Literatura: nie dla ex-ŚJ?
#1
Napisano 2007-06-07, godz. 13:12
Podobno jest to oficjalna procedura. Jeżeli tak, to można się spodziewać, że również w polskich zborach w najbliższym czasie ta informacja się pojawi. Czy wiemy coś na ten temat?
--
źródło: link
#2
Napisano 2007-06-07, godz. 13:17
Czy wiemy coś na ten temat?
chyba jeszcze nie, bo obiecano mi nowa padlinkę ;-)
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#3
Napisano 2007-06-07, godz. 17:37
#4
Napisano 2007-06-07, godz. 18:02
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#5
Napisano 2007-06-07, godz. 18:05
#6
Napisano 2007-06-07, godz. 21:31
Prawdopodobnie CK nie podobają się pojawiające się tu i ówdzie recenzje oraz komentarze do napisanych przez nich artykułów.
W ten sposób nałożona zostanie kontrola, kto i co może czytać.
Czy to coś da, zobaczymy.
No nie wiem, czy tak łatwo. Od 1 stycznia wydanie Strażnicy (z 15-tego danego miesiąca) dla głosicieli nie będzie ogólnie rozpowszechniane.Etam, dla chcącego nic trudnego . W Gdańsku wystarczy przecież podejść pod "słupa" z padlinką, które stoją sobie na ogół w tunelu obok dworca głównego PKP. Przecież nie mam na czole wypalone żelazem ODSTĘPCA (przynajmniej jeszcze nie)
Trzeba będzie mieć "chody", żeby je dostać.
Użytkownik brooklyn_hunter edytował ten post 2007-06-07, godz. 22:54
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
#7
Napisano 2007-06-07, godz. 23:34
Już cztery lata temu, kiedy mnie wykluczono, odmawiano mi literatury. "Przyjaciele" powiedzieli, że nie mogą, że nawet starsi im zabronili. Starsi natomiast stwierdzili, że nie wszystko w literaturze jest dla mnie, więc nie otrzymam następnych egzemplarzy, tak więc nie dziwi mnie fakt nieudostępniania literatury wiadomym osobom.
Aleksander Świętochowski
#8
Napisano 2007-06-08, godz. 07:34
Podział strażnic na numery nieparzyste do rozpowszechniania i parzyste ściśle jawne?
Jeśli to prawda, to chyba ich w tym brooklynie pogięło...
Bo ułatwiają nam robotę, o połowę mniej czytania.
Teraz, jak będziemy szukać smaczków to w wydaniach parzystych.
#9
Napisano 2007-06-08, godz. 08:02
"Strażnica": zmiany od stycznia 2008BH, skąd wytrzasnąłeś taką rewelację?
Podział strażnic na numery nieparzyste do rozpowszechniania i parzyste ściśle jawne?
Jeśli to prawda, to chyba ich w tym brooklynie pogięło...
Bo ułatwiają nam robotę, o połowę mniej czytania.
Teraz, jak będziemy szukać smaczków to w wydaniach parzystych.
Pobieznie sprawdziłem. Jeszcze nic nie pisałeś w tamtym wątku.
Użytkownik brooklyn_hunter edytował ten post 2007-06-08, godz. 09:51
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
#10
Napisano 2007-06-08, godz. 22:04
No cóż kiedyś miałem dostawę NSK a obecnie nie otrzymuję, bo starsi to wymusili na osobie która mi dostarczała. Może wiec być i tak, że naprawdę przestaną rozpowszechniać literaturę tylko dla głosicieli i pozostanie dla świata tylko to co ludzie moga oficjalnie wiedzieć o tej organizacji. Czyli zrobią to, co się dzieje w destrukcyjnych sektach, oficjalna "prawda" dla świata i "prawda" dla wtajemniczonych.Hmmm...
Już cztery lata temu, kiedy mnie wykluczono, odmawiano mi literatury. "Przyjaciele" powiedzieli, że nie mogą, że nawet starsi im zabronili. Starsi natomiast stwierdzili, że nie wszystko w literaturze jest dla mnie, więc nie otrzymam następnych egzemplarzy, tak więc nie dziwi mnie fakt nieudostępniania literatury wiadomym osobom.
#11
Napisano 2010-10-20, godz. 23:44
#12
Napisano 2010-10-24, godz. 11:15
Jak to pogodzić z faktem udostępniania dla wszystkich najnowszych wydań literatury jako pdf na jw-media?Jeżeli ktoś jest aktywnym (czynnym) odstępcą i jest znany z niewłaściwego używania literatury TS w celu zwalczania (przeciwstawiania się) organizacji, to miejscowi starsi mogą zdecydować, że takiej osobie literatury nie będą udostępniać – tego typu wskazówki płyną z nowego podręcznika dla starszych (na podstawie skanów z forum JWD).
Coś mi się wydaje, że w "Brooklynie" już sami nie wiedzą jakie dyrektywy wychodzą drogą książkową a jakie online...
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
#13
Napisano 2010-10-24, godz. 11:50
Jak to pogodzić z faktem udostępniania dla wszystkich najnowszych wydań literatury jako pdf na jw-media?
Coś mi się wydaje, że w "Brooklynie" już sami nie wiedzą jakie dyrektywy wychodzą drogą książkową a jakie online...
Od razu wszystkich "świeżych bułeczek czy chlebka" nie dają tzw. "sympatykom prawdy",a już tym bardziej innym ze świata.Najpierw muszą sie oni pokrzepic i dobrze strawic,żeby im nie stanęło w gardle ,a wtedy jak już są dwu,trzy dniowe - nie którzy udostepniają jak są już czerstwe - idą przez ręce głosiciela do następnego głosiciela i jak... opium trafiają do ludu .
A z tą bubli -kacją (od bubla "zważajcie na samych siebie i ..." ) i z innymi tajnymi podręcznikami,to w dzisiejszych czasach pryszcz i pikuś,aby był dobry przeciek,bo nawet tajne przez poufne - top sicrety - świeckie akta,przenikają on-line.
Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-24, godz. 12:04
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#14
Napisano 2010-10-24, godz. 14:02
Przez literaturę należy tu rozumieć nie tylko czasopisma, ale i książki czy inne publikacje. Ponadto, na stronie jw.org poszczególne pliki są dostępne tylko przez sześć miesięcy, a skany pochodzące z papierowych wersji publikacji mogą znacznie podnosić wiarygodność „odstępczych” opracowań i artykułów. Zatem wspomniane ograniczenie to sposób TS na drobne utrudnienie życia tym odstępcom, którzy należą do bardziej zaangażowanych.Jak to pogodzić z faktem udostępniania dla wszystkich najnowszych wydań literatury jako pdf na jw-media? Coś mi się wydaje, że w "Brooklynie" już sami nie wiedzą jakie dyrektywy wychodzą drogą książkową a jakie online...
#15
Napisano 2010-10-24, godz. 14:26
Swiadków wykańcza zmienność ich wykładni i migające światło, kiedy próbujesz rozmawiać ze świadkami i pokazujesz kserokopie, mówią, że są spreparowane, dlatego najlepiej miec oryginały. I o te się rozchodzi. Nie wolno ich udostępniać.
Swoją drogą, jacy świadkowie są ciemni Mają takie pokłady literatury po chałpach, ale widać że nie potrafią myśleć kojarzyć faktów i studiować, bo posiadając takie rozbieżna fakty i to w dozwolonej literaturze........ech
#16
Napisano 2010-10-24, godz. 17:22
wiadomo, że nie o najświeższy pokarm się tutaj rozchodzi.
Swiadków wykańcza zmienność ich wykładni i migające światło, kiedy próbujesz rozmawiać ze świadkami i pokazujesz kserokopie, mówią, że są spreparowane, dlatego najlepiej miec oryginały. I o te się rozchodzi. Nie wolno ich udostępniać.
Swoją drogą, jacy świadkowie są ciemni Mają takie pokłady literatury po chałpach, ale widać że nie potrafią myśleć kojarzyć faktów i studiować, bo posiadając takie rozbieżna fakty i to w dozwolonej literaturze........ech
Ja wiem Qwerty,że o te ważne kserokopie i oryginały chodzą m.innymi "Deklaracja Faktów",ale oryginałów,to chyba cieżko jest znaleśc,bo dużo ich spłoneło,aby ukryc te żenujące fakty i boją się takiego blamażu..Ujawnienie takich oryginałów to jest dla nich jak strzał w kolano,albo i gorzej,ale nawet z takich wpadek - mówiąc z eufemizmem - potrafią się podnieśc,wymyślając coś równie sprytnego jak ...światełko w tunelu i już mogą ponownie zajaśniec na firmamencie makdonaldyzacji.
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#17
Napisano 2010-11-04, godz. 23:38
Ja wiem Qwerty,że o te ważne kserokopie i oryginały chodzą m.innymi "Deklaracja Faktów",ale oryginałów,to chyba cieżko jest znaleśc,bo dużo ich spłoneło,aby ukryc te żenujące fakty i boją się takiego blamażu..Ujawnienie takich oryginałów to jest dla nich jak strzał w kolano,albo i gorzej,ale nawet z takich wpadek - mówiąc z eufemizmem - potrafią się podnieśc,wymyślając coś równie sprytnego jak ...światełko w tunelu i już mogą ponownie zajaśniec na firmamencie makdonaldyzacji.
Jeszcze trochę i bez identyfikatora nie wejdziesz na Sale Królestwa..
Po prostu nie ma Cię na liście w "Zwoju życia"...heh
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych