Skocz do zawartości


Zdjęcie

Moja Przygoda


  • Please log in to reply
16 replies to this topic

#1 Speed

Speed

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 11 Postów

Napisano 2007-02-26, godz. 23:08

Byłem głosicielem królestwa, w ciągła mnie w to mama która była siostrą, nie ważne w skrócie wszystko piękne itd ale ja z natury byłem bardzo ciekawski.. zawsze pytałem sie o różne rzeczy.Dlaczego odeszłem z organizacji ?

Kiedy była pamiątka stałem przy bramie wejściowej na teren sali i witałem się z braćmi, chciałem po prostu witać zainteresowanych już na progu by czuli się wyjątkowo, stałem z moim przyjacielem który także był głosicielem, w pewnym momencie podszedł do nas starszy zboru, na jego tworzy był ogromny grymas złości ;/ zacytuje go bo te słowa mnie zabolały i bolą do dziś: " Co ty robisz ? nie masz przywileju by się witać przy wejściu nawet przy bramie! jesteś nikim najlepiej siądź na d...ie i się nie ruszaj" Mówiąc to trzymał mnie za biceps mocno ściskając.. powiem szczerze bałem się gdyż miałem wtedy dopiero 15 lat i nie byłem przygotowany do takiego zachowania z strony brata tym bardziej z strony starszego.. powiedziałem o tym mamie która mi uwierzyła gdyż nie miałem i nie mam w zwyczaju kłamać, po pamiątce podeszła do brata zemną i spytała się czy tak się rzeczy miały.. pewnie się domyślacie.. dokładnie wypar sie w żywe oczy, powiedział ze tylko grzecznie zwrócił mi uwagę, nawet jak mój przyjaciel pod świadczył nie pomogło, mama powiedziała ze mi wierzy i to że jeden człowiek jest zły nie znaczy że cała organizacja i że Bóg go osądzi za kłamstwo.. to było moje pierwsze zrażenie się do ŚJ potem przychodziły następne, moja mam pod...adała na duchu, powiedziała to starszym i zamiast zorganizować wizytę duch pasterską w celu odbudowanie wiary to powiedzieli że ja rozumieją i zadali pytanie jednocześnie chyba stwierdzając fakt czy chce pisać podanie o wykluczenie.. słyszałem tą rozmowę gdyż byłem obok mamy jak rozmawiała z braćmi, powiedziała ze nie chce że potrzebuje pomocy. Wizyta duch pasterska odbyła się w naszym domu a moja z łzami oczach móiła ze straciła nadzieje, jak to człowiek zaczęła się wyżalać, oczekiwała do jasnej cholery pomocy od nich bo wiem jak mocno chciała zostać w org. po paru miesiącach i nie skutecznej a może zerowej pomocy duchowej dla mojej mamy moja mam postanowiła napisać o wykluczenie z nadzieja ze bracia wybiją to jej z głowy. heh moje zdziwienie sięgało maximum gdy wpadł do naszego domu starszy zboru.. sam w stroju roboczym widać że prosto z pracy.. rzucił do mojej mamy słowa " nie mam czasu, pisz tu ela podanie o wykluczenie" moja mama pisała na szybkiego podanie z łzami w oczach jak by to był jakiś wyrok a on stał tak nad nią jak jakiś kat w tym brudnym stroju i brudnych łapach ( chyba był mechanikiem lol ) całe to zdarzenie wyglądało jakby ktoś mu na szybkiego zlecił "Leć do elki i zmuś ja by pisała podanie o wykluczenie" powiem wam że miałem ochotę mu przyp******ić bo widziałem jak moja mama cierpi.. tak z nie nienawidziłem wtedy ŚJ że mocniej się nie da.. jak tak można było uczynić ? to chyba wbrew nakazom z góry ?

dziś po paru latach od tamtego wydarzenia moja mama dalej szanuje SJ i Boga gdyz wie że on zna jej pobudki serca.

TO się k**** nazywa miłość wśród braci po tym ich poznamy! jak ch**! takiego wała!

P.S osobiście nie mam nic do SJ ale uważam że w pewnych sprawach przesadzają ;/

Dziękuje serwisowi watchtower za istnienie i za to że pozwoliły mi się wyżalić... ulżyło mi kiedy powiedziałem o tym większej grupie osób..

Dzięki Bracia! i Siostry :D

P.s 2 - to prawda że w Org SJ sprawdza się zasada, jak ktoś poznaje prawdę to każdy pomaga, chodzą koło ciebie, czujesz się wyjątkowa.. ale tylko do chrztu.. potem radz sobie sam jak to powiedział jeden z braci na wizycie duchowej..

p.s 3 - dla humoru warto dodać ze na pamiątkę zgodnie z nakazem najlepiej zaprosić jak nawiecej osób to moja mama zaprosiła wujka który lubił se popić, a nigdy nie był na pamiątce, mama zapomniała mu wyjaśnić zasady... nie pytajcie się co się stało gdy siedzący onok niego też zainteresowany podał mu z uśmiechem kieliszek z winem xD to było extra xD i do końca rzędu podawano pusty kielich :D

Użytkownik Speed edytował ten post 2007-02-26, godz. 23:13


#2 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-02-26, godz. 23:27

Witaj serdecznie Speed.

...p.s 3 - dla humoru warto dodać ze na pamiątkę zgodnie z nakazem najlepiej zaprosić jak nawiecej osób to moja mama zaprosiła wujka który lubił se popić, a nigdy nie był na pamiątce, mama zapomniała mu wyjaśnić zasady... nie pytajcie się co się stało gdy siedzący onok niego też zainteresowany podał mu z uśmiechem kieliszek z winem xD to było extra xD i do końca rzędu podawano pusty kielich :D


Heh, no prosta zasada: "nie patrz na wino, jak się czerwieni..." - więc szybko wypił...aby już nie patrzeć :)
Pozdrawiam

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2007-02-26, godz. 23:58


#3 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2007-02-26, godz. 23:27

Jak Ktoś powiedział " Po miłości mnie poznacie"

Cóż ja mogę tylko pogratulować :) i życzyć szczęścia.
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#4 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-02-27, godz. 00:30

Chociaż ta puenta jakoś wesoło wypadła :D A co do reszty to współczuje stary.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#5 Speed

Speed

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 11 Postów

Napisano 2007-02-27, godz. 01:47

tak przeglądnąłem sobie forum i stronę, zauważyłem towarzystwo kłamie na każdym kroku, ciało kierownicze to jakaś pomyłka nazywających się nie omylnymi a jednak oni wprowadzają mln osób SJ pytanie więc brzmi.. co zrobić by służyć Bogu właściwie ? chodzić na zebrania i spełniać wole niewolnika roztropnego ? nie chodzić, sam se studiować i bawić się w analizuj.. co zrobić by przetrwać armagedon ?

#6 Anowi

Anowi

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 545 Postów

Napisano 2007-02-27, godz. 02:48

pytanie więc brzmi.. co zrobić by służyć Bogu właściwie ? chodzić na zebrania i spełniać wole niewolnika roztropnego ? nie chodzić, sam se studiować i bawić się w analizuj.. co zrobić by przetrwać armagedon ?

Przez rok chodziłam grzecznie, ale tak mnie wciągnęła biblia a nie zebrania, że zaczęłam odkrywać fantastyczne tematy: historię, której nigdy nie lubiłam, astronomię z równonocami i zaćmieniami oraz kalendarzem księżycowym, zatrzymałam Marię na Ziemi, odkryłam trzydniowy pobyt w raju ... i będę dalej badać. Co zrobić by przetrwać?, wydaje mi się, że trzeba bezgranicznie wierzyć Bogu i Jezusowi, żyć skromnie i cieszyć się każdym dniem. W kontaktach z ludźmi nie bać się używać "czarodziejskich" słów - bardzo mi to pomogło zmienić się. Byłabym Świadkiem gdyby pozwolono mi mówić o tym, ale poradzono mi zmienić zbór, więc go szukam, szukam ludzi, którzy myślą jak ja.

#7 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-02-27, godz. 07:54

Speed chyba najlepiej zacząć od czytania Pisma i życia nim. A reszta jakoś z miejsca ruszy. A życie wieczne zależy od łaski Jezusa Chrystusa, a nie od ludzkiej wiedzy, uczynków, cierpienia, itd.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#8 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-02-27, godz. 09:14

Speed witam Ciebie bracie na forum ! post super! bardzo emocjonalny! zycze powodzenia w zyciu i bywaj tu częsciej ;-)

pozdrawiam
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#9 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-27, godz. 21:46

speed, kocham cie, ja tez lubie sie emocjonalnie wywnetrzac i przeklinac, ale jak tu nie przeklinac majac wts na podoredziu :) Speed , stary, rozumiem cie, ja jak mialam 15 lat tak strasznie chcialam byc odpowiedzialna za tablice ogloszeń, że tak ładnie bym wszystko podrukowała, pokserowała powywieszała i jeszcze przystroiła, och w jakim byłam błędzie, brat starszy nadzorca odpowiedział na moje prośby że jest przeciez tylu braci w zborze, i tez mają drukarki.......... ALE JA MIAŁAM K****A TALENT!!!! No i jakby to powiedzieć nie miałam już nigdy do niczego takiego zapału a tablica ogłoszeń wyglądała jak ech.......

DO SJ! Weźcie se buraki do serca takie opisy! Jeśli chcecie znaleźć sposób na sukces przetrwania tej waszej świętej organizacji to nie odtrącajcie młodych, angażujcie, chwalcie, dajcie się wykazywać....... bo tylko takie zaangażowanie przywiąze ich do sj...... kto wie gdzie bym b yła gdybym za tę tablicę mogła być odpowiedzialna...... może byłabym już nawet siostrą starszą :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#10 Speed

Speed

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 11 Postów

Napisano 2007-02-27, godz. 22:17

jak już wspominamy na ten temat zawsze chciałem jakoś uczestniczyć w zborze, chodzić z mikrofonem czy obsługiwać nagłosnienie, nigdy mi nie pozwolono "Bo to przywilej dla wybranych" to kto w koncu k**** wybierał kto ma przywilej, starszy którego to syn siedział przy nagłosnieniu a przyjaciel syna przy mikrofonach na strażnicy.. jak mógł zabrać swojemu synowi przywilej przecież Bóg wie co dla naszych synów najlepsze..

#11 raihin

raihin

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 57 Postów
  • Lokalizacja:hacking.pl

Napisano 2007-02-27, godz. 22:29

Podobno wśród ŚJ wszyscy są równi. Przyznam że w trakcie mego kilkunastoletniego kontaktu z organizacją - czy jako "syn braci" czy głosiciel, ochrzczony i pionier - nigdy nie widziałem tej równości. W promocji dodam że topic z tego forum odnośnie wyścigu szczurów wśród "starszych" - to samo dzieje się przecież od najmłodszych lat w organizacji z dziećmi. Najpierw przychodzą na zebrania z rodzicami - czy chcą czy nie chcą. Poznają innych młodych - działających niestety również pod presją rodziców lecz bojący się o tym mówić - bo tak naprawdę nie wiadomo na kogo się trafi [tak.. po kilku rozmowach z rodzicami i starszymi odechciało mi się komentować ;-)]. Kolejny etap to zostanie "głosicielem". Jako za przeproszeniem dzieciak nie mający pojęcia o tym co się tak naprawdę na świecie dzieje - zostajesz "zachęcany" a właściwie nagabywany na większości zebrań, że o zgromadzeniach nie wspomnę - przez życzliwych braci do wstąpienia w szeregi tej "jakże wspaniałej rzeszy chwalców Jehowy". W porządku - w końcu presja jest na tyle silna że zostajesz głosicielem - głosisz kilka godzin, później zapał zanika - godzinka - dwie miesięcznie - na odczepnego, żeby uniknąć "rad i zachęt" od "starszych". Następnie - ponownie "zachęty" - tym razem odnośnie chrztu. Wniosek jest taki. Na im wyższym szczeblu w owej "organizacji Jehowy" jesteś - tym bardziej jesteś "zachęcany" do czynienia dalszych postępów. Jakby nie patrzeć - zwykłe "karierowiczostwo" będące tak krytykowane wśród "światusów".
Nie, nie zostałem wykluczony. Odszedłem sam, w pełni świadom swojej decyzji.

#12 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-28, godz. 22:26

Witaj Speed!

moja mam pod...adała na duchu, powiedziała to starszym i zamiast zorganizować wizytę duch pasterską w celu odbudowanie wiary to powiedzieli że ja rozumieją i zadali pytanie jednocześnie chyba stwierdzając fakt czy chce pisać podanie o wykluczenie..

Przeżyłem coś bardzo, bardzo podobnego jak Twoja mama.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#13 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-28, godz. 22:50

Speed, witaj w naszym gronie B) . Z wielką uwagą przeczytałem Twoją historię. Znam podobne przypadki i sam przeszedłem przez niejedno. Na przykład gdy szeptałem na zebraniu z kolegą, starszy, który siedział przed nami, zrugał nas tymi słowy: "ZAMKNIJCIE SIĘ WRESZCIE! CO TO JEST? ZEBRANIE CZY BURDEL!?" :D . Teraz się z tego śmieję, ale wtedy się przejąłem i poskarżyłem ojcu, który był nadzorcą. I można sobie wyobrazić, jak braciszek "przyznał" się do winy ;) .
Ten przykład to zupełny lajcik. Znam o wiele gorsze, gdy ludzi poniewierali i gnoili "miłosierni bracia". Heh, smutne to tematy i nie zawsze chce mi się do nich wracać. Choć nie można też milczeć, jeśli się widzi zakłamanie i obłudę SJ.
Znam te wszystkie slogany... Służy się Bogu, a nie organizacji, ani braciom. Tak, ale to właśnie bracia tworzą tę rzekomo wybraną przez Boga organizację. I kółko się zamyka. Do niezdecydowanych zawsze mówię słowami Kazika Staszewskiego: "To bardzo boli, lecz wyrwij się z mentalnej niewoli".
Mam nadzieję, Speed, że będziesz innym ludziom "skutecznie wydawał świadectwo" na temat prawdziwego oblicza świadków Jehowy. Ja zajmuję się tym od kilku lat, na różne sposoby, i daje mi to sporo satysfakcji. Czego i Tobie życzę.
Pozdrawiam
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#14 Nikita25

Nikita25

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 722 Postów

Napisano 2007-03-01, godz. 19:50

Witaj Speed!

Przeczytałam Twoją opowieść kilka razy i muszę przyznać, że po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu czym tak naprawdę jest bycie ŚJ. Czytając wiele świadectw podobnych do Twoich okazuje się, że nie ma chyba niczego pozytywnego w byciu ŚJ; smutne, szare życie podporządkowane Organizacji i ciągłym zakazom.
Sama teraz mocno się dziwię, że kiedyś byłabym skłonna dołączyć do tego cyrku......
Na szczęście nie zrobiłam tego....

Zatem Speedzie witaj na forum i dzięki za opisanie Twojej przygody..
Pozdrawiam

#15 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-03-02, godz. 04:39

...Czytając wiele świadectw podobnych do Twoich okazuje się, że nie ma chyba niczego pozytywnego w byciu ŚJ; smutne, szare życie podporządkowane Organizacji i ciągłym zakazom...


Są minusy ale także plusy - tak mi moje doświadczenie z klasycznego, wielopokoleniowego bytu śJ podpowiada.
Ale szanuję Twój osobisty punkt widzenia.
Pozdrawiam

#16 Nikita25

Nikita25

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 722 Postów

Napisano 2007-03-02, godz. 19:23

Są minusy ale także plusy - tak mi moje doświadczenie z klasycznego, wielopokoleniowego bytu śJ podpowiada.
Ale szanuję Twój osobisty punkt widzenia.
Pozdrawiam


Dziękuję Oko-Rentgenie za zrozumienie. Uważam, żę jakieś plusy napewno istnieją w byciu ŚJ jednak jak dotąd napotkałam na same negatywy stąd właśnie taki smutny pościk.... :)
Pozdrawiam również.

#17 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-02, godz. 20:44

Taka to już jest zależność, że o plusach można się dowiedzieć od samych głosicieli, a o minusach - raczej nie. I w zasadzie nie ma w tym nic dziwnego. Normalny chwyt marketingowy. Chyba że stosuje się technikę "jesteśmy the best, mimo żę zdarzają się nam DROBNE wpadki". Też stary sposób na zwabienie do siebie innych :) . Na szczęście istnieją takie miejsca jak to, gdzie można dokładnie się przyjrzeć "drugiemu końcowi kija" i poczytać o rzeczach, o których Brooklyn nie napisze.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych