6 replies to this topic

[jb]

W grudniu ubiegłego roku sąd w Valleyfield uznał Marcela Simonina (66 lat) za winnego przemocy seksualnej wobec nieletniej. Molestowanie w tym przypadku obejmuje okres od 1985 do 1992 roku, a rozpoczęło się, kiedy ofiara miała 11 lat.

Sprawca był statecznym starszym zboru w Chateauguay, gdzie przemawiał, pouczał i służył duchowym wsparciem swoim współbraciom. Można powiedzieć, że wykorzystał on swoją pozycję, by zdobyć zaufanie matki ofiary i mieć potem częstszy kontakt z dziewczynką.

Relacje intymne Simonina z ofiarą polegały zarówno na dotykaniu, jak i na faktycznym współżyciu seksualnym. Do molestowania dochodziło w różnych miejscach: w domu sprawcy, w jego samochodzie, w domu dziewczynki i w Sali Królestwa w Chateauguay.

Z orzeczenia sędzi Lindy Despots można się również dowiedzieć, że ofiara, kiedy skończyła 16 lub 17 lat, odważyła się wnieść skargę, lecz później ją wycofała. Powodem było poczucie presji doznawanej ze strony społeczności oraz z uwagi na groźbę wykluczenia ze zboru.

Po pewnym czasie ofiara wraz z matką przeprowadziły się i w nowym miejscu zostały namówione przez jednego ze starszych do napisania w sprawie Simonina listu (do zawiadujących zborem). Po tym liście Simonin zatelefonował do ofiary i przeprosił za opisane zdarzenia z przeszłości. Ofiara najwidoczniej mu wybaczyła.
Jednak w 2003 roku molestowana zobaczyła sprawcę na kongresie świadków Jehowy w Montrealu. Obecność jego osoby odnowiła wewnętrzną ranę i sprawiła, że dziewczyna na nowo zaczęła przeżywać wspomnienia zgromadzone w ciągu lat, kiedy była ofiarą „złego dotyku”.

Kolejne lata okazały się dla ofiary czasem poważnych zmagań. W tym okresie dziewczyna podjęła trzy próby samobójcze. Ostatecznie musiała skorzystać z pomocy psychologa.

W 2005 roku, by pomóc sobie w dalszej terapii uwalniania się od ciężarów przeszłości, dziewczyna zdecydowała się na ponowne wniesienie skargi przeciw sprawcy. Dzięki temu Marcel Simonin nie pozostał bezkarny.

--
szczegóły w artykule: link

[sebol]

a dziewczyne zapewnie wybanowali z organizacji ;-(

[edd]

a dziewczyne zapewnie wybanowali z organizacji ;-(

Zapewne masz racje...

Ciekawe czy w polskich zborach ktos odwazylby sie na wniosek do sadu gdyby spotkala go podobna sytuacja...?
I jaka by byla reakcja np. Hoszowskiego...?

[jb]

Dzięki temu Marcel Simonin nie pozostał bezkarny.

Marcel Simonin został skazany na 9 miesięcy więzienia. Sędzia zdecydował, że może on odbywać karę na wolności, na zasadach zwolnienia warunkowego połączonego z pracą na rzecz społeczności.

Sędzia mógł zdecydować w ten sposób, ponieważ obecnie, w myśl kanadyjskiego prawa, skazani za przestępstwo kryminalne, których wyrok jest mniejszy niż 2 lata, mają możliwość odbywania go na wolności. Przed 1996 rokiem w takich przypadkach skazani mogli odbywać swoją karę jedynie w więzieniu.
--
szczegóły: link

Napisano o tym w artykule z listopada ubiegłego roku. Czyli rozumiem, że w tej chwili okres kary Simonina pewnie zbliża się do końca.

[Sebastian Andryszczak]

to jakaś kpina a nie prawo. Za nie wysłany telefon "sprzedawany" na allegro sądy dają podobne wyroki: po 6-9 mies. w zawiasach. A tutaj poważnie skrzywdzono tę młodą kobietę i ona całe życie nosi w sobie zadane jej krzywdy...

[Terebint]

Ja też jestem w szoku jeżeli chodzi o ten wyrok.

[hubert684]

niezalenie od okolo swiadkowskich spraw uwazam ze to swinstwo.....