Świadectwo Terry
#1
Napisano 2007-06-08, godz. 13:50
Zobaczylam ten temat w forum i postanowilam sie podzielic moim swiadectwem
Ja niebylam katoliczką i to swiadectwo nie jest zbyt powszechne.
To ze sie nawroócilam zawdzieczam Bogu.
Od wczesnego dzieciństwa byłam wychowana przez swiadkow Jehowy (s.J.) aby byc s.J.
Moje dziecinstwo bylo koszmarne, balam sie Tego Boga balam sie Armagedonu mial byc w 1975 roku. Balam sie bo nie bylam nigdy pewna ze nie zasluguje na znisczenie w Armagedonie. Chcialam i zostalam ochrzczona przez zanurzenie w wieku 15 lat.
Od tego czaszu bylam S.J. ale bac sie nieprzestalam.
S.J. nie wierza w zycie po smierci , ani w dusze niesmiertelna a ja niemoglam rozumiec tekstu rocznego wypisanego na scianie w miejscu naszych spotkan „Niebujcie sie tych , ktorzy zabijaja cialo bo duszy zabic niemoga.......
To bylo pierwsze co sie mi niezgadzalo z Biblia.
Swiadek niemoze watpic w nauki „ ciala kieroniczego S.J” jesli to robi watpi w Boga jest odstepca. Ja mialam wiele watpliwosci i duzo strachu. Balam sie pytac no i czekalam ze sie to samo jakos wyjasni. W wieku 19 lat wyszlam za maz oczywiscie za S.J. on byl „starszym” w zborze prowadzil i glosil , byl „pionierem pelnoczasowym”( to znaczylo wtedy 100 godzin w miesiacu pukania do drzwi). Ja zostalam szybko matka , rok po slubie urodzil sie syn a po nastepnych 2 latach corka) To bylo przed i w czasie „kartek zywnosciowych”.
Bylam wtedy zbyt zajeta domem dziecmi i zakupami (okropne kolejki po wszystko) ze niemialam czasu na gloszenie. Pewnego razu maz mi oswiadczyl ze zostal skreslony z listy „starszych bo jego zona (ja) zbyt malo glosi Ewangelie.
Niedlugo potem wyjechalismy do Niemiec, moi rodzice juz tam byli.
Ja wlasciwie marzylam nieszukac zadnego zboru S.J. niestety oni nas w ciagu tygodnia znalezli napewno dzieki mojej matce. Ale to na zle niewyszlo bo i nam dosyc ci miejscowi S.J. pomogli. Mezowi znalezli dobra prace –pracuje tam do dzis.
Maz sie bardzo staral i znowu zostal „starszym”
Ale ze mna sie cos dzialo bo niemajac nic innego po polsku czytalam Biblie Warszawska w miare jak coraz lepiej poznalam niemiecki znow pojawialy sie watpliwosci.
Bardzo duzy szok przerzylam gdy poszlam znowu poraz pierwszy glosic. Do tej pory w Polsce glosilismy ludziom czytajac albo recytujac texty biblijne a tu w Niemczeh byla przy drzwiach sprzedawana straznica. Teraz w Polsce robia to samo co w Niemczech s.J. juz nie sa zakazani i literature maja legalna.
Ale Jesus upominal sie o mnie i musze napisac On mial niesamowila cierpliwosc.
Pewnej nocy mialam sen , snil sie Jesus ale nie na krzyzu lecz dokladnie tak jak go maluja S.J. w swoich straznicach. On zblizal sie powoli do mnie a mnie ogarnal ogromny strach.
Taki strach ze zaczelam krzyczec zbudzilam sie i stanelam na nogi trzeslam sie cala . Moj maz sie zbudzil i pytal co sie stalo a ja mamrotalam tylko Jesus Jesus w kulko i niemoglam nic innego mowic. Moj maz sie zdenerwowal i kazal mi sie uspokoic i spac.
Od tego czasu niedawalo mi nic spokoju znalazlam tyle niezgodnosci w straznicach ze niemoglam ich czytac. Na zebraniach nudzilam sie. To bylo straszne czulam sie tam zle ale musialam, gloszenie od drzwi do drzwi bylo dla mnie meka.
No i ten ciagly strach ,ktory coraz czesciej polawial sie we mnie na zebraniach S.J. bo
Przychodzily mi do glowy pytania „gdzie u nas jest Jesus Chrystus?”Watpliwosci ogromne no
I strach, bo watpic w Boza Organizacje to to sama co watpic w Boga. Czulam sie tak grzeszna i daleka od Boga i Chrystusa ze bylam pewna ze nieosiagne nigdy zbawienia i nigdy raju obiecanego w staznicy.
Raz umowilam sie z siostra ze zboru i poszedlysmy na jej teren. Mloda kobieta otwarla nam i powiedziala niechce tej straznicy bo jestem na nowo narodzona. Niewiedzialam co powiedziec Ona wygladala na szczesliwa , wziela do reki moja biblele i odczylala ewangelie Jana 3,3 .
