Skocz do zawartości


Zdjęcie

J 10:16


  • Please log in to reply
39 replies to this topic

#21 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-10, godz. 11:57

A może brzmi oryginalnie inaczej niż podałeś?

J 10:16 καὶ ἄλλα πρόβατα ἔχω οὐκ ἔστιν ἐκ τῆς αὐλῆς ταύτης· κἀκεῖνα δεῖ με ἀγαγεῖν, καὶ τῆς φωνῆς μου ἀκούσουσιν, καὶ γενήσονται μία ποίμνη, εἷς ποιμήν.


ἄλλα aggettivo nominativo plurale neutro występuje w tej formie 8 razy.
oraz

μία ποίμνη - jedna owczarnia. Teraz został użyty liczebnik.
εἷς ποιμήν - jeden pasterz. Też liczebnik.

Więc faktycznie, mowa jest o owczarni. I określona jest ona liczebnikiem "jedna". Są inne owce, ale one mają być przyprowadzone do "jednej" owczarni. I nie będzie dwóch owczarni tylko jedna.
Pozostaje więc sytuacja, że będzie jedna owczarnia, i dwa typy w niej owiec. Ale owa "jedna owczarnia" ma powstać po przyprowadzeniu "innych" owiec.

To sie robi zagmatwane. Czy ja dobrze rozumuje?

PS.

Jest greckie słowo, liczebnik, które może oznaczać dwa, drugie (jakie)
np.

Westcott e Hort Mt 4:18
[url="http://"http://www.laparola.net/greco/parola.php?p=%CF%80%CE%B5%CF%81%CE%B9%CF%80%CE%B1%CF%84%E1%BD%B3%CF%89""]Περιπατῶν[/url] δὲ παρὰ τὴν θάλασσαν τῆς Γαλιλαίας εἶδεν δύο ἀδελφούς, Σίμωνα τὸν λεγόμενον Πέτρον καὶ Ἀνδρέαν τὸν ἀδελφὸν αὐτοῦ, βάλλοντας ἀμφίβληστρον εἰς τὴν θάλασσαν· ἦσαν γὰρ ἁλιεῖς.

Westcott e Hort Jana 1:40
[url="http://"http://www.laparola.net/greco/parola.php?p=%CE%B5%E1%BC%B0%CE%BC%E1%BD%B7""]Ἦν[/url] Ἀνδρέας ἀδελφὸς Σίμωνος Πέτρου εἷς ἐκ τῶν δύο τῶν ἀκουσάντων παρὰ Ἰωάννου καὶ ἀκολουθησάντων αὐτῷ·

δύο aggettivo accusativo plurale maschile występuje w tej formie
46 razy


Ale nigdzie Jezus ani apostołowie nie mówią że będę dwie owczarnie. Mówią o jednej owczarni. Nie mówią o "pierwszych owcach", nie mówią o "drugich owcach". Nie ma takich wersów w Biblii.

Jest jedynie stwierdzenie "Mam inne owce". Już sam nie wiem? Napiszcie co myślicie o tym co tu napisałem. Faktycznie, nigdzie Jezus nie stwierdza, że pierwsze owce, będą karmić duchowo "drugie owce". A na końcu, jak skompletuje się 144 tys. to "drugie owce" będą karmić "drugie owce".
A wiec koniec jest bardzo blisko.
Tak myślę.

Użytkownik Mario edytował ten post 2008-12-10, godz. 15:40


#22 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-11, godz. 17:23

Widze, że jednak, nikt nie podjął dyskusji. A więc przyznajecie, że Jezus miał na myśli drugie owce które miały się wyłonić w XX wieku.

#23 KBM

KBM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 190 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:warmińsko-mazurskie

Napisano 2008-12-11, godz. 20:56

Widze, że jednak, nikt nie podjął dyskusji. A więc przyznajecie, że Jezus miał na myśli drugie owce które miały się wyłonić w XX wieku.

Wkaż z Biblią w ręku, że "drugie owce" miały się wyłonić w XX w. Że taki podział wogóle występuje w Biblii, i że jest jakikolwiek inny posrednik oprócz Jezusa, i inny pokarm duchowy oprócz Ewangelii i Słowa Bożego.
Świadkowie Jehowy - niewolnicy niewolnika
Blog ukazujący błędy w naukach organizacji ŚJ
www.chrzescijanin5.blog.onet.pl

#24 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-11, godz. 23:20

Właśnie to powyżej wykazałem. A skoro owce się nie wyłoniły wcześniej, to znaczy, że te co sie wyłoniły teraz są tymi o których mówił Jezus. Dziś blisko 6 milionów ludzi przyznaje, że należy do drugich owiec. Zapytaj ŚJ. To oś znaczy! Czy można o lepszy dowód niż świadectwo 6 milionów ludzi????

#25 KBM

KBM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 190 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:warmińsko-mazurskie

Napisano 2008-12-12, godz. 07:59

Właśnie to powyżej wykazałem. A skoro owce się nie wyłoniły wcześniej, to znaczy, że te co sie wyłoniły teraz są tymi o których mówił Jezus. Dziś blisko 6 milionów ludzi przyznaje, że należy do drugich owiec. Zapytaj ŚJ. To oś znaczy! Czy można o lepszy dowód niż świadectwo 6 milionów ludzi????

No jest to doskonałe świadectwo wielkiego zwiedzenia.
Nie trzeba być biblistą, aby w Ewangelii przeczytać ze słów Samego Jezusa, że z dwóch Owczarni uczyni jedną. Z kolei podstawowa lektura Dziejów Apostolskiech i Listów ap.Pawła - wystarczy, aby zrozumieć, że począwszy od Korneliusza - jest już tylko Jedna Owczarnia.
Po dzień dzisiejszy Jezus zbiera Dzieci Boże i przyprowadza do Swojej zagrody.
Nic nie udowodniłeś, poza tym, że bardziej wierzysz niewolnikowi niż Bogu.
Jest Jedna Ewangelia dana wszystkim ludziom. A więc dla każdego człowieka jest ta sama Obietnica i ta sama Nadzieja.
Świadkowie Jehowy - niewolnicy niewolnika
Blog ukazujący błędy w naukach organizacji ŚJ
www.chrzescijanin5.blog.onet.pl

#26 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-12, godz. 08:59

No jest to doskonałe świadectwo wielkiego zwiedzenia.
Nie trzeba być biblistą, aby w Ewangelii przeczytać ze słów Samego Jezusa, że z dwóch Owczarni uczyni jedną. Z kolei podstawowa lektura Dziejów Apostolskiech i Listów ap.Pawła - wystarczy, aby zrozumieć, że począwszy od Korneliusza - jest już tylko Jedna Owczarnia.
Po dzień dzisiejszy Jezus zbiera Dzieci Boże i przyprowadza do Swojej zagrody.
Nic nie udowodniłeś, poza tym, że bardziej wierzysz niewolnikowi niż Bogu.
Jest Jedna Ewangelia dana wszystkim ludziom. A więc dla każdego człowieka jest ta sama Obietnica i ta sama Nadzieja.


No ale jest jedna zagroda. Bo zarowno 144 tys jak i drugie owce wierzą w okup Jezusa, oraz że jest Królem. I w ten sposób tworzą jedną owczarnię!

#27 KBM

KBM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 190 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:warmińsko-mazurskie

Napisano 2008-12-12, godz. 17:29

No ale jest jedna zagroda. Bo zarowno 144 tys jak i drugie owce wierzą w okup Jezusa, oraz że jest Królem. I w ten sposób tworzą jedną owczarnię!

To dlaczego "drugie" owce nie uznają się za braci Chrystusa i za dzieci Boże?!
WTS uczy, że Ofiara została złożona tylko za "pierwsze" owce. A za tobą wstawia się niewolnik?!! Tylko, że on za ciebie żadnej ofiary nie złożył.
Świadkowie Jehowy - niewolnicy niewolnika
Blog ukazujący błędy w naukach organizacji ŚJ
www.chrzescijanin5.blog.onet.pl

#28 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-12, godz. 19:02

To dlaczego "drugie" owce nie uznają się za braci Chrystusa i za dzieci Boże?!
WTS uczy, że Ofiara została złożona tylko za "pierwsze" owce. A za tobą wstawia się niewolnik?!! Tylko, że on za ciebie żadnej ofiary nie złożył.


Drugie owce również korzystają z okupu Jezusa.


*** w91 15.2 s. 6 Okup — nauka zapomniana przez chrześcijaństwo ***
WIARA w okup, a więc w to, że Jezus umarł za grzeszną ludzkość, stanowi fundament prawdziwego chrystianizmu. Mimo to od dawna jest przedmiotem krytyki i kpin ze strony teologów chrześcijaństwa.
Od soboru trydenckiego teologowie katoliccy i protestanccy stworzyli mnóstwo teorii odkupienia (zob. tekst w ramce na stronie 7). Mimo to nic nie zapowiada zbliżenia poglądów na znaczenie śmierci Chrystusa. Teologowie są zgodni tylko w lekceważeniu biblijnego określenia „okup” — wolą je pomijać albo pomniejszać jego wagę. Żonglują przy tym fachowymi terminami, zawiłymi wnioskami opartymi na błędnym rozumowaniu oraz górnolotnymi pojęciami w rodzaju „wpływ moralny” bądź „zastępcze zadośćuczynienie fizyczne”. Zamiast umacniać wiarę w śmierć Chrystusa, kler chrześcijaństwa czyni z jego pala męki przyczynę zamieszania.
NIEKTÓRE TEORIE ODKUPIENIA

□ TEORIA RZĄDCY (WŁADCY): Rozwinął ją w XVII wieku holenderski teolog Hugo Grotius, by obalić poglądy socynian. Grotius uważał śmierć Chrystusa za „swego rodzaju prawną transakcję, w której Bóg pełni rolę Rządcy, czyli Władcy, a człowiek — rolę winowajcy” (J. Hastings, Encyclopædia of Religion and Ethics).

□ TEORIA ŻYCIODAJNEGO PRZEBŁAGANIA: Zaproponował ją w 1946 roku protestancki teolog Clarence H. Hewitt. Uważał on, iż zadanie Chrystusa nie polegało na poniesieniu kary wymaganej przez prawo, lecz na ‛uwolnieniu nas spod dominacji prawa grzechu i śmierci oraz wzbudzeniu skruchy i zbożnego smutku, a w rezultacie na doprowadzeniu nas do stanu, w którym możemy liczyć na przebaczenie Boże’.

□ ODKUPIENIE PRZEZ WSPÓLNOTĘ CHRZEŚCIJAŃSKĄ: Katolicki teolog Boniface A. Willems (1970) uważa, iż „odkupienie” oznacza „zerwanie z egoizmem i otwarcie serc dla drugich”. Następnie dodaje: „Chrześcijańskie pojęcie cierpienia zastępczego polega na tym, że daną jednostkę łączy więź solidarności z nękanym przez grzech rodzajem ludzkim. (...) Kościół stanowi więc wspólnotę osób, które są gotowe poświęcić życie szczególnej służbie na rzecz drugich”.

□ TEORIA KOZŁA OFIARNEGO: Przedstawił ją w 1978 roku katolicki teolog Raymund Schwager. Odrzuca on myśl, iż Bóg mógłby „żądać oka za oko”. Ofiarę Chrystusa uważa za swego rodzaju katharsis (oczyszczenie), umożliwiające społeczeństwu ludzkiemu wyzbycie się wrodzonych gwałtownych skłonności przez danie im upustu.

□ ODKUPIENIE SPOŁECZNO-POLITYCZNE: W roku 1985 teolog baptystów Thorwald Lorenzen napisał: „Bóg dąży nie tylko do przebaczenia grzesznikom pod względem religijnym, lecz także do politycznego wyzwolenia biednych i uciśnionych. (...) Toteż śmierć Jezusa objawia Boga, któremu zależy na uzdrowieniu wszystkich dziedzin życia ludzkiego”.

Mam więc pytanie, kto sieje zamęt względem okupu?

#29 KBM

KBM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 190 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:warmińsko-mazurskie

Napisano 2008-12-12, godz. 20:16

Drugie owce również korzystają z okupu Jezusa.
*** w91 15.2 s. 6 Okup — nauka zapomniana przez chrześcijaństwo ***
WIARA w okup, a więc w to, że Jezus umarł za grzeszną ludzkość, stanowi fundament prawdziwego chrystianizmu. Mimo to od dawna jest przedmiotem krytyki i kpin ze strony teologów chrześcijaństwa.
Od soboru trydenckiego teologowie katoliccy i protestanccy stworzyli mnóstwo teorii odkupienia (zob. tekst w ramce na stronie 7). Mimo to nic nie zapowiada zbliżenia poglądów na znaczenie śmierci Chrystusa. Teologowie są zgodni tylko w lekceważeniu biblijnego określenia „okup” — wolą je pomijać albo pomniejszać jego wagę. Żonglują przy tym fachowymi terminami, zawiłymi wnioskami opartymi na błędnym rozumowaniu oraz górnolotnymi pojęciami w rodzaju „wpływ moralny” bądź „zastępcze zadośćuczynienie fizyczne”. Zamiast umacniać wiarę w śmierć Chrystusa, kler chrześcijaństwa czyni z jego pala męki przyczynę zamieszania.
NIEKTÓRE TEORIE ODKUPIENIA
□ TEORIA RZĄDCY (WŁADCY): Rozwinął ją w XVII wieku holenderski teolog Hugo Grotius, by obalić poglądy socynian. Grotius uważał śmierć Chrystusa za „swego rodzaju prawną transakcję, w której Bóg pełni rolę Rządcy, czyli Władcy, a człowiek — rolę winowajcy” (J. Hastings, Encyclopædia of Religion and Ethics).
□ TEORIA ŻYCIODAJNEGO PRZEBŁAGANIA: Zaproponował ją w 1946 roku protestancki teolog Clarence H. Hewitt. Uważał on, iż zadanie Chrystusa nie polegało na poniesieniu kary wymaganej przez prawo, lecz na ‛uwolnieniu nas spod dominacji prawa grzechu i śmierci oraz wzbudzeniu skruchy i zbożnego smutku, a w rezultacie na doprowadzeniu nas do stanu, w którym możemy liczyć na przebaczenie Boże’.
□ ODKUPIENIE PRZEZ WSPÓLNOTĘ CHRZEŚCIJAŃSKĄ: Katolicki teolog Boniface A. Willems (1970) uważa, iż „odkupienie” oznacza „zerwanie z egoizmem i otwarcie serc dla drugich”. Następnie dodaje: „Chrześcijańskie pojęcie cierpienia zastępczego polega na tym, że daną jednostkę łączy więź solidarności z nękanym przez grzech rodzajem ludzkim. (...) Kościół stanowi więc wspólnotę osób, które są gotowe poświęcić życie szczególnej służbie na rzecz drugich”.
□ TEORIA KOZŁA OFIARNEGO: Przedstawił ją w 1978 roku katolicki teolog Raymund Schwager. Odrzuca on myśl, iż Bóg mógłby „żądać oka za oko”. Ofiarę Chrystusa uważa za swego rodzaju katharsis (oczyszczenie), umożliwiające społeczeństwu ludzkiemu wyzbycie się wrodzonych gwałtownych skłonności przez danie im upustu.
□ ODKUPIENIE SPOŁECZNO-POLITYCZNE: W roku 1985 teolog baptystów Thorwald Lorenzen napisał: „Bóg dąży nie tylko do przebaczenia grzesznikom pod względem religijnym, lecz także do politycznego wyzwolenia biednych i uciśnionych. (...) Toteż śmierć Jezusa objawia Boga, któremu zależy na uzdrowieniu wszystkich dziedzin życia ludzkiego”.
Mam więc pytanie, kto sieje zamęt względem okupu?

I to jest cała twoja wiedza. Wiesz tylko tyle i to, czym nakarmi cię niewolnik. Zapomniał ci tylko powiedzieć, że u schyłku XIX w. pojawił się Ch.T.Russell który..., po nim był Ruthefort który... - i każdy wprowadzał własne nauki.
Biblia nie kryje że pojawi się wiele fałszywych proroków i wielu zwiodą. Wiadomym też jest że wszędzie tam, gdzie posiana jest pszenica, ktoś podsypał kąkol.
Niestety to, co napisałeś (jeśli nawet jest w tym cień prawdy) są to skrajne przypadki, nie adekwatne do prawdziwych nauk protestanckich. Takie przypadki miały i będą miały miejsce, gdy ludzie bardziej polegają na własnym umyśle, niż Bożej Mądrości i prowadzeniu Duchem Bożym. Tej prawdy już ci niewolnik nie napisał. A ja cię zapewniam, że przez całe 2000 lat, w różnych częściach świata trwały i trwają społeczności chrześcijan, które wyznają Boga w Duchu i Prawdzie, którzy byli i są spadkobiercami i naśladowcami Chrystusa i apostołów. I ich zrozumienie Ofiary Chrystusa wielokrotnie zapowiedzianej w ST, i na którą wskazywał cały obrządek ceremonialny Bożego Prawa, doskonale rozumieją, gdyż opierają sie wyłącznie na Bożym Słowie.
Ale może napiszesz od siebie - co dla ciebie osobiście zrobił Chrystus, i jakie dla ciebie ma znaczenie złożona przez Niego Ofiara.
Świadkowie Jehowy - niewolnicy niewolnika
Blog ukazujący błędy w naukach organizacji ŚJ
www.chrzescijanin5.blog.onet.pl

#30 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-13, godz. 00:35

Ale może napiszesz od siebie - co dla ciebie osobiście zrobił Chrystus, i jakie dla ciebie ma znaczenie złożona przez Niego Ofiara.


Dla mnie oznacza to życie wieczne! On jest moim życiem, On jest moją siłą. On jest mą nadzieją.
A dla Ciebie kim jest?

#31 KBM

KBM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 190 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:warmińsko-mazurskie

Napisano 2008-12-13, godz. 12:32

Dla mnie oznacza to życie wieczne! On jest moim życiem, On jest moją siłą. On jest mą nadzieją.
A dla Ciebie kim jest?

Oczywiście, że ci odpowiem - Kim dla mnie jest Jezus Chrystus.
Ale ty nie odpowiedziałeś na pytanie, które ci zadałem - Co dla ciebie osobiście zrozbił Jezus Chrystus, dlaczego musiał umrzeć, na czym ta Ofiara polegała i jakie jest Jej znaczenie dla ciebie, co tobie osobiście dała Ofiara Chrystusa?
Świadkowie Jehowy - niewolnicy niewolnika
Blog ukazujący błędy w naukach organizacji ŚJ
www.chrzescijanin5.blog.onet.pl

#32 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-13, godz. 15:35

Oczywiście, że ci odpowiem - Kim dla mnie jest Jezus Chrystus.
Ale ty nie odpowiedziałeś na pytanie, które ci zadałem - Co dla ciebie osobiście zrozbił Jezus Chrystus, dlaczego musiał umrzeć, na czym ta Ofiara polegała i jakie jest Jej znaczenie dla ciebie, co tobie osobiście dała Ofiara Chrystusa?


Odpowiedziałem w pełni, kim jest, i co zrobił. Ale jeszcze raz:

On jest moim życiem, On jest moją siłą. On jest mą nadzieją.



#33 KBM

KBM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 190 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:warmińsko-mazurskie

Napisano 2008-12-13, godz. 15:43

Odpowiedziałem w pełni, kim jest, i co zrobił. Ale jeszcze raz:

Wskaż mi w twoich słowach CO DLA CIEBIE ZROBIŁ? oraz na czym polega złożony za ciebie Okup, i co on ci daje?
Nie odpowiadasz na zadane przeze mnie pytanie.
Świadkowie Jehowy - niewolnicy niewolnika
Blog ukazujący błędy w naukach organizacji ŚJ
www.chrzescijanin5.blog.onet.pl

#34 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-13, godz. 16:01

Umarł za mnie i zmartwychwstał. Oto co dla mnie zrobił Jezus. A poprzez chrzest zostałem razem z nim pogrzebany i zmartwychwstałem do nowego życia.
Czego chcieć więcej?

#35 KBM

KBM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 190 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:warmińsko-mazurskie

Napisano 2008-12-13, godz. 16:45

Umarł za mnie i zmartwychwstał. Oto co dla mnie zrobił Jezus. A poprzez chrzest zostałem razem z nim pogrzebany i zmartwychwstałem do nowego życia.
Czego chcieć więcej?

Już bliżej, ale pełnego wyjaśnienia nie dałeś.
Uderzające jest natomiast, że w tym co napisałeś nie widzę różnicy między "pierwszymi" a "drugimi" owcami.

Obiecałem, że też odpowiem.
Bóg od Stworzenia świata objawił Swoją Wolę i Swoją Sprawiedliwość. "Karą za grzech jest śmierć" (Rz.6,23). Tak więc, grzech człowieka może być obmyty tylko krwią, i to niewinną. Bóg od początku, aby dać człowiekowi szansę dopuścił ofiarę zastępczą ze zwierząt (przewidzianą Bożym Prawem) za grzech, Sam składając pierwszą ofiarę za grzech Adama i Ewy (1Mjż.3,21). Była to ofiara zastępcza, ale niedoskonała gdyż krew kozłów i cielców nie może obmyć naszych grzechów (Hbr.10,4). Wskazywało na tą niedoskonałość tych ofiar Prawo Ceremonialne, w którym oprócz składanych dwa razy dziennie ofiar ustawicznych, oprócz systematycznie składanych ofiar za grzechy, dwa razy w roku, a następnie co kilka co kilkadziesiąt lat Najwyższy Kapłan dokonywał ponownego przebłagania za grzechy całego narodu. Te wszystkie ofiary były "cieniem rzeczy przyszłych" i wskazywały na Chrystusa. Były zapowiedzią Ofiary Doskonałej.
Jezus powiedział "Nie myślcie, że przyszedłem sądzić świat, nie przyszedłem świata sądzić ale świat zbawić, a waszym sędzią będzie nauka, którą rzeście słyszeli" (Jana 12,47.48). Każdy człowiek jest grzesznikiem!!! A dzięki Bożemu Prawu mamy poznanie grzechu (Rz.7,7). A więc według sądu Bożego Prawa jest dla każdego człowieka jeden tylko wyrok - kara śmierci. I tu pojawił się Chrystus, który powiedział "Ja ten wyrok biorę na Siebie". On nie popełnił ani jednego grzechu. Dlatego jako Najczystszy mógł wziąźć na Siebie grzechy (winy) każdego człowieka, i poniósł za nas Śmierć - karę, która jest przypisana ludziom za grzechy. Choć "umarł za grzechy świata", to jednak nie za wszystkich ludzi. Warunkiem udziału w tej Ofierze zastępczej jest UWIERZENIE w Chrystusa i UZNANIE GO ZA SWOJEGO OSOBISTEGO ZBAWICIELA ("aby KAŻDY KTO WEŃ WIERZY NIE UMARŁ ALE MIAŁ ŻYCIE WIECZNE").
I tu znajdujemy analogię w symbolu miedzianego węża - wystarczyło aby w wiarą spojrzeć na zawieszonego na drzewie nad ziemią węża, aby być wolnych od trucizny jadu (od przekleństwa grzechu). Warunek - Z WIARĄ!
Co dzieje się dalej. Każdy człowiek na wzór Adama jest tylko stworzeniem. Poprzez chrzest w Chrystusie "umieramy jako stworzenie" a rodzimy się w Chrystusie, i tak jak On nie był stworzony ale zrodzony - rodzimy się na nowo z Ducha Bożego, i na wzór Chrystusa - Jednorodzonego Syna Bożego - stajemy się Braćmi Chrystusa, a tym samym Dziećmi Bożymi, a więc współ dziedzicami Królestwa Bożego.
Nowonarodzenie jest podstawowym warunkiem w Królestwie Niebieskim. Warunkiem jest przyjęcie do serca Chrystusa, obrzezanie swojego serca poprzez przyjęcie Bożego Słowa (Jezusa) do serca (Hbr.8,10; Jer.31,33). Tylko przyjęcie Chrystusa i Bożego Ducha, jest warunkiem Zmartwychwstania do Życia Wiecznego (Rz.8,11).

To tak w skrócie.
I powiedz mi, gdzie tu masz różnicę między tzw."pierwszymi" a "drugimi" owcami. A jeśli kto czyni taki podział, to jaką nadzieję daje "drugim" owcom - ŻADNEJ!.
Świadkowie Jehowy - niewolnicy niewolnika
Blog ukazujący błędy w naukach organizacji ŚJ
www.chrzescijanin5.blog.onet.pl

#36 ewa.lipka

ewa.lipka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 144 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2008-12-13, godz. 21:06

Witajcie.

No ale jest jedna zagroda. Bo zarowno 144 tys jak i drugie owce wierzą w okup Jezusa, oraz że jest Królem. I w ten sposób tworzą jedną owczarnię!

- - - Mario, a czy zagroda jak jest podzielona, to jest jedna?
Tu było wykazane wersetem, że Jezus rozwalił mur w zagrodzie i z dwóch zagród satała się jedna zagroda.
- - - Czy może być to jedna zagroda, jeśli jedni będą mieli życie nieśmiertelne (Obj. 20:6), a drudzy będą na warunkach posłuszeństwa?
- - - A w takim razie, co z całą resztą ludzi nieznających Jezusa, którzy jak i my z resztą też zostali poddani w niewolę nieposłuszeństwa (Rzym. 11:32)?
- - - Czy oni też będą należeć kiedyś do jednej owczarni?
- - - Jeżeli tak, to jak to, ci co się teraz ochrzcili w śmierć Chrystusa, będą tak samo traktowani jak ci co nie znali Jezusa?, to może są też i trzecie owce?

Moje zrozumienie:
- Pierwsze owce to ci wszyscy, którzy uwierzyli/uwierzą teraz w wieku ewangelii w słowo o Jezusie, uznają, że są grzeszni na każdym kroku i wyznają, że potrzebują zbawiciela od tych wszystkich swoich grzechów, abyśmy nie byli niewolnikami kłamstwa. Uznają również, że przybył tu do nas Zbawca Jezus, który jeko Syn Boży przyszedł w postaci ludzkiej aby wycierpieć za moje grzechy, że przelał swoją krew abyśmy wszyscy ludzie byli z Nim jednym tak jak On jest jednym z Ojcem. Syn czyni wolę Ojca, tak i my przyjmujemy wszystko za wolę Ojca, jak Bóg chce tak niech się stanie i nie powiemy nic jeśli nawet by nam się coś niepodobało, bo Bóg czyni co chce. (Rz.9:14-23) Pierwsze owce ludzkość wiary wieku ewangelii.

- Drugie/inne owce, to ci wszyscy ludzie, którzy nie zakwalifikują się do klasy pierwszej, a mianowicie teraz w wieku ewangelii niewierzący, a za których też Jezus umarł mówiąc: "Ojcze nie policz im tego grzechu, bo nie wiedzą co czynią." Wierzę, że będzie czas i dla nich aby się nawrócili. (porównaj Dz.Ap.3:21) Czas naprawienia wszechrzeczy to czas drugich/innych owiec i wydaje mi się, że po ostatecznej próbie (Obj.20:7-10), ci co wytrzymają ową próbę będą nieśmiertelni wraz z tymi z pierwszej owczarni i w ten sposób będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.
Reszta, która nie wytrwa próby (Obj.20:7-10) zginie wtórą śmiercią (tak zwane katolickie piekło, które nie będzie należało do owczarni, bo ich po prostu nie będzie, i tak właśnie będzie jeden pasterz i jedna owczarnia, bo gdyby było katolickie piekło, to musiało by być dwóch pasterzy <_< ).
No cóż, ale mogę się mylić, nie musicie w to wierzyć, to tylko moje spostrzeżenia.
Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa

#37 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2008-12-13, godz. 21:34

Ewo,
poniżej długie wyjaśnienie ale dokładne!

*** w81/15 ss. 13-18 ak. 6-27 „Właściwy pasterz” i jego „drugie owce” ***

Kościoły chrześcijaństwa utrzymują, że „owczarnia”, o której tu mówił Jezus, obejmowała jedynie chrześcijan pochodzenia żydowskiego, podczas gdy „drugie owce” to chrześcijanie pochodzący z innych narodów, czyli pogan, i że zarówno Żydzi, jak i poganie, przyjąwszy wiarę tworzą „jedną trzodę” podległą „jednemu pasterzowi” w jednej duchowej owczarni. Pogląd taki sprzeczny jest jednak z innymi wersetami biblijnymi, omawiającymi ten temat, choć nie ujętymi w sprawozdaniu ewangelicznym apostoła Jana. Jezus wspomniał przecież o ziemskim raju pod panowaniem jego Królestwa, mówił też o innych „owcach”, nie należących do „małej trzódki” jego niebiańskich współdziedziców. Kiedy wygłaszał proroctwo o „znaku” swej obecności, należącej wówczas do przyszłości, i o zakończeniu systemu rzeczy, zamknął te informacje przypowieścią o owcach i kozłach, zanotowaną w sprawozdaniu Mateusza. „Owce” te odróżnił od duchowych „braci” Chrystusa, którym właśnie ci ludzie o usposobieniu owiec wyświadczali dobro (Łuk. 23:43; Mat. 24:3; 25:31-46).

7 Apostoł Jan znał tę przypowieść, ponieważ to on sam wraz ze swym bratem Jakubem oraz Piotrem i Andrzejem, pytając na osobności o „znak”, skłonił Jezusa do wypowiedzenia owego proroctwa; wysłuchał też tego proroctwa w całości (Marka 13:3, 4). Kiedy więc spisywał słowa Jezusa o „drugich owcach”, z pewnością pamiętał jego przypowieść o owcach i kozłach. On także był tym sędziwym apostołem, któremu ukazano Objawienie, gdzie podano, że 12 szczepów duchowego Izraela będzie składać się tylko ze 144 000 członków. Jan wiedział zatem, że „owczarnia” mieszcząca „małą trzódkę” obejmie jedynie ograniczoną liczbę spośród ogółu zbawionych.

8 W 11 rozdziale Listu do Rzymian apostoł Paweł posłużył się przenośnią, w której przyrównał te 12 pokoleń duchowego Izraela do gałęzi szlachetnej oliwki. Korzeń tego symbolicznego drzewa w zasadzie przedstawiał patriarchę Abrahama, protoplastę cielesnego narodu izraelskiego. Pień drzewa wyobrażał więc następnych patriarchów: Izaaka, Jakuba i ojców 12 szczepów Izraela (Dzieje 7:8). Gałęzie wyrastające z pnia obrazowały obrzezanych Żydów, członków 12 pokoleń Izraela. Naturalną koleją rzeczy byli oni dziedzicami obietnicy danej Abrahamowi, a dotyczącej „nasienia”, przez które wszystkie rodziny i narody ziemi miały zjednać sobie błogosławieństwo umożliwiające osiągnięcie życia wiecznego. Dlatego rodowici, obrzezani Żydzi jako pierwsi mieli sposobność wejścia w skład ‛nasienia Abrahama’.

9 Wiadomo nam dzisiaj, że wspomniane „nasienie” ma charakter duchowy i jest pewną klasą ludzi, których Jehowa Bóg powołał na swych duchowych synów. W gruncie rzeczy właśnie On był „korzeniem” tego duchowego drzewa oliwnego. Syn Boży, Jezus Chrystus, był głównym, czołowym przedstawicielem „nasienia” Większego Abrahama, Jehowy Boga, jego więc obrazował pień tej symbolicznej oliwki. Wobec tego „gałęzie” owego drzewa przedstawiają wiernych uczniów, którzy się stają współdziedzicami Chrystusa jako drugorzędni członkowie duchowego ‛nasienia Abrahama’. Czy ilość tych „gałęzi” miała być nieograniczona?

10 Apostoł Paweł wskazuje, iż liczba „gałęzi” duchowej oliwki miała być ograniczona. Wyjaśnia on, że gdyby któraś z naturalnych gałęzi została wycięta, drzewo nie miało wypuścić innej gałęzi. W jej miejsce zostałaby wszczepiona gałąź dzikiej oliwki. Tym sposobem przeszczepiona gałąź dziczki nie zwiększyłaby ilości gałęzi oliwki szlachetnej. Liczba gałęzi na pniu symbolicznego drzewa pozostanie bez zmian. Toteż gdy rodowici, obrzezani Żydzi zostali wyłamani z tego duchowego drzewa, ponieważ z braku wiary odrzucili Jezusa Chrystusa, nie przyjęli go jako główne Nasienie Większego Abrahama, miejsce naturalnych „gałęzi” zajęli nie-Żydzi, czyli poganie (Rzym. 11:11-32).

11 Słuszny więc jest wniosek, że gałęzi drzewa wyrosłego z przymierza Abrahamowego nie należy traktować ani jako rodowitych Żydów, ani jako cudzoziemców i pogan. Wszystkie one wyobrażają po prostu duchowych Izraelitów. Tak właśnie rozumiał to apostoł Paweł. Omówiwszy sprawę obietnicy danej Abrahamowi i jego nasienia, napisał on: „Dzięki wierze w Chrystusa Jezusa wszyscy przecież jesteście synami Bożymi. Wszyscy bowiem, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani niewiasty; bo wszyscy jednym jesteście w jedności z Chrystusem Jezusem. Co więcej, jeśli należycie do Chrystusa, jesteście rzeczywiście nasieniem Abrahama, dziedzicami w stosunku do obietnicy” (Gal. 3:8, 16, 26-29).

12 Apostoł Paweł napisał List do Galatów między 50 a 52 rokiem n.e. Było to co najmniej 17 lat po tym, gdy Jehowa niejako przybił Przymierze Prawa do pala, na którym zginął Jego Syn, Jezus Chrystus. Mimo to w zborach galackich znajdowali się pewni chrześcijanie, którzy chcieli się poddać w niewolę przepisów prawnych przymierza zawartego za pośrednictwem Mojżesza przy górze Synaj w Arabii. Pod tym względem szli za wrogimi chrześcijanom Żydami trzymającymi się kurczowo ziemskiego Jeruzalem i materialnej świątyni zbudowanej tam przez króla Heroda Wielkiego — tego samego, który usiłował zamordować małego Jezusa. Jeruzalem to zostało niegdyś zobrazowane przez Hagar, niewolnicę Abrahama, i było jakby matką dla Żydów, którzy woleli raczej pozostać w niewoli Prawa Mojżeszowego niż przyjąć Jezusa Chrystusa jako Większego Mojżesza. W nawiązaniu do tych okoliczności Paweł napisał:

13 „Jeruzalem górne jest wolne i to jest naszą matką. (...) Otóż my, bracia, tak jak Izaak jesteśmy dziećmi należącymi do obietnicy. (...) Dlatego, bracia, nie jesteśmy dziećmi służebnicy, ale niewiasty wolnej. Wolnością tą obdarzył nas Chrystus. Stójcie więc mocno i nie dajcie się znowu zaprząc w jarzmo niewoli” (Gal. 4:21 do 5:1).

14 Izaak, syn Abrahama, nie był Żydem ani Izraelitą. Urodziwszy się Abrahamowi z wolnej niewiasty Sary, został ojcem Jakuba, któremu dano potem przydomek Izrael i który dopiero był ojcem Judy, protoplasty Żydów. Chrześcijanie należący do „małej trzódki” z „owczarni” właściwego pasterza Jezusa Chrystusa przypominają w tym Izaaka, że są dziedzicami obietnicy Abrahamowej. Duchową ich matką jest niebiańskie Jeruzalem zobrazowane przez Sarę, matkę Izaaka, który był Hebrajczykiem, lecz nie Żydem.

15 Po omówieniu sprawy „owczarni”, mieszczącej członków zbiorowego ‛nasienia Abrahama’, Jezus przechodzi do innego zagadnienia, powiadając: „Mam i drugie owce, które nie są z tej owczarni; te również muszę przyprowadzić i będą słuchać mego głosu; i będzie jedna trzoda, jeden pasterz. Dlatego to Ojciec mnie miłuje, ponieważ wydaję swą duszę, aby ją znów otrzymać. Nikt mi jej nie odbierał, lecz wydaję ją z własnej inicjatywy. Mam możność ją wydać i mam możność znowu ją otrzymać. Przykazanie co do tego dostałem od Ojca” (Jana 10:16-18).

16 Zauważmy, że Jezus nie mówi, iż musi przywieść „drugie owce” do „tej owczarni”. Zaznacza natomiast, że „będzie jedna trzoda”, bo będzie tylko „jeden pasterz”.

17 Ponieważ Jezus wprowadza temat „drugich owiec” bezpośrednio po rozważeniu kwestii „tej owczarni”, więc czytelnikowi może się wydawać, że opisane zdarzenia następują po sobie w krótkim odstępie czasu — że nie dzieli ich dłuższy okres, a już z pewnością nie wieki. Wobec tego może również odnieść wrażenie, jakoby Jezus miał tu na myśli sprowadzenie do „tej owczarni” nie-Żydów, czyli pogan, zgodnie zresztą z historią rozwoju zboru chrześcijańskiego w czasach apostolskich. W końcu może dojść do wniosku, iż Jezus nie wypowiedział tu dalekosiężnego proroctwa, dotyczącego dość odległej przyszłości. Pogląd taki niekoniecznie jednak musi być słuszny. Brak w nim odróżnienia „tej owczarni” od „jednej trzody”. (Porównaj z tym Objawienie 7:8, 9).

18 Jezus miał dar proroczego przewidywania, dzięki czemu był w stanie podać przypowieść o owcach i kozłach, chociaż przedstawione w niej wydarzenia miały się rozegrać dopiero 1900 lat później. Będąc podstawowym członkiem obiecanego ‛nasienia Abrahama’, był żywo zainteresowany zbawieniem, które cała ludzkość ma uzyskać przez zjednanie sobie na wieki błogosławieństwa za pośrednictwem tegoż nasienia. Błogosławieństwo to musiało się odwlec do czasu skompletowania ‛nasienia Abrahama’, złożonego ze 144 000 członków podlegających mu jako Głowie. Z późniejszego rozwoju wypadków wynika, że trzeba było na to czekać aż 19 wieków. Ludzie wywodzący się ze wszystkich rodzin i narodów, zjednujący sobie błogosławieństwo, mieli wykazywać usposobienie owiec; stanowią oni jednak klasę „drugich owiec”, ponieważ nie należą do „tej owczarni”, która obejmuje dziedziców obietnicy Abrahamowej. Nie może tu chodzić o duchowych Izraelitów, ale raczej — w sensie przenośnym — o pogan.

19 Powyższe znajduje potwierdzenie w fakcie, że apostoł Jan oglądał w widzeniu pieczętowanie 12 szczepów duchowego Izraela, opisane w Objawieniu 7:1-8, a potem ujrzał wizję niezliczonej, „wielkiej rzeszy” nie należących do duchowego Izraela, którzy wobec tego stanowią klasę „drugich owiec”. Stali oni przed tronem Bożym, mówiąc: „Zbawienie zawdzięczamy naszemu Bogu, który zasiada na tronie, oraz Barankowi”. Powiedziano o nich, że przeżyli „wielki ucisk”, a także dniem i nocą pełnią świętą służbę dla Jehowy Boga w Jego świątyni. „Właściwy pasterz” otacza te „drugie owce” serdeczną opieką, bo czytamy: „Baranek (...) będzie ich pasł i poprowadzi ich do źródeł wód życia” (Obj. 7:9-17).

20 Zgodnie z tym, w jakiej kolejności opisane są wydarzenia w 7 rozdziale Objawienia, objaśnienie wizji o „wielkiej rzeszy” podano dopiero wiosną roku 1935, gdy już od 20 lat trwało „zakończenie systemu rzeczy”, rozpoczęte w roku 1914. Rzecz miała miejsce 31 maja 1935 roku na zgromadzeniu zorganizowanym w stolicy Stanów Zjednoczonych. Z tej okazji J.F. Rutherford, ówczesny prezes Towarzystwa Strażnica (Watch Tower Bible and Tract Society), wygłosił odczyt na temat „ludu wielkiego” i wyjaśnił, że nie jest to wtórna klasa niebiańska, lecz klasa ziemska, innymi słowy „drugie owce” należące do „właściwego pasterza”. Wiadomość tę opublikowano później na łamach czasopisma Strażnica. Odtąd „właściwy pasterz” zaczął zwoływać swe „drugie owce”, a one jęły słuchać jego głosu i iść za nim. Zaraz następnego dnia po wytłumaczeniu słów z Objawienia 7:9-15 aż 840 osób zgłosiło się do chrztu wodnego, aby tym sposobem usymbolizować oddanie siebie Bogu przez Chrystusa; większość tych ochrzczonych uznała się za członków „ludu wielkiego”, czyli „wielkiej rzeszy” „drugich owiec” Chrystusa (Biblia gdańska).

21 „Właściwy pasterz” oddał swą „duszę” również za te „drugie owce”, nie należące do „owczarni” dziedziców obietnicy Abrahamowej. Apostoł Jan, który wchodził w skład klasy „nasienia” Abrahama, napisał: „Jest on [Jezus Chrystus] ofiarą ubłagania za nasze grzechy, chociaż nie tylko za nasze, lecz także całego świata” (1 Jana 2:1, 2). Bóg Jehowa, niebiański Ojciec Jezusa, umiłował swego Syna za tę decyzję. Ze swej strony Jezus, „właściwy pasterz”, cenił sobie wysoko ten fakt i wobec Żydów, którzy go nienawidzili, powiedział śmiało: „Dlatego to Ojciec mnie miłuje, ponieważ wydaję swą duszę, aby ją znów otrzymać” (Jana 10:17). Ojciec udowodnił swą miłość ku gotowemu do poświęceń „właściwemu pasterzowi”, gdy na trzeci dzień po jego śmierci odwołał go spośród umarłych. W ten sposób Syn Boży ponownie otrzymał swą „duszę”, tyle że na niebiańskiej płaszczyźnie życia.

22 Do czasu, gdy Jezus poruszył temat „drugich owiec”, już niejednokrotnie usiłowano odebrać mu życie. Ten „właściwy pasterz” nigdy jednak nie popełnił czynu, za który ludzie słusznie mogliby go skazać na śmierć. Miał zatem rację, powiadając: „Nikt mi jej [mojej duszy] nie odbierał, lecz wydaję ją z własnej inicjatywy. Mam możność ją wydać i mam możność znowu ją otrzymać. Przykazanie co do tego dostałem od Ojca” (Jana 10:18).

23 Kilka miesięcy później potwierdziła się prawdziwość tych słów. Tej nocy, gdy zdradziecko wydano Jezusa w ogrodzie Getsemane, a uczeń Piotr dobył miecza w jego obronie, oświadczył on: „Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mego, a On wystawiłby mi teraz więcej niż dwanaście legionów aniołów? Ale jak by wtedy wypełniły się Pisma, że tak się stać musi?” (Mat. 26:53, 54, Nowy Przekład). Toteż pozwoliwszy, by apostołowie opuścili go i uciekli, z własnej woli oddał się w ręce motłochu, który przybył, żeby go aresztować i podjąć ostateczną próbę pozbawienia go życia. Postąpiwszy w ten sposób, Jezus bynajmniej nie szafował lekkomyślnie swoim życiem.

24 Niebiański Ojciec upoważnił Jezusa do obrania takiego postępowania, ale ostateczną decyzję miał powziąć z własnej wolnej woli. Prawo do odzyskania duszy przez zmartwychwstanie zależało od jego dobrowolnego stawienia się do dyspozycji. Ponieważ wydał swoją duszę na śmierć, niebiański Ojciec dał mu możność odzyskania jej z rąk Tego, który sam tylko potrafił wskrzesić go z martwych. Żadna siła w niebie ani na ziemi nie mogła odebrać Jezusowi prawa do powtórnego otrzymania „duszy”, czyli życia. Dlatego też ani pieczęć namiestnika przyłożona do ogromnego kamienia zamykającego dostęp do grobowca, w którym pochowano Jezusa po zdjęciu z drzewa, ani straż wojskowa postawiona przy grobowcu dla zapobieżenia kradzieży zwłok przez uczniów, nie zdołały przeszkodzić Jezusowi w skorzystaniu na trzeci dzień z uprawnienia przyznanego mu przez Boga (Mat. 27:62 do 28:15).

25 Wszystkiego tego Jezus dokonał w gruncie rzeczy z polecenia swego niebiańskiego Ojca. Trzeciego dnia po jego śmierci Jehowa Bóg nakazał, by ten posłuszny Syn powstał z martwych i na nowo rozpoczął życie w dziedzinie duchowej, u boku Ojca. Ponieważ nie stracił życia wskutek nieposłuszeństwa wobec Boga, więc otrzymał też prawo do doskonałego życia ludzkiego, aby mógł je przedstawić Jehowie Bogu w Jego niebiańskiej świątyni i dokonać przebłagania za grzech całego świata.

26 Zatem wszystkie rodziny i narody świata mają otwartą drogę do ‛zjednania sobie błogosławieństwa’ za pośrednictwem głównego przedstawiciela ‛nasienia Abrahama’ (Rodz. 12:1-3; 22:15-18). „Wielka rzesza” złożona z „drugich owiec” Właściwego Pasterza zaczęła zaskarbiać sobie te błogosławieństwa, oddając się Jehowie Bogu i poświadczając ten fakt chrztem wodnym. Usłuchała ona wówczas głosu Właściwego Pasterza i poszła za nim w ślad za namaszczonym ostatkiem ‛nasienia Abrahama’. Rozpoczęło się to dostrzegalnie od zgromadzenia w Waszyngtonie z roku 1935. Od tamtej pory ostatek pomazańców z radością wita wszystkie nadciągające „drugie owce”. Zgodnie z przepowiednią Jezusa powstała „jedna trzoda” pod opieką „jednego pasterza”.

27 Podczas tysiącletniego panowania „jednego pasterza”, to jest Króla Jezusa Chrystusa, wszyscy odkupieni zmarli spośród rodu ludzkiego powstaną ze snu śmierci i otrzymają sposobność ‛jednania sobie błogosławieństwa’ przez przyłączenie się do „drugich owiec” Właściwego Pasterza. Dotyczy to również byłego „odźwiernego” w „owczarni” wyobrażającej system przymierza Abrahamowego, a mianowicie Jana Chrzciciela (Jana 10:1-3). Jezus poprowadzi tych posłusznych ludzi do „źródeł wód życia”. Członkowie „wielkiej rzeszy”, która przeżyje zbliżający się „wielki ucisk”, okażą się błogosławieństwem dla miliardów zmartwychwstałych, gdyż będą im pomagać w skorzystaniu z tych „źródeł wód życia” (Obj. 7:9-17). Każdy człowiek o usposobieniu owcy będzie mógł się przyłączyć do „wielkiej rzeszy” wołającej: „Zbawienie zawdzięczamy naszemu Bogu, który zasiada na tronie, oraz Barankowi” (Obj. 7:10; 20:11-14).

#38 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-12-13, godz. 22:07

Mario, jeśli można to ja trochę z innej beczki - czy Ty raportujesz czas jaki siedzisz na forum? W końcu "wydajesz świadectwo", więc dlaczego nie?

#39 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2008-12-13, godz. 22:30

7 Apostoł Jan znał tę przypowieść, ponieważ to on sam wraz ze swym bratem Jakubem oraz Piotrem i Andrzejem, pytając na osobności o „znak”, skłonił Jezusa do wypowiedzenia owego proroctwa; wysłuchał też tego proroctwa w całości (Marka 13:3, 4). Kiedy więc spisywał słowa Jezusa o „drugich owcach”, z pewnością pamiętał jego przypowieść o owcach i kozłach. On także był tym sędziwym apostołem, któremu ukazano Objawienie, gdzie podano, że 12 szczepów duchowego Izraela będzie składać się tylko ze 144 000 członków. Jan wiedział zatem, że „owczarnia” mieszcząca „małą trzódkę” obejmie jedynie ograniczoną liczbę spośród ogółu zbawionych.

A ja mam takie pytanie: skoro apostoł Jan, jak twierdzi Strażnica, wiedział, iż 12 szczepów duchowego Izraela nie jest w rzeczywistości Izraelem cielesnym, to dlaczego w swojej Apokalipsie dokładnie podaje z jakiego pokolenia miał wywodzić się każdy członek ze 144.000 zbawionych?

Ap 7:4-9 Bw „I usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich:(5) z plemienia Judy dwanaście tysięcy opieczętowanych, z plemienia Rubena dwanaście tysięcy, z plemienia Gada dwanaście tysięcy,(6) z plemienia Asera dwanaście tysięcy, z plemienia Naftalego dwanaście tysięcy, z plemienia Manassesa dwanaście tysięcy,(7) z plemienia Symeona dwanaście tysięcy, z plemienia Lewiego dwanaście tysięcy, z plemienia Issachara dwanaście tysięcy,(8) z plemienia Zebulona dwanaście tysięcy, z plemienia Józefa dwanaście tysięcy, z plemienia Beniamina dwanaście tysięcy opieczętowanych.(9) Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach.”

Dlaczego wprowadził takie zamieszanie? Jeśli więc Strażnica interpretuje ten fragment, iż mówi on dosłownie o 144.000 zbawionych, to dlaczego nie interpretuje również dosłownie, iż chodzi o dokładnie 12.000 zbawionych z 12 plemion Izraela? Czy wiadomo z jakiego pokolenia Izraela pochodzi każdy członek z ostatka? Kto jest z pokolenia Gada, a kto z Beniamina, itd?

Dla mnie osobiście ten tekst jest bardzo łatwy do interpretacji. Apostoł Jan wymienia tam bowiem dwie grupy ludzi.

1. Z cielesnego Izraela, i są to tzw. chrześcijanie pochodzenia żydowskiego
2. Z grupy pogan, i są to właśnie te "inne owce", o których mówił Jezus.


Ta prawda biblijna, jest naprawdę bardzo łatwa. Nie wiem tylko i zastanawiam się głęboko, dlaczego Strażnica tak komplikuje sprawę z tym wersetem i po co ukrywanie takiej prostej prawdy biblijnej w słowach:

Kościoły chrześcijaństwa utrzymują, że „owczarnia”, o której tu mówił Jezus, obejmowała jedynie chrześcijan pochodzenia żydowskiego, podczas gdy „drugie owce” to chrześcijanie pochodzący z innych narodów, czyli pogan, i że zarówno Żydzi, jak i poganie, przyjąwszy wiarę tworzą „jedną trzodę” podległą „jednemu pasterzowi” w jednej duchowej owczarni. Pogląd taki sprzeczny jest jednak ...


On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#40 ewa.lipka

ewa.lipka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 144 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2008-12-14, godz. 00:07

Mario, przepraszam, :rolleyes: ale nie chce mi się czytać Waszych książeczek, może byś się trochę wysilił i odniósł się do mojej wypowiedzi,
a nie wrzucasz obszerny czyjś wywód nie koniecznie we wszystkim pasujący do mojej wypowiedzi.

Popracuj sam. :unsure:

Użytkownik ewa.lipka edytował ten post 2008-12-14, godz. 00:08

Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych