
Sumienie
#21
Napisano 2006-11-26, godz. 10:11
Jeśli coś jest kwestią sumienia, tzn. że jest dozwolone.
Dlaczego? Dlatego, że sumienie już wcześniej zostało wyłączone przez totalitarny system organizacyjny.
#22
Napisano 2006-11-26, godz. 10:50
dzieje się tak dlatego, że organizacja ŚJ poprzez stworzenie represyjnego systemu, zdjęła z ludzi odpowiedzialność za ich czyny.
Mamy zrozumiec ze to straznicowe lobby wprowadzilo do kodeksu karnego ustawe o represjach w stosunku do ludzi poddajacych sie i praktykujacych aborcje ? mnie sie wydaje ze to wlasnie organizacje podobne kk stosowaly i stosuja represyjne systemy wiedzac ze ich pseudo albo papierowi wyznawcy maja za nic kazania ich "duchownych" .
Do wszystkich: Prosimy trzymać się głównych zagadnień tematu. | moderator
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#23
Napisano 2006-11-27, godz. 07:39
Homme CurieuxMamy zrozumiec ze to straznicowe lobby wprowadzilo do kodeksu karnego ustawe o represjach w stosunku do ludzi poddajacych sie i praktykujacych aborcje ? mnie sie wydaje ze to wlasnie organizacje podobne kk stosowaly i stosuja represyjne systemy wiedzac ze ich pseudo albo papierowi wyznawcy maja za nic kazania ich "duchownych" .
Do wszystkich: Prosimy trzymać się głównych zagadnień tematu. | moderator
Doskonale wiesz, że Sebastianowi chodziło o taką instytucję jak komitet sądowniczy, który jest ciałem represyjnym w "organizacji".
Więc nie udawaj głupa i nie próbuj po raz kolejny zejść na boczne tory. Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia na obronę WTS-u i tego co robi ze śJ, to lepiej milcz i nie próbuj odbiegać od tematu.
#24
Napisano 2006-11-27, godz. 09:10

Przyznaję rację, że u śJ-wy kwestia sumienia = dozwolone. Jednak, jest jeszcze drobny szczegół:
- sumienie = (własny pogląd - zasady "biblijne"*)
*zasady biblijne - poglądy CK przedstawione w czasopismach, posiłkowane wyrywkami z Biblii. Czasami trafne, czasami tragicznie naciągane i nielogiczne.
W rzeczywistości, jeśli za bardzo polegasz na swoim sumieniu, w kwestiach przez nie dopuszczanych możesz zostać upomniany lub w konsekwencji wykluczony.
#25
Napisano 2006-11-27, godz. 09:26
Czy dobrze ciebie rozumien Padre Antonio.Odrazu napiszę, że nie interesuje mnie Kościół Katolicki
Przyznaję rację, że u śJ-wy kwestia sumienia = dozwolone. Jednak, jest jeszcze drobny szczegół:
- sumienie = (własny pogląd - zasady "biblijne"*)
*zasady biblijne - poglądy CK przedstawione w czasopismach, posiłkowane wyrywkami z Biblii. Czasami trafne, czasami tragicznie naciągane i nielogiczne.
W rzeczywistości, jeśli za bardzo polegasz na swoim sumieniu, w kwestiach przez nie dopuszczanych możesz zostać upomniany lub w konsekwencji wykluczony.
Kwestia sumienia, to wybór tego, co naucza CK, że jest aktualnie dozwolone lub nie korzystanie z tego, co podaje nowy pogląd CK i postępowanie według starych wytycznych?
#26
Napisano 2006-11-27, godz. 09:28
Padre wiem, że nie interesuje Ciebie KK. niestety tak się składa, że z grubsza biorąc to jedyna instytucja wyznaniowa, z którą wielu również na tym forum zdaje się być obeznanymi. dlatego czasem "kościólek" jest brany pod uwagę podczas toczonych dyskusji.Odrazu napiszę, że nie interesuje mnie Kościół Katolicki
Przyznaję rację, że u śJ-wy kwestia sumienia = dozwolone. Jednak, jest jeszcze drobny szczegół:
- sumienie = (własny pogląd - zasady "biblijne"*)
*zasady biblijne - poglądy CK przedstawione w czasopismach, posiłkowane wyrywkami z Biblii. Czasami trafne, czasami tragicznie naciągane i nielogiczne.
W rzeczywistości, jeśli za bardzo polegasz na swoim sumieniu, w kwestiach przez nie dopuszczanych możesz zostać upomniany lub w konsekwencji wykluczony.
i dajmy na to dla przykładu: dla członka KK, którego sumienie jest "wyszkolone" wg nauk pochodzących z góry wykroczeniem będzie spożywanie mięsa w piątek, albo nie pójście na niedzielną mszę. chociaż takie zalecenia nie są na dzień dzisiejszy obowiązującymi biblijnymi miernikami to "Ojcowie Kościoła" wprowadzili je jako obowiązujące i... klops.
problem jest dużo bardziej głębszy. otóż każdy ma inne sumienie, które w taki czy inny sposób było lub jest kształtowane. to nie jest "strażnik" zaszczepiony nam obligatoryjnie przez Boga, który w każdej podobnej sytuacji u różnych ludzi będzie "reagował" tak samo. dlatego poleganie na swoim sumieniu bez uwzględnienia Bozych mierników może człowieka dużo kosztować. ważne jest zatem ciągłe "szkolenie" tego "strażnika". oczywiście pozostawiam kwestię, czy "materiał szkoleniowy" jest właściwy

#27
Napisano 2006-11-27, godz. 10:06
Sumienie, to coś czego wymagania nie precyzują, ale i tak raczej trzeba zrobić tak jak "się mówi" albo "jak się przyjęło".
Czyli np. kwestia fryzury = kwestia sumienia.
Czy jeśli komuś się podoba ostrzyże się na coś podobnego do irokeza, tego teraz modnego?
Może to zrobić z klasą przez fachowca, może mu to pasować do kształtu głowy, stylu, etc. ale może zostać upomniany przez braci za to, że ma na niego wpływ "tego świata", że oddaje się "świeckiej" modzie, etc.
Kwestia brody = kwestia sumienia.
Jednak aby nie gorszyć braci wychowanych na Strażnicy, brody nosić nie wypada.
Kwestia studniówki = kwestia sumienia.
Jednak ze względu na obecny tam - ponoć - seks, narkotyki, alkohol (na mojej było troche alkoholu pitego ukratkiem w WC, seksu - ku rozczarowaniu kolegów - nie było, trawy też nikt nie przyniósł

Może podaje banalne przykłady, ale staram się pokazać na czym polega ta kwestia sumienia.
Maciej - podaj przykład upomnienia lub napiętnowania kogoś przez księdza, za to że w piątek zjadł schaboszczaka albo chodzi w kratkę do kościoła.
Ja "od ręki" mogę Ci sypnąć przykładami braci których sumienie było niepoprawne politycznie.
#28
Napisano 2006-11-27, godz. 10:19
padre obawiam się, że nie podam tobie takich przykładów. no może w małych społecznościach. zresztą mój drogi zagadninie KS i wykluczeń jest tak chętnie omawiane, chociażby z tego względu, że np. w KK wykluczenie kogoś ze społeczności byłoby wydarzeniem o którym zapewne pisały by gazety. ze względu na tak sporadyczne przypadki.Maciej - podaj przykład upomnienia lub napiętnowania kogoś przez księdza, za to że w piątek zjadł schaboszczaka albo chodzi w kratkę do kościoła.
ba można powiedzieć, że w społeczności KK wogóle istnieje chyba model "bezstresowego wychowywania". zgodnie z zasadą: macie kodeks i sumienie ? wiecie co dobre, a co złe ? zatem stosujcie się do niego. i tyle
#29
Napisano 2006-11-27, godz. 10:36
padre obawiam się, że nie podam tobie takich przykładów. no może w małych społecznościach. zresztą mój drogi zagadninie KS i wykluczeń jest tak chętnie omawiane, chociażby z tego względu, że np. w KK wykluczenie kogoś ze społeczności byłoby wydarzeniem o którym zapewne pisały by gazety. ze względu na tak sporadyczne przypadki.
ba można powiedzieć, że w społeczności KK wogóle istnieje chyba model "bezstresowego wychowywania". zgodnie z zasadą: macie kodeks i sumienie ? wiecie co dobre, a co złe ? zatem stosujcie się do niego. i tyle
Maciej, byłeś aktywnym członkiem parafialnej społeczności katolickiej?
Mówisz z takim przekonaniem, że aż odnoszę wrażenie co do Twojej aktywności w społeczności katolickiej.
Jednak jeśli nie byłeś ani aktywnym członkiem kościoła katolickiego, ani świadków Jehowy to na jakiej podstawie mówisz o doświadczeniu członków tych kościołów?
#30
Napisano 2006-11-27, godz. 10:42
czy wyobrażacie sobie np. aby właściciel zakładu budowlanego który "zgodnie z sumieniem" przyjął zlecenie na pomalowanie świątyni katolickiej, mógł być dalej sługą pomocniczym i wygłaszać wykłady w zborze?
#31
Napisano 2006-11-27, godz. 10:57
On zrobił to po sugestii jednego z pracowników (również sJ-wy) bo doszli do wniosku, że skonsultują to ze starszymi żeby nie było zgorszenia jak sięktoś dowie. Sami uważali, że wszystko będzie w porządku i bez problemu złapią się za pedzle ... Starsi "zreperowali" ich sumienie, wykazując konsekwencje takiego czynu (utrata przywileju sługi pomocniczego).
Sprawa banalna - policyjna stołówka do remontu (przy komisariacie) z której kożystają również ludzie "z ulicy". Jednak w nazwie ma "policja" i był koniec tematu

Myślę, że z jednostką stricte wojskową lub religijną wogóle by nie było dyskusji.
Drugi to ślub córki starszego. Córka pobierała się "nie w Panu". Poszedł świadom konsekwencji na ślub bo nie wyobrażał sobie córki bez rodziców u jej boku w tym dniu. Stracił "przywilej" ale nadal jest w zborze.
#32
Napisano 2006-11-27, godz. 11:20

A ponadto hohohoho widze ze wiekszośc tutaj byłą w bardzo postepowych zborach, fiu fiu!

W tym w którym ja byłam kwestia sumienia = Nie wolno! To co było zakazane w literaturze było jasne bo zakaz to zakaz- to co nie było zakazane dosłownie .... i tak było zakazane , bo jak juz ktoś postapił wg tego co uznał za słuszne- to braciszkowie tak mu uprzykrzyli zycie- ze na przyszłość deklikwent wiedział ze nawet jak niby wolno.... to i tak nie wolno!

#33
Napisano 2006-11-27, godz. 11:32

#34
Napisano 2006-11-27, godz. 11:57
MaciejuPadre wiem, że nie interesuje Ciebie KK. niestety tak się składa, że z grubsza biorąc to jedyna instytucja wyznaniowa, z którą wielu również na tym forum zdaje się być obeznanymi. dlatego czasem "kościólek" jest brany pod uwagę podczas toczonych dyskusji.
i dajmy na to dla przykładu: dla członka KK, którego sumienie jest "wyszkolone" wg nauk pochodzących z góry wykroczeniem będzie spożywanie mięsa w piątek, albo nie pójście na niedzielną mszę. chociaż takie zalecenia nie są na dzień dzisiejszy obowiązującymi biblijnymi miernikami to "Ojcowie Kościoła" wprowadzili je jako obowiązujące i... klops.
problem jest dużo bardziej głębszy. otóż każdy ma inne sumienie, które w taki czy inny sposób było lub jest kształtowane. to nie jest "strażnik" zaszczepiony nam obligatoryjnie przez Boga, który w każdej podobnej sytuacji u różnych ludzi będzie "reagował" tak samo. dlatego poleganie na swoim sumieniu bez uwzględnienia Bozych mierników może człowieka dużo kosztować. ważne jest zatem ciągłe "szkolenie" tego "strażnika". oczywiście pozostawiam kwestię, czy "materiał szkoleniowy" jest właściwy
Co chcesz udowodnić tym ciągłym odwoływaniem się do KK, że śJ są takimi samymi ludźmi jak katolicy?
A może chcesz pokazać że śJ są lepsi od katolików?
A o sumieniu poczytaj w Rz. 2. kto i do czego je dał człowiekowi.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych