Skocz do zawartości


Zdjęcie

1 Sam 28:12,14-16,20


  • Please log in to reply
77 replies to this topic

#41 Izabela

Izabela

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 35 Postów

Napisano 2008-12-02, godz. 05:31

Przepraszam za takie wstawki, ale nie wiem dlaczego nie mogłam wstawiać cytatów:

Mirek napisał: Warto przeczytać kontekst wypowiedzi z księgi Koheleta. Świadkowie Jehowy, jako przeciwnicy biblijnej [koniec cytatu]
(moja wstawka: Biblijnej z pozoru może i tak, ale czy Bożej? Bóg powiedział: dusza, która zgrzeszy, ta umrze, Szatan powiedział: na pewno nie umrzecie.
Komu trzeba wierzyć?)



Mirek napisał: fragment z księgi Koheleta (Kaznodzieji). W rzeczywistości jest to jednak fragment wyrwany z całosciowego kontekstu. Nie można bowiem zapominać, że teksty Starego Testamentu nie zawierają jeszcze pełni objawienia.Dlatego też każdy, kto bez jakichkolwiek uprzedzeń przeczyta Księgę Kaznodzieji w całosci, bez trudu zauważy, ze przedstawia ona rozterki i wątpliwości człowieka, szukającego odpowiedzi na istotne pytania dotyczące istnienia. Człowiek ten nie zna przecież jeszcze prawd, które dopiero objawi w całej pełni Chrystus. [koniec cytatu]
>>> Brawo: święte spostrzeżenie.


Mirek napisał: Dlatego boleje (Salomon) nad faktem, że los sprawiedliwych i złoczyńców jest jednakowy (Kazn 2:16; 9:2), i dlatego też stwierdza, że człowiekowi w obliczu śmierci nie pozostaje nic innego, jak korzystanie z życia (Kazn 2:24; 9:9). [koniec cytatu]
>>> Święte racje.


Mirek napisał: Jeszcze jedną uwagę, którą można poczynić to taka, iż Kaznodzieja nie znający pełni objawienia Bożego, nie tylko nie pojmuje całej nauki o duszy (por. Iz 14:9; Dn 3:86; Prz 20:27; Ez 31:16), ale i nie zna najważnieszej prawdy NT tzn. zmartwychwstania. Nazywa on bowiem grób „wiecznym domem” (Koh 12:5) i twierdzi, że ludzie „już nigdy więcej udziału nie mają żadnego we wszystkim, cokolwiek dzieje się pod słońcem”, a ich miłość zanika [koniec cytatu]
- - - Jaka jest cała nauka o duszy?, że jest nieśmiertelna? Czyżby szatan w raju mówił prawdę, a Bóg kłamał?


Mirek napisał: (Koh 9:6 por. 1Kor 13:8). Ciekawe, dlaczego tych wersetów nie przytaczają ŚJ w swoich broszurkach. [koniec cytatu]
Nie jestem ŚJ i szczerze mówiąc, to nie wiem dlaczego zestawiasz, te sprzeczne ze sobą wersety, a wykazywełeś przed chwilą, to co zacytowałam?
- - - Czy świadectwo, że miłość nigdy nie ustanie, jest świadectwem na duszę nieśmiertelną?
Bo w przytoczonym wersecie do Koryntian Paweł mówi nie o miłości Bożej, ale naszej miłości, która nigdy nie ustanie, nasze proroctwa przeminą, języki ustaną,
wiedza w niwecz się obróci, a nasza miłość pozostanie, jeśli tylko w nas będzie.

jak mozna twierdzic negatywnie na temat autora Kaznodziei itd ze nie byl natchniony przez BOGA skoro cale PISMO SWIETE JEST natchnione .to co autor ten pisze to pisze w natchnieniu i nie mozna obcinac czy w inny sposob ograniczac waznosci jego wypowiedzi gdyz na tym polega natchnienie ze to BOG jest prawdziwym autorem BIBLI calej tej SWIETEJ KSIEGI tak jak w medium spirytystycznym osoba wrozaca jest zwiazana z demonem ii jego mysli przekazuje i interpretacje.
.wiec twierdzenie ze kohelet czy jakikolwiek natchniony pisarz,ze nie zna prawdy jest klamstwem,no i oczywiscie brac BIBLIJNY tekst o milosci kt nigdy nie ustanie za istnienie duszy niesmiertelnej ale raczej za fakt ze BOG jest niesmiertelny gdyz to JEGO GLOWNA cecha MILOSC ON jest ZRODLEM MILOSCI o czym mowi BIBLIA kt nigdy nie ustanie

#42 Izabela

Izabela

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 35 Postów

Napisano 2008-12-02, godz. 06:09

Ty możesz sobie tak twierdzić. Tekst oryginalny nie zawiera przy słowie Samuel żadnego cudzysłowu i został dodany przez Strażnicę, abyś myślała, iż to demon podał się za niego. Powiedz mi dlaczego nie ma cudzysłowu przy Mojżeszu i Eliaszu, gdy rozmawiali z Jezusem. Może to też podszyte demony udawały te osoby, skoro one już dawno nie istniały, według teorii Strażnicy. :unsure:



Warto przeczytać kontekst wypowiedzi z księgi Koheleta. Świadkowie Jehowy, jako przeciwnicy biblijnej nauki o duszy nieśmiertelnej, często przytaczają tylko fragment z księgi Koheleta (Kaznodzieji). W rzeczywistości jest to jednak fragment wyrwany z całosciowego kontekstu. Nie można bowiem zapominać, że teksty Starego Testamentu nie zawierają jeszcze pełni objawienia. Dlatego też każdy, kto bez jakichkolwiek uprzedzeń przeczyta Księgę Kaznodzieji w całosci, bez trudu zauważy, ze przedstawia ona rozterki i wątpliwości człowieka, szukającego odpowiedzi na istotne pytania dotyczące istnienia. Człowiek ten nie zna przecież jeszcze prawd, które dopiero objawi w całej pełni Chrystus. Dlatego boleje nad faktem, że los sprawiedliwych i złoczyńców jest jednakowy (Kazn 2:16; 9:2), i dlatego też stwierdza, że człowiekowi w obliczu śmierci nie pozostaje nic innego, jak korzystanie z życia (Kazn 2:24; 9:9).

Pisałem o tym w wątku:

http://watchtower.or...?showtopic=1551

Jeszcze jedną uwagę, którą można poczynić to taka, iż Kaznodzieja nie znający pełni objawienia Bożego, nie tylko nie pojmuje całej nauki o duszy (por. Iz 14:9; Dn 3:86; Prz 20:27; Ez 31:16), ale i nie zna najważnieszej prawdy NT tzn. zmartwychwstania. Nazywa on bowiem grób „wiecznym domem” (Koh 12:5) i twierdzi, że ludzie „już nigdy więcej udziału nie mają żadnego we wszystkim, cokolwiek dzieje się pod słońcem”, a ich miłość zanika (Koh 9:6 por. 1Kor 13:8). Ciekawe, dlaczego tych wersetów nie przytaczają ŚJ w swoich broszurkach.

wiem ze nie mozesz przezyc tego ze SJ maja racje bo to BOG ma racje.Trzeba przyjrzec sie uwarznie i zobaczyc ze sa zasadnicze roznice w argumentaci Maria (azdo....) i Samuel (az do0....) tu niamalze jak w konstrukcjach matematycznych dostajemy dwa pochodne rownania z L I p stronami kt mozna pieknie zestawic .NAtomiast Samuel posiada niezalezna argumentacje dodatkowa kt potwierdza nauke BIBLIJNA o tym ze to demon mowil gdyz samo medium oznacza ze ktos posluguje sie dana osoba kt staje sie medium.a tu mamu seans spirytystyczny rzecz jasna z samej nazwy juz demoniczny.kobieta owa mowic nie mogla gdyz byla medium ,to co mowila ze widzi to relacje demona a nie jej ,to Mirek wynika z def medium myslalam ze to wiesz, ponadto nie jest argum ze Zydzi nie uzywali znakow interpunkc ,Anglicy maja zupelnie inny system stawiania znakow interp a nie czyni to niemozliwym tlumaczenui perfekt na j polski chocazby kt kieryje sie zupelnie innym systemem gdyz jezykoznawcy b dobrze wiedza ze sa inne czynniki exponujace sie w mowie kt uzupelniaja czy zastepuja brak interpumkcji itd:samuel"w cudzysl nie jest wynikiem dodania go przez straznice ale wynikiem tlumaczenia BIBLI przez powolanych i odpowiedzialnych specjalistow jezykowych,ponadto ksiegi BIBLIJNE Koheleta i inne przytaczane potwierdzaja smiertelnosc duszy ludzkiej ,a na dodatek widzianej w wieloznacznosciach
Co do Eliasza trzeba wiedziec ze BOG jedynie moze wskrzeszac kiedy zechce i kiedy mu sie to podoba ,moga byc to takze wizje.tak jak BOG okazuje milosierdzie komu zechce zgodnie z BIBLIA "milosierdziie okaze komu chce " tak we wszystkim innym i na tym polega calosc i jednolitosc BIBLI ze nie ma w niej luk

Chyba nie zrozumiałeś.

gdybys czytal co Gambit pisze uwazniej pewnie napisalbys cos zupelnie innego ,ale ty czytasz b uwarznie i nici ze zrozumienia

#43 Izabela

Izabela

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 35 Postów

Napisano 2008-12-02, godz. 07:05

A więc potwierdzasz tym samym, iż nauka o duszy nieśmiertelnej nie wywodzi się od greków, jak twierdzi Strażnica? Bo kiedy Samuel a kiedy Grecja to chyba jest dla ciebie oczywiste!



Właśnie, a więc to wywoływanie duchów było zakazane! Ale to w niczym nie dowodzi, iż duchy zmarłych nie istnieją, wprost przeciwnie. Choć Izraelitom zabroniony był kontakt z duchami zmarłych to jednak nie oznacza to, że nie mogły one ukazywać się. Właśnie kategoryczny zakaz zwracania się Izraelitów do duchów o pomoc zakłada ich wiarę w egzystencję dusz zmarłych, a nie tylko w demony, których ten werset nawet nie wymienia.

Pwt 18:9-12 Bw „Gdy tedy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje, nie naucz się czynić obrzydliwości tych ludów;(10) niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej,(11) ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych;(12) gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.”

Iz 8:19 Bw "A gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga?Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych?"

Iz 19:3 Bw "I upadnie Egipcjanom duch w ich piersi, i ich zamysł unicestwię. Wtedy radzić się będą bałwanów i zaklinaczy, duchów zmarłych i wróżbiarzy."


Podane wersety nawet nie wymieniają słowa demon. Gorzej dla ciebie: one sugerują, iż jest możliwe wywoływanie duchów zmarłych, ale zabronione. Podaj mi więc werset z Biblii, iż duchy zmarłych nie istnieją. Podpowiem ci: nie ma takiego wersetu, bowiem duchy zmarłych realnie istnieją i można je wywołać (czy z pomocą demona czy nie, nie jest to w tej chwili ważne) i z nimi rozmawiać. Ale jest to zakazane przez Boga. Czy Bóg by zakazywał coś, co byłoby niemożliwe? Powiedz małemu dziecku, iż nie może ruszać szklanki napełnionej rtęcią. Skutek zakazu murowany!



"Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" rozdział o duszy podaje, iż "koncepcja nieśmiertelności (duszy) jest wytworem mysli greckiej. (...) Od czasu wypraw Aleksandra judaizm stopniowo wchłaniał pojęcia greckie" (strona 94). Zobacz sobie keidy była taka wyprawa Aleksandra a kiedy żył Samuel i zobacz czy to pasuje w czasie :P



Naukę o nieśmiertelności duszy ukazał Chrystus w przypowieści o „Łazarzu i bogaczu” (Łk 16:19-31). Jakby nie interpretować tej przypowieści, nie można posądzać Pana Jezusa o wymyślenie opowiadania o egzystencji duszy po śmierci, w którą sam nie wierzył lub uczyć, że on o duszy nie myślał. Jezus opowiedział tę przypowieść w obecności faryzeuszy (Łk 16:14), a oni w nieśmiertelność dusz wierzyli (patrz na przykład Józef Flawiusz, zresztą Strażnica również sama to przyznaje). Dlaczego Jezus nie prostował ich wiary, tylko swoją przypowieścią jeszcze ją im potwierdził? Odp. bowiem Jezus nauczał o duszy nieśmiertelnej.



A gdzie to napisane, iż tak należy rozumieć tę przypowieść? We wszystkich przypowieściach występujące w nich elementy istnieją w rzeczywistości np. siewca, chwast, ziarna, skarby, sieci, uczty. Tak więc i otchłań jest istniejącym miejscem, a nie jakąś przenośnią. Patrz też wątek:

http://watchtower.or...p?showtopic=984

http://watchtower.or...?showtopic=1166



Możesz zerknąć też tu w celu przygotowania się do rozmowy :P

http://watchtower.or...?showtopic=4979

skoro wywolywanie duchow bylo zakazane (pyt dlaczego) to istnial jakis wazny powod.Wywolywanie duchow ma miejsce na seansie spirytystyczym tzn demonicznym nie ma na nim w istocie kobity ,owej kobiety ale sa demoni glowni reprezentanci takiego medium z samej nazwy demonicznego.czyli w roli glownej Szatan z cala swoja banda demonow ,to oni sa jedynymi w istocie glownymi wrogami BOZYMI to oni tocza walke z BARANKIEM <BIBLIA mowi ze chwalcy BOGA nie walcza z cialem i krwia ale z mocami ciemnosci"To te moce sa odpowiedzialne za medium z samej nazwy dla 5 -cio letnich dzieci spirytystyczny =demoniczny.DO def "medium " nie bede juz wracac bo nie chce sie powtarzac.I wlasnie dlatego BOG nienawidzi gdy ciekawskie osoby leca do "dusz zmarlych" aby te im wrozyly.Bardzo dobrze znali to Izraelici tzn ten zakaz kjt niprzestrzeganie grozilo smiercia.BO i same demony tez smiercia beda karane.I oczywiscie ten zakaz ne dowodzi wiary w dusze zmarle .A mowiac o tym ze ow werset nie wymienia demonow trzeba powiedziec zdanie "medium demoniczne " a def samego medium a wszystko jest jasne

'Czy lud ma sie radzic swojego BOGA?Czy ma sie radzic umarlych w sprawie zywych" trzeba zauwarzyc ze druga czesc , w formie pytania ,nie oznacza argumentu na dusze zmarlych tak jak moje slowa nie stanowia argumentu na to ze czesc pierwsza nie moze byc pytaniem.


No i oczywiscie smieszny argument z zakazem dla dziecka ze szklanka napelniona rtecia i na dodatek ze skutkiem murowanym.Bardzo ciekawe ze ze skutkiem nawet nie morowanym Zydzi sklaniali sie do dusz zmarlych choc JAHVE BOG zakazal pod grozba smierci kontaktowanie sie ze zmarlymi


No i rzecz jasna Jezus nigdy o duszy niesmiertelnej nie nauczal skoro BIBLIA mowi ze bojmy sie tego kt i dusze i cialo zatraci w mekach piekielnych.Oczywiscie rozumowanie tego wersetu jest proste choc mamy tu do czynienia z dusza jako pojeciem wzglednym ,jak ktos to juz wczesniej zauwazyl wieloznacznym--reszte moze pozniej napisze -jest juz pozno

#44 ewa.lipka

ewa.lipka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 144 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2008-12-02, godz. 10:27

Witajcie, pokój wam.

jak mozna twierdzic negatywnie na temat autora Kaznodziei itd ze nie byl natchniony przez BOGA skoro cale PISMO SWIETE JEST natchnione .to co autor ten pisze to pisze w natchnieniu i nie mozna obcinac czy w inny sposob ograniczac waznosci jego wypowiedzi gdyz na tym polega natchnienie ze to BOG jest prawdziwym autorem BIBLI calej tej SWIETEJ KSIEGI tak jak w medium spirytystycznym osoba wrozaca jest zwiazana z demonem ii jego mysli przekazuje i interpretacje.

Izuniu nie wiem czy widzisz, jak zaprzeczasz swoje tu wypowiedzi, twierdzisz, że Kaznodzieja był pod natchnieniem. Ok bezsprzecznie. Jednak czy zawsze? Czy jeżeli napisał coś takiego: jedzmy, pijmy , używajmy życia, bo później pomrzemy i nic z nas nie będzie, to też było pod natchnieniem?, czy raczej w jego późniejszych wypowiedziach można zauważyć jego upadek duchowy, jak to wcześniej wykazywał Mirek?
Jeżeli wszystko byłoby natchnieniem Bożym, to również Duch wywołany przez tą kobietę z księgi Samuela, też było natchnieniem Bożym, bo znalazło się w natchnionej księdze Bożej. Jest napisane, że był to duch Samuela, więc jeżeli zapisał to jakiś prorok Boży pod natchnieniem samego Boga, to trzeba być konsekwentnym i wierzyć, że był to duch Samuela.
Jednak nie uważasz tak jak i ja, że duch wywołany był duchem Samuela, więc trzeba podważyć zapisek tej księgi, że ten omawiany fragment nie jest zapisany pod natchnieniem,
a jedynie jest z dozwolenia Bożego tu umieszczony, abyśmy badali duchy, czy są z Boga. I.Jana 4:1
Ja uważam, że nie wszystko w Piśmie Świętym się zgadza ze sobą, więc twierdzę, że nie wswzystko jest pod natchnieniem (podważam zapiski tegoż Pisma,ale nie naukę).

.wiec twierdzenie ze kohelet czy jakikolwiek natchniony pisarz,ze nie zna prawdy jest klamstwem,

- - - Czy wszyscy prorocy Boży zawsze byli pod natchnieniem Boga?
- - - Iza, czy Dawid, który uwiódł sobie żonę czyjegoś innego mąża był wtedy pod natchnieniem?
- - - A, czy Salomon, gdy miał kontakt z bożkami swych żon, był pod natchnieniem?
Tak więc to co w Piśmie Świętym jest napisane, nie wszystko jest pod natchnieniem i my jako studenci tegoż Pisma musimy uważać, jeżeli coś się kłuci z całością, nie można uznać tego za Natchnoienie Boże, ale tylko za dozwolenie Boże, że się tu znalazło.

no i oczywiscie brac BIBLIJNY tekst o milosci kt nigdy nie ustanie za istnienie duszy niesmiertelnej ale raczej za fakt ze BOG jest niesmiertelny gdyz to JEGO GLOWNA cecha MILOSC ON jest ZRODLEM MILOSCI o czym mowi BIBLIA kt nigdy nie ustanie

To chyba jest skierowane do Mirka, bo ja napisałam podobnie, że nie można tego zapisku o nieustającej miłości brać jako dowód o duszy nieśmiertelnej.
Jednak bym polemizowała o czyjej miłości jest tu mowa: czy Bożej, czy naszej, bo to my prorokujemy i nasze proroctwa przeminą, bo to my mamy jakąś niepełną wiedzę o której Mówi Ap. Paweł i ona w niwecz się obróci, bo przecież nie Boża wiedza się w niwecz obróci, tylko nasza, więc jeżeli była tu mowa o naszych "przymiotach", nie wiem jak to nazwać, to także dalej musi być mowa o naszej miłości do Boga, a nie odwrotnie, co nie znaczy i mi to nie wyklucza, że Boża miłość przeminie, bo nasza miłość jest w Bożej miłości, jeżeli nasza miłość nie przeminie, to tym bardziej Boża.
Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa

#45 hard defector

hard defector

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 47 Postów

Napisano 2008-12-02, godz. 10:49


Cytat(hard defector @ 2008-11-29 11:02)
Chyba nie zrozumiałeś.



gdybys czytal co Gambit pisze uwazniej pewnie napisalbys cos zupelnie innego ,ale ty czytasz b uwarznie i nici ze zrozumienia



Odnieś się najpierw merytorycznie do konkretnych argumentów, które tutaj padły. Histeryczne wklepywanie 1000 postów, że to demon rozmawiał z Saulem nic tu nie pomoże! To jedynie zaśmieca cały wątek.

Użytkownik hard defector edytował ten post 2008-12-02, godz. 10:53


#46 ewa.lipka

ewa.lipka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 144 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2008-12-02, godz. 11:26

Jedni Żydzi wierzyli w dusze poza ciałem, inni nie.

To, że Żydzi w coś wierzyli nie musi się równać z prawdą. Trzeba studiować Słowo Boże, aby zbadać Jego Ducha, co jest prawdą, a co nie.
Jest napisane:
>>> Pwt 13:1-6 (BT)
1. Tych wszystkich rzeczy, przeze mnie nakazanych, pilnie będziesz przestrzegał, by je wykonać: niczego nie dodasz i niczego nie ujmiesz.
2. Jeśli powstanie u ciebie prorok, lub wyjaśniacz snów, i zapowie znak lub cud,
3. i spełni się znak albo cud, jak ci zapowiedział, a potem ci powie: Chodźmy do bogów obcych - których nie znałeś - i służmy im,
4. nie usłuchasz słów tego proroka, albo wyjaśniacza snów.
Gdyż Pan, Bóg twój, doświadcza cię, chcąc poznać, czy miłujesz Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej duszy.
5. Za Panem, Bogiem swoim, pójdziesz. Jego się będziesz bał, przestrzegając Jego poleceń. Jego głosu będziesz słuchał, Jemu będziesz służył i przylgniesz do Niego.
6. Ów zaś prorok lub wyjaśniacz snów musi umrzeć, bo chcąc cię odwieść od drogi, jaką iść ci nakazał Pan, Bóg twój, głosił odstępstwo od Pana, Boga twego, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, wybawił cię z domu niewoli. W ten sposób usuniesz(czytaj:sam to zrobisz, Ja-Bóg go nie zabiję, ale ty to zrobisz) zło spośród siebie.

Dlatego Żydzi nie uwierzyli w Jezusa i kazali Jezusa ukrzyżować, bo bali się, że każe im iść za sobą, a nie za JHWH do którego mieli być przylgnięci całym sercem.

Jedni Żydzi wierzyli w nieśmiertelność duszy, natomiast inni wierzyli w śmiertelność duszy.

Ojojoj,
- - - Czyżby tak było, że jacyś Żydzi wierzyli, w duszę nieśmiertelną?
To, że wierzyli w zmartwychwstanie, nie świadczy o tym, że wierzyli, że dusza jest nieśmiertelna.
>>> Jn 11:24 (BT)
24. Rzekła Marta do Niego: Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym. <<<


To, że faryzeusze wierzyli w Ducha, a nie w duszę, a sadyceusze nie wierzyli w Ducha, bo z tego co kojarzę, to tam była mowa o duchu, a nie o duszy
(nie pamiętam gdzie to jest zapisane i nie mogę tego znaleść, może ktoś tu pomóc?)

Ok. edytowałam, bo właśnie mąż mi pomógł:
>>> Dz 23:8 (BT)
8. Saduceusze bowiem mówią, że nie ma zmartwychwstania, ani anioła, ani ducha, a faryzeusze uznają jedno i drugie. <<<

To całkiem inaczej brzmi niż wiara w duszę nieśmiertelną.

Użytkownik ewa.lipka edytował ten post 2008-12-02, godz. 11:32

Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa

#47 hard defector

hard defector

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 47 Postów

Napisano 2008-12-02, godz. 19:32

Ty możesz sobie tak twierdzić. Tekst oryginalny nie zawiera przy słowie Samuel żadnego cudzysłowu i został dodany przez Strażnicę, abyś myślała, iż to demon podał się za niego. Powiedz mi dlaczego nie ma cudzysłowu przy Mojżeszu i Eliaszu, gdy rozmawiali z Jezusem. Może to też podszyte demony udawały te osoby, skoro one już dawno nie istniały, według teorii Strażnicy. :unsure:



Warto przeczytać kontekst wypowiedzi z księgi Koheleta. Świadkowie Jehowy, jako przeciwnicy biblijnej nauki o duszy nieśmiertelnej, często przytaczają tylko fragment z księgi Koheleta (Kaznodzieji). W rzeczywistości jest to jednak fragment wyrwany z całosciowego kontekstu. Nie można bowiem zapominać, że teksty Starego Testamentu nie zawierają jeszcze pełni objawienia. Dlatego też każdy, kto bez jakichkolwiek uprzedzeń przeczyta Księgę Kaznodzieji w całosci, bez trudu zauważy, ze przedstawia ona rozterki i wątpliwości człowieka, szukającego odpowiedzi na istotne pytania dotyczące istnienia. Człowiek ten nie zna przecież jeszcze prawd, które dopiero objawi w całej pełni Chrystus. Dlatego boleje nad faktem, że los sprawiedliwych i złoczyńców jest jednakowy (Kazn 2:16; 9:2), i dlatego też stwierdza, że człowiekowi w obliczu śmierci nie pozostaje nic innego, jak korzystanie z życia (Kazn 2:24; 9:9).

Pisałem o tym w wątku:

http://watchtower.or...?showtopic=1551

Jeszcze jedną uwagę, którą można poczynić to taka, iż Kaznodzieja nie znający pełni objawienia Bożego, nie tylko nie pojmuje całej nauki o duszy (por. Iz 14:9; Dn 3:86; Prz 20:27; Ez 31:16), ale i nie zna najważnieszej prawdy NT tzn. zmartwychwstania. Nazywa on bowiem grób „wiecznym domem” (Koh 12:5) i twierdzi, że ludzie „już nigdy więcej udziału nie mają żadnego we wszystkim, cokolwiek dzieje się pod słońcem”, a ich miłość zanika (Koh 9:6 por. 1Kor 13:8). Ciekawe, dlaczego tych wersetów nie przytaczają ŚJ w swoich broszurkach.




Pytania czytelników „Strażnica” nr 13 z 1975


● Co właściwie oznaczają słowa z Księgi Koheleta 9:5, 6: „Żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. Tak samo ich miłość, jak również ich nienawiść, jak też ich zazdrość — już dawno zanikły, i już nigdy więcej udziału nie mają żadnego we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem”?

Zapoznanie się z kontekstem pozwala nam stwierdzić, że Salomon, pisząc Księgę Koheleta (Kaznodziei), dał w niej wyraz swemu poglądowi na życie takie, jakim ono jest obecnie tu na ziemi, inaczej mówiąc „pod słońcem”, widziane — rzec by można — ze ściśle ludzkiego punktu widzenia, z obiektywnego stanowiska obserwatora. Nie bierze w tym miejscu pod uwagę zamierzenia Bożego co do zmartwychwstania. Traktuje o sytuacji człowieka, którą apostoł Paweł w Liście do Rzymian 8:20 określił słowami: „Stworzenie bowiem zostało poddane marności”. Salomon ze swej strony pisze: „Wszystko marność”; „ten sam spotyka los sprawiedliwego, jak i złoczyńcę”. — Kohel. 1:2, 3; 9:2, 3.

(...)

Salomon, przemawiając z pozycji obserwatora, wskazuje, iż „przeciętny” człowiek na świecie wie, że umrze, gdyż widzi, jak wszyscy inni umierają. Zdaje sobie sprawę z czekającej go śmierci. Z obserwacji wie również, że gdy ktoś umrze, przestaje cokolwiek docierać do jego świadomości. Drudzy ludzie nie mogą już nic dla niego uczynić; pieniądz także nie ma dla niego znaczenia. Życie na świecie toczy się dalej, nawet jego krewni i przyjaciele w szybko płynącym strumieniu powszedniego życia nie mogą już go uwzględniać w swych planach i innych sprawach, toteż siłą rzeczy muszą z czasem o nim zapomnieć. Nie znaczy to, by nie pamiętali, iż kiedyś istniał, ale przestają liczyć się z nim, zanika jego rola czynnika znaczącego coś w ich życiu. Wiele cech jego osobowości idzie w niepamięć, a następne pokolenie wcale go nie zna.

(...)

Tak więc Salomon opisuje po prostu sytuację tak, jak by się przedstawiała, gdyby na obecnym świecie wszystko się kończyło i gdyby tylko tyle można było oczekiwać od życia. Ukazuje marność bytu człowieka, który nie jest wielbicielem Boga. Natomiast chrześcijanom w Tesalonice apostoł Paweł napisał: „Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.” — 1 Tes. 4:13, 14.

(...)



#48 ewa.lipka

ewa.lipka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 144 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2008-12-02, godz. 22:26

Pytania czytelników „Strażnica” nr 13 z 1975

Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.” — 1 Tes. 4:13, 14.

Nie rozumiem tego do czego zacytowałeś ten werset? Czyżby na dowód duszy nieśmiertelnej? <_<
Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa

#49 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-12-02, godz. 22:27

Rozwój pojmowania ducha i duszy.

To, że Żydzi w coś wierzyli nie musi się równać z prawdą.

Oczywiście.

- - - Czyżby tak było, że jacyś Żydzi wierzyli, w duszę nieśmiertelną?
To, że faryzeusze wierzyli w Ducha, a nie w duszę, a sadyceusze nie wierzyli w Ducha, bo z tego co kojarzę, to tam była mowa o duchu, a nie o duszy
>>> Dz 23:8 (BT)
8. Saduceusze bowiem mówią, że nie ma zmartwychwstania, ani anioła, ani ducha, a faryzeusze uznają jedno i drugie. <<<
To całkiem inaczej brzmi niż wiara w duszę nieśmiertelną.

Wikipedia m.in., odnotowuje że:

Duch (spirytyzm)
Duch - w folklorze ludowym i według spirytystów istota inteligentna, żyjąca po śmierci fizycznej człowieka, bytująca w świecie pozamaterialnym. (…)Według tej koncepcji duch i dusza są synonimami.
Dusza
Pojęcie znaczeniowo i etymologicznie pokrewne z pojęciem ducha. W wielu językach etymologia tego słowa nawiązuje do oddechu, tchnienia (w szczególności do ożywiającego tchnienia Boga), powiewu.

Gdyby przyszło wymienić różnice między duchem a duszą. to na czym one polegają ? Czy przeciętny człowiek potrafiłby określić ?

Poniższe opracowanie pokazuje jakiej transformacji ulegały definicje pojmowania ducha i duszy na przestrzeni tysiącleci wraz z obecnymi badaniami naukowymi. (ponad 20 str.)

Żydzi w tym okresie nie mieli również sprecyzowanych pojęć na naturę duszy. Sadyceusze byli materialistami, nie wierzącymi w nieśmiertelność lub duchowy pierwiastek duszy, stali na straży najstarszych wierzeń judaistycznych. Faryzeusze dodali do tego doktrynę o transmigracji dusz (str. 9)

Kilka tysięcy lat rozważań nad naturą duszy i ducha nie doprowadziły do najmniejszego postępu w zrozumieniu tych pojęć. Kilka dziesięcioleci rozwoju nauk kognitywnych doprowadziły do ogromnego postępu w rozumieniu wszystkich domniemanych funkcji duszy rozumianych jako funkcje mózgu. (str.19)

Wydaje się, że niektórzy teolodzy już ten problem dostrzegli. W rozmowie Fritjofa Capry z dwoma zakonnikami,
Davidem Steindl-Rast (OSB) i Thomasem Matusem (OSB), pada stwierdzenie, że według współczesnych
teologów wiara w duszę nie ma podstaw doktrynalnych
(Capra i inn. 1993). Według nich właściwa
interpretacja Biblii prowadzi do wiary w pełną re-kreację świata, a nie w życie dusz po śmierci. (str.19)

źródło --> http://www.fizyka.um...kmk/99dusza.pdf
Tu najróżniejsza linki do naukowych sprawozdań. http://www.fizyka.um...blications/kmk/

Warto podkreślić, że naukowcy już zaczynają przekonywać teologów, że dusza rozumna poza ciąłem nie istnieje.
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2008-12-02, godz. 22:59

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#50 Izabela

Izabela

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 35 Postów

Napisano 2008-12-03, godz. 03:51

[quote name='ewa.lipka' post='107258' date='2008-12-02 11:27']Witajcie, pokój wam.
Izuniu nie wiem czy widzisz, jak zaprzeczasz swoje tu wypowiedzi, twierdzisz, że Kaznodzieja był pod natchnieniem. Ok bezsprzecznie. Jednak czy zawsze? Czy jeżeli napisał coś takiego: jedzmy, pijmy , używajmy życia, bo później pomrzemy i nic z nas nie będzie, to też było pod natchnieniem?, czy raczej w jego późniejszych wypowiedziach można zauważyć jego upadek duchowy, jak to wcześniej wykazywał Mirek?
Jeżeli wszystko byłoby natchnieniem Bożym, to również Duch wywołany przez tą kobietę z księgi Samuela, też było natchnieniem Bożym, bo znalazło się w natchnionej księdze Bożej. Jest napisane, że był to duch Samuela, więc jeżeli zapisał to jakiś prorok Boży pod natchnieniem samego Boga, to trzeba być konsekwentnym i wierzyć, że był to duch Samuela.
Jednak nie uważasz tak jak i ja, że duch wywołany był duchem Samuela, więc trzeba podważyć zapisek tej księgi, że ten omawiany fragment nie jest zapisany pod natchnieniem,
a jedynie jest z dozwolenia Bożego tu umieszczony, abyśmy badali duchy, czy są z Boga. I.Jana 4:1
Ja uważam, że nie wszystko w Piśmie Świętym się zgadza ze sobą, więc twierdzę, że nie wswzystko jest pod natchnieniem (podważam zapiski tegoż Pisma,ale nie naukę).

- - - Czy wszyscy prorocy Boży zawsze byli pod natchnieniem Boga?
- - - Iza, czy Dawid, który uwiódł sobie żonę czyjegoś innego mąża był wtedy pod natchnieniem?
- - - A, czy Salomon, gdy miał kontakt z bożkami swych żon, był pod natchnieniem?
Tak więc to co w Piśmie Świętym jest napisane, nie wszystko jest pod natchnieniem i my jako studenci tegoż Pisma musimy uważać, jeżeli coś się kłuci z całością, nie można uznać tego za Natchnoienie Boże, ale tylko za dozwolenie Boże, że się tu znalazło.

To chyba jest skierowane do Mirka, bo ja napisałam podobnie, że nie można tego zapisku o nieustającej miłości brać jako dowód o duszy nieśmiertelnej.
Jednak bym polemizowała o czyjej miłości jest tu mowa: czy Bożej, czy naszej, bo to my prorokujemy i nasze proroctwa przeminą, bo to my mamy jakąś niepełną wiedzę o której Mówi Ap. Paweł i ona w niwecz się obróci, bo przecież nie Boża wiedza się w niwecz obróci, tylko nasza, więc jeżeli była tu mowa o naszych "przymiotach", nie wiem jak to nazwać, to także dalej musi być mowa o naszej miłości do Boga, a nie odwrotnie, co nie znaczy i mi to nie wyklucza, że Boża miłość przeminie, bo nasza miłość jest w Bożej miłości, jeżeli nasza miłość nie przeminie, to tym bardziej Boża.[/quote]
Bardzo mi przykro Ewa ze nie potrafisz rozroznic prostych w sumie spraw .Widze to po laczeniu w jedno wnioskow BIBLIJNYCH ze zlego postepowania Dawida z wypowiedziami pisarza BIBLIJNEGO a na dodatek dalsze zaslepienie i nie widzenie definicji slowa "medium + spirytystyczne kt rzecz jasna mowi ze demony biora udzial w medium spitytystycznym i fakt nienagannosci Samuela staje sie dowodem juz nie najwazniejszym ,wysuwa sie naorzod tryumfujacy wprost krzyczacy argument ze kobieta nieistnieje w tej grze demonicznej tj spirytystycznej ,i juz wysuwa sie fakt ze demon (bo medium spirytystyczne) bo medium okultystyczne nalezy do nich, on przejmuje kontrole.odsylam do slownikow i do definicji,poza tym nadmieniajac o Dawidzie wiernym sludze ze dopuscil sie grzechu w polaczeniu z Koheletem kt pochwala i zacheca do korzystania i radowania sie z zycia z ukochana kobieta -zona ,wiernym sludze BOZYM kt w niczym nie narusza tym prawa BOZEGO wyraznie mozna stwierdzic ze BIBLIA jest realna ,rzeczywista ksiega obnazajaca prawde o czlowieku co rzecz jasna w niczym nie przekresla faktu ze BOG posluguje sie i poslugiwal sie wiernymi slugami i ma WIELKA MILOSC bo nie pragnie niczyjej smierci ale aby kazdy nawrocil sie i zyl.I trzeba pamietac ze Dawid umilowany sluga BOZY pisze Psalmy ,jakie piekne mysli sa tam zawarte ,ale jak mowi BIBLIA kto nie z BOGA slow BOZYCH sluchal nie bedzie ,bo az go one pala od wewnatrz to co JEZUS faryzeuszom powiedzial. a poza tym i apostol Piotr 3 razy zaparl sie Jezusa ,czy ten fakt moglby obnizyc natchnienie BIBLI?przenigdy a wrecz odwrotnie.Zreszta czy my tacy dobrzy jestesmy ,wiem ze i ty wiesz i ja ze nie.
Pozatym jak mozna rzec ze skoro wszystko bylo natchnieniem BOZYM to i duch zly na medium ,rzecz jasna ze to wyglada jakby ktos rzekl "skoro wszystko jest natchnione to i to co zrobil i powiedzial Piotr ,zapierajac sie Jezusa" ,i juz tu widac blad w rozumowaniu nie mowiac o przykladzie gdzie Piotr mowi " PANIE
ratuj sie " gdy Jezus ujawnia ze bedzie zabity ai mowi do Piotra "precz Szatanie".Dlatego BIBLIA PRZENAJSWIETSZA KSIEGA jest prawdziwa i natchniona i takiej drugiej nie ma.
A co do badania duchow ,badac a badac to 2 rozne sprawy .

A odnosnie proroctw to ni e podejrzewalam ze mozna sadzic ze proroctwa BOZE pochodza od czlowieka Ewuniu zastanow sie co mowisz,to samo z wiedza proroctw kt po wypelnieniu sie automatycznie koncza ich moc sie konczy w tym sensie bo BOG mowi ze Zadne Slowo wypowiedziane z UST BOZYCH nie wroci nie spelnione BIBLIA mowi ze szybciej niebo i ziemia przeminelyby niz jakies SLOWO JAHVE BOGA mialoby przeminac niespelni.1 list do Kor to list o milosci BOZEJ do ludzi, takiej kt nigdy nie ustaje ,czlowiek tego nieposiada z racji jego smiertelnosci i niedoskonalosci na przykladach Piotra i KROLA DAWIDA chociazby.

Powodzenia Iza

[quote name='hard defector' date='2008-12-02 11:49' post='107259']
gdybys czytal co Gambit pisze uwazniej pewnie napisalbys cos zupelnie innego ,ale ty czytasz b uwarznie i nici ze zrozumienia



Odnieś się najpierw merytorycznie do konkretnych argumentów, które tutaj padły. Histeryczne wklepywanie 1000 postów, że to demon rozmawiał z Saulem nic tu nie pomoże! To jedynie zaśmieca cały wątek.
[/qMysle ze ty nie tylko zasmiecasz swoj umysl czyms czego nie wyjasniasz ale krecisz sie jak bak w kolko zasmiecajac umysly innych ,chcby nieprzemyslanym wczesniej twierdzeniem o niestosowaniu przez Zydow znakow interpunkcyjnych zapominajac o tym ze zdradzasz to ze nic o jezykach nie wiesz chocby zestawiajac to ze strukturami jezyka angielskiego i polskiego i innych. to samo tyczy nieprzemyslanych twich wypowiedzi o duszy niesmiertelnej ktorymi sie osmieszasz w zacieklej walce z z Gambit kt logicznymi argumentami i nie tylko kladzie cie na ziemie ze az piszczysz.ale nie martw sie nastepnym razem bedzie lepiej

#51 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2008-12-03, godz. 17:26

Tak sobie czytam tę "dyskusję" i myślę: jak z takimi "argumentami" w ogóle można dyskutować? Nie można, nie da się. Pokażesz że coś jest czarne a oponent nadal będzie twierdził że jest białe a ty jesteś nieukiem, zaśmiecasz innym umysły i poza tym walczysz w Bogiem. I zapewne także jesteś pijakiem. I złodziejem. Bo każdy pijak to złodziej.
Potwierdza się smutny wniosek że ludzie zostali zjakiegoś powodu pozostawieni sami sobie przez Boga i nie są w stanie zidentyfikować Prawdy, Jedynej Słusznej Drogi czy jak tam jeszcze można to nazwać. Prawdopodobnie takiej nie ma.
Tacy sami dobrzy i szczerzy ludzie, na podstawie tych samych danych (np. Biblii) dochodzą do rażąco sprzecznych wniosków. A zatem: prawda religijna nie istnieje. Każdy wybiera sobie z dostęnego menu istniejacych religii i prądów intelektualnych taką prawdę jaka mu pasuje a potem tylko okopuje się na swojej pozycji i broni "swoich" wierzeń do upadłego.

Użytkownik Fly edytował ten post 2008-12-03, godz. 17:28


#52 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2008-12-03, godz. 18:23

Tak sobie czytam tę "dyskusję" i myślę: jak z takimi "argumentami" w ogóle można dyskutować? Nie można, nie da się. Pokażesz że coś jest czarne a oponent nadal będzie twierdził że jest białe a ty jesteś nieukiem, zaśmiecasz innym umysły i poza tym walczysz w Bogiem. I zapewne także jesteś pijakiem. I złodziejem. Bo każdy pijak to złodziej.
Potwierdza się smutny wniosek że ludzie zostali zjakiegoś powodu pozostawieni sami sobie przez Boga i nie są w stanie zidentyfikować Prawdy, Jedynej Słusznej Drogi czy jak tam jeszcze można to nazwać. Prawdopodobnie takiej nie ma.
Tacy sami dobrzy i szczerzy ludzie, na podstawie tych samych danych (np. Biblii) dochodzą do rażąco sprzecznych wniosków. A zatem: prawda religijna nie istnieje. Każdy wybiera sobie z dostęnego menu istniejacych religii i prądów intelektualnych taką prawdę jaka mu pasuje a potem tylko okopuje się na swojej pozycji i broni "swoich" wierzeń do upadłego.


wybrali sobie odpowiednie wersety i wszystko do nich dopasują a nie pasujące wersety będą zmieniać.
pozdrawiam Andrzej

#53 Izabela

Izabela

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 35 Postów

Napisano 2008-12-03, godz. 18:38

Tak sobie czytam tę "dyskusję" i myślę: jak z takimi "argumentami" w ogóle można dyskutować? Nie można, nie da się. Pokażesz że coś jest czarne a oponent nadal będzie twierdził że jest białe a ty jesteś nieukiem, zaśmiecasz innym umysły i poza tym walczysz w Bogiem. I zapewne także jesteś pijakiem. I złodziejem. Bo każdy pijak to złodziej.
Potwierdza się smutny wniosek że ludzie zostali zjakiegoś powodu pozostawieni sami sobie przez Boga i nie są w stanie zidentyfikować Prawdy, Jedynej Słusznej Drogi czy jak tam jeszcze można to nazwać. Prawdopodobnie takiej nie ma.
Tacy sami dobrzy i szczerzy ludzie, na podstawie tych samych danych (np. Biblii) dochodzą do rażąco sprzecznych wniosków. A zatem: prawda religijna nie istnieje. Każdy wybiera sobie z dostęnego menu istniejacych religii i prądów intelektualnych taką prawdę jaka mu pasuje a potem tylko okopuje się na swojej pozycji i broni "swoich" wierzeń do upadłego.



Jakze zalosne jest niestety to, ze istnieje ful tzw popychaczy w bagno i tu wlasnie widac to samo ,wzajemne wspieranie w bzdetach ,nieuctwie i bezzasadnych twierdzeniach o Samuelu a raczej o jego duszy co rzekomo ma mowic BIBBLIA ,a BIBLIA rzecz jasna tego niepotwierdza i odsylanie takich ludzi do definicji "medium" (spirytystycznego medium,kt jest same w sobie b wymowne) nic nie daje , w tym natloku zaslepienia .Lepiej sie upierac przy swoim , przy wlasnych definicjach nie popartych slownikami i innymi naukowymi zrodlami .I stad obrazanie sie ,nadymanie co do pokazania prawdy ,jak niemalze chlop krowie.To samo sie tyczy argumentow co do tlumaczenia BIBLI , jak chociazby to , ze Zydzi nie stosowali znakow interpunkcyjnych,co ma sie odniesc do uzycia w BIBLI slowa "Samuel ", kt wystapilo w cudzyslowie.Ale coz moga tu powiedziec , osoby , kt nie sa jezykoznawcami , takimi jak Swiadkowie Jehowy , tlumaczacy dane teksty? To jest to samo jakby ktos nie znajacy struktur gramatycznych angielskiego , wysuwal swoje opinie na temat tlumaczen z angielskiego na jezyk polski , nie wiedzac o tym , ze zdania polskie w kt jest ful znakow interpunkcyjnych stanowia odpowiedniki zdan angielskich bez interpunkcji ,wiernie tlumaczonych.Poniewaz j, angielski w sposob calkowicie odmienny od polskiego wyraza te funkcje jezykowe.
Jestem poza tym pewna ze warto zadac sobie trud walki z przejawami takiego bezzasadnego zachowania chocbysmy zostali nawet sami na " polu walki", poniewaz sila nie tkwi w ilosci ale w jakosci.

#54 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2008-12-03, godz. 19:38

Izabelo droga, piszesz o znakach przestankowych, ale to, jak ich używasz, to zgroza. Tego się nie da czytać.

And, ja takie samo zdanie mam o wszystkich zacietrzewionych religiantach. O katolikach też. Powybierali sobie wersety i wszystko do nich dopasują...

Nie mogę rozgryźć o co chodzi naszemu kochającemu ojcu. Dlaczego zostawił nas samych z niemożnością zweryfikowania co jest prawdą o nim a co nią nie jest i uzależnił od tej wiedzy nasze wieczne zbawienie albo potępienie?
Nie wierzę. Albo nie jest taki jak go malują religie chrześcijaństwa albo... nie jest kochający.

#55 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2008-12-03, godz. 20:38

napisałem nie tylko o świadkach lecz o wszystkich religiach tych wielkich i tych małych opierających swą wiarę na Biblii.
pozdrawiam Andrzej

#56 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2008-12-03, godz. 20:39

Nie wiem dlaczego niektórzy mają z tym problemy. Po co manipulować tekstem biblijnym, który wyraźnie mowi, iż Saul rozmawiał ze zmarłym Samuelem? Po co wciskać własną interpretację, iż nie rozmawiał, dodając jakieś cudzysłowy do tekstu, aby poprzeć swoje teorie, skoro natchniony pisarz wyraźnie pisze, iż był to Samuel. W całej biblii czytamy, iż duchy zmarłych żyją, więc werset nasz jest jedynie tego potwierdzeniem. Nie ma ani jednego wersetu, który sugerowałby, iż zmarli nie istnieją. Nawet jeśli przyjąć słowa Koheleta, to i tak wychodzi na to samo, ponieważ w czasie snu również nie działamy, ale jednak żyjemy i istniejemy. Na tym właśnie polega nauka o duszy nieśmiertelnaj, iż istnieje ona po smierci ciała, tak jak musi istnieć u Boga kopia człowieka, którego Bóg ma wskrzesić. Musi przeciez gdzieś być zapisana i przechowana informacja o każdym człowieku, kolor jego włosów, czy wygląd; itp. To wszystko nazywamy EGO człowieka, czyli jego duszą.

Bóg oczywiście zabrania rozmawiać z umarłymi ale to jest właśnie dowód na to, iż one istnieją. Jak można bowiem zabronić czegoś, co przestaje po śmierci istnieć? Bez sensu prawda! Dlatego proszę uwierzyć, iż duchy zmarłych istnieją i oczekają na zmartwychwstanie. Demony mogą mieć możliwość wywołania czy obudzenia ze snu śmierci takiego ducha zmarłej osoby i dlatego Bóg tego zabrania. Ale z tego kompletnie nie wynika, iż duchów zmarłych nie ma. Wprost przeciwnie. Jeśli więc ja czytam w biblii, iż Saul rozmawiał ze zmarłym Samuelem, i nigdzie autor natchniony nawet nie sugeruje, iż był to demon, to nalezy przyjąć tekst takim jakim jest, nawet jeśli dla nas jest to kompletnie niezrozumiałe. Na tym polega właśnie wiara.

Innym dowodem na to, iż duchy zmarłych istnieją jest rozmowa Jezusa z Mojżeszem i Eliaszem. Przeciez nie posądzimy Jezusa o kontakty z demonami, prawda? Biblia nigdzie o czymś takim nie mówi, że Bóg oszukał apostołów i posłużył się kimś innym niż Mojżesz i Eliasz! Czyżby Bóg wskrzesił Mojżesza i Eliasza na chwilę, pogadali sobie z Jezusem a po miłej pogawędce zostali zabici i dalej czekają na zmartwychwstanie? Sami widzimy absurdalność takiego myślenia. Jedyne co pozostaje to wiara w to, iż dusza ludzka nadal istnieje po śmierci ciała.

Użytkownik mirek edytował ten post 2008-12-03, godz. 21:28

On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)

#57 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2008-12-03, godz. 20:47

Jak można bowiem zabronić czegoś, co przestaje po śmierci istnieć?


to ta jakby zabraniać rozpalenia ognia pod wodą. Czy można zabraniać czegoś co jest niewykonalne? Zakaz wywoływania duchów byłby absurdalny.
pozdrawiam Andrzej

#58 ewa.lipka

ewa.lipka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 144 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2008-12-03, godz. 21:34

Przepraszam za moje argumenty, ale Biblie poddaję pod wątpliwość.
- - - Któż uznał, że wszystkie jej zapiski są pod natchnieniem Bożym?

- - - A dlaczego Ty Izuniu nie uznajesz wszystkich ksiąg, które znajdują się w Biblii Tysiąclecia?
Na takiej samej podstawie ja podważam resztę zapisków Biblijnych, a nie ja pierwsza.

Dlatego rozmawiam, bo może to my "niby" wierzący chodzimy w ciemności, jak to mówi Izajasz, biorę pod uwagę, że może mówić o nas wszystkich wierzących:
>>> Izaj. 42:18-20 (BW)
18. Słuchajcie, wy głusi! A wy, ślepi, przejrzyjcie, aby widzieć!
19. Kto jest ślepy, jeżeli nie mój sługa, i głuchy, jeżeli nie mój posłaniec, którego posyłam? Kto jest ślepy jak posłaniec i głuchy jak sługa Pana?
20. Widział wiele rzeczy, lecz nie zważał na nie, jego uszy otwarte, lecz nie słyszy. <<<


I proszę nie wyrażaj się tak do nikogo, jak np do mnie teraz, a co jest Twoją specjalnością, bo tego typu słowa zniechęcają czytelników od Twojej osoby, przynajmniej mnie to zniechęca, bo takie Twoje słownictwo jak przytoczę tu poniżej stawia Cię ponad wszystkich, nie wiem czy Ty to widzisz:

Bardzo mi przykro Ewa ze nie potrafisz rozroznic prostych w sumie spraw .Widze to po laczeniu w jedno wnioskow BIBLIJNYCH ze zlego postepowania Dawida z wypowiedziami pisarza BIBLIJNEGO a na dodatek dalsze zaslepienie i nie widzenie (...)

Tak ja nie potrafię, tak ja jestem Izo zaślepiona.
I jeszcze jedno Izo, to co podświetliłam na niebiesko w TWOJEJ WYPOWIEDZI DO MNIE przeczytaj tak jakbym to ja do Ciebie tak napisała i pomyśl jak się można czuć czytając coś takiego.
Iść za Jezusem, to badać samego siebie jakiego jestem ducha.
Pozdrawiam Ewa

#59 Izabela

Izabela

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 35 Postów

Napisano 2008-12-04, godz. 00:02

Izabelo droga, piszesz o znakach przestankowych, ale to, jak ich używasz, to zgroza. Tego się nie da czytać.

And, ja takie samo zdanie mam o wszystkich zacietrzewionych religiantach. O katolikach też. Powybierali sobie wersety i wszystko do nich dopasują...

Nie mogę rozgryźć o co chodzi naszemu kochającemu ojcu. Dlaczego zostawił nas samych z niemożnością zweryfikowania co jest prawdą o nim a co nią nie jest i uzależnił od tej wiedzy nasze wieczne zbawienie albo potępienie?
Nie wierzę. Albo nie jest taki jak go malują religie chrześcijaństwa albo... nie jest kochający.

Bardzo dziekuje za dobre rozczytanie "znakow przystankowych ' kt uzylam ponoc w moich zdaniach.Byloby jeszcze genialniej gdybys pisal po polsku i nie wprowadzal slow angielskich ,tzw fircykowatych do swoich tresci (And) kt i tak nic nie wnosza ( tzn te tresci)poza moze jednym ze nadmieniasz choc sladowo iz ludzie moga malowac wizerunek BOBGA w niewlasciwy sposob.I rzeczywiscie to fakt , ze to co ci prostacy porobili z BOGIEM , to brak slow.Przeniesli na BOGA wszystkie cechy Diabla , dokladnie to co ta przebiegla bestia powiedziala w ksiedze , chyba Joba "Ja bede to robil a ludzie beda CI zlor.zeczyc i "rzeczywiscie tak jest.to co tu sie robi na forum w tematach "dusza" "Samuel" jest tego jawnym przykladem.A na koniec ,dobrze byloby zebys zwracal uwage na poprawna polszczyzne ktorej tobie zabraklo nie tylko w "znakach przystankowych" tj poprawnie interpunkcyjnych ale w jej caloksztalcie .
A co do zostawienia nas przez BOGA tak osamotnionych,trzeba wspomniec ,ze bez woli BOZEJ nic sie nie dzieje i przenigdy nie opusci on swoich slug.Podziwiam BOGA za jedno ,ze nie zgladzil ludzi tak obrzydliwych i podlych,kt uragaja MU i podkopuja JEGO suwerennosc.Wolalabym umrzec , zanim moje usta wyrzekly cos przeciw BOGU.

#60 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2008-12-04, godz. 07:17

Bardzo dziekuje za dobre rozczytanie "znakow przystankowych ' kt uzylam ponoc w moich zdaniach.Byloby jeszcze genialniej gdybys pisal po polsku i nie wprowadzal slow angielskich ,tzw fircykowatych do swoich tresci (And) kt i tak nic nie wnosza ( tzn te tresci)poza moze jednym ze nadmieniasz choc sladowo iz ludzie moga malowac wizerunek BOBGA w niewlasciwy sposob.I rzeczywiscie to fakt , ze to co ci prostacy porobili z BOGIEM , to brak slow.Przeniesli na BOGA wszystkie cechy Diabla , dokladnie to co ta przebiegla bestia powiedziala w ksiedze , chyba Joba "Ja bede to robil a ludzie beda CI zlor.zeczyc i "rzeczywiscie tak jest.to co tu sie robi na forum w tematach "dusza" "Samuel" jest tego jawnym przykladem.A na koniec ,dobrze byloby zebys zwracal uwage na poprawna polszczyzne ktorej tobie zabraklo nie tylko w "znakach przystankowych" tj poprawnie interpunkcyjnych ale w jej caloksztalcie .
A co do zostawienia nas przez BOGA tak osamotnionych,trzeba wspomniec ,ze bez woli BOZEJ nic sie nie dzieje i przenigdy nie opusci on swoich slug.Podziwiam BOGA za jedno ,ze nie zgladzil ludzi tak obrzydliwych i podlych,kt uragaja MU i podkopuja JEGO suwerennosc.Wolalabym umrzec , zanim moje usta wyrzekly cos przeciw BOGU.

:blink:
Na wszelki wypadek wstawiłem to jako cytat, gdyby nasza koleżanka chciała to kiedyś usunąć albo zedytować.
And - jesteś fircykowaty, wiesz? :lol:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych