BT "Posłaliśmy z nim również brata naszego, którego gorliwość mieliśmy sposobność wielokrotnie wypróbować, a który teraz, naprawdę, ufając wam okazał się jeszcze bardziej gorliwym."



Kocham ( staram sie kochac raczej ) wszystkich braci i siostry i zyc z nimi w zgodzie zgodnie z zasada

Rz 12:18 BT "Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi."

I pamietaj ze Swiadkiem Jehowy nikt sie nie rodzi .............................. Swiadkiem Jehowy sie jest lub sie nim tylko nazywa ....................... Kazdy musi sobie odpowiedziec na to pytanie , a niektorzy sie pomyla ....................................

Nie szukam wsrod SJ doskonalosci bo jej nie znajde ..................... Znalazlem w organizacji zdrowe zasady biblijne wedlug ktorych sie szkolimy i formujemy nasze struktury organizacyjne



PS Uzycie slow "szkolimy" i "formujemy" swiadczy o ciaglosci i niedokonczeniu tego procesu ( pozostaje jeszcze wiele roboty )

[homme_curieux]

A ostatecznym argumentem jaki stosują śJ w dyskusji o nauczaniu WTS-u jest to, że "u nas jest prawda, bo tylko my żyjemy według tego co naucza Biblia, tylko nasza organizacja podoba się Bogu" Czy to nie jest głoszenie "organizacji" zamiast tego, co naucza Biblia?

To jest DUMA z przynaleznosci do organizacji ktora jest opluwana przez wieksza czesc ludzkosci .



To jest udokumentowana WIARA ze nasza organizacja kieruje sie biblijnymi zasadami



Wierzymy ze nalezymy do organizacji kierowanej przez Boga i fakt opluwania jej przez kogokolwiek nie wywoluje na naszych policzkach rumiencow strachu przed wyjawieniem ludziom ze do niej nalezymy

( Oprocz oczywiscie przypadkow gdy byloby niebezpiecznym dla naszego zycia gloszenie na "lewo i prawo" np w krajach gdzie za "bycie" Sw J idzie sie do wiezienia lub ................................... )

O ile wiem w Polsce nikt cie nie skarze za przynaleznosc do jakiejkolwiek denominacji chrzescijanskiej lub nie chrzescijanskiej wie c czego sie obawiac ??

[homme_curieux]

w związku z tym powstaje u mnie nieodparte wrażenie, że najprawdopodobniej zalecenia organizacji są jak najbarzdiej słuszne. co najwyżej niektórym przychodzi z trudem ich realizacja w praktyce

Masz racje



Niektorzy dlatego wybieraja przynaleznosc do religii "latwiejszych" gdzie wystarczy :

"złożenie wyznania wiary, czyli wyrecytowanie z wiarą modlitwy "Wierzę w Boga" http://bylemswiadkie...y.w.interia.pl/

[pawel r]

My w odroznieniu od ciebie nie przejmujemy sie "chamstwem" z ust innych ludzi i nie wstydzimy sie przynaleznosci do naszej organizacji

Ja natomiast przejmuję się kiedy słysze chamstwo z ust katolika, protestanta czy świadka Jehowy. Nie neguję że boli mnie nazywanie się wielu katolikami a czyni co czyni wbrew nauce kościoła. Natomiast jak widać nie przejmujesz się tym że w twojej religii jest podobnie jak u innych.

Piszesz :

" wśród śJ są ludzie, którzy niewiele wiedząc o jakimś kościele potrafią tak obrzucić błotem ten Kościół"

Swiadkowie Jehowy nie sa ekumenistami .

A co do tego ma ekumanizm??

Wierzymy ze logicznym jest stwierdzenie ze jesli istnieje jeden sposob wielbienia to i istnieje jedna organizacja wielbiaca Boga w ten sposob .

Wierzymy wiec ze wszystkie inne organizacje nie wielbia Boga w sposob uznany przez Boga.

A co powiedzieć o apostołach których posłał Jezus a którzy nie znając napotkanych im ludzi zakazali im czynić w imie Jezusa tego co robili?

Twierdzenie tych powyzzszych rzeczy nie jest "chamstwem" lecz gloszeniem tego co podaje Pismo Swiete

Więc uważasz że to co pisał Czesiek czyli obrażanie innych (bo nie mówimy o dyskusji kulturalnej) jest ok? Dodam że też z tym się spotkałem.

Nie idziemy do ludzi mowiac :"Patrzcie na nas jacy jestesmy doskonali !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To zapraszam do Szczecina bo miałem już okazje coś takiego słyszeć może nie dosłownie te same słowa ale ich synonimy I tylko czekam aż powiesz że to wyjatki, jednostki etc No tak trochę za dużo tych wyjątków.

w związku z tym powstaje u mnie nieodparte wrażenie, że najprawdopodobniej zalecenia organizacji są jak najbarzdiej słuszne. co najwyżej niektórym przychodzi z trudem ich realizacja w praktyce

Całkowicie się zgadzam że zalecenia dotyczace kultury są słuszne, niestety chyba niewielu te zalecenia czyta, albo nie wiem co z nimi robi.

To jest DUMA z przynaleznosci do organizacji ktora jest opluwana przez wieksza czesc ludzkosci .
To jest udokumentowana WIARA ze nasza organizacja kieruje sie biblijnymi zasadami

Musze przyznać że mnie dumą nie napełnia opluwanie mojej religii, ale cieszę się że nauka wiary kieruje się Biblią.

O ile wiem w Polsce nikt cie nie skarze za przynaleznosc do jakiejkolwiek denominacji chrzescijanskiej lub nie chrzescijanskiej wie c czego sie obawiac ??

Mysle że Cześka nudzi już bezpodstawne (tj brak posiadania podstawowej wiedzy na ten temat) opluwanie jego bliskich.

Masz racje

Niektorzy dlatego wybieraja przynaleznosc do religii "latwiejszych" gdzie wystarczy :

"złożenie wyznania wiary, czyli wyrecytowanie z wiarą modlitwy "Wierzę w Boga" http://bylemswiadkie...y.w.interia.pl/

Hmmm ciekawi mnie jaki to kościół gdzie wystarczy złożyć słowne oświadczenie by przynależeć do religii. Oprócz islamu nie jest mi znana podobna możliwość w żadnej innej religii.

Użytkownik pawel r edytował ten post 2006-11-24, godz. 13:43

[Czesiek]

Zapros mnie, zapoznaj mnie z tym co Ty uznajesz za Prawde

Nie dlatego abym jej szukal................ bo wierze ze ja znalazlem ............ ale po to abym mogl sie przygotowac do dyskusji z Toba. jesli nie chcesz nam udzielic z jakiegokolwiek powodu informacji o twojej religii to mozemy popisac na privie .............................

Nie chce ci niczego obiecywac, nie musisz mi ufac ............... ale co jest tak strasznego w twojej wierze ? ze tak skrzetnie ukrywasz jej nazwe ?

Homme Curieux
W linkach które podałeś nie ma nic ponad to co piszą na papierze w książkach czy innych publikacjach.
Jak będziesz zamnierzał być w Szczecinie to daj znać.
A "straszne" jest zachowanie śJ.