Nie mam nic przeciwko gorliwości,aktywności i pracowitości a wręcz jestem zwolennikiem ale są jakieś granice.
Co chciałeś przekazać pisząc "aż net"? Czytałem wiele publikacji praktycznie wszystkie książki jakie żona posiada w swojej biblioteczce,przeglądam czasopisma ale jakoś to domnie nie trafia ,może zemną jest coś nie tak? Nie obawiam się Ś.J. rozmawiałem z innymi ale jest taka sama bajka o której pisze CZESIEK uciekają od tematu . Biblie czytałem tysiąclecia wyd.2,i rozmyślałem dużo,poruwnywałem to z Biblią N.Ś. i co? nic,zanic nie moge pojąć bez publikacji T.S. oco im chodzi.A odnośnie zebrań to może trafiłem nie fortunnie na takie na których mówili że to nieoni wspominali o datach domniemanego armagedonu lub na takie gdzie była mowa o Kościele Katolickim jako o sekcie iak zresztą piszą w książce WSPANIAŁY FINAŁ OBJAWIENIA BLISKI rozdz.9 , ś.j.MUSZĄ rozumieć to jak pisze t.s. Dlaczego nie chcą poruwnać tego co pisze t.s. z innymi żródłami
Jasne ze są granice gorliwosci tez tak mysle.
"Az net" miałem na mysli ze kiedys zeby miec wiare i inne wiedze czerpałes z ksiązek których tekst był pisany i redagowany przez autora a teraz dodatkowo mozesz to samo poczytac tutaj i pogadac o tym.Telewizja radio i inne media gdy to włączasz jestes odbiorcą a tutaj dodatkowo aktywny jestes bo mozesz wiecej.
Są tego plusy i minusy.
Biblia jest jedna choc wiele przekładów.Nawet Koran nie ma takiej precyzji bo ile tak obszernych ksiązek ma ponumerowane zdania?Nawet jest specjalna nazwa-werset.To by znaczyło ze nie słuzy tylko do czytania ale tez do analizy i studiowania.Zwykłą ksiązke jestes zmuszony czytac od deski do deski bo inaczej jej nie zrozumiesz a bibliii tak czytac nie musisz.
Produkuje ją wielu ale kto poprawnie wykłada jej sens?
I tu jest problem bo własnie kto?
Piszesz ze nie trafia do ciebie to co jest napisane w literaturze Ś.J ale samego autorytetu biblii nie podwazasz to dobrze.To znaczy dobrze ze nie podwazasz biblii.
Ale ktos jednak na tej ziemi i tego roku musi ją poprawnie wykładac.
Mysląc rozsądnie uwazam ze nie jest mozliwe by zwykły smiertelnik znał jej 100%sens dzisiaj-to jest nie mozliwe.
Spisywanie jej zaczeto ok.1500r.p.n.e a skonczono 2000 r.n.e od tamtej pory sie ją tylko kopiuje.Nikt nie zaprzeczy ze jej tresc jest ponadczasowa bo siega jej tresc w ksiedze Objawienia do czasów gdy ma nie byc smierci-czyli jeszcze nie dzisiaj.
Wiec mysle ze Bóg posługuje sie i biblia i ludzmi zeby w tym swiecie pouczyc ich o tym co sie tu dzieje i co mają robic by zyc dobrze.Troche wersetów uzywali prorocy troche Jezus a teraz tez musi byc grupa religijna która uzywa ją w całosci i tez wyrywkowo by cos komus wyjasnic.
Czy Ś.J.ukrywają błędy i jakies tajemnice?Gdyby jako całosc sie skompromitowli to przestali by głosic.
A daty?607,1914,1919,1924,1975,...Liczby?7,12,1290,1335,...Symbole?Przenosnie?Znaki?....
Czy Jezus w Kazaniu na Górze skupiał sie własnie na tym?
Powiedział ogólnie ze "po owocach ich poznacie".
Co jest napisane w literaturze Ś.J. przed i po 1975rokiem?Jakbym chciał wiedziec to kazałbym natychmiast zobaczyc co tam jest.
A jak ktos sie wymawia mnie zniecheca?No to moze bym poszedł do starszych albo napisał na adres który jest z tyłu w karzdym wydaniu Straznicy i Przebudzcie sie.
A słowo sekta?Tak tez nazywano pierwszych chrzescijan i dzisiaj tak samo jedna grupa religijna rzuca jak szmatą na drugą grupe religijną.bo to jest krótkie uszczypliwe i pogardliwe okreslenie tych których nie rozumiemy.Dociekanie kto jest w sekcie a kto nie ma znaczenia.I nawet wiekszosc liczebna tez nie ma tu nic do rzeczy.