Skocz do zawartości


Zdjęcie

Doktryny "prawnicze" WTS


  • Please log in to reply
4 replies to this topic

#1 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-07-04, godz. 09:24

W innym wątku poddałem krytyce nauczanie ŚJ o kwestii spornej.



Tutaj chcę zapytać forumowiczów na temat ich poglądu, w kwestii innych "prawniczych" nauk WTS, takich jak doktryna o przymierzu Boga z Noem, z Abrahamem czy z Dawidem. Czy Waszym zdaniem te nauki są logiczne i poprawne?

#2 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-05, godz. 06:43

W innym wątku poddałem krytyce nauczanie ŚJ o kwestii spornej.



Tutaj chcę zapytać forumowiczów na temat ich poglądu, w kwestii innych "prawniczych" nauk WTS, takich jak doktryna o przymierzu Boga z Noem, z Abrahamem czy z Dawidem. Czy Waszym zdaniem te nauki są logiczne i poprawne?

]
Mój problem, a myślę, że jest takich więcej, polega na tym, że nie jestem ŚJ, nie byłem nim i dlatego nie znam doktryny w zakresie podniesionym przez Ciebe. A może dobrze byłoby ja przyblizyć, bo widzę, że w aktualnym "nauczaniu" domowym brak jest wzmianki o kwestii spornej (por. Czego naprawdę uczy Biblia? - aktualny podręcznik), nie mówiąc o pozostałych. Może się więc zdarzyć, że ktoś przekonany "żółtą ksiązeczką" zostanie ŚJ, a wtedy z całą pewnością "zrozumie", że inne doktryny prawne organizacji są "prawdziwe". Jak przyjmie już częśc "prawdy", to nie będzie kłopotu z resztą. Mówię nie bez przyczyny - wczoraj miałem dyskusję ze ŚJ i nie miałem wyjścia - musiałem się zgodzić z ich tezami dot. Boga - przecież nie mogłem zaprzeczyć, że jest miłością. W ten sposób urabiają mnie, jak mniemam, aby stopniując swoje nauki dojść do celu, jakim byłoby przekonanie mnie do nauk starców z Brooklynu. Dlatego - wiecej światła!
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#3 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-07-05, godz. 06:50

]
Mój problem, a myślę, że jest takich więcej, polega na tym, że nie jestem ŚJ, nie byłem nim i dlatego nie znam doktryny w zakresie podniesionym przez Ciebe. A może dobrze byłoby ja przyblizyć, bo widzę, że w aktualnym "nauczaniu" domowym brak jest wzmianki o kwestii spornej (por. Czego naprawdę uczy Biblia? - aktualny podręcznik), nie mówiąc o pozostałych. Może się więc zdarzyć, że ktoś przekonany "żółtą ksiązeczką" zostanie ŚJ, a wtedy z całą pewnością "zrozumie", że inne doktryny prawne organizacji są "prawdziwe". Jak przyjmie już częśc "prawdy", to nie będzie kłopotu z resztą. Mówię nie bez przyczyny - wczoraj miałem dyskusję ze ŚJ i nie miałem wyjścia - musiałem się zgodzić z ich tezami dot. Boga - przecież nie mogłem zaprzeczyć, że jest miłością. W ten sposób urabiają mnie, jak mniemam, aby stopniując swoje nauki dojść do celu, jakim byłoby przekonanie mnie do nauk starców z Brooklynu. Dlatego - wiecej światła!

Kiepski z ciebie student kjt. W tej książce jest poruszana nauka o kwestii spornej.
Czesiek

#4 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-07-05, godz. 06:55

Kiepski z ciebie student kjt. W tej książce jest poruszana nauka o kwestii spornej.

W rzeczy samej:-))) Na stronie 109. Na swoje usprawiedliwienie podaję, że na razie jesstem na 18, a preglądałem tylko spis treści. Natomiast co do studiowania udało mi się już wykazać, że imię Boga podawane jako obowiązujące przez ŚJ jest tylko spekulacją:-))))
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#5 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2007-07-05, godz. 07:29

Natomiast co do studiowania udało mi się już wykazać, że imię Boga podawane jako obowiązujące przez ŚJ jest tylko spekulacją:-))))

A mogę spytać tak pokrótce jakich użyłeś argumentów za i przeciw?

Jeśli uznasz to za stosowne i nie boisz sie rozważenia tematu, to proszę odpisz w rozpoczętym kiedyś przeze mnie w tym celu wątku: Imię Boże Jahwe, czy na pewno nie było go w Nowym Testamencie.

Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-07-05, godz. 07:42

Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych