Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sytuacje z życia i zamykanie ust SJ


  • Please log in to reply
12 replies to this topic

#1 acmas

acmas

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 19 Postów

Napisano 2007-05-07, godz. 15:41

Ja niestety nie mam żadnej sytuacji z życia abym mógł coś powiedzieć ŚJ żeby im zamknąc usta, bo nie miałem okazji... i musze przygotować argumenty dobrze...

zapraszam do wpisywania swoich doświadczeń ze spotkań ze ŚJ, czy to na zebraniach czy w domach...
Jeśli zdarzyła się sytuacja gdzie, pokazaliście im niezbite dowody, ze się mylą w czymś, albo daliście im duzą dawke zwątpienia, prosze o opisanie ich.... mile widziane wersety biblijne na ten temat... może któreś sam wykorzystam dzięki wam w rozmowie z moją przybraną ciocią...
Chce jej uświadomić, że ŚJ nie są "święci" jak ona uważa... Ona mówi, że oni zawsze mają rację i zebym poznał prawde (czyli wstapłi do SJ), a poznanie prawdy to ją poznanie a nie metamorfotyczne wstąpienie do SJ. ale mniejsza z tym...

prosze o pisanie swoich róznych sytuacji... :)

#2 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2007-05-07, godz. 21:55

A dlaczego chcesz niszczyc wiare cioci?
Czlowiek z reguly wierzy w to, w co chce wierzyc.
Rzadko sie zdarza, aby ktos kogos przekonal podczas teologicznej dyskusji - no, SJ udaje sie to niekiedy, ale czesto chodzi o wypelnienie jakiejs pustki w zyciu, a nie o prawde.
Statystycznie ciocia ma wieksze szanse przekonac Cie do SJ niz ty ciocie do... jakiejs innej opcji.
Odnosnie pytania, nic sobie specjalnego nie przypominam.
Acha, podczas wymiany biblijnych argumentow pamietaj, ze Biblia, czy prawda jest mieczem obosiecznym.
Mam na mysli to, ze znajdzie ona droge do czulych miejsc zarowno katolika jak i swiadka.
Roznica jest taka, ze statystycznie swiadek jest lepiej przygotowany do dyskusji.

#3 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-08, godz. 07:31

Ja niestety nie mam żadnej sytuacji z życia abym mógł coś powiedzieć ŚJ żeby im zamknąc usta, bo nie miałem okazji... i musze przygotować argumenty dobrze...

zapraszam do wpisywania swoich doświadczeń ze spotkań ze ŚJ, czy to na zebraniach czy w domach...
Jeśli zdarzyła się sytuacja gdzie, pokazaliście im niezbite dowody, ze się mylą w czymś, albo daliście im duzą dawke zwątpienia, prosze o opisanie ich.... mile widziane wersety biblijne na ten temat... może któreś sam wykorzystam dzięki wam w rozmowie z moją przybraną ciocią...
Chce jej uświadomić, że ŚJ nie są "święci" jak ona uważa... Ona mówi, że oni zawsze mają rację i zebym poznał prawde (czyli wstapłi do SJ), a poznanie prawdy to ją poznanie a nie metamorfotyczne wstąpienie do SJ. ale mniejsza z tym...

prosze o pisanie swoich róznych sytuacji... :)


Twoja prośba jest bez sensu. Jeśli przygotowaniem do rozmowy ma być szukanie haka, to mijasz się z celem.
Raczej wciągnij ciocię w rozmowę, zapytaj dlaczego uważa, że religia ŚJ-wy jest prawdziwa, czy są na to jakieś dowody biblijne, jakieś proroctwa.
Ona odpowie Ci o uczynkach, o roku 1914, etc. a Ty powiedz, że ok, sprawdzisz sobie to co ona Ci powiedziała.
Dopiero wtedy szukaj argumentów i naprawdę zweryfikuj to co ona Ci powie i do rozmowy powróć przygotowany.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#4 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-08, godz. 09:59

Ja niestety nie mam żadnej sytuacji z życia abym mógł coś powiedzieć ŚJ żeby im zamknąc usta, bo nie miałem okazji... i musze przygotować argumenty dobrze...

Najlepszy jest dobry plaster.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#5 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-08, godz. 10:16

Najlepszy jest dobry plaster.

lub glosiciel niemowa
[font=Tahoma]

#6 acmas

acmas

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 19 Postów

Napisano 2007-05-08, godz. 20:23

Twoja prośba jest bez sensu. Jeśli przygotowaniem do rozmowy ma być szukanie haka, to mijasz się z celem.
Raczej wciągnij ciocię w rozmowę, zapytaj dlaczego uważa, że religia ŚJ-wy jest prawdziwa, czy są na to jakieś dowody biblijne, jakieś proroctwa.
Ona odpowie Ci o uczynkach, o roku 1914, etc. a Ty powiedz, że ok, sprawdzisz sobie to co ona Ci powiedziała.
Dopiero wtedy szukaj argumentów i naprawdę zweryfikuj to co ona Ci powie i do rozmowy powróć przygotowany.

oczywiście, że najpierw poznam jej argumenty... nie mialem zamiaru próbować kogoś o swojej racji jeśli dokładnie nieznałbym opini tej osoby, którą chce przekonać... :)

A dlaczego chcesz niszczyc wiare cioci?
Czlowiek z reguly wierzy w to, w co chce wierzyc.
Rzadko sie zdarza, aby ktos kogos przekonal podczas teologicznej dyskusji - no, SJ udaje sie to niekiedy, ale czesto chodzi o wypelnienie jakiejs pustki w zyciu, a nie o prawde.
Statystycznie ciocia ma wieksze szanse przekonac Cie do SJ niz ty ciocie do... jakiejs innej opcji.
Odnosnie pytania, nic sobie specjalnego nie przypominam.
Acha, podczas wymiany biblijnych argumentow pamietaj, ze Biblia, czy prawda jest mieczem obosiecznym.
Mam na mysli to, ze znajdzie ona droge do czulych miejsc zarowno katolika jak i swiadka.
Roznica jest taka, ze statystycznie swiadek jest lepiej przygotowany do dyskusji.

Wiesz... moim celen nie jest pzrekonanie jej za wszelką siłą żeby zmieniła wiare... poprostu chce uświadomić, że oni nie są idealni jak ona wierzy....

Najlepszy jest dobry plaster.

plaster też dobra rzecz B) , ale wolałbym o jakieś bardziej ludzkie metody przekonywania jakimiś dowodami :P

#7 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-05-09, godz. 07:13

oczywiście, że najpierw poznam jej argumenty... nie mialem zamiaru próbować kogoś o swojej racji jeśli dokładnie nieznałbym opini tej osoby, którą chce przekonać... :)
Wiesz... moim celen nie jest pzrekonanie jej za wszelką siłą żeby zmieniła wiare... poprostu chce uświadomić, że oni nie są idealni jak ona wierzy....
plaster też dobra rzecz B) , ale wolałbym o jakieś bardziej ludzkie metody przekonywania jakimiś dowodami :P


Najlepiej napisz o czym rozmawialiście (moze nagraj ciocie na komórkę ;) ), a kontrargumenty znajdziesz sam, np. na stronie głównej.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#8 acmas

acmas

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 19 Postów

Napisano 2007-05-09, godz. 13:22

Ludzie wypowiadajcie się na temat... a inne sprawy prosze pisać na innym temacie we forum...

#9 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2007-05-09, godz. 13:37

Ludzie wypowiadajcie się na temat... a inne sprawy prosze pisać na innym temacie we forum...

Acmasq, to jest jak najbardziej na temat :" Sytuacje z życia i zamykanie ust SJ, zapraszam ex-ŚJ oraz innych.." Ja zapraszam SJ na zloty (jeden zrobiłam nawet u siebie w domu), w wyniku czego kochani bracia omijają mój dom szerokimj łukiem ;).

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

#10 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-05-09, godz. 13:38

acmas nie licz na to że we wszystkim Cię wyręczymy - trochę trzeba samemu pogrzebać a tu możesz tylko uzyskać wskazówki...
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#11 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-05-09, godz. 13:51

plaster też dobra rzecz B) , ale wolałbym o jakieś bardziej ludzkie metody przekonywania jakimiś dowodami :P

Może powinieneś zacząć od zapoznania się z broszurą Davida A. Reeda "Jak mówić aby Świadkowie Jehowy SŁUCHALI", link
.jb

#12 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-05-09, godz. 13:55

Ja niestety nie mam żadnej sytuacji z życia abym mógł coś powiedzieć ŚJ żeby im zamknąc usta, bo nie miałem okazji... i musze przygotować argumenty dobrze...


a ja mam pytanko do Ciebie : czy to ma sens? pamętam jak byłem SJ, gdy spotykałem takiego osobnika, który był "zbyt dociekiliwy" ;-) to stwierdzałem, ze Szatan zaslepił mu umysł i nie pora aby poznał Jehowę;-)
(chyba większość SJ tak mysli ) Możesz podac tony argumentów, ale będzie to w większości przypadków "syzyfowa praca " ;-(
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#13 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-05-09, godz. 14:01

to ciekawe, ale w takim przypadku i ŚJ i jego rozmówca myślą dokładnie to samo: "druga strona jest zaślepiona"...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych