Napisano 2009-06-14, godz. 13:20
AndreaZZ, nie uwazam katolicyzmu za zakłamany i nie jestem hipokryta.
Każdy z nas w pewnym stopniu jest hipokrytą, choćby krytykując śJ na tym forum za to, co akceptujemy/akceptowaliśmy u innych. Ja też. Interesuje mnie jak w swoim sumieniu rozstrzygasz kwestie takie jak np to, o czym sam wspomniałeś; przypadek potraktowania przez Kościół Galileusza.
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]