Przyszlam do domu zrospaczona pokazalam ten bibetext moimu mezowi ale jemu to nic niemowilo.
Dla mnie zaczal sie teraz rzeczywiscie ciezki czas .
Gdzie jest prawda w co mam wiezyc? Zachorowalam depresja i czasowy zanik pamieci.
Niemoglam sama wachodzic z domu bo nietrafialam do domu spowrotem.
To bylo staszne, moj maz nie widzial nic byl zajety zborem i to ze jego zona ma problemy nie bylo to dla niego nic interesujacego.
A ja myslalam o samobojstwie u S.J. kara za grzech jest smierc .Smierc to nieistnienie
Zmatwychstanie po Armagedonie dla sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Ci sprawiedliwi to wierni do smierci s.J niesprawiedliwi pozostali i ci pozosztali maja czas 1000 lat by sie poprawic. No to po co mam sie teraz tak meczyc i zginac w Armagedonie
Ci co w Armagedonie zgina niemaja zadnej szansy.
W tej sytuacji sie znalazlam i postanowilam sie jeszcze raz pomodlic ale tym razem troche inaczej
„ Moj Ojcze w niebie powiedz mi czy S.J. sa twoja organizacja”
I On mi odpowiedzial. Jakby mechanicznie zdjelam ksiazke z polki otwarlam i czytam.
( moje tlumaczenie)”w roku 587 pne krol Babilonu Nabuchodonozor zburzyl swiatynie w
Jeruzalem”. Swiadkowie ucza ze bylo to w 607pne dlaczego? by potem dodac 2520 lat (7*360)
Otrzymuja rok 1914 w ktorym Jesus niewidzialnie powrocil i wkrotce po tym wybral SJ jako swoj lud. Musialam to sprawdzic a najlepiej nadawal sie do tego internet i trafilam na ex Swiadkow J.To spowodowalo ze napisalam list do zboru ze niechce byc swiadkiem Straznicy.
Nieposzlam juz do zboru i po tym liscie zostalam wylaczona a moj maz skreslony z listy „starszych”
W tym odstepczym forum znalazlam tyle informacji na temat histori SJ i ich grzechach ze spoczatku mialam dosyc religi i Boga.
Trwalo to rok czasu ja jako wylaczona bylam samotna bo wszyscy uznali mnie za odstepce. niezaznawlam spokoju
I znowu doszly do mnie slowa „Gdzie jest Jesus Chrystus”
Postanowilam go szukac i w internecie znalazlam „wolny ewangeliczny zbor „FeG, troche jak dla mne charismatyczny.
Poszlam tam poraz pierwszy 31. 12. 2005
Juz ten pierwszy raz byl dla mnie wielkim przezyciem wtedy niewiedzialam co sie zemna dzieje bylo mi tak glupio niemoglam zatrzymac lez a wewnatrz sie we mnie wszystko sie trzeslo. Ci ludzie w zborze FeG byli wspaniali zajeli sie mna odwiezli do domu.
Niemoglam doczekac sie nastepej niedzieli to bylo dla mnie jak magnes od tej pory latalam co tydzien do tego zboru i chcialam jak najwiecej i jak najszybciej sie dowiedzec wszystkiego.
Zaproszono mnie na grupe domowa,
Trudno bylo mi uznac Jesusa jako Boga i trudno mi bylo sie do Niego modlic.
Jeszcze szatan prubowal mnie trzymac w ciemnosci , ale moi nowi Bracia i Siostry modlili sie za mnie i 11.03. 2006 odalam moje zycie Jesusowi,
Od tej chwili chcialam sie ochrzcic i to nastapilo u nas w zboze 11.06,2006 w babtisterium przez zanurzenie. Noj maz oczywiscie niebyl tym zachwycony ale to juz inna historia
terry
#2
Napisano 2007-06-08, godz. 14:03
Że też cię serce nie bołało i nie strach było do JEZUSA się modlić.
Ale kruki wydziobią, wydziobią co mogą.
Jehowa zna jednak swoich i ich strzeże.
Ty widocznie byłaś z tych innych.
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#3
Napisano 2007-06-08, godz. 14:23
Witaj Terryhallo
(...)
terry
Miło poczytać jak Pan Jezus ciebie odnalazł i zbawił.
Niech miłosierny Ojciec prowadzi ciebie swoim Duchem.
#4
Napisano 2007-06-08, godz. 14:35
Wzięli cię na emocje, to jasne:)
Że też cię serce nie bołało i nie strach było do JEZUSA się modlić.
Ale kruki wydziobią, wydziobią co mogą.
Jehowa zna jednak swoich i ich strzeże.
Ty widocznie byłaś z tych innych.
Powiedz jak to jest być człowiekiem bez serca ? [....]
#5
Napisano 2007-06-08, godz. 14:38
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#6
Napisano 2007-06-08, godz. 14:38
Ja zapytaj sie Boga czy masz sluchac Jego Syna czy niewolnika?
ja bylam w tej organisacji wystarczajaco dlugo ze widzialam te nowe swiatla i dlatego tez Jezus nie jest dla mnie aniolem
Michalem bo jest napisano Rzym.1:2 "Bog swojego Syna ustanowil dziedzicem wszystkich rzeczy".a Rzym 2: 5 "nie aniolom bowiem poddal przyszly swiat" Pozatem zaden aniol czelusci Abaddon nie jest Jesusem. Dla mnie Jesus jest moim Panem i Zbawca,
Zobacz Rzym 10:9-13 BT.
Kim jest Jesus dla Ciebie?
Terry
#7
Napisano 2007-06-08, godz. 14:41
To teraz takie popularne określenie, ale oddaje stan rzeczy.
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#8
Napisano 2007-06-08, godz. 14:56
Wzięli cię na emocje, to jasne:)
Że też cię serce nie bołało i nie strach było do JEZUSA się modlić[/quote]
kto sieje "strach?"
jakos Szczepan niebal sie do Jesusa modlic gdy go kamieniowano.
A moze twoim zdaniem cos mu sie pomylilo gdy dostal kamieniem w glowe?
dlatego tez sie pytalam kim dla ciebie jest Jezus?
#9
Napisano 2007-06-08, godz. 21:50
Czy to takie trudne do pojęcia P.K.Dick? Przecież Pan Jezus złożył okup za wszystkich ludzi aby każdy mógł byc zbawiony. Jednak każdy sam musi odpowiedziec na Bożą miłość wyrażoną w tej śmierci i każdy sam musi chcieć być zbawionym z tego stanu w jakim sie znalazł przez swój grzech. Jeśli odrzuci Pana Jezusa jako swojego zbawiciela, to godzinki na rozpowszechnianiu publikacji WTS nic mu nie pomogą. A jeśli przyjmie Pana Jezusa jako swojego zbawiciela to te godzinki nie będą mu już potrzebne, bo stanie sie z łaski Boga Jego dzieckiem jak o tym pisał chociażby apostoł Jan w swojej Ewangelii:Osobistym zbawicielem
To teraz takie popularne określenie, ale oddaje stan rzeczy.
Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.
(Jan. 1:11-13 BW)
#10
Napisano 2007-06-09, godz. 07:09
#11
Napisano 2007-06-11, godz. 13:28
P.K.Dick cieszę się, że z nami jesteś na forum. Twoje słowa są pieknnym owocem, z którego każdy z nas może czerpać garśćmi by móc poznawać Prawdę i obnażanie fałszu. Niech każdy z nas posmakuje tego owocu miłości...Wzięli cię na emocje, to jasne:)
Że też cię serce nie bołało i nie strach było do JEZUSA się modlić.
Ale kruki wydziobią, wydziobią co mogą.
Jehowa zna jednak swoich i ich strzeże.
Ty widocznie byłaś z tych innych.
Mat 5:44-48 BP (44) A Ja wam powiadam: Kochajcie waszych wrogów i módlcie się za prześladowców, (45) abyście stali się synami waszego Ojca, który jest w niebie. Bo Jego słońce wschodzi nad złymi i dobrymi, a deszcz spada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. (46) Za cóż was nagradzać, jeśli kochacie tych, którzy was kochają? Czyż i celnicy tego nie czynią? (47) I cóż takiego wielkiego czynicie, jeśli kochacie tylko waszych braci? Czyż i poganie tego nie czynią? (48) Wy zatem bądźcie tak doskonali, jak doskonałym jest wasz Ojciec w niebie.
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#12
Napisano 2007-06-11, godz. 13:43
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#13
Napisano 2007-06-11, godz. 13:45
Jest trzecia droga ;-) łajteizm no i mamy trynityjasne z jednej sekty w drugą ;-) pozdrawiam ;-)
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#14
Napisano 2007-06-11, godz. 13:47
Użytkownik sebol edytował ten post 2007-06-11, godz. 13:59
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#15
Napisano 2007-06-11, godz. 15:23
#16
Napisano 2007-06-11, godz. 15:51
Już Cię lubię i serdecznie pozdrawiam. Nie reaguj na psów szczekanie ich czas jeszcze przed nimi
#17
Napisano 2007-06-11, godz. 18:03
Bo mamy trzy prawdy - wersja "nowe światło":jasne a co jedni to lepsi w niewoleniu ludzi ;-) i każdy twierdzi, że u niego jest prawda ;-) dziwny ten Jezus, że tak zamącił w swoim kulcie ! i co to za dziwo Wolny Zbór Ewangeliczny może jakis baner tu powiesić?
Prawda ateistyczna - Prawda
Prawda chrześcijańska - Tyż Prawda
Prawda WTS - G... Prawda
Prosze stosować do mnie rezolutne podejście z humorem bo jeszcze udziela mi się po zlocie
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#18
Napisano 2007-06-11, godz. 18:42
#20
Napisano 2007-06-11, godz. 21:45
a po co mi to jedno wielkie ...o;-)?Ilu z tych "każdych" znasz osobiście?
może...
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych