4 replies to this topic

[Sebastian Andryszczak]

Słowa Macieja "co wy (...) wiecie o Armagedonie?" przypomniały mi laurkową wspominkę o Ruthefordzie, która wszystko tłumaczy, włącznie z niezbyt strawnym (mówiąc oględnie) charakterem wodza ŚJ...

W książce "ŚJ głosiciele" na Na stronie 625 uwypuklono słowa: "niektóre osoby podziwiające Russella przekonały się, że ich stosunek do Rutheforda ujawnił komu naprawdę służą"

a na s. 625-626 zamieszczono czołobitny list "pewnego sługi Jehowy z Kanady" do prezesa WTS który napisał m.in. że Russell był zbyt dobry i zbyt i ludzie czcili go "bardziej niż Stwórcę. Dlatego Jehowa powołał na prezesa WTS człowieka o innej osobowości.

na innej stronie napisano, że Rutheford bywał "szorstki" wobec oponentów.

Jeśli osobowość Rutheforda spowodowała większą chwałę dla Jehowy, to na logikę, Jehowa odbierałby jeszcze większą chwałę, gdyby prezesem WTS został Bogusław Linda.

Co o tym myślicie?

[Maciej]

bez komentarza

[hubert684]

ja proponuje Madonne na papieza (nawet pseudonimu by nie musiala zmieniac). a jesli z kobieta ten numer 2-gi raz nie przejdzie to moze innego agenta CIA. JPII sie skonczyl na pewno maja kogos w zanadrzu... np. nowy metropolita Warszawski ma doswiadczenie
co o tym myslicie???

[Sebastian Andryszczak]

metropolita warszawski mógłby w przyszłości kandydować, to fakt (oczywiście nie ma nawet 0,1% szans)
Ale póki co, życzmy dużo zdrowia Benedyktowi XVI...

nie ukrywam, że lubię B16, a cenię go bardziej niż jego poprzednika (nie żebym miał coś JP2 do zarzucenia, po prostu sposób w jaki B16 traktuje problemy Kościoła, bardzo mi się podoba)

[Terebint]

nie ukrywam, że lubię B16

A ja wolę F16.