Oświecony, odpuść sobie, jeśli inaczej nie potrafisz dyskutować.Znów rżniesz głupa.
Prawa do używania "swojej" Biblii!Jakiego prawa?
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-07-18, godz. 23:56
Napisano 2007-07-18, godz. 23:31
Napisano 2007-07-19, godz. 07:38
Prawa do używania "swojej" Biblii!
Napisano 2007-07-19, godz. 15:37
Gdzie są legalne wersje online tego przekładu w językach innych niż angielski? Ten temat był już poruszany na tym forum, ale nie mogę tego wątku znaleść. Z tego, co pamietam w NSK była reprymenda odnośnie rzekomego "piractwa"Który ŚJ nie ma prawa do używania swojej Biblii?
Dokładnie to co czytasz! Organizacja ŚJ jest tak zjednoczona jak Morlokowie i Eloje w Wehikule czasu Wells'aCo Ty bredzisz?
Napisano 2007-07-20, godz. 07:16
Gdzie są legalne wersje online tego przekładu w językach innych niż angielski?
Z tego, co pamietam w NSK była reprymenda odnośnie rzekomego "piractwa"
Napisano 2007-07-20, godz. 12:26
Ty próbujesz zmienić temat, bo rozmowa dotyczy poniższego wątku:Pisz na temat, chłopcze.
A ta strona ma aprobatę WTS? Co z copyrightem na publikowanie PNŚ?
Tak się składa, że upowszechniam Emphatic Diaglott i dopóki nie podam, że autorem nie jest Benjamin F. Wilson tylko Krzysztof L. Cebula, to wszysko jest w porządku. Na podobnej zasadzie Gedeonici udostępniają w ponad 80 językach tekst Biblii z Towarzystw w danym kraju. Dlaczego zatem "Strażnica" nie daje takiej możliwości współwyznawcom? Proszę o douczenie mnie w tym zakresie.Zgodnie z polskim i międzynarodowym prawem - nierzekomego.
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-07-20, godz. 12:42
Napisano 2007-07-20, godz. 13:35
Dlaczego zatem "Strażnica" nie daje takiej możliwości współwyznawcom? Proszę o douczenie mnie w tym zakresie.
Na podobnej zasadzie Gedeonici udostępniają w ponad 80 językach tekst Biblii z Towarzystw w danym kraju.
Na podobnej zasadzie Gedeonici udostępniają w ponad 80 językach tekst Biblii z Towarzystw w danym kraju. Dlaczego zatem "Strażnica" nie daje takiej możliwości współwyznawcom?
Napisano 2007-07-20, godz. 13:43
Nie wiem w czym widzisz problem Adelfosie. Byłem 13 lat sj i każdemu kto chciał rozpowszechniałem PNS. Mógłbyś wskazać gdzie tkwi róznica?Ty próbujesz zmienić temat, bo rozmowa dotyczy poniższego wątku:
Tak się składa, że upowszechniam Emphatic Diaglott i dopóki nie podam, że autorem nie jest Benjamin F. Wilson tylko Krzysztof L. Cebula, to wszysko jest w porządku. Na podobnej zasadzie Gedeonici udostępniają w ponad 80 językach tekst Biblii z Towarzystw w danym kraju. Dlaczego zatem "Strażnica" nie daje takiej możliwości współwyznawcom? Proszę o douczenie mnie w tym zakresie.
Napisano 2007-07-20, godz. 13:45
Byłem 13 lat sj i każdemu kto chciał rozpowszechniałem PNS. Mógłbyś wskazać gdzie tkwi róznica?
Napisano 2007-07-20, godz. 13:46
db Napij sie lyk kawy lub troche miety i nie rob podstawowych bledow ..Nie nazywaj czyis pogladow sekciarstwem bo jak pisze Steven Hassan ,nie pomozesz czlowiekowi a tylko jeszcze bardziej upewnisz w tym co robi' date='2007-07-20 15:35' post='70467']
Nie jestem rzecznikiem WTS. To nie do mnie pytanie.
Dalej rżniesz głupa... ale będę prostował te sekciarskie brednie do skutku, żebyś nie wprowadzał innych w błąd.
Gedeonici rozdają ludziom legalnie kupione i wydrukowane egzemplarze Biblii. Nie dokonują własnego, pirackiego dodruku łamiąc prawa autorskie tłumacza, a tym właśnie jest nieautoryzowana publikacja czegokolwiek w internecie.
Jeśli chcesz kupić w eMPiKu 200 tys. egzemplarzy Pasji Mela Gibsona i rozdać je ludziom - możesz to zrobić. Ale jeśli udostępnisz ten film na swoim serwerze ftp, to odpowiesz przed prawem. To samo, jeśli udostępnisz nie cały film, ale dzieło zależne, jakim jest tłumaczenie listy dialogowej (nawet, jeśli zrobiłeś je sam). Jeśli w to nie wierzysz, to wejdź sobie na stronę www.napisy.org.
P.S. Jeszcze jedno muszę zdementować. Strażnica daje swoim współwyznawcom taką możliwość. Dokładnie taką samą. Każdy ŚJ może zamówić jako "zamówienie specjalne" dowolną ilość Biblii (oczywiście płacąc za nie) i dać je potrzebującym.
Ty nawet w pytaniu potrafisz zawrzeć kłamstwo albo wierutną bzdurę. Sekciarstwo na medal.
Napisano 2007-07-20, godz. 13:54
db Napij sie lyk kawy lub troche miety i nie rob podstawowych bledow ..Nie nazywaj czyis pogladow sekciarstwem bo jak pisze Steven Hassan ,nie pomozesz czlowiekowi a tylko jeszcze bardziej upewnisz w tym co robi
Użytkownik [db] edytował ten post 2007-07-20, godz. 13:55
Napisano 2007-07-20, godz. 13:55
Dobre' date='2007-07-20 15:54' post='70474']
Nie nazywam sekciarstwem poglądów, tylko metodę. Np. zadawanie pytania, w którym kryje się kłamstwo, półprawda lub świadoma manipulacja. Przykład:
Liza, dlaczego od tygodnia przestałaś kraść?
Napisano 2007-07-20, godz. 14:17
Proszę o uświadomienie w czym potrzebuję pomocy!..Nie nazywaj czyis pogladow sekciarstwem bo jak pisze Steven Hassan ,nie pomozesz czlowiekowi a tylko jeszcze bardziej upewnisz w tym co robi
Podaj przykład dotyczący bierzącego tematu!Np. zadawanie pytania, w którym kryje się kłamstwo, półprawda lub świadoma manipulacja. Przykład:
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-07-20, godz. 14:18
Napisano 2007-07-20, godz. 14:45
Proszę o uświadomienie w czym potrzebuję pomocy!
Podaj przykład dotyczący bierzącego tematu!
Na podobnej zasadzie Gedeonici udostępniają w ponad 80 językach tekst Biblii z Towarzystw w danym kraju. Dlaczego zatem "Strażnica" nie daje takiej możliwości współwyznawcom?
Użytkownik [db] edytował ten post 2007-07-20, godz. 14:48
Napisano 2007-07-20, godz. 15:58
Jak pytam bezpośrednio to wymigujesz się, że to nie ten adres. Dlaczego odpisujesz skoro nie Ciebie pytałem?W logicznym myśleniu, rozumieniu podstawowych pojęć (...), czytaniu ze zrozumieniem...
Przecież ja cały czas próbuję uzyskać wyjaśnienia dlaczego np. ŚJ z Elbląga nie ma brooklińskiego przyzwolenia na sporządzenie elektonicznej wersji PNŚ, skoro to jest ich Biblia? Natomiast odnośnie turystyki religijnej: zarówno indywidualne pątnictwo jak i grupowe pielgrzymki są to jej formy. Nie ma znaczenia, czy udaję/emy się do obiektów zlaicyzowanego związku wyznaniowego, czy do sanktuarium w celu mistycznych przeżyć!(np. czym różni się rozdawanie jakichś wydawnictw od publikowania w rozumieniu ustawy o prawie autorskim, czym różni się pielgrzymka od turystyki religijnej)
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-07-20, godz. 16:10
Napisano 2007-07-20, godz. 16:04
Napisano 2007-07-20, godz. 16:09
Napisano 2007-07-20, godz. 16:21
Niczego nie kupuję/my! Żadne prawa autorskie nie są łamane, pomimo osobnego dodruku na potrzeby darmowej dystrybucji, ponieważ w ponad 180 kajach na potrzeby stowarzyszenia otrzymano od Towarzystw Biblijnych zezwolenie na drukowanie we własnym zakresie i rozpowszechnianie.Gedeonici rozdają ludziom legalnie kupione i wydrukowane egzemplarze Biblii. Nie dokonują własnego, pirackiego dodruku łamiąc prawa autorskie tłumacza, a tym właśnie jest nieautoryzowana publikacja czegokolwiek w internecie.
Napisano 2007-07-20, godz. 16:26
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych