Kongresy to świetny interes!
#41
Napisano 2007-07-10, godz. 15:34
Przecież nie pisaliśmy "wyzysk" tylko "biznes"...
Ja skłaniam się ku poglądowi, że produkcja literatury jest dochodowa w skali ogólnoświatowej, a sposób jej finansowania (dobrowolne datki) jest etyczny i pod względem moralnym zasługuje na pochwałę.
#42
Napisano 2007-07-10, godz. 16:30
Proszę zamówić sobie katalog i spróbować za darmo odwiedzić, któreś z miejsc...Jest jedna różnica wyznawcy nauk ŚJ nie handlują religią.
Ale ŚJ podkreślają, że w kontekscie wielbienia zarówno z jednym jak i drugim nie mają nic wspólnego.Przecież nie pisaliśmy "wyzysk" tylko "biznes"
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-07-10, godz. 16:32
#43
Napisano 2007-07-10, godz. 16:37
tylko ze to jest prywatna inicjatywa braci... znam tojeszcze z Polski...kiedys dostalem poczta propozycje wycieczki i zdanie bylo w sodku listu... obecnosc prominentnych braci zapewnionazycos takiego...Proszę zamówić sobie katalog i spróbować za darmo odwiedzić, któreś z miejsc...
Ale ŚJ podkreślają, że w kontekscie wielbienia zarówno z jednym jak i drugim nie mają nic wspólnego.
i to mnie zrazilo bo sobie pomyslalem ze ci `prominentni bracia`nawet nie wiedza ze ktos chce na nich biznes zrobic i traktuje jak oferte reklamowa....
#45
Napisano 2007-07-10, godz. 17:02
#46
Napisano 2007-07-10, godz. 17:21
Świadkowie Jehowy zaprzeczają "biznesowemu" charakterowi organizacji, twierdząc że istnieje ona dla celów innych niż finansowe (dla krzewienia pewnej idei). Nie zaprzeczają jednak temu, że datki przewyższają koszty.Ale ŚJ podkreślają, że w kontekscie wielbienia zarówno z jednym jak i drugim nie mają nic wspólnego.
#47
Napisano 2007-07-10, godz. 17:40
Nie ma wśród ŚJ czegoś takiego jak prywatna inicjatywa braci (ani sióstr;) tymbardziej jeśli chodzi o kongresy, czy zwiedzanie Domów Betel. Np. kiedy nadal posługiwałem się Biblią warszawską na zebraniach, ktoś zawsze miał jakieś "ale" i podsuwał mi PNŚ. Pamiętam jak kilka lat temu z powodu rekomendowania filmu "Jezus" wywołałem popłoch wśród znajomych. To było podczas kongresu we Wrocławiu. A taki piękny dramat biblijny był na podstawie Dziejów Apostolskich...Adelfos, muszę przyznać że z każdym twoim kolejnym postem coraz mniej rozumiem o co ci chodzi.
#48
Napisano 2007-07-10, godz. 17:48
co rozumiesz ze male grupki musza sie konspirowac jesli chodzi o osrodki pionierskie??Ogólnoświatowa firma przewozowa poza kontrolą CK, a małe grupki muszą się konspirować, jeśli chodzi o np. ośrodki pionierskie...
no wlasnie jest i ja mam na to dowody... firma z krakowa , ktora zatrudniala wowczas naszych braci zostala poproszona o zorganizowanie pociagow dla delegatow n kongres do kijowa w 1993.. pieknie to zrobli , musze przynac.. kilka misiecy pozniej odtalismy od tej firmy list z podkresleniem ze jest to prywatna inicjatywa i nie nalezy jej np. wywieszac na tablicy w sali.. ale byc moze bylibysmy zainteresowani zwiedzeniem domo betel w europie .. mm te listyod tej firmy do dzis... WTS nie my z tym nic wspolnego.. jedynie co uznalem za cwany fakt to to ze ta firma ykorzysala liste kongresowiczow widocznie wychodzac z zalozenia zejeli kogs bylostac na kongres w kijowie to moze pokusi sie o wycieczke na zachod... tak czy owak byla to prywatn inicjatywa braci zatrodnionych w prywatnej firmi turystycznej.. dlaczego nie mialoby byc tak w przypadku omawianym tu ????Nie ma wśród ŚJ czegoś takiego jak prywatna inicjatywa braci (ani sióstr;) tymbardziej jeśli chodzi o kongresy, czy zwiedzanie Domów Betel. Np. kiedy nadal posługiwałem się Biblią warszawską na zebraniach, ktoś zawsze miał jakieś "ale" i podsuwał mi PNŚ. Pamiętam jak kilka lat temu z powodu rekomendowania filmu "Jezus" wywołałem popłoch wśród znajomych. To było podczas kongresu we Wrocławiu. A taki piękny dramat biblijny był na podstawie Dziejów Apostolskich...
#49
Napisano 2007-07-10, godz. 18:07
#50
Napisano 2007-07-10, godz. 18:55
#51
Napisano 2007-07-11, godz. 08:07
Pisałem o kongresach, a nie o dojazdach na miejsce! Co CK ma do tego jak i którędy uczestnicy dojadą, aby uczestniczyć w tym wydarzeniu?no wlasnie jest i ja mam na to dowody...
Z relacji przeczytanych pod innym tematem wyłania się taki właśnie obraz grupowych spotkań ŚJ.co rozumiesz ze male grupki musza sie konspirowac jesli chodzi o osrodki pionierskie??
Już sobie wyobrażam nawet jak to przebiega. Otóż kierowca autokaru firmy BCT podjeżdza pod Dom Betel, a następnie puka do drzwi z informacją, że właśnie turyści chcą sobie pozwiedzać obiekty.dlaczego nie mialoby byc tak w przypadku omawianym tu ????
Nasunęło mi się właśnie pytanie: dlaczego na oficjalnej stronie Towarzystwa Strażnica nie ma żadnych odnośników do lokalnych serwisów ŚJ?Adelfosie jeśli nie ma czegos takiego jak prywatna inicjatywa braci to odnoś się tylko do sytuacji oficjalnie desygnowanych przez WTS z łaski swojej.
Przepraszam, ale nie wiem z kim rozmawiam...Dyskusja wtedy będzie bardziej merytoryczna.
Natomiast zarabiać na współwyznawcach można, oferując im przewozy do Bethel?No i pamiętam rady na zebraniach, żeby nic na takich stoiskach nie kupować, bo jedziemy na ucztę duchową a nie na jarmark.
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-07-11, godz. 08:02
#52
Napisano 2007-07-11, godz. 10:55
Nasunęło mi się właśnie pytanie: dlaczego na oficjalnej stronie Towarzystwa Strażnica nie ma żadnych odnośników do lokalnych serwisów ŚJ?
Tzn. do czego?
Nie ma żadnych lokalnych serwisów WTS.
#53
Napisano 2007-07-11, godz. 11:03
zawsze przewodnikiem takiej grupy lub jej opiekunem jest jakis brat lub siostra ( a tow sposob wymowny swiadczy o prywatnym kontekscie tej inicjatywy) i on lub ona kontktuje sie z Betel ze grupa przyjezdza. nie musi siespowiadac jak zostal zaplacony autokar i z jakiej firmy jest wynajety.. wazne jest ze jest to grupabraci...w przypadku prywatnej iniclatywa a wiem ze i w przypadkach kiedy zbor cos takiego organizuje uczestnikami moga tezbyc osoby zainteresowane a w znanym mi przypadku nawet calkiem niezainteresowane zborem.
czy taka wycieczka ma charakter jednodniowy czy kilku dniowy to Betel nie interesuje.. gdzie beda spali i gdzie ewentualne dalej pojada.. sprawa organizatorajest ustalenie terminu zwiedzania z danym biurem. a ze lub czy organizator reprezentuje braci prze betel a nie fodmiot to nie ma znaczenia.
jesli udowodnisz ze to Betel czyli WTS organizuje costakiego i czerpie z tego korzysci to oddam honor spowrotem a jesli nie to no wlasnie przemysl jesli niemasz racji lub dowodow
#54
Napisano 2007-07-11, godz. 11:49
Mimo to, w całości zgadzam się z przedmówcą...
#56
Napisano 2007-07-11, godz. 13:27
#57
Napisano 2007-07-11, godz. 13:31
Oficjalnie SJ maja zakaz prowadzenia stron o tematyce religijnej. Powinienes wiedziec o tym doskonale.Pytałem o lokalne strony ŚJ!
Zazwyczaj na otwarciu sali zgromadzen albo w Nadarzynie mozna dostac taka widokowke. Czasami spotykalem je normalnie na danej sali choc nie zawsze.czy ktoś wie jak rozprowadzane były widokówki z salami zgromadzeń w Polsce?
sale zgromadzeń
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#58
Napisano 2007-07-11, godz. 13:31
O, w samą porę! A to też jest prywatna inicjatywa braci?
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-07-11, godz. 13:32
#59
Napisano 2007-07-11, godz. 13:36
Tylko z tych widokowek nie ma zysku jesli sie nie myleO, w samą porę! A to też jest prywatna inicjatywa braci?
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#60
Napisano 2007-07-11, godz. 13:37
Pytałem o lokalne strony ŚJ!
Co to są "lokalne strony ŚJ" i gdzie to występuje w naturze?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych