Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pukający do drzwi świadek Jehowy mógł kiedyś nieżyć...!!!???


  • Please log in to reply
5 replies to this topic

#1 Daro

Daro

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2004-01-17, godz. 22:21

"Strażnica" Nr 2 z 15 stycznia 2004r., str. 13; akapit 14:

W roku 1919 Jehowa znowu dokonał zdumiewającego dzieła. Namaszczeni naśladowcy Jezusa, którzy popadli w duchową nieaktywność, zostali ożywieni (Objawienie 11:3-11). Od tego czasu gorliwie głoszą dobrą nowinę o już panującym niebiańskim Królestwie. Zebrano pozostałych z grona 144 000 pomazańców (Objawienie 14:1-3)"

Witam wszystkich! Pierwszy raz oddzywam się na tym forum, a czytam je juz jakis czas. Właśnie dzisiaj dostłem dostawę "pokarmu na czas słuszny" i zauważyłem m.in. to, co wyżej... Mam pytanie czy to nowe światło, czy już wcześniej pojawiła sie teza, że zmartwychwstali GŁOSZĄ? Czy to znaczy, że nękany ciekawościa mogę odwiedzającego mnie świadka Jehowy zapytać czy czasem nie jest zmartwychwstałym członkiem klasy niewolnika? Jak to technicznie wyglądało - co na to rodziny zmartwychwstałych, czemu nie ma żadnych relacji na ten temat, że powracali do domów...? O ile wiem kiedyś nauczano, że zmarwtcyhwstanie nastąpiło w latach 30, a właściwie wtedy zaczęli zmartwychwstawac... miałem przerwe w temacie stąd moje pytania. Pozdrawiam!
..:::Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu:::.. /Blaise Pascal/

#2 Zuza

Zuza

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 133 Postów

Napisano 2004-01-18, godz. 12:57

Namaszczeni naśladowcy Jezusa, którzy popadli w duchową nieaktywność, zostali ożywieni.


Gdzie Ty tu wyczytałeś coś o zmarłych?

#3 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-01-18, godz. 13:58

Doro
Ależ właśnie było o tym głoszone
Duchowa śmierć jaka spotkała zarząd WTS to więzienie
Ożywienie w 1919 to wyjście z więzienia po zapłaceniu odpowiedniej kaucji
Głoszenie przez zmartwychwzbudzonych to wznowienie wydawania Strażnicy
Pozdrawiam
Czesiek

#4 Daro

Daro

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2004-01-18, godz. 16:09

To tylko tyle? Wielkie aj-waj z powodu tego, że ktoś poszedł do więzienia i wyszedł? Cała masa ludzi idzie do wiezienia i nikt nie nazywa tego jakimś doniosłym wydarzeniem...., które nigdy nie zostanie zapomniane.
Ale czy faktycznie dobrze pamiętam, że gdzieś Towarzystwo informowało, że w którymś roku rozpoczęło się zmarwtychwstawanie ostatka? Jak ta teza obecnie jest przyjmowana wśród świadków Jehowy?
..:::Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu:::.. /Blaise Pascal/

#5 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2004-01-18, godz. 20:00

Daro
Zmartwychwstanie ostatka zaczęło się w 1918 (lub nowsza wersja 1914) w sposób duchowy do panowania z Chrystusem w niebie.
Co ciekawe, to zbieranie ostatka miał się zakończyć w latach trzydziestych zeszłego wieku (chyba 1935) i od tego czasu objawiło się wielu, którzy spożywali emblematy, czyli wyrażali że mają nadzieję ziemską ( w latach 1970 - 2002 było ich co najmniej 1000 osóB)
A jedna ze Strażnic z 1994 sugerowała, że pieczętowanie ostatka nastąpi pod koniec wielkiego ucisku.
Ot taki kogiel mogiel w wydaniu CK
Czesiek

#6 Daro

Daro

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2004-01-18, godz. 20:44

No właśnie...
Cały problem polega chyba na tym, że po 5-letniej przerwie przestałem rozróżniać zmarwtychwstania - duchowe i cielesne ;)... dzieki za przypomnienie...
Domyślam się, że skoro zbieranie ostatka zostało już zakończono to jest to wyraźna sugestia ze strony "Strażnicy". O ile pamiętam to zbieranie ostatka następowało na przestrzeni wszystkich wieków - bez względu na brak organizacji WTS. Więc skoro już jest komplet to faktycznie WKRÓTCE będzie Armagedon. Zresztą słowo WKRÓTCE często pojawia się w ostatniej "Strażnicy". Ale przecież taka nauka nie wytrwa wiele, bo znowu będzie ją trzeba zmienić - no chyba że nie ;) - zatem znowu może będziemy mieli szansę obserwować zmiany doktrynalne. "Strażnica" 2/2004 str. 18 akapit 19 już coś wspomina o tym, że w najbliższym czasie nastąpiu "zmasowany atak na lud Jehowy. Szatan dołoży wszelkich starań, by złamać lojalność sług Bożych". Coś mi się zdaje, że WTS czuje pismo nosem, spodziewa się, że w najbliższym czasie straci autorytet u pewnej grupy ludzi i w tedy powola sie: - patrzecie: myśmy to przewidzieli na podstawie Biblii...
..:::Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu:::.. /Blaise Pascal/




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych