Właśnie mam przed sobą nową strażnice, która dzisiaj była na zebraniu omawiana... (mam do tego dostep bo znajoma mojej mamy jest SJ.)
Strażnica 15 marca 2007 nr 6
W rozdziale "Co będzie oznaczać dla śiwata przyjście Chrustusa?" czytamy na str. 5
"Pismo Święte tak opisuje przyjście Chrystusa "Oto przychodzi z obłokami, a ujrzy go wszelkie oko" (objawienia1:7) Ludzie nie zobaczą go literalnym wzrokiem, ponieważ od chwili wstąpienia do nieba Jezus jest bytem duchowym, "mieszkającym w niedostępnym świetle, (...) którego żaden z ludzi nie widział ani wiedzieć nie może" (1 tymoteusza 6:!6) Jezus nie musi przybierać człowieczej postaci, żeby mieszkańcy ziemi mogli go ujrzeć, tak jak Jehowa nie musiał tego czynić, gdy za czasów Mojżesza zesłał na Egipcjan dziesięc plag. Nie mieli oni wątpliwości, kto to sprowadził, toteż byli zmuszeni uznac moc Jehowy. Podobnie gdy Hcrystus wystąpi w charakterze Wykonawcy Wyrokow Bożych, niegodziwi będą zmuszeni 'ujrzec', czyli zrozumiec, że Bóg sie nim posłużył, aby ich osądzić Dowiedzą sie o tym, ponieważ ludzkość zostanie za wczasu ostrzeżona. Jezusa rzeczywiście 'ujrzy wszelkie oko i wszystkie plemiona ziemi beda z jego powodu uderzać się ze smutku'
Czy w piśmie nie jest powiedziane, że Jezus przyjdzie na świat widoczny dla wszystkich ludzi?? że ukarze sie znak na niebie i w tedy przyjdzie?? dlaczego tu piszą o przyjściu Jezusa jakos niewidzialnie??
Jeśli Jezus przyjdzie nie widzialnie to te wszystkie znaki na niebie też powinny być nie widzialne

a co jeśli z tym 1 Tymoteusza w którym czytują, że zaden z ludzi nie widział ani widzieć nie może??
Jest napisane, że Jezus jak wystapi jako wykonawca wyroków bożych to ludzie bedą musieli to zrozumieć, a wiec nawet jak bedą sądzieni to nie bedą Go widzieć??
